Moderator: Moderatorzy
Kate23 pisze:Co za koszmarne ostatnie 2 tygodnie, szczegolnie tydzien majowy...
Pisalam juz o Dyziu, ktoremu utkwil kamien w moczowodzie - no to mamy c.d. historii Kamien wykryto w listopadzie. Przez bardzo dlugi czas nic sie nie ruszalo, tkwil ciagle w tym samym miejscu, mniej wiecej w polowie drogi. Wetka podejrzewala, ze moze jest wrosniety w sciane moczowodu. W koncu po paru miesiacach cos sie zmienilo i mozna bylo zobaczyc go w poblizu pecherza. Jakis czas temu wspomnialam, ze chyba przesunal sie blizej pecherza, ale wetka nie byla pewna. Jednak wg kolejnych USG nie bylo juz watpliwosci - kamien sie przesuwa i w pewnym momencie znalazl sie juz przy ujsciu do pecherza. Niestety, wetka wypatrzyla tez drugi kamien w moczowodzie (bardziej plaski) oraz dwa inne w nerce, ktore dopiero sie tworzą
We wtorek (1 maja) Dyzio od rana probowal sie wysikac. Bezskutecznie. Dluuuugo siedzial w kuwecie, ale nic nie robil. Szybki telefon do wetki. Na szczescie, mimo swieta, wetka jest na chwile w lecznicy (koty w szpitaliku). W drodze Dyzio troszeczke sie wysiusial, ale minimalnie. Po badaniu palpitacyjnym okazalo sie, ze wetka czuje zgrubienie w cewce, juz prawie przy samym koncu. USG pokazalo bardzo duzy, mocno wypelniony pecherz, a tego 1-szego kamienia nie bylo juz w moczowodzie widac, widoczny byl tylko ten drugi kamien. Udalo sie przeplukac cewke i cewnikiem przepchnac zlóg do pecherza. Pecherz zostal oprozniony - na oko mocz nie wygladal zle, wiec raczej dlugo nie zalegal w pecherzu. Po tym wszystkim powtorzono USG i w pecherzu pojawil sie kamien... Wetka zdecydowala o wszyciu cewnika i na nastepny dzien zorganizowala chirurga, poniewaz ona sama nie robi powazniejszych operacji.
Tak wiec w srode (2 maja) Dyzio mial operacje usuniecia kamienia z pecherza. Jak sie okazalo, byl to bardzo malutki kamyczek ok. 2mm. Po 3 dniach zdjeto cewnik. Przez 2 dni Dyzio mocno siusial z krwia, kropelkowal, ale kaluze byly konkretne. Przedwczoraj, po 9 dniach (czwartek, 10 maja) zdjeto szwy. Jednak cos mnie niepokoi, poniewaz wczoraj i dzisiaj Dyzio siusia bardzo malutko. Nie odwiedza zbyt czesto kuwety, ale porcje siuskow sa bardzo malutkie, a sam kot jest nie do konca sobą, duzo spi i jest malo aktywny jak na niego, slabiej tez je. Jest nadal na antybiotyku (dzisiaj ostatni dzien). Podaje mu No-spe. Boje sie, zeby znowu sie nie zatkal
Kilka dni po operacji wetka zrobila USG, bo Dyzio byl ogolnie w kiepskim stanie, lezal plackiem, sprawial wrazenie calego obolalego, nie chcial jesc, wymiotowal i mial rozwolnienie. Okazalo sie, ze kamienie zaczely schodzic i jest ich wiecej w tym moczowodzie niz przed operacją. Co robic, jesli sytuacja sie powtorzy? Przeciez nie bedziemy za kazdym razem otwierac mu pecherza Wetka wspomina o wyszyciu cewki... ale to jest bardzo powazny zabieg, obarczony wieloma komplikacjami i powiklaniami.
Poza tym, w okolicy trzustki jest jakis stan zapalny, wiec pobrano krew na Specyficzna lipaze trzustkową. Czekamy na wynik.
Usuniety kamien zostal wyslany do badania i prawie w calosci sklada sie z oksalatow (tylko 10% z fosforanow), czyli sa to nierozpuszczalne kamienie.
Bardzo pogorszyly mu sie wyniki moczu (jeszcze sprzed zatkania) - w moczu pojawilo sie duzo erytrocytow. Natomiast pH nie jest wcale za niskie, wynosi ok. 6,7.
Wapn we krwi (zarowno zwykly jak i zjonizowany) jest lekko podwyzszony. Wiem, ze jeszcze musimy zbadac przytarczyce, ale z tym badaniem jest troche problemow. Kreatynina juz od paru lat utrzymuje sie w gornej granicy lub jest lekko podwyzszona. Kiedys badalismy SDMA i ten parametr tez byl podwyzszony. Na USG te nerki wygladają tak sobie.
Wynik b. kamienia (IDEXX):
calculus Stone Analysis (Infrared spectrometry)
Number: 1 , Size: 2x2mm , Colour: beige , Surface: rough , Consistency: hard
Chemical composition (infrared spectroscopy):
* Main componentcalcium: oxalate monohydrate whewellite
Percentage >65%
* Minor componentcalcium: oxalate dihydrate weddelite
Percentage <25%
* 2. Minor componenttricalcium: phosphate whitlockite
Percentage10%
Uwagi:
1)Detection of calcium oxalate monohydrate by infrared spectroscopy
Formation conditions:
- hypercalcuria, hyperoxaluria, hypocitraturia
- mainly in acidic, but also in neutral or alkaline urine
Therapy and prophylaxis of recurrence:
- surgical
- therapy of the underlying disease that lead to hypercalcuria
- therapy of the concurrent urinary tract infection
- diet: low in calcium and sodium, rich in bulk material (meat, fish, animalfat, cereals)
- avoid or reduce milk and milk products, slaughter side products etc.
- vitamin B6 2-4 mg/kg p.o. every 1-2 days
- reduce vitamin C and vitamin D
- maybe alkalising urine: potassium citrate 150-300 mg/kg/day p.o.
- regular exercise, regular urination, maybe forced diuresis (not withfurosemide).
Wetka juz zamowila preparat z cytrynianem potasu i wit B6, ale nie wiem czy w przypadku Dyzia alkalizowanie moczu jest potrzebne. U niego te szczawiany moga nie wynikac ze zbyt niskiego pH, bo ten parametr wynosi prawie 7...
Ja sie psychicznie i fizycznie wykoncze. Z Dyziem zaczelo sie we wtorek (1 maja), a z drugim moim kotem-Kacprem caly poniedzialek (dzien wczesniej) jezdzilam po wetach i kardiologach, bo mial dusznosci Jak sie cos dzieje, to wszystko naraz
Poradzcie co robic z tymi szczawianami, co robic jak sie sytuacja powtorzy i kot znowu sie zatka? To sa kamienie, ktore schodza z nerek w roznym odstepie czasowym, w dodatku nierozpuszczalne Karma typu Urinary itp. nic tu nie da.
Kasianosal10 pisze:Witam czy moczmik 60 mg na dl przy normie aparatu 80 mg
Crea 1.2 mg dl przy normie parayu 1.4 jest dobre czy nie ? Bo zglupialam
Dziekuje z góry za pomoc
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości