Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt wrz 08, 2017 10:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Żegnaj Czarnuszku, dzielny kocurze.
Bardzo współczuję :(
Zapadła mi w pamięć i w serce Wasza historia.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob wrz 09, 2017 18:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszku biegaj sobie po tęczowych łąkach, jak spotkasz Elma to pewnie świetnie będziecie się bawić
Asiu współczuję z całego serca

antila

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Nie gru 26, 2010 17:39

Post » Sob wrz 09, 2017 19:33 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6 pisze:Czarnuszek odzyskał utraconą wolność za TM.

(*) mój ukochany Czarnuszku... <3
:-(
Bardzo , bardzo mi przykro, Asia :-(

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob wrz 09, 2017 19:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tak bardzo mi przykro .

misiulka

 
Posty: 205
Od: Nie lut 15, 2015 21:32

Post » Sob wrz 09, 2017 19:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy ktoś ma doświadczenia z lekiem PRONEFRA ?

misiulka

 
Posty: 205
Od: Nie lut 15, 2015 21:32

Post » Nie wrz 10, 2017 18:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

misiulka pisze:Czy ktoś ma doświadczenia z lekiem PRONEFRA ?

Działa głównie jako wyłapywacz fosforu, trzeba podawać z jedzeniem, tuż po nim albo tuż przed
Działanie reszty składników jest niepotwierdzone w porządnych naukowo badaniach.
Niektóre osoby tu na forum dają jako wyłapywacz i się nie skarżą.
Nie wolno stosować, gdy poziom wapnia w krwi jest wysoki (nawet w normie, ale w stanach wysokich). Wtedy trzeba przejść na wyłapywacz oparty na jakimś innym pierwiastku niż wapń.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon wrz 11, 2017 19:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A fosfor? tak ważny w PNN ? między innymi składniki analityczne PRONEFRY to fosfor 0,13% !

misiulka

 
Posty: 205
Od: Nie lut 15, 2015 21:32

Post » Pon wrz 11, 2017 19:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy to inny fosfor, niż ten który wskazuje na to, jak zniszczone są nerki ?

misiulka

 
Posty: 205
Od: Nie lut 15, 2015 21:32

Post » Pon wrz 11, 2017 21:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Fosfor nie jest tak do końca wskaźnikiem zniszczenia nerek. Jeśli już coś, to najbardziej takim wskaźnikiem jest kreatynina.
I tak, o TEN SAM fosfor chodzi, a dokładnie o fosforany.
Tak w ogóle fosfor jest niezbędny do życia, ale na odpowiednim poziomie. Niedobry jest zarówno zbyt niski, jak i zbyt wysoki poziom. Niesprawne nerki nie są w stanie usuwać nadmiaru, więc trzeba im pomagać, dodając do karmy substancje wiążące fosforany (czyli tzw wyłapywacze fosforu) i dając karmę z obniżoną zawartością fosforanów/fosforu. to, czy wyłapywacz jest potrzebny, wiemy z badań poziomu fosforu we krwi, przy czym dla nerkowców poziom powinien się utrzymywać w dolnej połowie normy. Jak go przekracza, zaczynamy dodawać do karmy wyłapywacz.
Nie bardzo na sens dawanie wyłapywacza z fosforanami, więc jeśli Pronefra je zawiera, to raczej bym odradzała. Chociaż tamten fosfor może być związany na trwale z jakąś inną substancją i przez to nie wchłaniać się,, nie wiem. Ale nie ma sensu ryzykować. Niestety co i rusz pojawiają sie jakieś nowe lekarstwa dla nerkowców, ponoć cudowne, ale tak naprawdę niesprawdzone po prostu. Na przykład jeszcze parę lat temu popularny był Rubenal, który głównie powodował biegunkę, a teraz jakoś o nim cicho. Leki pojawiają się i znikają i właściwie nic nowego poza wyłapywaczami i lekami obniżającymi ciśnienie nie trwa. :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto wrz 12, 2017 16:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To znowu ja. Chciałam Wam opisać historię mojego ukochanego Zdziśka. Pamiętam jak dziś, gdy na swoje urodziny przyniosła mi go koleżanka zapakowanego w pudełko po butach z kokardką na szyi. Od razu widać było jego charakterek. Totalnie zniszczył mi mieszkanie: pozbył się tapet w czterech pomieszczeniach, zasikał dywany, porwał firanki, tłukł naczynia, zasikał cztery klasy sprawdzianów z historii, zjadł kawałek ulubionej książki i tak można wyliczać i wyliczać. Był momentami nieznośny, budził mnie w nocy, drapał i gryzł. A przy tym wszystkim miał jedną ogromną zaletę: BYŁ ZAWSZE OBOK. Kiedy chorowałam, nie opuszczał mnie na krok, kiedy miałam doła- mobilizował mnie, żebym wstała i coś ze sobą zrobiła. Zachorował 1,5 roku temu. Diagnoza- niewydolność nerek. Z powodu swojego charakterku dwie przychodnie odmówiły leczenia. Na szczęście została jeszcze jedna w mieście. Kroplówki pomogły, wrócił do normy na trzy miesiące, potem znowu seria i kolejny powrót do zdrowia. W styczniu tego roku był wielki kryzys, wyniki katastrofalne, mocznik i kreatynina wysoko ponad normę, białko w moczu. Już wtedy usłyszałam, że warto pomyśleć o eutanazji. Walczyliśmy jednak dalej. Steryd, antybiotyk i Zdzisiek- ku ogólnemu zdumieniu- stanął na nogi. Kroplówki już co drugi dzień i tak było do lipca. Kolejny kryzys, kiciuś siusiał pod siebie, nie jadł, płakał, kiedy braliśmy go na ręce. Kroplówki dwa razy dziennie, sterydy, witaminy, karmienie strzykawką, leki na apetyt- walka wygrana. Do dziś. Dziś przegrałam. Musiałam go uśpić. Woda w płucach, zaczynał się dusić, nie nie pomagało. I nie umiem przestać płakać...

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Wto wrz 12, 2017 17:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zdzis (*)
przytulam

anka1515

 
Posty: 4091
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto wrz 12, 2017 17:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Bardzo współczuję :(
Zdzisiu (*)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto wrz 12, 2017 21:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Żegnaj, Zdzisiu! [*]
Współczuję...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro wrz 13, 2017 9:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dla Zdzisia {*}
agis1, współczuję straty kociego przyjaciela
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Śro wrz 13, 2017 9:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Żegnaj, Zdzisiu
Spotkaj proszę mojego Czarnuszka i biegajcie razem po tęczowych łąkach
Agis, jestem z Tobą w rozpaczy
Ostatnio edytowano Śro wrz 13, 2017 13:14 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 1 raz

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości