Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lip 09, 2017 12:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

a jaki wynik wapnia ,fosforu ?
ipakitine ,rubenal moga powodowc
wymioty
dajesz probiotyk ?
np biopron ?

duphatyle zawiera amiokwasy a t
fosfor
dlugo bierze ?
to trzeba dawac jak nie je i nie ma
inej opcji.a5an0
aga tego lespeweu nie musisz dawac
spokojnie i powoli

anka1515

 
Posty: 4110
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 09, 2017 13:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

aga23 pisze:I my tutaj :(
Pytanie : czy w Lespewet jest do kupienia w stacjonarnych zoologicznych? Właśnie wczoraj mnie olśniło, że moja kota dostawała kroplówki, ale nic moczopędnego :( Nawet tego nieszczęsnego furosemidu. Ponad tydzień kroplówek pewnie poszedł na marne, bo przecież powinno się płukać, żeby zbić mocznik. Wczoraj, już w domu dostała rano podskórnie ok 70ml i więcej już nie podałam, bo jeszcze późno wieczorem miała niewchłoniętą gulę. Dziś chyba nie podam w ogóle, tylko będę poić, bo oczywiście znowu zastała nas niedziela i wszystko nieczynne :( Jutro z rana chce polecieć i kupić Lespewet, tylko zastanawiam się,czy szukać po zoologicznych właśnie, czy uderzać do weta ?

Lespewet nie jest aż taki konieczny. Kroplówki nie poszły na marne. Gula była niewchłonięta, bo trafiłaś akurat w takie miejsce i w taki sposób, z którego (miejsca) płyn wchłania się wolniej. Dziś już na pewno wchłonęła się. Z tym jest ok, spokojnie.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 09, 2017 13:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A5an0, współczuję. Biorąc pod uwagę wiek i wyniki koty, rokowania są niepewne, co nie znaczy, że niczego nie da się już zrobić.
Biegunka może być od rubenalu, odstaw go, jego działanie terapeutyczne jest na tyle niepewne, że w USA nie wolno go sprzedawać,tylko na eksport, a biegunka po nim jest, owszem, całkiem prawdziwa.
Wiesz, że Ipakitine podaje się razem z jedzeniem albo tuż przed/po nim, bo wyłapuje fosfor z karmy a nie z kota? A tak a propos, jaki poziom fosforu ma kota?
Ipakitine podana do jedzenia z kolei zniechęca kota do jedzenia bo to smakuje jak tarta kreda, no i w sumie to tarta kreda jest... Sosików z whiskasa rybnego tez nie chce? Te sosiki całkiem pożywne są chyba, bardziej niż te kawałki w nim, udające mięso
Co do kroplówek to faktycznie Duphalyte jest niewskazane ze względu na białko (i co za tym idzie fosforany, których nie wyłapiesz), a glukoza w ogóle niespecjalnie jest wskazana dla kotów. Tyle, że stajemy przed ścianą i nie wiadomo co gorsze...
Może spróbuj na apetyt peritolu, zamiast mirtoru. Apetyt pojawia się w tak ze 20 min po leku
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 09, 2017 14:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Poza tym, co taizu napisała - może do kroplówek regularnie, centymetr witaminy B12 na apetyt? I skoro wymiotuje i ma biegunkę to objawowo - cerenia i dobry probiotyk. A jeśli ma skłonność do nadżerek na pysiu, to może pojawiają się one też w dalszych odcinkach i warto ją wspomóc jakimś siemieniem lnianym, sukralfatem?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Nie lip 09, 2017 14:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:
aga23 pisze:I my tutaj :(
Pytanie : czy w Lespewet jest do kupienia w stacjonarnych zoologicznych? Właśnie wczoraj mnie olśniło, że moja kota dostawała kroplówki, ale nic moczopędnego :( Nawet tego nieszczęsnego furosemidu. Ponad tydzień kroplówek pewnie poszedł na marne, bo przecież powinno się płukać, żeby zbić mocznik. Wczoraj, już w domu dostała rano podskórnie ok 70ml i więcej już nie podałam, bo jeszcze późno wieczorem miała niewchłoniętą gulę. Dziś chyba nie podam w ogóle, tylko będę poić, bo oczywiście znowu zastała nas niedziela i wszystko nieczynne :( Jutro z rana chce polecieć i kupić Lespewet, tylko zastanawiam się,czy szukać po zoologicznych właśnie, czy uderzać do weta ?

Lespewet nie jest aż taki konieczny. Kroplówki nie poszły na marne. Gula była niewchłonięta, bo trafiłaś akurat w takie miejsce i w taki sposób, z którego (miejsca) płyn wchłania się wolniej. Dziś już na pewno wchłonęła się. Z tym jest ok, spokojnie.


Ale jeśli dobrze rozumiem, to przy diuretyku pluczemy, a bez raczej tylko nawadniamy ? Garguś nie chce jeść, teraz nawet nie chce też pić. Wiecznie wiszę nad nią ze strzykawką. Podaję też famidynę, ale nic poza tym na apetyt. Mogę się domyślać, że przez to bylejakie sikanie mocznik niewiele zbiło :(

aga23

Avatar użytkownika
 
Posty: 1358
Od: Wto sie 02, 2005 23:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 09, 2017 16:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

anka1515 pisze:a jaki wynik wapnia ,fosforu ?
ipakitine ,rubenal moga powodowc
wymioty
dajesz probiotyk ?
np biopron ?

duphatyle zawiera amiokwasy a t
fosfor
dlugo bierze ?
to trzeba dawac jak nie je i nie ma
inej opcji.a5an0
aga tego lespeweu nie musisz dawac
spokojnie i powoli



Wyniki robione 16.06
ALT 75 ( N:20-107)
Ca 11.04 (N:8-11.10)
P 5.28 (N:3-6.80)
K 3.75 (N:4.10-5.60)
Cl 117.5 (N:101.5-118.4)
Na 157.9 (N:143.6-156.5)

Chciałam powtórzyć wyniki ale obie wetki poradziły mi dać sobie spokój, nie męczyć kota i podjąć decyzję.

Ipakitine i rubenal bierze od roku teraz w zasadzie ledwo co dostaję bo nic nie je.
Wmuszam w nia trochę wołowiny ugotowanej ale ona źle znosi wmuszanie.

Bierze Azodyl jako probiotyk.
Duphalyte dostała tylko wczoraj i dziś na moje żądania żeby się wzmocniła.

Nadzerki miała większe podawałam jej ulgastran i avilin(=szostakowski) i już jest lepiej.

Poproszę jutro o peritol, może zadziała.

Największy problem teraz to jedzenie=wkurzam w nie mała ilość i, sama nic nie je.
Biega co chwile do kuwety i wycieka z siebie wodniste kupy.

Czy jest sens diagnozować ja na coś innego z obrębu układu pokarmowego? Zatrucie? Cokolwiek? Może jakiś antybiotyk?

Mój gabinet już od dawna patrzy na mnie jak na wariatke, sugerują dać sobie spokój i nie męczyć już kota badaniami....ale z tego co tu czytam, udawało się prowadzić koty przy gorszych wynikach

Pomóżcie proszę.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady.

A5an0

 
Posty: 3
Od: Nie lip 09, 2017 1:08

Post » Nie lip 09, 2017 16:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

aga23 pisze:I my tutaj :(
Pytanie : czy w Lespewet jest do kupienia w stacjonarnych zoologicznych? Właśnie wczoraj mnie olśniło, że moja kota dostawała kroplówki, ale nic moczopędnego :( Nawet tego nieszczęsnego furosemidu. Ponad tydzień kroplówek pewnie poszedł na marne, bo przecież powinno się płukać, żeby zbić mocznik. Wczoraj, już w domu dostała rano podskórnie ok 70ml i więcej już nie podałam, bo jeszcze późno wieczorem miała niewchłoniętą gulę. Dziś chyba nie podam w ogóle, tylko będę poić, bo oczywiście znowu zastała nas niedziela i wszystko nieczynne :( Jutro z rana chce polecieć i kupić Lespewet, tylko zastanawiam się,czy szukać po zoologicznych właśnie, czy uderzać do weta ?

W niektórych stacjonarnych Lespewet bywa, niestety rzadko, ja kupuję tu https://www.zooboom.pl/pl_PL/p/Lespewet ... tabl./4319 i odbieram tego samego dnia osobiście /tylko w Warszawie/

kajtek56

 
Posty: 366
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Nie lip 09, 2017 18:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kochani, pomocy :( Trochę ponad tydzień temu dowiedziałam się, że mój Macio jest nerkowcem. Więcej na ten temat tutaj: viewtopic.php?f=36&t=180718 (dziewczyny przepraszam za brak odpowiedzi, ale całe dnie spędzamy w lecznicy i po powrocie jestem tak zmęczona, że nie mogę się zebrać na odpisanie). W dużym skrócie: Leczymy się w SpecVecie (od poniedziałku) u dr Klimczak. Trafiliśmy tam z wynikami kreatynina 23,7, mocznik 564. Macio codziennie dostaje kroplówkę: 250 ml płynu Ringera, natrium bicarbonicum 8 ml i solvertyl 0,5 ml. Do tego zastrzyki cerenia 0,3 ml, excenel - 0,3 ml, enroxil 0,6 ml. Na początku był nawet lekki postęp - mimo że karmiony na siłę strzykawką chętniej jadł, nieco się ożywił, sikał po kroplówce 6-8/dobę. Od 2 dni widzę wyraźne pogorszenie. Nawet wody nie jestem w stanie w niego wcisnąć. Renala liquid wmusiłam dziś w niego niecałe 20 ml. Wczoraj miał pobieraną krew. Nie mam jeszcze pełnych wyników. Ale pani doktor napisała, że spadły mu te kluczowe parametry: mocznik do 400, kreatynina do 16. (wiem, że to nadal tragicznie :(). Na mojego maila, że stan się pogorszył, że kot już nawet na siłę nie daje się nakarmić i napoić i prawie nie sika (sikał raz, poza tym wchodził do kuwety - próbował, ale nie mógł) pani dr napisała, że cerenię zwiększamy do 0,6 ml i dajemy mu jeszcze dożylnie mannitol 20% w dawce 18 ml. Pozostałe zalecenia bez zmian. Na kroplówce byliśmy dziś w innej lecznicy. Wróciliśmy ok. 18. I teraz w końcu do meritum: kot zaczął mieć problemy z chodzeniem :( Tylne łapy praktycznie wlecze za sobą. Zrobi dwa kroki, a właściwie "kroki" i się kładzie. Nie wiem, czy to osłabienie organizmu z powodu niejedzenia czy początek jakiegoś paraliżu czy może reakcja na nowy lek. Macie jakieś pomysły, co może się dziać i co robić? SpecVet dziś zamknięty, a ja jestem coraz bardziej przerażona i nie mam pojęcia, co robić :(

Maciejkowa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 01, 2017 21:20

Post » Nie lip 09, 2017 21:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Przykro mi, macie rzeczywiście złe wyniki i na dodatek żadnej diagnozy... Nie wiem, jak pocieszyć czy uspokoić. Taka utrata przytomności najprawdopodobniej jest od przytrucia mocznikiem :( Osłabienie z głodu tez mogłoby być, ale mocznik jest bardziej prawdopodobny :(

Co do diagnozy. Nie wiem, co to znaczy "bardzo powiększone nerki" Policystyczne? Powiększone, bo mocz słabo odpływa, np czymś się ujścia przytkały? Wtedy inaczej trzeba by było postępować...

Tak jak opisujesz, to mogło być ostre zachorowanie, bo wyniki były rzeczywiście dość drastyczne... Z niewydolności ostrej można kota wyciągnąć, tylko że potrzebny jest dobry wet, a wasz trochę niezrozumiałe rzeczy robi...
Na przykład nie bardzo rozumiem, dlaczego kot dostaje natrium bicarbonicum i to do tego w iniekcji... tym bardzo łatwo przedawkować sód, a to lek przeciw nadkwasocie... Jeśli kot nie miał zbyt niskiego sodu, to raczej jest niewskazany, no, w ogóle dziwne leki daje
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 09, 2017 22:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Maciejkowa
dla mnie tak duze kroplowki tak dlugo to
szybciej stana nerki

anka1515

 
Posty: 4110
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 09, 2017 23:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Na przykład nie bardzo rozumiem, dlaczego kot dostaje natrium bicarbonicum i to do tego w iniekcji... tym bardzo łatwo przedawkować sód, a to lek przeciw nadkwasocie... Jeśli kot nie miał zbyt niskiego sodu, to raczej jest niewskazany, no, w ogóle dziwne leki daje

To natrium bicarbonicum dostaje zapewne do wlewu, nie w iniekcji. I na wyrównanie kwasicy metabolicznej, która występuje przy PNN, więc jeśli doktor potrafi to stosować to raczej jest wskazanie. Maciejkowa była z kotem w specvecie, więc tam chyba się nim zajęli odpowiednio jak trzeba tak myślę. :(

