Wątek cukrzycowy IX

[milu]

Ja właśnie czytam całe forum po raz drugi i notuję pytania - trochę mnie to przerasta w chwili obecnej. Moja kotka ma wdrożone leczenie, ale nie widzę poprawy. Ufam mojemu wetowi, który jednak trochę inaczej prowadzi kicię niż tam to pisze, a był akurat świeżo po konferencji dot. kotów cukrzyków. W tym tygodniu pójdę na konsultację bez kota, co by mi na wszystkie pytania odpowiedział.

[Liwia]

Ja właśnie czytam całe forum po raz drugi i notuję pytania - trochę mnie to przerasta w chwili obecnej. Moja kotka ma wdrożone leczenie, ale nie widzę poprawy. Ufam mojemu wetowi, który jednak trochę inaczej prowadzi kicię niż tam to pisze, a był akurat świeżo po konferencji dot. kotów cukrzyków. W tym tygodniu pójdę na konsultację bez kota, co by mi na wszystkie pytania odpowiedział.

Cukrzyca to choroba, która codziennie generuje masę pytań. I każdego na początku przerasta. Spokojnie ogarniesz temat, jeśli tylko będziesz tego chciała.

A weta zapytaj, proszę, ile lat żyje najdłużej prowadzony przez Niego cukrzyk.
Mój Czesław, który zawdzięcza Tince życie -wszedł w 10 rok choroby. I co powoduje opad szczęki wetów - Cześ ma wciąż nerki w stanie doskonałym.
To oczywiście nie jest argument na cokolwiek ale wrzutka do przemyślenia, bo nikt z nas nie ucieknie od odpowiedzialności jak sobie z cukrzycą poradzimy. Pytania notuj i szukaj odpowiedzi, wiedza to nasza jedyna broń w radzeniu sobie z tą chorobą.
Powodzenia!

[aga23]

Witajcie
U mojej 12letniej koty zdiagnozowano wczoraj cukrzycę ( cukier 393 -ale wiadomo,u weta w wielkim stresie).
Usiłuję się jak najszybciej dokształcić. Chcę na szybko zadać tylko jedno pytanie. Kota- Szyszy, waży 5,5 kg, dostała od weta insulinę Caninsulin (już doczytałam,że lepiej ludzką, ale z tym muszę uderzyć do bardziej kompetentnego weterynarza...), 2 x dziennie 2 jednostki w odstepnie 7,5 godziny. Czy to możliwe??? Czytałam o odstępie 12 godzinnym i zwyczajnie się przestraszyłam ,że zrobię kotu krzywdę
Do tego odwiedziłam dziś kilka aptek i nie dostałam nigdzie glukometru, więc dopóki nie przyślą z internetów nie mogę kontrolować poziomu glukozy

[morelowa]

Oj...
Nie wierzę, żeby w Szczecinie nie było glukometru, no..
Wiesz, że glukometr masz prawo dostać za darmo? Paski, strzykawki itp. dokupujesz w pełnej cenie niestety. Insulinę też.
Szukaj weta, który Ci po prostu przepisze Levemir lub Lantus , ale najpierw poczytaj.
Pierwsze słyszę o tych 7,5 godz.! I w ogóle canisulina to zuo.

Wejdź koniecznie, zarejestruj się, choć wcześniej możesz poczytać porady/ podręczniki itp.
http://kotycukrzycowe.pl/

edit:
a, i proś by Ci przepisano 1 ampułkę i żeby ją kupić będziesz pewnie potrzebowała apteki dla diabetyków. Ja tak mam - w normalnej nie chcą dzielić opakowania, a to koszt jest..

[aga23]

Dzięki za odpowiedź, właśnie udało mi się namierzyć glukometr, więc za ok.2 godziny będzie mój ci on.
Na forum już się zarejestrowałam,ale czekam na aktywację; doczytałam o co chodzi z insulinami i będę działać.
Zgłupiałam teraz i nie wiem czy i w ogóle jej podawać to ,co mam (caninsulin),czy czekać do jutra jak będę u innego weta :/

[morelowa]

Mam nadzieję, że doczekasz się wcześniej aktywacji i będziesz mogła zapytać na forum. Sądzę, że do wieczora możesz poczekać.
Jeśli nie masz glukometru i możliwości zmierzenia poziomu cukru to podawanie w ciemno insuliny - jaka by nie była - zawsze wydaje mi się ryzykowne.

[marlusia]

Witam,
Właśnie potwierdziła się cukrzyca u mojego 10 letniego kotka Oliwiera. Przyznam szczerze, że trochę to dla nas był szok, nigdy nie przeszło nam przez myśl, że jeden z naszych dwóch kocurków kiedykolwiek zachoruje... nawet nie zauważyliśmy, że Oliwier skończył już 10 lat, nam wydaje się być ciągle dużym kociakiem.
Nasze koty od kilku lat żywią się praktycznie wyłącznie suchą karmą Josera (czasem cullinesse, czasem inne). Polecili nam ją kiedyś znajomi ze Straży dla Zwierząt i w sumie wydawało się, że wszystko jest ok, koty duże, ładna sierść, błyszczące, zwinne..
Ostatnimi tygodniami Oliwier schudł. Na początku prawie nie zwracaliśmy na to uwagi. Później zauważyłam, że jakoś tak dużo pije i sporo moczu oddaje w kuwecie. Dopiero w ubiegłym tygodniu dostrzegliśmy jednak, że to jego chudnięcie jakoś wygląda niepokojąco. Mimo, że wiosna za oknem, mimo że może drugi kot Go denerwuje to jednak z wielkiego tygrysiego kocurka zrobił się małą suchą kotką, zaczęły mu nawet wystawać kości miednicy (chyba,.. te przy ogonie).
Popędziliśmy do lekarza. Badania krwi. Wyniki: nieco podwyższone parametry wątrobowe i fruktozamina. Wcześniej dostał tabletki na "robaki", ale wyniki kału nie potwierdziły pasożytów. W piątek powtórzyliśmy: fruktozamina 870, T4 12,53 fT4 7.24
Diagnoza: cukrzyca oraz niedoczynność tarczycy (prawdopodobnie spowodowana cukrzycą). Co robić??
Leczenie: Od dziś ma przyjmować po 2 jednostki insuliny Lantus co 12 godzin, mamy zmienić karmę na tę ddla diabetyków oraz ewentualnie może wprowadzić Eutyrox 50mg, choć nasza pani Dr waha się przy tym, bo może się wyreguluje.
Właśnie zaczęłam szukać informacji na temat tego, którą karmę wybrać czy Royal diabetic czy Purinę dla diabetyków. Aż przypadkiem natknęłam się tutaj na wątek cukrzyków i znalazłam opinie, iż karmy dla diabetyków są mało pomocne.
Czy ktoś mógłby mi poradzić co robić dalej? czy postępowanie jest odpowiednie?
Patrzę na Oliwiera, mam wrażenie że chudnie w oczach, martwię się bardzo...
Może chociaż ktoś poleciłby aktualną wersję dobrej karmy dla kotów z takim problemem? Bo nie wiem już, na którą się zdecydować, nie mam pojęcia jak szacować skład, parametry itd.
Bardzo proszę o pomoc.

[morelowa]

Ja Cię bardzo od razu przepraszam, no, na prawdę - to nic osobistego...
Ale czy ludzie wchodzący na ten wątek nie zadają sobie minimum wysiłku, żeby choć ostatnia stronę przeczytać? Nie mówię już, że od początku...
Spójrz moje 2 posty wcześniej, na tej stronie.
Na forum cukrzycowym dostaniesz wszystkie odpowiedzi.

Tak, suche karmy tzw. dla cukrzyków, to ... byle co.
Mokre, z minimalną ilością węgli. Na http://kotycukrzycowe.pl/ masz pełna listę polecanych karm.

[marlusia]

Wydaje mi się, że ludzie w desperacji, którym "problem" spadł na głowę jak grom z jasnego nieba szukają pomocy na licznych forach, czytają wszelkie pomocne treści z kilkoma zakładkami otwartymi. Tak.. po napisaniu informacji o swoim kocie znalazłam link: kotycukrzycowe i właśnie jestem w trakcie zamawiania kilku różnych poleconych karm.

[aga23]

A ja nigdzie nie mogę doszukać się jednej konkretnej informacji- po jakim czasie od posiłku podajemy insulinę? Od razu? Pół godziny później? :(

[morelowa]

Ja podaję od razu. Tzn. bez paniki - czasem musiałam dogonić kota, czasem coś innego.. Spokojnie. Chyba na forum jest gdzieś info, ale wydaje mi się , że do 15 min. - do sprawdzenia. Natomiast czytałam, że niektórzy robią zastrzyk w czasie posiłku i koty się nawet nie połapią. Ale to chyba dla łakomych kotków

[Inez87]

Dzięki za odpowiedź, właśnie udało mi się namierzyć glukometr, więc za ok.2 godziny będzie mój ci on.
Na forum już się zarejestrowałam,ale czekam na aktywację; doczytałam o co chodzi z insulinami i będę działać.
Zgłupiałam teraz i nie wiem czy i w ogóle jej podawać to ,co mam (caninsulin),czy czekać do jutra jak będę u innego weta :/

Witaj, jeśli Twój nick na kotycukrzycowe.pl to agako to jesteś już aktywna

[Inez87]

Marlusia czy założyłaś już konto u nas?

[Inez87]

Zgłupiałam teraz i nie wiem czy i w ogóle jej podawać to ,co mam (caninsulin),czy czekać do jutra jak będę u innego weta :/

Najlepiej będzie poczekać z insuliną i od razu zacząć podawać tą odpowiedniejszą dla kota. Jak założysz już sobie wątek to wypełni ankietę (jest w dziele Insulinoterapia Ogłoszenia "Przedstaw swojego słodkiego kota")

[aga23]

Dzięki wielkie. Usiłuję znaleźć weta, który przepisze mi odpowiednią insulinę.Niestety ten, w którym pokładałam jakieś nadzieję używa weterynaryjnej i już W sumie to nie wiem jak szukać, chyba zwyczajnie jutro podzwonię po lecznicach :/