Jesteśmy w trakcie leczenia zapalenia nerek. Na początku, gdy Nesca była bardzo odwodniona i w tragicznej kondycji kroplówki podskórne (płyn wieloelektrolitowy) podawane były codziennie 200 ml i Nesca dobrze to znosiła. Teraz jest zalecenie co dwa dni. Ostatnio dwa razy zdarzyło się coś dziwnego. Pod koniec podawania kroplówki, Nesca zaczęła sie oblizywać i zwymiotowała. Za pierwszym razem myślałam, że to przypadek - ona od zawsze jest kotem rzygającym, wydala paszczą takie kłaki, że nie wiem gdzie się to w kocie mieści.