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Nie lip 09, 2017 23:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A5an0
jak odstawisz rubenal moze na krotko podac enterosgel
jonogram mogl sie rozjechac przez ten czas .
potas byl po nizej normy
moze trzeba podac
wapń przy gornej
ten Balsam szostakowskiego dobry
ten drugi lek od p.pokarmowego jak jest w skladzie glin to odstaw na razie

anka1515

 
Posty: 4110
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 09, 2017 23:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

ulgastran jak dluzej go stosowalas to mogl nagromadzic sie glin
zabespiecz watrobe esentiale
mogla pojsc trzustka

anka1515

 
Posty: 4110
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon lip 10, 2017 0:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

anka1515 pisze:A5an0
jak odstawisz rubenal moze na krotko podac enterosgel
jonogram mogl sie rozjechac przez ten czas .
potas byl po nizej normy
moze trzeba podac
wapń przy gornej
ten Balsam szostakowskiego dobry
ten drugi lek od p.pokarmowego jak jest w skladzie glin to odstaw na razie



Dziękuję za odpowiedź.
Mam podejrzenie zapalenia pęcherza bo chodzi co chwila do kuwety i próbuje coś wycisnąć, czasem się trochę udaje, ciągle też pije.
Konsultowalam tel z wet i podałam furagine, ureosept i nospa.
Dziś i jutro nie podaje kroplowki.
Jutro idziemy do weta i zrobimy cale badanie.
Problemem jest mocz, zawsze ma za mało w pęcherzu i nie da się pobrać.
Krew na pewno zrobimy.
Potas jej próbuje podawać-karenal ale jest dramat, slini sę po nim pół dnia.

Nie wiem jak ustawić teraz leki.
Obecnie jest Cardalis, Karsivan, Azodyl, Lespewet, Rubenal, Spirulina, B6, Avilin, Karenal, Ipakitine-a teraz dojdą być może furagina, ureosept i nospa.
Podskornie Ringer wymiennie z NaCl, czasem glukoza i duphalyte.

Poza pierwszymi trzema które są codziennie reszta nie jest regularnie, ona ma gorsze dni i czasem nie sposób jej podać, broni się, wszystko wyslinia, podanie czegokolwiek w płynie to dramat (mam w płynie lespewet i nie wiem czy efekt wart traumy).
Nie wiem jak zoptymalizować leki, czy jeśli wątroba lub trzustka eż się dołączają to będzie trzeba jeszcze coś dorzucić.
I peritol, bo kota sama nic nie je a ja już nie wmuszam dopóki nie będę wiedziała co z pęcherzem....

A5an0

 
Posty: 3
Od: Nie lip 09, 2017 1:08

Post » Pon lip 10, 2017 7:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Przykro mi, macie rzeczywiście złe wyniki i na dodatek żadnej diagnozy... Nie wiem, jak pocieszyć czy uspokoić. Taka utrata przytomności najprawdopodobniej jest od przytrucia mocznikiem :( Osłabienie z głodu tez mogłoby być, ale mocznik jest bardziej prawdopodobny :(

Co do diagnozy. Nie wiem, co to znaczy "bardzo powiększone nerki" Policystyczne? Powiększone, bo mocz słabo odpływa, np czymś się ujścia przytkały? Wtedy inaczej trzeba by było postępować...

Tak jak opisujesz, to mogło być ostre zachorowanie, bo wyniki były rzeczywiście dość drastyczne... Z niewydolności ostrej można kota wyciągnąć, tylko że potrzebny jest dobry wet, a wasz trochę niezrozumiałe rzeczy robi...
Na przykład nie bardzo rozumiem, dlaczego kot dostaje natrium bicarbonicum i to do tego w iniekcji... tym bardzo łatwo przedawkować sód, a to lek przeciw nadkwasocie... Jeśli kot nie miał zbyt niskiego sodu, to raczej jest niewskazany, no, w ogóle dziwne leki daje

Lekarzem Maciusia jest dr Klimczak ze SpecVetu, więc ufam, że wie co robi. Niestety jedyne co jeszcze mogę zrobić, to skrócić jego cierpienia. :((( Czas się pożegnać. Serce mi pęka, ale wiem, że to dla niego najlepsze. :((((

Maciejkowa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 01, 2017 21:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości