Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro maja 10, 2017 6:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Badania Franki pocieszające ale hura optymizmu nie ma. Kreatynina spadła na 4 a mocznik na 190. Sama Frania wygląda bardzo pozytywnie i dużo pije więc na razie dostaje tylko antybiotyk.
Julka... ważyła przed tym ponad 5 kg. Wczoraj na wieczór dostała 1:1 natrium i gliceryna. Za Waszą radą podałam jej znacznie mniejszą dawkę niż kazał wet. Czytałam że to podaje się bardzo powoli. Mimo wszystko na koniec wymiotowała. Całą noc bardzo czujnik spała. Rano dostała dawkę samego natrium. Nie siusia. Nie je. Nie pije. Czujnie leży. Widać że nie ma siły. Nie wiem czy brać kota i jechać do 3miasta szukać jakiegoś lekarza czy może jednak to czas żeby jej pomóc w przejściu na drugą stronę. Wzięłam urlop na dzisiaj leżymy i nie wiem co robić.

bonnka

 
Posty: 25
Od: Wto maja 17, 2016 9:16

Post » Śro maja 10, 2017 6:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

bonnka pisze:Badania Franki pocieszające ale hura optymizmu nie ma. Kreatynina spadła na 4 a mocznik na 190. Sama Frania wygląda bardzo pozytywnie i dużo pije więc na razie dostaje tylko antybiotyk.
Tez się zastanawiałam czy to nie jest przypadek, że zlapalo je razem. Mam jeszcze 6 innych kotów i odpukac jest dobrze. Frania i Julia to siostry może to sprawa genetyczna?
Julka... ważyła przed tym ponad 5 kg. Wczoraj na wieczór dostała 1:1 natrium i gliceryna. Za Waszą radą podałam jej znacznie mniejszą dawkę niż kazał wet. Czytałam że to podaje się bardzo powoli. Mimo wszystko na koniec wymiotowała. Całą noc bardzo czujnik spała. Rano dostała dawkę samego natrium. Nie siusia. Nie je. Nie pije. Czujnie leży. Widać że nie ma siły. Nie wiem czy brać kota i jechać do 3miasta szukać jakiegoś lekarza czy może jednak to czas żeby jej pomóc w przejściu na drugą stronę. Wzięłam urlop na dzisiaj leżymy i nie wiem co robić.

bonnka

 
Posty: 25
Od: Wto maja 17, 2016 9:16

Post » Śro maja 10, 2017 7:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jejku napisałam gliceryna. Glukoza oczywiście. Julia w dalszym ciągu nie okazuje chęci do czegokolwiek ;(

bonnka

 
Posty: 25
Od: Wto maja 17, 2016 9:16

Post » Śro maja 10, 2017 10:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

bonnka, wyniki się znacznie polepszyły a koteczka bardzo źle się czuje, nie lepiej? nie potrafię doradzić czy Frankę zabierać taką słabiutką do3miasta??? ogromny stres i ryzyko. Może w spokoju się lepiej poczuje skoro mocznik spadł znacznie?
Ostatnio edytowano Śro maja 10, 2017 17:42 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 1 raz

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 10, 2017 10:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszku to Julce się pogorszył stan. Kreatynina w badaniu ponad 10. Mieliśmy dzisiaj jeszcze plukac i jutro sprawdzić czy to coś dało ale ona jest dzisiaj taka słaba. Nic nie pije, nie siusia. Kładzie się w dziwne miejsca.

Edit
Dzwoniłam do weta. Kazał podac już teraz antybiotyk i jakiś przeciwbólowy miałam przygotowany. Pomasowac brzuch. Julka zrobiła siusiu za tv. Próbowałam jej podać renal liquid. Zaczęła wymiotowac. Strasznie zaczęła płakać. Nóżki jej się rozjechaly. Myślałam że koniec. Wzięłam ja na ręce trochę się uspokoiła. Leży spokojnie. Niestety nie chce nadal pić. Nie wiem czy cokolwiek jej podawać. W sumie sporo dostała płynów. Czekamy do 16 co będzie się działo.

bonnka

 
Posty: 25
Od: Wto maja 17, 2016 9:16

Post » Śro maja 10, 2017 15:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mam wrażenie, że wizyty u weta, kroplówki i całe to zamieszanie tylko dobiły mi kota. Od niedzieli jest ogromne pogorszenie, kot jest cały czas spięty, siedzi w szafie, je jeszcze mniej niż wcześniej. W poniedziałek próbowaliśmy podać mu podskórną kroplówkę w domu, ale wpadł w taką tachykardię, że przestraszyliśmy się i odpuściliśmy. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że do godziny, w której chodziliśmy do weta siedzi przerażony w szafie, potem wychodzi, trochę się połasi, pobawi i wraca do szafy, tym razem spać.

Wetka ponownie zrobiła badania krwi, kreatynina cały czas utrzymuje się na poziomie 2,5 mniej więcej, oznaczono też SDMA, które wyszło 18. Orzekła więc PNN, zarządziła dietę i suplementy. Skąd PNN u trzyletniego kota? Nie była w stanie mi odpowiedzieć na to pytanie.
No i jestem w kropce. Kot mi nie chce jeść, całe dnie spędza przerażony do imentu, a ona robi mi wyrzuty, że nie wciskam my strzykawką do pyszczka leku uspokajającego, który zaleciła.
Tylko co mi po leku, który podziała parę godzin, jak jego podanie pogorszy mi stan kota na kilka dni.
On zawsze był bardzo stresującym się kotem, każdy niespodziewany głośniejszy dźwięk powodował panikę, a na widok gości chował się w najciemniejszy kąt i tam spędzał resztę wieczoru. I ma ten stres wpływ na jego wyniki, ostatnio różnica między temperaturą zmierzoną w domu na spokojnie, a u weta różniła się o 1.5 stopnia.

Nie wiem, co mam zrobić teraz, czy wciskać mu ten lek na siłę, w myśl zaleceń pani weterynarz, czy po prostu dać mu święty spokój. Czuję, że druga opcja jest lepsza, potwierdzają mi to też osoby postronne, z którymi rozmawiam, ale boję się, że to będzie trwało za długo i kot mi się zagłodzi na tym skubaniu, które teraz zastępuje mu jedzenie.
Inną sprawą jest, co zrobić później, z tą 'dietą nerkową', ale to mnie w tym momencie nie zajmuje za bardzo, większym problemem jest doprowadzenie go do stabilizacji w tym momencie.

kaku

 
Posty: 13
Od: Czw kwi 20, 2017 18:18

Post » Śro maja 10, 2017 15:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja bym dala mu spokoj, jednoczesnie podajac leki na apetyt (moze w kulce masla? W smietanie? w odrobinie pasztetu podlaskiego?, on cos lubi?) Stres dla kota nerkowego nie jest obojetny :( Czy badaliscie mu t4? Moja Szara byla bardzo nerwowa z powodu problemow z tarczyca.

Moj Leon ma kreatynine 10 i nie dostaje kroplowek, bo to dla niego byla trauma. Fakt, ze on czuje sie w miare dobrze, bawi sie i je.

zycze dobrego samopoczucia!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro maja 10, 2017 15:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Byliśmy u weta. Dostała coś na pobudzenie siusiania. Niestety przez 2 godziny od tego czasu nic. Brzuszek pełny wody. Nie wiem czy jeszcze podawać kroplowki. Lekarz mówi że tak ale nie jestem pewna. Zapach z pyszczka zniknął. Po powrocie od lekarza zjadła dwa ziarenka suchej karmy renal i poskubala tuńczyka. Położyłam ją pod kołdrę do łóżka i tak leży bez ruchu. Jutro usg i badania czy cokolwiek spadło. Czy urosło.

bonnka

 
Posty: 25
Od: Wto maja 17, 2016 9:16

Post » Śro maja 10, 2017 17:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

