PupiA, mój wet nie wspomniał nic o gorszych rokowaniach związanych z nadczynnością tarczycy, aż dziś z ciekawości go o to zapytam... Powiem tak, Misza ogólnie choruje od kwietnia, najpierw wykryta rzeczona nadczynność, chwilę po tym problemy z wątrobą i trzustką, następnie nagłe pogorszenie stanu z silnymi objawami neurologicznymi (brak kontaktu jakiegokolwiek, przewracanie się, zataczanie, pełzanie, zarzucanie głową), wtedy, owszem, wet powiedział, że rokowania są coraz gorsze, ale nie poddawał się. Dwa razy dziennie jeździłam z kicią na zastrzyki sterydowe - udało się, mimo nieznanej przyczyny, kicia wyszła z tego cało. Potem zapalenie dziąseł, dwukrotne usuwanie zębów. Sterydy i znieczulenia do zabiegów koniec końców odbiły się na nerkach i w listopadzie wykryto niewydolność. Potem znowu wróciły problemy z wątrobą... Byłam już załamana, ale wet mnie pocieszał, że to nie oznacza, że z kicią jest bardzo źle, po prostu sporo się dzieje w tak małej istotce, ale poradzimy sobie.
Dziś Misza ma się dobrze, choć wiadomo, do ideału daleko
Piszę to dlatego, żebyś nie wierzyła wetce, że nic już nie można zrobić poza kotrolą wagi... Bo z takim podejściem Miszy już dawno nie powinno być ze mną.
Co do pytania o zależność między braniem Semintry a wiarygodnością wyników badań moczu... Wpływ będzie mieć na pewno, wiadomo, że wyjdzie ew. mniejszy białkomocz i zapewne niższe ciśnienie gdybyś postanowiła je zmierzyć. Ale nie powiem co robić w takiej sytuacji, bo nie wiem. Gdy pytałam tu na forum, czy warto włączyć Semintre, od razu odpowiedziano, że koniecznie najpierw mocz i stosunek białko/kreatynina oraz pomiar ciśnienia - tak tez zrobiłam.
Kurcze, albo spróbuj jeszcze dogadać się z obecną wetką, albo na cito szukaj kogoś innego. Bo na takie pytania może odpowiedzieć tylko weterynarz...
Choć przyznam zastanawia mnie fakt, że kot przestał wymiotować po Semintrze.. Ona raczej nie ma działania przeciwwymiotnego.
Jaki wyłapywacz kitek dostaje? Mogłabyś napisać wyniki fosforu i wapnia łącznie z normami?