Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon gru 23, 2013 10:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Miga pisze:
Zyta Felicjańska pisze:
Z ego co widziałam jak to się robi to nie jest to żadna filozofia, więc powinien każdy zrobić.

Włos się mi zjeżył po przeczytaniu takiej wiadomości ...

Dializa otrzewnowa to zabieg bardzo ciężki, często dający powikłania. Robi się go dopiero wówczas, gdy inne próby uruchomienia diurezy nie dają pozytywnego efektu.
Dializa ta wymaga odpowiedniego oprzyrządowania laboratoryjnego do monitorowania pacjenta oraz ciągłych analiz laboratoryjnych w trakcie. Wymaga powtarzania, co wiąże się z dodatkowym ryzykiem.

Na pewno nie powierzyłabym kota na dializę przypadkowemu weterynarzowi. A nawet w doskonale wyposażonym ośrodku mocno bym się zastanawiała.


A ja dochodze do wnisoku że chyba nie maja sensu dyskusje medyczne osób które nie maja o tym pojęcia czyli stosownego wykształcenia (mam na myśli także siebie) jedna coś usłyszała druga coś, mylą się nazewnictwa i wychodza totalne bzdury, a nam sie wydaje że jesteśmy specjalistkami hehehehehe....

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 23, 2013 10:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zyta Felicjańska pisze:A ja dochodze do wnisoku że chyba nie maja sensu dyskusje medyczne osób które nie maja o tym pojęcia czyli stosownego wykształcenia (mam na myśli także siebie) jedna coś usłyszała druga coś, mylą się nazewnictwa i wychodza totalne bzdury, a nam sie wydaje że jesteśmy specjalistkami hehehehehe....
Nie jestem weterynarzem, jestem biologiem. Nazewnictwa raczej mi się nie mylą, staram się wypowiadać tylko wtedy, gdy wiem o czym mówię. A szczególnie wówczas, gdy widzę zagrożenie dla kota. Takim poważnym zagrożeniem jest próba wykonania dializy otrzewnowej przez zupełnie nie przygotowanego do tego lekarza, bez odpowiedniego sprzętu. Dlatego bardzo proszę nie pisać, że każdy wet zrobi dializę otrzewnową.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Pon gru 23, 2013 11:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jako biolog tym bardziej powinnaś wiedzieć że sprawy nie są takie proste jakby się wydawały. O tym samym zabiegu różni weterynarze mogą mieć różne zdania, też mogą potocznie czy w jakimś lokalnym slangu tak samo nazywać a mówią o róźnych dwóch zabiegach. My tego nie wiemy bo nie mamy tej wiedzu, jeszcze raz: nie mamy stosownej szerokiej wiedzy weterynaryjnej żeby się autorytatywnie wypowiadać!!!

Skoro nawet dobrzy weterynarze na ten sam problem mogą inaczej spoglądać. Ostatnio zasięgałym rady w kwestii szczepienia na pp starszego kota z chorymi nerkami, trzej dobrzy lekarzy każdy miał inne zdanie pierwszy koniecznie szczepić, drugi szczepić ale tylko raz a trzeci nie szczepić... i co? Kazdy mia stosownie logiczne argumenty. Leczenie ludzi i zwierzat to niestety nie matematyka. Na tym kończę i życzę Wesołych Świąt :)

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 23, 2013 17:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Też się pytałam o dializę otrzewnową moją siostrzenicę (studiuje weterynarię) i po konsultacji ze swoim profesorem odradzili mi jej zastosowanie. Po posiewie w moczu wyszły bakterie e.coli i gronkowiec złocisty. Obecnie podaję Furagin na pęcherz i antybiotyk na gronkowca sulf tridin odpowiednik biseptolu. Jest biedny ale dzielnie walczy :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 19:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zyta Felicjańska pisze:
pixie65 pisze:
najszczesliwsza pisze:
Jaki przyjmuje antybiotyk? Jak długo? Czy kot może się wysikać? Jeśli nie, jak długo trwa taki stan? Dializy otrzewnowe zrobi każdy wet.


Czyżby?


Z ego co widziałam jak to się robi to nie jest to żadna filozofia, więc powinien każdy zrobić. (...)


A co widziałaś? Opowiedz nam o tym.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon gru 23, 2013 20:31 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Boję się coś pokręcić, bo może była to jakaś inna dializa, ale słowo dializa padło na 99%, najlepiej spytam się przy najbliższej wizycie co to dokładnie było i jak to się nazywało i czy to jest bezpieczne.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 23, 2013 20:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Po prostu opowiedz co widziałaś na własne oczy.
W końcu to nie jest żadna filozofia...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon gru 23, 2013 21:07 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jak już wyżej pisałam Tomas dostał lek sulf tridin w zastrzyku, podobno jest bolący. Sam zastrzyk zniósł dobrze ale za parę minut tak się zapluł, że musiałam wycierać pyszczek tyle było śliny. Czekam na odpowiedź co to może znaczyć ?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 21:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Sul-tridin.
Dobrze rozumiem? Sama podałaś mu ten zastrzyk? Niedawno?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon gru 23, 2013 22:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Sama podskórnie jakieś 3 godziny temu.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 24, 2013 0:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Gosiagosia wszystko w porządku z kotem,nie dostał uczulenia?

anka1515

 
Posty: 4103
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto gru 24, 2013 12:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jak na razie dobrze uczulenia nie ma. Nie ma też apetytu ale od początku choroby je mniej. Boję się podać mu drugą dawkę leku ale musimy, Wigilię nie mam ochoty spędzić w lecznicy. Wykupiliśmy Unidox jak nie będzie tolerował zastrzyku. Musi być dobrze :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 24, 2013 14:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja w takiej sytuacji zdecydowanie skonsultowałabym się przed podaniem kolejnej dawki sul-tridinu z lekarzem weterynarii (pomijam szczegół, że w ogóle nie zgodziłabym się na podanie tego leku mojemu kotu).
Bo jeśli to ślinienie to była reakcja na ten preparat to podanie kolejnej dawki może mieć jeszcze gorsze efekty...
I wtedy masz duże szanse spędzić wigilię w lecznicy.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 24, 2013 20:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

PIXIE dlaczego nie podałabyś tego leku? Podobno ten gronkowiec jest na niego wrażliwy. Dziś po podaniu zastrzyku było dobrze nic się nie dzieje nawet troszeczkę zjadł. Myślę że jest trochę lepiej z pęcherzem ale podajemy też Furagin.Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 29, 2013 20:03 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

<zaznaczam>

Animus

 
Posty: 1653
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości