Wątek cukrzycowy IX

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie sie 23, 2020 17:19 Re: Wątek cukrzycowy IX

czitka pisze:Dzięki, zarejestrowałam się, czekam na mail aktywacyjny, ale chyba coś z hasłem pokręciłam, takie wklepałam sugerowane pokręcone i na bank nie pamiętam :roll: .
Na razie czytam co można, Lifter ratunku!!!! Jestem w punkcie szykowania się do leczenia Pasia, ale czekam na koniec urlopu mojej wetki, jeszcze 10 dni. Czas na ogarnięcie tematu.
Dużo tu rozsianych ważnych informacji, a ja szukam pigułki co przygotować. Tak w punktach: jaki glukometr, jakie igły i strzykawki, czym nakłuwać uszko :roll:
I dodam, że mam koty od 20-tu lat i nigdy w żadnego kota nie wbiłam igły... :cry:



Nie panikuj. Strzykawki na jakies 2 miesiace i 2 peny z insulina (kazdy wystarcza na ok. 6 tygodni) moge ci na poczatek dac, bo mi zostaly po Mopiku :(, a kupisz je bez probolemu (strzykawki) w Diabetyk24.pl.

Bedziesz potrzebowala pomocy - dzwon (poslalem ci telefon sms).Ja tez przez 30 lat nigdy zadnego kota nie sklulem a robienie zastrzykow (co jest banalnie proste, o ile kot nie stawia dzikiego oporu, czego zwykle nie robi) to jest prosta sprawa. Podobnie jak badanie krwi. Szybko sie osiagna rutyne, chcac niechcac.

Co do glukometru to kazdy rabin mowi co innego, ja uzywalem tego i sobie chwalilem.
https://allegro.pl/oferta/glukometr-acc ... _adgr=Sprzęt+i+urządzenia+medyczne,+wyposażenie+oraz+materiały&gclid=Cj0KCQjwp4j6BRCRARIsAGq4yMGgwqxlPW2SF2Db42QRX4OLHyEVbXOUC-sLlceDG8mbu7VLr2PaLuQaAv00EALw_wcB
Przy czym nastaw sie na to, ze twoje zycie bedzie teraz podporzadkowane kotu i bedziesz uwiazana do domu na 12-godzinnej smyczy. No i cukrzyca to jest choroba dosc kosztowna - insulina, paski do glukometru,
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 23, 2020 19:57 Re: Wątek cukrzycowy IX

Lifter, bardzo, bardzo dziękuję. Za pomoc, za dzisiejszą rozmowę i za jutro. Jesteśmy w kontakcie.
:201494 :201494 :201494
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17823
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt wrz 25, 2020 20:23 Re: Wątek cukrzycowy IX

Czy jest ktoś z Gdańska, okolic ze słodkim kotem? :201461
Wszelkie problemy z aktywacją nowego bądź deaktywowanego konta lub inne prosimy kierować tutaj :arrow: koty.cukrzycowe@onet.eu :)
Aktualny adres forum to http://www.kotycukrzycowe.pl
ADRES NIEAKTYWNY http://www.kotycukrzycowe.fora.pl/ - prosimy się nie logować/prosić o aktywację

Inez87

Avatar użytkownika
 
Posty: 79
Od: Wto cze 11, 2013 13:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 11, 2020 7:57 Re: Wątek cukrzycowy IX

To nasze początki cukrzycowe i Pasio. Wiem, że trzeba wypełnić ankietę, itd. Na razie mam problemy z zalogowaniem się tam gdzie trzeba, niebawem się odnajdziemy.
Ale tak na cito, wczoraj robiłam pierwszą krzywą cukrzycową, insulinę podaję już od ponad miesiąca, dwa razy na dobę, Lentus, w dawce 1.
Wojtek zrobił obrazek z wczorajszej krzywej:
Obrazek
I co mamy rano? 435 :(
Takie wysokie notowania zdarzają się nieczęsto, ale wyłącznie po 12 godzinach od podania insuliny, czyli na czczo lub po całym dniu przed wieczorną dawką. Czy insulina może już "nie działać"?.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17823
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 11, 2020 19:01 Re: Wątek cukrzycowy IX

Nie, nie moze "juz nie dzialac". Insulina dziala ZAWSZE, lepiej lub gorzej. Jesli wczesnmiej dziala to i teraz zadziala.


Widac ma Pasio gorszy dzien (bo te 450 i 438 to przeciez dzieli od siebie cale 12 godzin). Nie panikuj. To sa wysokie cukry ale nie takie, ktore moga wpedzic w panike. Dzien czy dwa moga sie trafic, tak jak trafiaja sie dni z cukrami dla odmiany niskimi.
Zobacz, dla spokoju sumienia, czy insulina w penie nie jest zmetniala itd. bo to sie czasem moze zdarzyc, ale smiem watpic.

POogladaj sobie dzienniczki innych kotow dla uspokojenia i zobaczy, ze tam czasem na 4xx tydzien/dwa koty jada.
Wiec poki tygdnia nie ma ze stalymi wynikami 4xx to luzik.
Krzywa cukrowa miseczkowa, nie jest zle.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 11, 2020 20:56 Re: Wątek cukrzycowy IX

Ufff, no to luzik, jesteś dla mnie zawsze dawką spokoju, dzięki!
Dzisiaj było spokojnie, wieczorem 270.
Pewnie Paś miał gorszy dzień, a raczej wieczór i dzisiejszy poranek. Insulinę oglądałam, czysta jak łza niemowlęcia :wink: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17823
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 11, 2020 21:22 Re: Wątek cukrzycowy IX

No sama widzisz,
Cukrzyca tak ma, ze wyniki sa nieprzewidywalne. Dlatego nie ma co panikowac, nawet duze cukry Pasia przeciez nie zabija- tym bardziej ze to tylko chwilowe, a w razie czego zmodyfikuje sie dawke, zeby spadly. Musisz nabrac dystansu do tego wszystkiego, bo inaczej jobla mozna dostac.

Co do insuliny to pamietaj o zmianie pena co 6-8 tygodni, a skoro zaczelas od wrzesnia to bedzie wkrotce szosty tydzien. Tydzien dluzej smialo mozna pociagnac, a dalej to juz sama ocen. Ja zmienialem po 7 "w imie zasad".
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 25, 2020 17:57 Re: Wątek cukrzycowy IX

Witam, to pierwszy mój post na forum. Niestety tak jak Wasze pociechy chorują na cukrzycę, tak te choróbsko dopadło i moją domowniczkę.
Ale po krótce od początku. Kotka ma 11 lat (wykastrowana), zaczęła więcej spać, więcej pić, sikać. No i oczywiście jeść. Zawsze była żarłokiem, gdy miała cały czas karme w misce to jadła tyle że zaczęła tyć. Dlatego dostawała przez 10 lat karmę 3 razy dziennie. Po zaobserwowaniu wspomnianych objawów zabrałem kotke do weta. Pobrano krew i mocz na badanie. Na drugi dzień słysze diagonze: cukrzyca. Glukoza 324,7. I tak jak u większości wet, przepisał canisulin 2jm. co 12h, pół godz przed jedzeniem i polecił suchą karmę RC Diabetics. Potem wyczytałem ze suchej nie powinno sie podawac.
Ale problem mam z kotką taki że to straszny żarłok i okolo 15 wpada w szał bo chce jeść. Ten system co 12h u mnie sie nie sprawdza. Odwiedziłem ponownie weta, ten kategorycznie: "Kot musi się przyzwyczaić". W domu horror :/
Podobno mozna podawac inną insulinę ale w jakich godzinach i jakich ilościach? No i gdzie ją dostać, bo przeglądałem sklepy to wszędzie potrzebna jest recepta.
W postach pojawia sie zwrot wre, pre, +4, +6, co one oznaczają?

Pozdrawiam

levii

 
Posty: 4
Od: Śro paź 21, 2020 10:58

Post » Nie paź 25, 2020 20:51 Re: Wątek cukrzycowy IX

Zapisz sie tutaj, specjalizowane kocie forum dla cukrzykow.

http://www.kotycukrzycowe.pl

Pozaa tym zmien weta, bo nie dosc ze przepisuje psia insuline, zamiast ludzkiej, skuteczniejszej dla kotow, to jeszcze w sporo za duzej jak na poczatek dawce, i poleca sucha karme, plus idiotyczne zasady zywienia.

Idz do innego weta, zwykle sie dostaje Lantus albo Levemir.
Karma mokra, z jak najmniejsza iloscia weglowodanow, generalnie kazda karma morkea jest LEPSZA niz specjalizowan (tja...) suche karmy, majace 2-3x wiecej weglowodanow.

Karm kicie po zastrzyku albo i przed (ale PO sprawdzeniu poziomu cukru glukometrem - mam nadzieje, ze to robisz?), tak samo wieczorem. Tyle, ile bedzie chciala zjesc.

WRE i PRE to okreslenia porannego i wieczornego pomiaru cukru, +4 to 4 godziny po pomiarze itd.

Na tym forum we wszystkim cie wyedukuja, sam trzy lata temu tez zupelnie zielony tam trafilem, kotem cukrzykiem.
Ostatnio edytowano Nie paź 25, 2020 22:39 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 25, 2020 21:16 Re: Wątek cukrzycowy IX

Dzięki za informacje.
A powiedz, skąd ten Levemir czy Lentus dostać? Od weta?
I czy jak zmienie na jedną z tych dwóch to mogę kotce dawać jeść koło 15?
Niestety, jeszcze nie mierzę sam cukru, kotka dopiero tydzien insuline dostaje. Zamierzam dopiero kupić glukometr.

levii

 
Posty: 4
Od: Śro paź 21, 2020 10:58

Post » Nie paź 25, 2020 22:37 Re: Wątek cukrzycowy IX

Wet wypisuje recepte.
Mierzenie cukru to PODSTAWA, bo cukrzyca jest kaprysna, cukier moze byc jednego dnia wysoki, drugiego niski (a czasem rano wysoki, wieczorem niski) a dawke dostosowuje sie do poziomu cukru. Co wiecej duza dawka insuliny przy niskim poziomie cukru jest grozna dla kociego zycia. Raczej watpie by na poczatku leczenia kotu cukier mocno spadal, wiec nie panikuj - ale trzeba brac na to poprawke. I dlatego wlasnie trzeba samemu 2x dziennie mierzyc kotu cukier. Wiec natychmiast kup glukometr i paski (polecam z wlasnego doswiadczenia Accu Check Mini).


Zmiana insuliny nie zmieni nic w zywieniu ale... skoro kotka chce jesc o 15, to... jej dawaj. W koncu chodzi o to w tym wszystkim, by kot dobrze sie czul, a skoro jest glodny, to niech sie naje. Wazne, by zawsze dawac jej jesc o tych samych godzinach (tzn. gdy sie robi pomiary cukru, wiec jesli dostaje o 15, to niech zawsze dostaje o 15). A najlepiej zeby od posilku do pomiaru uplynelo z 3-4 godziny. Przy czym nie ma to wplywu na sama cukrzyce, a tylko efektywnosac pomiaru. Krotko mowaic - skoro kotka chce jesc, to niech je - i tyle.


Ale generalnie - zmien weta. Niestety, jest w Polsce bardzo niewielu wetow "ogarnietych" w temacie cukrzycy, a sporo z nich - co sama na wlasnym przykladzie widzisz - stosuje reguly tak z lat 90 XX wieku. Teraz kocia cukrzyce leczy sie zupelnie inaczej. I zadnej suchej karmy najlepiej, albo chociaz jak najmniej. W zamian mokra karme, najlepiej specjalistyczna (np. Animodna Diabetics - jest na zooplusie chocby), ale mozna i dawac jakas zwykla, bo nawet kiepska mokra karma bedzie zdrowsza niz chrupki, w ktorych weglowodany moga stanowic nawet 30% skladku, podczas gdy dla cukrzyka 10% to juz bardzo duzo...

Ale w temacie karmy to cie wyedukuja na tym forum, bez obaw, sa tam nawet specjalne listy karm, z zawartoscia "wegli" itd.

Reasumujac
1. Kup glukometr i mierz cukry. KONIECZNIE.
2. Zmien weta, idz do takiego, kto przepisze Lantusa lub Levemir, albo domagaj sie takiej insuliny. Caninsulina jest dla psow ("CANINAE"), ktore maja nieco inny metabolizm niz koty, wiec u kotow sprawdza sie srednio (ale i tak lepiej niz jakies tabletki).
3. 2 j to sporo na poczatek, obecna szkola radzi dawac na poczatek niewiele, mierzyc cukry, i ew, zwiekszac dawke,. I dlatego wlasnie wazny jest punkt 1.

Generalnie cukrzyca jest choroba przewlekla i nieuleczalna (choc zdarzaja sie remisje) i nieleczona jest smiertelna - ale odpowiednio kontrolowana cukrzyca pozwala kotu komfortowo zyc dlugie lata - na forum byl przypadek kotki ktora z cukrzyca zyla 5 lat -i gdyby nie rak, zylaby pewnie dluzej. Niestety, wymaga od wlasciciela sporo wysilku (no i pieniedzy troszke tez). Moj przezyl 2.5 roku ale to byl ciezki przypadek i w sumie to nie cukrzyca go zabila (choc pewnie pomogla). Calkiem sporo kotow ma remisje cukrzycy - wiec moze i tobie sie uda, u niektorych zdaje sie ta choroba ustepowac calkowicie, albo na dlugie, dlugie miesiace.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 15, 2020 10:51 Re: Wątek cukrzycowy IX

Witam. Nistety mam problem z mierzeniem cukru. Po ukluciu ucha igłą 0,8mm krwi nie ma, albo jest jej bardzo mało. Kot bardzo sie wyrywa i ciezko kluć drugi czy trzeci raz. Moze z dwa razy zdarzylo sie ze krwi bylo akurat. Jest to dla nas trudne i stresujące. Często rezygnujemy z pomiaru. Ostatni wynik to 259 z 13.11.2020 g 19.30 przed wieczornym jedzeniem. Potem juz nie udalo sie zmierzyc. Powiedzcie proszę jak dokladnie nakluwac? Glukometr to aku-chek preforma. Weta zmienilem, Kucik jest na lantusie
Na tamtym forum jestem zarejestrowany, poczytałem poradnik, jednak problem z mierzeniem nie wiem jak rozwiazac. Pozdrawiam.

levii

 
Posty: 4
Od: Śro paź 21, 2020 10:58

Post » Nie lis 15, 2020 16:31 Re: Wątek cukrzycowy IX

Tam jest dokladnie jak nakluwac ucho - i to tylko kwestia wprawy. Kota zrolowac na sushi, po pobraniu krwi nagradzac smakolykiem, zeby wiedzial, ze to sie milo konczy.

Podswietl mu uszko latarka - zobaczysz zylkie biegnaca wzdluz krawedzi ucha, ok. 4 mm od jego brzegu. I w nia warto celowac.

Pomiar to podstawa leczenia i od tego nie ma przebacz. Szczegolnie gdy kto dostaje spore dawki. Probowalas rozgrzewac/rozcierac uszko przed klujnieciem? Warto tez uciskac ucho - ale uwaga - NIE WYCISKAC krwi (to przeklamuje wynik) a UCISKAC - PONIZEJ miejsca wklucia (krew krazy zgodnie ze wskazowkami zegara) by utrudnic jej przeplyw. Accu check wymaga przeciez b. nieduza ilosc krwi i tyle powinno ci sie udac pobrac/.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 16, 2020 19:39 Re: Wątek cukrzycowy IX

Dobra, u nas kłucie nie przejdzie. Kota się wyrywa jak ją trzymam, tylnymi łapami sie odpycha jakby pies ją atakował. Już wet mi mówiła ze bedziemy miec problem. Latarką przyświecam a żona widzi żyłkę ale nie może w nią trafić. Kota szajby dostaje. Trza będzie chodzić na pomiar do weta.

levii

 
Posty: 4
Od: Śro paź 21, 2020 10:58

Post » Pon lis 16, 2020 23:00 Re: Wątek cukrzycowy IX

Zawiniecie koty w recznik jak dziecko w becik albo sushi eliminuje wierzganie.

Chodzenie na pomiar nie ma sensu, bo sie nie wyrobicie (pomiar co 12 godzin, do tego o okreslonych godzinach) a do tego wizyta u weta to stres dla zwierzaka, a to zwykle oznacza wyrzut glukozy do krwi i przeklamanie wynikow. Nie znam nikogo kto by tak robil. Chyba, ze macie mnostwo czasu i weta czynnego co najmniej 12 h na dobe w poblizu.

Celowac trzeba w okolice zylki, rozmasowac uszko itd. Przy pewnej wprawue 8 wluc na 10 daje za pierwszym razem odpowiednia ilosc krwi.

No wiem, ze nie bedzie lekko ale trzeba probowac, mozliwe ze po jakims czasie kotce to zobojetnieje.

W najgorszym wypadku po prostu mozna podawac insuline "w ciemno" ale to wiaze sie z ryzykiem, ze czasem podacie spora dawke (ile dostaje kot obecnie?) przy niskim cukrze i kot wpadnie w spiaczke. Szczegolnie gdy rano dostaje zastrzyk a wy idziecie do pracy. Wiec wtedy zwykle daje sie mniejsze dawki niz nalezy, a to z kolei oznacza ze poziom cukru we krwi bedzie dosc wysoki, co kotu na dluzsza mete tez nie wyjdzie na zdrowie.

Z trzeciej strony - lepsze to niz w ogole nie podawanie insuliny.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4382
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości