czitka pisze:Dzięki, zarejestrowałam się, czekam na mail aktywacyjny, ale chyba coś z hasłem pokręciłam, takie wklepałam sugerowane pokręcone i na bank nie pamiętam .
Na razie czytam co można, Lifter ratunku!!!! Jestem w punkcie szykowania się do leczenia Pasia, ale czekam na koniec urlopu mojej wetki, jeszcze 10 dni. Czas na ogarnięcie tematu.
Dużo tu rozsianych ważnych informacji, a ja szukam pigułki co przygotować. Tak w punktach: jaki glukometr, jakie igły i strzykawki, czym nakłuwać uszko
I dodam, że mam koty od 20-tu lat i nigdy w żadnego kota nie wbiłam igły...
Nie panikuj. Strzykawki na jakies 2 miesiace i 2 peny z insulina (kazdy wystarcza na ok. 6 tygodni) moge ci na poczatek dac, bo mi zostaly po Mopiku , a kupisz je bez probolemu (strzykawki) w Diabetyk24.pl.
Bedziesz potrzebowala pomocy - dzwon (poslalem ci telefon sms).Ja tez przez 30 lat nigdy zadnego kota nie sklulem a robienie zastrzykow (co jest banalnie proste, o ile kot nie stawia dzikiego oporu, czego zwykle nie robi) to jest prosta sprawa. Podobnie jak badanie krwi. Szybko sie osiagna rutyne, chcac niechcac.
Co do glukometru to kazdy rabin mowi co innego, ja uzywalem tego i sobie chwalilem.
https://allegro.pl/oferta/glukometr-acc ... _adgr=Sprzęt+i+urządzenia+medyczne,+wyposażenie+oraz+materiały&gclid=Cj0KCQjwp4j6BRCRARIsAGq4yMGgwqxlPW2SF2Db42QRX4OLHyEVbXOUC-sLlceDG8mbu7VLr2PaLuQaAv00EALw_wcB
Przy czym nastaw sie na to, ze twoje zycie bedzie teraz podporzadkowane kotu i bedziesz uwiazana do domu na 12-godzinnej smyczy. No i cukrzyca to jest choroba dosc kosztowna - insulina, paski do glukometru,