Wcięło mi posta:(
Więc jeszcze raz....Jeśłi sie jednak pojawi to może niedokładnie, ale będzie dubel....
Mocz i wszytsko inne badane na miejscu w Laboratorium kliniki Psów i Kotów Uniwerystetu Przyrodniczego we Wrocławiu, tylko SDMA pojechało do Vet Labu
http://www.vetlab.pl/ ale oto też zwierzęcy lab we Wrocławiu. Generalnie badam na Uczelni moje koty od zawsze, wczesniej psy, maja dobry sprzęt i jeszcze lepszych fachowców:)
Barfny świat znam oczywiście przeczytałam wzdłuż i wszerz ale nie chcialam powielac postów i najpierw zapytałam tu co myslicie i jak mu pomóc bo wiele oddam, żeby był przynajmniej stabilny, skoro nie może byc zdrowy...
UP/C jeśłi dobrze rozumiem to stosunek białko/kreatynina w moczu?jeśłi nie to poproszę o wyprostowanie i uświadomienie, bo jesli to własnie to no to brak białkomoczu więc stosunku białka do kreatyniny nie da się zrobić...
Relanium 2 x dziennie po pół 2 miligramowej tabletki, co 12 godzin z dokładnością co do minuty właściwie....
USG serca, cisnienie robimy u kardiologa co 9 miesięcy- własnie z racji predyspozycji rasy- jest ok, chociaz przegroda między komorowa jest w gónej granicy normy od wielu lat bez zmian, odkąd szybko w krótkim czasie wyrósł na dużego ładnego kota:)
polędwica cygańska to surowe wołowe mięso z najlepszej części- po wielu próbach różnych części wołu swoja uwagę skupił na najdroższej, krwistej i -podobno aromatycznej:) jednoczesnie najdroższej:))
USG brzucha sugerowałam wetowi podczas badania krwi i moczu- ale kot generalnie całe zycie w dośc cieplarnianych warunkach, spokój, żadnych stresów, źle zniósł "macanie"przez tylu specjalistów, pobieranie krwi itd, więc nasz nefrolog powiedział, że jako że palpacyjnie nerki sa ok, niebolesne, prawidłowej wielkości i struktury, a po wynikach widać, że problem póki co leży w nieprawidłowym zagęszczaniu, to zostawmy to na następny raz, bo obrazowo prawdopodobnie patologii nie znajdziemy....Generalnie usg kilka razy w zyciu miał robione...Bardzo ładne zawsze wychodziło....
Posiew zrobimy- miał kilka razy wzyciu (jestem histeryczką- był robiony zawsze dla mojego świętego spokoju), ale nasz nefrolog preferuje pobieranie bezpośrednio z pęcherza pod kontrolą usg- przy sikaniu do jałowego kubeczka wyniki wychodziły fałszywie dodatnie,weryfikacja moczem pobranym bezpośrednio dawały wyniki "posiew jałowy"...Po prostu z cewki wypłukują sie przy okazji siusiania do kubeczka różne dziwne rzeczy:)
Jestem Wam ogromnie wdzięczna za odpowiedzi, totalnie rozwala mnie psychicznie ta diagnoza i niejedzenie....Chciałabym zrobić jak najwięcej dobrego w jak najszybszym czasie....