Strona 326 z 372

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Sob sty 05, 2019 16:43
przez PupiA
Dzień dobry,
Chciałbym się Was zapytać co może oznaczać powiękrzone miedniczki u kota w wieku 12 lat. Badanie krwi :
Kreatynina 131,7
LDH 124,9 U/l
lipaza 74, 5 U/l ( za dużo wg norm)
Mocznik 9,76 mmol/ l
Trojglicerydy 0,49 mmol /l
Chlorki 117,4 mmol/ l
Fosfor nieorganiczny 0,920 mmol/l
Magnez 0,840 mmol / l
Potas 3,55 mmol / l
Sód 153,3 mmol / l
Wapń 2,22 mmol/ l ( norma 2,30-3,00)
Stosunek albuminy / globuliny 0,985
Globuliny 32,7 g/ l

Weterynarz zaleca podawanie karmy niskobiałkowej. Możecie polecić jakieś chrupki, specjalna dietę? Dziękuję

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Nie sty 06, 2019 14:59
przez Yocia
Poszerzone miedniczki mogą być związane z zastojem moczu w nerce, np przy bardzo nasilonej diurezie, przy obstrukcji dalszych dróg moczowych (kamienie, nowotwory, czynnościowo), także przy zapaleniu nerek lub wrodzonych wadach budowy.
Trzeba analizować z pozostałymi informacjami.

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 1:44
przez AgaKoalita
Prosze o polecenie dobrego weta do chorób nerek u kotów.
Mam dwa koty ,u ktorych wlasnie zostalo to wykryte;/
jeden przez ostatni rok dostawal Benakor,ale ma ponad norme i mocznik i kreatynine,duzo pije
Drugi tez duzo pije i ma ponad norme mocznik ,kreatynine ma 1,8 czyli gorna granica bo w normach jest wlasnie do 1,8

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 12:07
przez Yocia
AgaKoalita pisze:Prosze o polecenie dobrego weta do chorób nerek u kotów.
Mam dwa koty ,u ktorych wlasnie zostalo to wykryte;/
jeden przez ostatni rok dostawal Benakor,ale ma ponad norme i mocznik i kreatynine,duzo pije
Drugi tez duzo pije i ma ponad norme mocznik ,kreatynine ma 1,8 czyli gorna granica bo w normach jest wlasnie do 1,8

Napisz skąd jesteś, bo Polska długa i szeroka :)

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 12:17
przez Catmann
Moja kochana kocinka, Malutka... zmarła wczoraj, o 12-tej w południe...

Nie wiem co to było. Od pojawienia się objawów, w niedzielę 23 grudnia... i diagnozy 29 grudnia, mineło raptem 2 tygodnie. I Małej nie ma już.
Ten gil nawet weta znów zmylił, bo leczona na ropne zapalenie nosa.
Yocia, ja nie wymagam, by w małych gabinetach weci byli wszechobyci i by mieli każdy sprzęt. Ale wiedzę muszą mieć, i stawiać diagnozy. Ten i inny, w których byłem, to małe gabinety.
"Zielony gil" był od początku sierpnia. Pojawił się nagle. I z tego, co mogę domniemywać, może załapała infekcję od leczonego u mnie w domu rocznego kocurka z ulicy, zagilonego na maxa. Był leczony, masa leków p. zapalnych i antybiotyków. I na nic.
I możliwe, że od niego coś złapała, choć nie mieli ze sobą kontaktu.
Mała na początku była ok, trzymała się z innymi moimi kotami. Ale w sierpniu... zaczęła bardziej przesiadywać przy oknie. Wydało mi się dziwne, bo koty nie lubią przeciągów. Ale uznałem, że letni gorąc tak zadziałał...
Mimo tego gila miała apetyt, piła w normie. Sikać i więcej pić zaczęła chyba w pażdzierniku.. ale nie wiem dokładnie. Bo mam więcej kotów, i nie wiadomo, kto w kuwetę co robił. Zauważyłem miesiąc temu, ze pije więcej, i sika więcej. Ale miała apetyt, sierść była extra, z pyszczka nie było niemiłego zapachu.
Nie mam w domu roślin, chemii. NIc.
Miała kroplówki, NaCl i glukozę. Najgorzej było w sobotę. Dostała NaCl z "kotletem w płynie", razem ok. 150ml. Leżała, w bezruchu. Myślałem, że to już koniec. Ale.. po trzech godzinach się polepszyło. Wstała, siedziała, miałczała, wysikała się. Była inna, jakby choroby nie było.
Strasznie schudła. W dniu 29 grudnia, gdy była ważona, ważyła 2,3 kg. Po Nowym Roku, 2 stycznia, już tylko 2 kg... W sobotę wyglądała, jak szkielecik... A była małym pulchnym pulpecikiem.
Podawałem strzykawką "ranigast" i karmiłem, coś przełykała. Ale widać ją to bolało...
Odeszła wczoraj, w południe.
Przeraża mnie szybkość, w jakim jej stan się pogarszał...
Jak dla mnie, ale to już po fakcie i na nic się już nie przyda.. Zielony gil był zakażeniem paciorkowcem. Czytałem wczoraj. I wszystko by pasowało...

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 12:28
przez AgaKoalita
Yocia pisze:
AgaKoalita pisze:Prosze o polecenie dobrego weta do chorób nerek u kotów.
Mam dwa koty ,u ktorych wlasnie zostalo to wykryte;/
jeden przez ostatni rok dostawal Benakor,ale ma ponad norme i mocznik i kreatynine,duzo pije
Drugi tez duzo pije i ma ponad norme mocznik ,kreatynine ma 1,8 czyli gorna granica bo w normach jest wlasnie do 1,8

Napisz skąd jesteś, bo Polska długa i szeroka :)


Sulechów lubuskie
ale zalezy mi na dobrym wecie wiec moze jakos pociagiem uda sie dojechac troche dalej

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 14:23
przez Catmann
Ktoś pytał skąd jestem. Olsztyn. Jest tu w pobliżu spec od kocich nerek?

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 14:42
przez Yocia
Ja pytałam.
Jest.
Dr Lew-Kojrys z przychodni na ulicy Wilczyńskiego. Ma ogromną wiedzę z zakresu nefro i urologii.

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 1:13
przez AgaKoalita
A dobry wet w lubuskiem?lub troche dalej?pilnie potrzebuje.

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 12:39
przez Yocia
Niestety tam nefrologa nie kojarzę. Popatrz może w tym wątku: viewtopic.php?f=22&t=78223
Ewentualnie jeśli jesteś w stanie dojechać do Poznania, to np. Google wyszukało mi: http://www.klinikawet.pl - tutaj w kręgu zainteresowań jednej z p. doktor jest nefrologia.

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 13:19
przez Catmann
Yocia pisze:Ja pytałam.
Jest.
Dr Lew-Kojrys z przychodni na ulicy Wilczyńskiego. Ma ogromną wiedzę z zakresu nefro i urologii.


A jest porównywalny z tymi ze Specvetu z Wa-wy?

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 14:24
przez Yocia
W Olsztynie nie ma sprzętu do hemodializ jak w Warszawie (nie tylko w SpecVecie), ale Pani Doktor wiedzę i umiejętności ma naprawdę duże.

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 1:54
przez ankacom
Czy macie jakieś sposoby jak podać kotu Chela Ferr, bo kapsułki są ogromne. Mam podawać 2 lub 3 dziennie. Kot z cukrzycą, niewydolnością nerek i anemią.

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 2:23
przez AgaKoalita
Yocia pisze:Niestety tam nefrologa nie kojarzę. Popatrz może w tym wątku: viewtopic.php?f=22&t=78223
Ewentualnie jeśli jesteś w stanie dojechać do Poznania, to np. Google wyszukało mi: http://www.klinikawet.pl - tutaj w kręgu zainteresowań jednej z p. doktor jest nefrologia.


a ktos z forum korzystal z uslug tej pani weterynarz??

Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 2:36
przez AgaKoalita
Uzywal ktos Azodyl?obniza jakos parametry nerkowe,warto stosowac?