Nie mam doświadczenia...podpowiedzcie proszę

[zjawka]

Zakładam ten wątek z konkretnym pytaniem , zasugerowanym na innym wątku...
Bedzie trochę mało konkretów - co do wyników etc ( zdaję się na weta, sama nie ogarniam tematu, więc i nie o wszystko pytam, a i podanych informacji, głównie liczb z autoamtu nie zapisuję w głowie)
Mam kotkę, w czerwcu skończyła 16 lat . Miała robione w kwietniu badania ( morfologia, biochemia) - wyniki prawidlowe. Ostatnio się rozłożyła - w tle rozłożenia był stres ale nie chcę o tym pisac tutaj... Załapała zapalenie gardła, krtani, przestała jeśc, dostawała marbocyl, a po 3 dniach zamiast zastrzyków " coś podobnego" w żelu, żeby jej nie stresować wożeniem do weta i nie walczyć z tabletkami ( do tego jeszcze p-zapalny i megalię) z jedzeniem się ciut poprawiło, ale kotka ogólnie nie do poznania - strość wylazła z niej w całej okazałości. Poprosiłam o kontrolną biochemię i wyszła za wysoka kreatynina ( niestety nie powiem jaki wynik - wetka powiedziała coś o normie dla ich aparatu około 150(?), kotka ma powyżej 2000 - pisze to choc mogę tu coś konfabulować- tak mam w sprawie cyferek). Mocznik był w normie. Wetka zaproponowała płukanie kroplówkami - no i płuczę ja w domu...
i teraz pytanie; ktos zwrócił uwagę, żeby nie przewodnić -czy zalecona ilość 3 dni po łącznie 300ml to nie będzie za dużo? ( dostaje Nacl i 1;1-coś z glukozą)

Wiem, że na wątku pewnie są te info- ale jak się w nerwach poszukuje właściwych to pewnie właśnie nie można na nie trafić. Będę wdzięczna za podzielenie się Waszą cenną wiedzą ( ach, kotka jest raczej drobna-2900 przed wdrozeniem leczenia)

[pixie65]

Bez konkretnych wyników badań, bez bardziej szczegółowych informacji - np. co to był za środek przeciwzapalny i jak długo był podawany, te 300 ml płynu podawane dożylnie czy podskórnie - trudno cokolwiek doradzić.

[zjawka]

Płyn podawany jesy dożylnie - rozumiem, że to nie jest ilośc która szokuje (mnie szokują te strzykawy wpompowywane w kicię). Środek p-zapalny był podawany tydzien, nazwy nie mogę sobie przypomnieć, ale to dośc popularny lek...

[pixie65]

Płyn podawany jesy dożylnie - rozumiem, że to nie jest ilośc która szokuje (mnie szokują te strzykawy wpompowywane w kicię).

Strzykawy? To nie idzie pomalutku, po kropelce, wężykiem z butli???
To mnie szokuje...

Środek p-zapalny był podawany tydzien, nazwy nie mogę sobie przypomnieć, ale to dośc popularny lek...

Jeśli to ten popularny, który mam na myśli to nie był to dobry pomysł.

[zjawka]

Strzykawy podpięte do pompy...idzie wężykiem pomalutku - jakieś 1,5 godz. te 50ml...

O nazwę tego środka się dopytam ( i sobie zapiszę)... teraz nie cofniemy czasu, ale wiedza się przyda ( mam innego nieco starszawego kota)
I co, te 300ml to nie szok, jedna z mozliwych wersji postępowania?

[pixie65]

Aaaa...Czyli cała procedura trwa około 9 godzin?

[zjawka]

Tak, z przerwami...

[pixie65]

No to te 300 ml mnie nie szokuje.

[zjawka]

No to te 300 ml mnie nie szokuje.

Dzięki, zawsze to to jakaś pociecha ...... ( siem stresuje tą całą akcją)