Moderator: Moderatorzy
vacerrosa pisze:marzena81 - generalnie na forum, i na różnych edukacyjnych grupach na fb znajdziesz raczej opinie, żeby kota nie przestawiać na karmę typu renal - one są bardzo słabe jakościowo. Poszukaj wątku Brumki, w którym rozprawiamy o lekach i karmach w żywieniu ważne jest to, żeby odstawić zupełnie suchą karmę, i przejść na mokrą, jak najlepszej jakości, mięsną, która ma możliwie jak najniższy poziom fosforu. Ideałem będzie taka, która ma 0,15 % (z mniejszym poziomem nie znajdziesz), ale spokojnie możesz podawać takie które mają do 0,18/0,19%. Ale im mniej, tym lepiej, i byle tylko kot chciał jeść. Znajdziesz kilka smaków Feringi, Catz finefood bio, Power of nature, Natural Trail, Kitty's Cuisine i może jeszcze jakieś.
Wyniki generalnie nie są złe.
Najlepiej jak zrobisz kotu jeszcze badania moczu, i usg - żeby był komplet badań. Warto zrobić mocz-posiew, i stosunek białka do kreatyniny. Plus jak dasz radę to ciśnienie. Plus z krwi warto mieć jonogram i biochemię, znać przede wszystkim poziom wapnia i fosforu i kontrolować te dwa pierwiastki, bo one wpływają na nerki. Im są niższe, tym lepiej tak naprawdę.
Badania robiłaś z jakiegoś konkretnego powodu? Są jakieś objawy?
Nawadnianie - bardzo ważne. Dodawać wody do jedzenia, może sprawdzi się u Ciebie fontanna albo porozstawiane miski z wodą, byle kot się interesował i pił. Można dopajać, podając wodę do pyszczka strzykawką. Można podawać wodę z rozrobioną odrobinką tłustej śmietany, albo po rozmrażaniu mięsa - cokolwiek, co go zachęci.
Kroplówki przez niektórych są zalecane, inni nie podają. Można spróbować - ale wyważyć odpowiednio, czy warto. Mojemu kotu np, który sam z siebie sporo pije, którego dopajam troszkę strzykawką, i który je tylko mokre jedzenie, kroplówki nie pomagały ani trochę, a bardzo się stresował i walczył. Też jest średnio obsługiwalny. Zazwyczaj pierwsze dwa dni były w miarę ok, a każdy kolejny to już walka. Dlatego nie podaje mu kroplówek, ale też dlatego, że generalnie jest w bardzo dobrym stanie, a mocznik - mimo, że podwyższony dwukrotnie, to jednak od lutego praktycznie stoi w miejscu, raz jest nieco wyższy, raz jest nieco niższy. A ma apetyt, jest aktywny, więc zdecydowałam się go nie kroplówkować.
Badania trzeba co jakiś czas powtarzać.
Wyniki nie są złe.
Trzeba kontrolować ogólny stan kota, ważne są też zęby - problemy z dziąsłami i kamień nazębny mogą źle wpływać na nerki i pogarszać stan.
Jeśli z miesiąca na miesiąc wyniki się pogarszają, dobrze byłoby pomyśleć o lekach.
Powodzenia
SabaS pisze:estre jesli czujesz ze Twoja wet błądzi w leczeniu, to może warto skonsultowac sie z nefrologiem. W najblizszej okolicy jest Nefrovet w Chorzowie Marta Serafin-Kidawa tel. 668280667. Ciężko się czasem dodzwonić, mozna próbowac kontaktu przez e-mail nefrovet.gabinet@gmail.com. Potrzymam kciuki za zdrowie kotka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości