Dzień dobry wszystkim Kociarzom. Chociaż mam dwa koty od 15 lat to niestety choroba przyprowadziła mnie w czeluści tego forum .
Z tego co zdążyłem wywnioskować to jest tutaj sporo osób z doświadczeniem i wiedzą na temat chorób nerek u kotów, dlatego liczę na jakieś sugestie, podpowiedzi, nadzieję lub szczerość ,żeby jej nie szukać tam gdzie jej nie ma.
Gustaw ma 15 lat bo o Nim piszę jest kotem teoretycznie Balijskim ( Syjam z długą sierścią ) Ojciec chamipion , matka jakaś dachowa
Zacznę od wyników krwi które miał robione kontrolnie w marcu 2019r. były obszerne, ale wymienię te " nerkowe "
białko całkowite : 79,3 g/l
glukoza : 6,61 mmol/l
Kreatynina : 184,4 µmol/l
Mocznik : 12,3 mmol/l
Fosfor nieorganiczny : 1,31 mmol/l
Potas : 4,06 mmol/l
Sód : 149,4 mmol/l
Wapń : 2,44 mmol/l
Jak widać źle nie było , wet powiedział,że powoli trzeba wprowadzać dietę niskobiałkową, nerkową co generalnie raczej "olałem " i nie wiem czy to nie był główny błąd ...
Przyszedł sierpień, Gustaw pewnego dnia zaczął robić "wycieczki" do kuwety z częstotliwością 10 x na godzinę. Wyjazd do weterynarza , USG, diagnoza : zapalenie pęcherza, antybiotyk kilka dni , przeszło . Robimy pełne badanie krwi i moczu , wyniki :
białko całkowite : 71,7 g/l
glukoza : 7,99 mmol/l
Kreatynina : 205 µmol/l
Mocznik : 12,7 mmol/l
Fosfor nieorganiczny : 1,11 mmol/l
Potas : 4,49 mmol/l
Sód : 147,2 mmol/l
Wapń : 2,28 mmol/l
Lipaza ( DGGR ) 39,1 U/l
T4 całkowita 1,58 µg/dl
mocz :
ciężar właściwy : 1,007
Ph : 6,34
Urobilinogen : 1,6 µmol/l
Białko : 0,210 g/l
stosunek : białko/kreatynina : 0,525 ( proteinuria )
Weterynarz mówi,że ma przejść na dietę renal, no więc kupiłem Kattovit Renal . Do tego Pronefra. Kot niestety po Pronefrze wymiotował, więc w zastępstwie dostałem Renalvet.
Po około 6 tygodniach kot zaczął znowu mieć problem z wydalaniem moczu. Tym razem nie chodził do kuwety aż tak często, ale za każdym razem na końcu pojawiał się czysta krew. Tak wiec do weta znowu, USG wykazało pogrubioną błonę pęcherza, antybiotyk przez parę dni , nie poprawiło się. Generalnie kot w dobrej kondycji ogólnej , tylko ta krew na końcu sikania, kroplówki przez kilka dni , jest lepiej. Wet nie ma pomysłu, sugeruje skupić się na nerkach póki kot nie ma specjalnie innych objawów. No bo nie miał , trochę to wszystko trwało . W połowie grudnia znowu częste sikanie, krew jak poprzednio , ale kot jakiś taki już słaby. Znowu tydzień antybiotyk i 5 dni kroplówek. Od tego czasu mocz czysty, ale kot niknie w oczach , brak apetytu,nie trzyma moczu, w czwartek do weta no i dzisiaj odebrałem wyniki krwi , jest masakra :
białko całkowite : 81,4 g/l norma : 57-94
glukoza : 3,87 mmol/l norma : 3-6,1
Kreatynina : 1030,60 µmol/l norma : 1-168
Mocznik : 62,7 mmol/l norma : 5-11,3
Fosfor nieorganiczny : 8,67 mmol/l norma : 0,8-1,9
Potas : 4,43 mmol/l norma : 3-4,8
Sód : 152,6 mmol/l norma : 145-158
Wapń : 2,31 mmol/l norma : 2,3-3
Lekarz mówi,że do niedzieli kroplówki, w poniedziałek przerwa i we wtorek ponowne badanie krwi i wtedy coś więcej będzie mógł powiedzieć.
Generalnie jestem załamany bo widzę, że Gustaw pomału nie daje rady ...
Macie jakieś pomysły, jak by można było mu przedłużyć byt ?