Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie sie 13, 2017 18:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ale to jest cholera niesprawiedliwe :placz: a jak kotu z wysokim mocznikiem leci krew z buzi to znaczy ze ma krwotok przez mocznik?moi weci mi powiedzieli ze jezeli kiedykolwiek moj kot zachoruje n nery to jak zobacze ze krew mu leci z buzi a ma bardz wysoki mocznik to zebym przyszla go uspic bo dostanie krwotoku i umrze mi na rekac

Alice83

 
Posty: 197
Od: Pon maja 02, 2016 16:33

Post » Śro sie 16, 2017 19:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To raczej naciągany opis objawów :evil:
Przy niewydolności nerek kot może krwawić z pysia albo z powodu nadżerek (ranek) na dziąsłach, albo obrażeń przełyku z powodu nadkwaśności żołądka. I jedno, i drugie to zdecydowanie nie powód do uśpienia. Można te objawy niwelować
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sie 20, 2017 7:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witajcie, Czarnuszek przeżył upały i podjada, pozdrawiamy. Alice83, wracając do dawkowania Renagelu, jeśli kot je malutko to zużycie Renagelu nie jest takie kosztowne, tabletka za 5 zł starcza do wielu posiłków, ukrawasz kawalątek rozpuszczasz na łyżce z wodą i dodajesz do posiłku. Jest na pewno skuteczny, żeby tylko kiciuś nie wyczuwał i zjadał z.

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2017 21:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dobrze słyszeć, Czarnuszku :ok:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sie 20, 2017 23:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Renagel można podać zaraz bezpośrednio po posiłku. Rozpuszczam w małej ilości wody, mieszam z sosikiem Miamora i podaję bezpośrednio do pyszczka albo moja kotka zlizuje z łyżki. Z jedzeniem na pewno by nie ruszyła. Też działa.

Pozdrawiam

atena-olimpia

 
Posty: 97
Od: Śro sty 18, 2012 18:04

Post » Wto sie 22, 2017 12:07 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Niestety wrócił u Czarnuszka poważny krwiomocz, dużo sika i każdy raz czerwony mocz. Takiego zanemizowania nie ogarniemy już?

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 22, 2017 12:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A jak morfologia? Robiłaś teraz?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 22, 2017 12:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Nie robiłam już badań po maju, uznaliśmy ze paliatywnie dopóki się da na dziąsła zapalne dostał steryd i Convenie, po tym było lepiej, a wczoraj powtórka tego bo znowu w pysiu gorzej. W tym momencie badanie moczu wg m\weta nie miarodajne, mam czekać ok 2 tyg na efekty
po ostatniej dawce Dexcacortu, Convenii, ale Furagin z pewnością by się przydał. W czerwcu uniknął cudem TM.
Ostatnio edytowano Wto sie 22, 2017 12:42 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 1 raz

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 22, 2017 12:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A dostaje jakiś preparat z żelazem?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 22, 2017 12:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

1 ml Innofer baby do pysia. Posypię tez jedzenie suszoną hemoglobiną ale to za mało. Chela ferr mu źle pachnie. Odp Erin: problem własnie w łykaniu tabletek, Hemovet mam ale boję się że go zadławię. ? Jedyne działanie ratujące na dłużej to sprawdzić morfologię i zaryzykować usunięcie kilku zębów + kieł. Na początku maja juz nie było to możliwe, mocznik był 320. Rok temu, tak, 150 i nie było anemii.
Ostatnio edytowano Wto sie 22, 2017 13:03 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 2 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 22, 2017 12:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A łyka tablety? Ja podaję pół tabletki Hemovetu w kapsułce żelowej.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 22, 2017 14:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Może seria Cartrophenu na śluzówkę pęcherza?
Zapalenie jest albo wynikiem mocznicy i upośledzenia czynności trombocytów albo zakażenia wstrętną bakterią. Zerknęłabym pod mikroskopem na ten mocz mimo wszystko, czy tam są jakieś leukocyty, bakterie.
Przydałoby się usg, żeby zobaczyć w jakim stanie jest pęcherz i przy okazji przewód pokarmowy, czy jego też nie trzeba wspomóc trochę lekami (gdyby był stan zapalny lub nadżerki).
Dostaje coś p-krwotocznego?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Wto sie 22, 2017 19:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

atena-olimpia pisze:martaffe - czy przypadkiem nie chodzi Ci o KalmVet?

https://sklep.mvet.pl/Terapia-neurologi ... dukt.2761/

pozdrawiam :kotek:


Chodziło mi o KalmVet, ale już polecono mi zamiennik Relaxer, bo tamten jest chyba wycofany :)

martaffe

 
Posty: 49
Od: Pon lut 22, 2016 14:36

Post » Wto sie 22, 2017 20:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Fioletowy_Ksiezyc pisze:Super martaffe :) Nie udzielałam się wcześniej, ale śledzę wątek i trzymam za Was kciuki. Zawsze miło jest przeczytać, że coś się udaje i wreszcie zmienia na lepsze. :ok:

Co do weterynarzy... Szkoda gadać. Niestety conajmniej dwie konsultacje u dwóch różnych wetów, wydają mi się powoli normą. Tylko skąd na to wszystko brać kasę? Miałam nerkowca w rodzinie, wiem jakie są koszta. :( A że rodzina to rodzina, własną nerkę bym mu oddała, gdyby można było... :) Niemniej jednak usługi weterynaryjne są naprawdę drogie i ja już bym nawet nie narzekała, gdyby wydane pieniądze faktycznie zwięrzęciu pomagały. Wtedy płacę bez gadania. Ale niestety często jest tak, że wydajemy krocie, bo ktoś nas zwyczajnie oszukuje i żeruje na naszych emocjach oraz strachu o ukochane zwierzę. I to, uważam, jest obrzydliwe. Dobrze, że trafiłaś na to forum. To skarbnica wiedzy. A już wątek kotów nerkowych: prawdziwe mistrzostwo.

Trzymam kciuki! :ok:


Dziękujemy! Trzymajcie kciuki, póki co jest dobrze, ale wiadomo, że jeszcze brakuje pewności i stabilizacji sytuacji.

Musiałam trochę odpocząć od forum, myślenia, gadania i czytania TYLKO o kotach. To prawda, to forum otwiera oczy i ogromnie zmienia podejście i patrzenie na wiele kwestii! Póki co nie zachwalam nowej wetki, poczekam, zobaczymy, chociaż mam ochotę polecać ją wszystkim.

Czarnuszek6 pisze:Witajcie, Czarnuszek przeżył upały i podjada, pozdrawiamy.


Czarnuszku, trzymam kciuki mocnooo!!!

martaffe

 
Posty: 49
Od: Pon lut 22, 2016 14:36

Post » Śro sie 23, 2017 7:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U mojej Zorki prawie 3 tygodnie temu zdiagnozowano PNN., na szczęście bez anemii..
Dostawała (przez 2 dni) leki moczopędne i przeciwwymiotne, od początku dostaje kroplówki w domu, najpierw (2 dni) dożylne, teraz płyny podaję jej podskórnie... Po chwilowej utracie apetytu Zorka zaczęła jeść (nawet nieco przytyła), pije wodę, sika, dostaje też Alugastrin , ponieważ namówienie jej do zjedzenia karmy weterynaryjnej spaliło na panewce.. :( Jej stan ogólny wrócił do normy, jest wesoła, ma błyszczącą sierść, widać, że czuje się nieźle... W piątek (równo 3 tygodnie od rozpoczęcia nawadniania koki) chcę zrobić jej kolejne badania. Ma też przepisany Lespewet w syropie, ale podanie go graniczy z cudem, bo o ile Alugastrin z oporami przyjmie, to Lespewetu nienawidzi..
I niby jest poprawa, ale dzisiaj zauważyłam, że Zorka ma obrzękniętą przednia łapkę... Łapa nie boli (obmacałam), zachowanie kota się nie zmieniło...
Co to może być? :(
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Na Kocią Łapę i 58 gości