bonnka, ten lek przeciwbólowy to być może Metacam/ Meloxicam -?, dla nerek nie dobry, ale przeciwbólowy. Może zaczekaj z następną kroplówką skoro "brzuszek pełen wody"?! jutro znowu badania? a stres? w "amoku" ratowania nie zdajemy sobie sprawy ze szkodliwości stresu, ja tak tylko pisze od siebie, nie wiem co sama bym zrobiła w tej sytuacji, może postawiłabym na chwilowy spokój dla koteczki (?). I nie wolno przewodnić w kryzysie. / U nas był pan dr dzisiaj, dał 100 kroplówki i Cerenie, ale kiciuś jeszcze na chodzie, podjada, interesuje się balkonem, mną. Żwirek chce zjadać z powodu anemii. Nie usunęliśmy kła, sanacji, rok temu przy trochę lepszych wynikach, więc mamy teraz efekty.
-----------------
kaku, przepraszam..., mam zaległości w czytaniu ale dlaczego przy kreatyninie zaledwie 2,5 kotuś jest intensywnie kroplówkowany i badany non stop? Czarnuszek zaczął chorowanie 2 i pół roku temu od krea 2,5, a to spory czas. Prawdą jest że nie jadł ale "skubał" przez ten czas, kilka razy dostał Mirtagen / Mirtazapinę ale to psychotrop, na dłuższą metę nie wskazany, są epizody padaczkowe po tym, on był zbyt pobudzony, nie jadł a skubał, dziś z 5 kg waży 3,45 kg. Taka jest ta choroba.
Ostatnio edytowano Śro maja 10, 2017 18:40 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 2 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 10, 2017 18:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witajcie

Wczoraj u mojego kota zdiagnozowano pnn :( od pewnego czasu chudł, a od dwóch dni zauwazyłam pogorszenie apetytu. Nie spodziewałam się takiej diagnozy. Wykonano usg nerek, które pokazało, że nerki nie są w najlepszym stanie, wykonano morfologię. Z tego co pamiętam kreatynina wyszła 6,5, a mocznik w granicach 200. Usłyszałam, że wyniki są fatalne. Kot dostał kroplówkę, podaję lek o nazwie spironol, jutro kolejna kroplówka i jutro dostaniemy lek (nazwy nie znam). Karma renal także będzie jutro. Czy to rzeczywiście tak bardzo zły wynik? Na co mam się nastawiać? Kot jest persem, ma 7 lat

pillowww

 
Posty: 8
Od: Śro maja 10, 2017 18:01

Post » Śro maja 10, 2017 18:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pilowww, to dosyć względne czy taki wynik jest bardzo zły czy zły w zależności od organizmu. Ale nie tragiczny, do wyprowadzenia ale umiejętnego. Zanim pozwolisz wetom zniszczyć kota, czy pogorszyć, konsultuj na forum. I musisz mieć czas na zdobycie wiedzy, czytanie. Wysłałam Ci linki na PW.
Ostatnio edytowano Śro maja 10, 2017 19:36 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 1 raz

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 10, 2017 18:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Będę tu stałą bywalczynią. Od jutra zaczynamy leczenie, zobaczę co wet zaproponuje, napewno skonsultuję na forum. Wciąż jestem w szoku, strasznie to przeżywam :( jestem w ciąży i boję się o kota, ale i o siebie. Wiadomo stres nikomu z nas teraz nie jest wskazany :(

pillowww

 
Posty: 8
Od: Śro maja 10, 2017 18:01

Post » Śro maja 10, 2017 19:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek ma rację. Ja też mam nieodparte wrażenie, że "pomoc" wetów przyspieszyła odejście Elma.

antila

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Nie gru 26, 2010 17:39

Post » Śro maja 10, 2017 19:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Co macie na myśli pisząc o "pomocy" wetów? Źle dobrane leki?

pillowww

 
Posty: 8
Od: Śro maja 10, 2017 18:01

Post » Śro maja 10, 2017 19:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pillowww, zanim podasz, napisz jaka kroplówka, w jakiej ilości, jak często, ile waży kicia? max 50 albo nawet 30 ml/kg kota w jednym wkuciu, i musi się to wchłonąć przed następną. Anemii nie ma? częstym błędem wetów jest przedawkowywanie kroplówek, leki też konsultuj, Czarnuszka na początku szprycowano antybiotykami aż do "zajechania" nerek i wstrząsu, nadmierną błyskawiczną dożylnią, a ja wtedy głupia jak tabaka w rogu.
-------------
Przydadzą Ci się takie igły, znowu mają, zadzwoń tam 61 22 357 88 Moim zdaniem Terumo Neolus 0,8 są odpowiednie do podskórnych. 0,9 szybciej leci ale dla nas za grube już. 1 opakowanie 22 zł + 15 zł kurier, na drugi dzień masz. Płacisz przelewem, najszybciej MBank.

https://www.cleani.co/kontakt
https://www.cleani.co/pl/p/Terumo-NEOLU ... 40-mm/1351
-----------

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości