Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw gru 12, 2013 20:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Bardzo proszę o pomoc. Mój kocur jakieś dwa tygodnie temu zaczął sikać na łóżko. Dopiero wczoraj udało mi się za pomocą kamery namierzyć, że to Miki (16 miesięcy). Oczywiście od razu poszłam z nim do weterynarza, żeby wykluczyć problemy zdrowotne. Niestety niezupełnie udało się je wykluczyć. Na początku zrobione zostało badanie krwi i podstawowa biochemia.

Wyniki, w nawiasach podałam normy:

RBC 9.74 M/µl (5.00-10.00)
HCT 41.5% (30.0-45.0)
HGB 14.4 g/dL (9.0-15.1)
MCV 42.6 fL (41.0-58.0)
MCH 14.8 pg (12.0-20.0)
MCHC 34.6 g/dL (29.0-37.5)
RDW 20.0% (17.3-22.0)
%RETIC 0.3%
RETIC 29.0 K/µl (3.0-50.0)
WBC 8.01 K/µl (5.50-19.50)
%NEU 31.2%
%LYM 61.8%
%MONO 3.2%
%EOS 3.6%
%BASO 0.2%
NEU 2.50 K/µl (2.50-12.50)
LYM 4.95 K/µl (0.40-6.80)
MONO 0.26 K/µl (0.15-1.70)
EOS 0.29 K/µl (0.10-0.79)
BASO 0.01 K/µl (0.00-0.10)
PLT 214 K/µl (175-600)
MPV 16.5 fL
PDW 19.5%
PCT 0.35%

Biochemia:
UREA 24 mg/dL (16-36)
CREA 2.2 mg/dL (0.8-2.4)
ALT 49 U/L (12-130)
AST 20 U/L (0-48)
ALKP 41 U/L (14-111)

Pani doktor nie podoba się kreatynina na granicy normy. Szukając wczoraj informacji na ten temat, znalazłam jeszcze niższą końcową wartość 1,8. Jeszcze bardziej mnie to zaniepokoiło.
Miki ma dokładnie 16 miesięcy. To jego pierwsze badania krwi, także nie mam odniesienia. Był bardzo przestraszony podczas badania, trząsł się. Nie wiem czy to mogło mieć wpływ na wyniki. Nie ma żadnych innych objawów, ząbki ładne, lśniąca sierść, dobry apetyt. Dzisiaj miał badany jeszcze mocz.

Dzisiaj do weta trafił również Kuba (3 lata), wyniki praktycznie bliźniacze. Mocznik 18, a kreatynina 2,4 :cry: Jego krew została jeszcze odesłana na jonogram. Jutro będę miała wyniki.

Mam poddawać Rubenal, za miesiąc powtórzyć badania i ewentualnie USG.
W tej chwili od siebie dodałam całkowity szlaban na chrupki. Do wczoraj ich dieta składała się głównie z suchej Applaws i 25% mokrego (BARF z naturalnymi suplementami). Od dzisiaj już 100% mokrego w formie mieszanek i puszek z dodatkową wodą.

Czy są jakieś bardziej "przyjemne" powody zwiększonej kreatyniny niż niewydolność nerek?

Alyss

 
Posty: 536
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Czw gru 12, 2013 23:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tak :)
Duże umięśnione, zwłaszcza kocury mogą mieć naturalnie podwyższony poziom kreatyniny, tak samo działa świeży wysiłek fizyczny
Odwodnienie (a Twój kot był lekko odwodniony, widać to po morfologii)
Kotecki nie ganiały się przypadkiem?

Podwyższony poziom kreatyniny to również objawy niektórych schorzeń trzustki, w tym pewnej postaci cukrzycy.

Jakie były wyniki badania moczu, bo to najważniejszy wskaźnik (zwłaszcza ciężar właściwy mierzony refraktometrem)?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon gru 16, 2013 21:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam wszystkich,

Dziewczyny, czy jedyne miejsce gdzie jest aparat do oscylometrycznego badania ciśnienia to W-wa? :/


Pozdrawiam serdecznie

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Sob gru 21, 2013 20:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Alyss pisze:Bardzo proszę o pomoc. Mój kocur jakieś dwa tygodnie temu zaczął sikać na łóżko. Dopiero wczoraj udało mi się za pomocą kamery namierzyć, że to Miki (16 miesięcy).

A co z pęcherzem? Zapalenie pęcherza bardzo źle działa na nerki i też może być powodem podwyższonej kreatyniny, w/g mojej wetki nefrolog. Ja bym się skupiła przede wszystkim na wyleczeniu pęcherza, oczywiście jeżeli pęcherz jest chory.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 21, 2013 22:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U obu kotów wyniki moczu wyszły bardzo ładnie. Brak oznak infekcji, czy innych nieprawidłowości. Przede wszystkim ciężar właściwy w normie, nie ma również białka.

Niestety u Kuby (badania profilaktyczne, on nie sika na łóżko) niepokojący jest jonogram, sód za wysoki, a potas za niski, chlorki w normie. Na wapń i fosfor trzeba poczekać, bo coś pokręcili ze zleceniem w labie.

Na pewno u obu kotów w styczniu jeszcze raz sprawdzę biochemię i jonogram oraz mocz. Wtedy będę mądrzejsza.

Alyss

 
Posty: 536
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Sob gru 21, 2013 23:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dobra wiadomość, ten ciężar moczu :ok:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 22, 2013 18:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Moja lekarz prowadząca Tomaska nie bardzo radzi sobie z jego chorobą - przypomnę wielotorbielowatośc nerek i PNN. Obecnie Tomasek ma infekcję pęcherza - sika z krwią. Ma podany antybiotyk choć jeszcze nie ma wyniku posiewu. Męczy się płacze a poprawy nie ma. Wydałam i wydaję masę pieniędzy na jego leczenie a poprawy nie widzę, zaczynam podejrzewać że leczą go na chybił trafił. Mam pytanie czy ktoś słyszał o klinice ELVET w Warszawie ul. Al. Niepodległości 24/30. Podobno mają dobre wyniki w leczeniu zwierząt z niewydolnością nerek, robią nawet dializy otrzewnowe. Nie chcę już niepotrzebnie męczyć kota i wydawać pieniędzy jeżeli znów nie będzie dobrych efektów. Zal mi mojego ulubieńca bo widzę że się męczy, że go boli a nie mamy odpowiedniej pomocy. Napiszcie

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25551
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 22, 2013 23:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Gosiagosia pisze:Moja lekarz prowadząca Tomaska nie bardzo radzi sobie z jego chorobą - przypomnę wielotorbielowatośc nerek i PNN. Obecnie Tomasek ma infekcję pęcherza - sika z krwią. Ma podany antybiotyk choć jeszcze nie ma wyniku posiewu. Męczy się płacze a poprawy nie ma. Wydałam i wydaję masę pieniędzy na jego leczenie a poprawy nie widzę, zaczynam podejrzewać że leczą go na chybił trafił. Mam pytanie czy ktoś słyszał o klinice ELVET w Warszawie ul. Al. Niepodległości 24/30. Podobno mają dobre wyniki w leczeniu zwierząt z niewydolnością nerek, robią nawet dializy otrzewnowe. Nie chcę już niepotrzebnie męczyć kota i wydawać pieniędzy jeżeli znów nie będzie dobrych efektów. Zal mi mojego ulubieńca bo widzę że się męczy, że go boli a nie mamy odpowiedniej pomocy. Napiszcie


Jaki przyjmuje antybiotyk? Jak długo? Czy kot może się wysikać? Jeśli nie, jak długo trwa taki stan? Dializy otrzewnowe zrobi każdy wet.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon gru 23, 2013 7:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

najszczesliwsza pisze:
Jaki przyjmuje antybiotyk? Jak długo? Czy kot może się wysikać? Jeśli nie, jak długo trwa taki stan? Dializy otrzewnowe zrobi każdy wet.


Czyżby?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon gru 23, 2013 9:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:
najszczesliwsza pisze:
Jaki przyjmuje antybiotyk? Jak długo? Czy kot może się wysikać? Jeśli nie, jak długo trwa taki stan? Dializy otrzewnowe zrobi każdy wet.


Czyżby?


Z ego co widziałam jak to się robi to nie jest to żadna filozofia, więc powinien każdy zrobić. Jak tak chodzę po różnych weterynarzach, to czasami się chwytam za głowę co do poziomu wiedzy niektórych weterynarzy. Ostatnio spotkałam się z panią weterynarz która nie wiedziała o istnieniu convenii !!!!!!!!
Oczywiście jet wielu dobrych weterynarzy z wiedzą, tylko skąd mamy to wiedzieć czy akutrat ten jest dobry?

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 23, 2013 10:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zyta Felicjańska pisze:
Z ego co widziałam jak to się robi to nie jest to żadna filozofia, więc powinien każdy zrobić.

Włos się mi zjeżył po przeczytaniu takiej wiadomości ...

Dializa otrzewnowa to zabieg bardzo ciężki, często dający powikłania. Robi się go dopiero wówczas, gdy inne próby uruchomienia diurezy nie dają pozytywnego efektu.
Dializa ta wymaga odpowiedniego oprzyrządowania laboratoryjnego do monitorowania pacjenta oraz ciągłych analiz laboratoryjnych w trakcie. Wymaga powtarzania, co wiąże się z dodatkowym ryzykiem.

Na pewno nie powierzyłabym kota na dializę przypadkowemu weterynarzowi. A nawet w doskonale wyposażonym ośrodku mocno bym się zastanawiała.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Pon gru 23, 2013 10:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Gosiagosia pisze:Moja lekarz prowadząca Tomaska nie bardzo radzi sobie z jego chorobą (...) Napiszcie
Konsultowałaś się z dr Neska-Suszyńską?
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Pon gru 23, 2013 10:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:
najszczesliwsza pisze:
Jaki przyjmuje antybiotyk? Jak długo? Czy kot może się wysikać? Jeśli nie, jak długo trwa taki stan? Dializy otrzewnowe zrobi każdy wet.


Czyżby?


Zapomniałam dodać, że zależy od tego, co wet rozumie pod tym pojęciem. Wet przy mnie chciał wykonać taki "zabieg" poprzez sedację kota oraz wlanie mu w jamę otrzewnej płynu Ringera i oczekiwania co się stanie, czy kotu się poprawi. Serio. Nie był to pierwszy wet, który proponował takiego rodzaju praktyki w moim mieście.

Przepraszam, będę precyzować.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon gru 23, 2013 10:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

najszczesliwsza pisze:Zapomniałam dodać, że zależy od tego, co wet rozumie pod tym pojęciem. Wet przy mnie chciał wykonać taki "zabieg" poprzez sedację kota oraz wlanie mu w jamę otrzewnej płynu Ringera i oczekiwania co się stanie, czy kotu się poprawi. Serio. Nie był to pierwszy wet, który proponował takiego rodzaju praktyki w moim mieście.
Prawdopodobnie zawiadomiłabym Izbę Weterynaryjną o takich praktykach.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Pon gru 23, 2013 10:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Prawdopodobnie nie istniała wtedy taka możliwość.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości