Miau.PL

Witam serdecznie.

Mam problem z moją kotka Eska. Mam ja od 10 października. Ma okolo pół roku.
Od niedzieli nie chce jeść i do tego wymiotuje. Dziś byłam u weterynarza, dał jej kroplówkę i zastrzyki.
Po powrocie nadal wymiotowała śliną i wydaje mi się, że jest tam także krew. Dużo śpi i jest bardzo anemiczna.

Proszę pomóżcie mi, co może jej być??
Jak jej pomóc??

Nie jesteśmy Twoim weterynarzem, czy on ma jakieś sugestie co do diagnozy?
Jakie badania zrobił?

Czy kotka będąc u Was miała kontakt z innymi kotami?
Czy wychodzi na dwór?
Czy jest szczepiona przeciwko wirusówkom (nie przeciwko wściekliźnie, tylko innym chorobom)?
Czy weterynarz zbadał jej brzuszek?
Jeśli koteczka jest szczepiona, nie wychodzi i nie miała od półtora miesiąca kontaktu z innymi kotami, to prawdopodobnie coś połknęła, to mogły być naprawdę dziwne obiekty, a nawet trujące substancje
Jeżeli kota wychodziła na dwór, to możliwe jest zarówno zjedzenie czegoś trującego, jak i zarażenie się jakąś chorobą (kocie wirusówki nie są zakaźne dla ludzi, ale dla kotów mogą być groźne)

Bo chyba nie dawaliście jej ibupromu czy aspiryny? to leki dla kotów trujące i właśnie mogą spowodować wymioty z krwią

Co to znaczy, że koteczka jest anemiczna? Miała badania krwi?

najszczesliwsza pisze:Nie jesteśmy Twoim weterynarzem, czy on ma jakieś sugestie co do diagnozy?
Jakie badania zrobił?

Tak, powiedział, że ma w brzuszku dużo sierści i nie może się wydostać.
Podał jej zastrzyki, gorączki nie miała tylko podrażnione gardło.
Dziś jej się troszeczkę poprawiło nawet bawiła się z moim pieskiem ale nadal nie chce jeść.

taizu pisze:Czy kotka będąc u Was miała kontakt z innymi kotami?
Czy wychodzi na dwór?
Czy jest szczepiona przeciwko wirusówkom (nie przeciwko wściekliźnie, tylko innym chorobom)?
Czy weterynarz zbadał jej brzuszek?
Jeśli koteczka jest szczepiona, nie wychodzi i nie miała od półtora miesiąca kontaktu z innymi kotami, to prawdopodobnie coś połknęła, to mogły być naprawdę dziwne obiekty, a nawet trujące substancje
Jeżeli kota wychodziła na dwór, to możliwe jest zarówno zjedzenie czegoś trującego, jak i zarażenie się jakąś chorobą (kocie wirusówki nie są zakaźne dla ludzi, ale dla kotów mogą być groźne)

Bo chyba nie dawaliście jej ibupromu czy aspiryny? to leki dla kotów trujące i właśnie mogą spowodować wymioty z krwią

Co to znaczy, że koteczka jest anemiczna? Miała badania krwi?

Nie, nie miała kontaktu z innymi kotkami.
Tak, wychodzi na dwór.
Tak, jest szczepiona.
Tak badał jej brzuszek.
Nie, nie podawałam jej aspiryny ani ibupromu.
Anemiczna to znaczy,że bez życia, ciągle śpi, nie ma chęci na zabawy, chociaż tak jak pisałam wcześniej dziś jest troszeczkę lepiej ale nadal nie śpi.

Zakłaczenie raczej nie powoduje krwawych wymiotów, możliwe, że połknęła coś innego jeszcze i razem to się zbiło w kulę... Moje koty, gdy się zakłaczą, to zazwyczaj zaczynają równiez robić taką półbiegunkowatą kupe. Jak z tym wydalaniem u Twojego kota? A w ogóle, dostał od weta coś na poślizg?

A co z odrobaczeniem.Mam kota ,którego muszę często odrobaczać np.pyrantelum
inaczej zaczynają się wymioty z krwią i kupa i cała reszta.

Co do odrobaczania, to są pewne różnice zdań. Na pewno trzeba odrobaczyć kociaki. Wielu wetów uważa, że koty wychodzące powinny być odrobaczane regularnie raz na kwartał, ale niedawno spotkałam się z opinią, że dorosłe zdrowe koty same mają odporność i odrobaczać ich nie trzeba.
Ja się nie spotkałam z krwawymi wymiotami z powodu robali, choć miałam do czynienia z robalami nieomalże o długości kociaka. Ale może nie wiem wszystkiego

Ja też czytałam te opinie ale w praktyce przeszło 30 -to letniej nie raz widziałam.
Jeden sobie radzi a inny reaguje inaczej,nawet glizda może powodować alergie.
Po prostu po podaniu leku jest na jakiś czas spokój .Ten kot jest ok 6-7 lat.

Tak dostała coś na poślizg. Kupa raczej biegunkowa.
Jest odrobaczona.

Dziś jest duży progres, poprawiło jej się. Nie wymiotuje
Zaczęła jeść i bawi się

No to faktycznie wygląda na zakłaczenie
I niech tak dalej się poprawia