AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie sty 27, 2013 17:24 AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Może ktoś mi doradzić jak podawać tą wielką pigułę? Niemożliwością jest wpychanie tego kotu do przełknięcia, bo kończy się to totalną awanturą i strasznym stresem dla kota. Zamiast tego musi być męczony płynnym lespewetem z czego też nie jest specjalnie zachwycony a i podobno działanie o wiele słabsze na mocznik, co zresztą widać po badaniach i pogarszającym się stanie. Azodylu podobno nie można podawać poza osłonką, bo traci swoje działanie za wcześnie rozpuszczony czyli podanie w jedzeniu samego proszku czy w strzykawce z wodą odpada. Po co w ogóle produkować lek, którego nie można zaaplikować kotu :roll: Ma ktoś jakiś patent na ten specyfik?

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 27, 2013 18:48 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Na duże kapsuły ja mam tylko jeden patent - trzeba podać szybko.
Po prostu trzeba nabrać wprawy.
Ja w tej chwili mam do podawania takie 2,5 centymetrowe.
Można je lekko zwilżyć ale wtedy trudno w palcach utrzymać.
Najwygodniej podawać kiedy kot się napije i ma mokry język.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sty 27, 2013 19:33 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Kurczę ja sobie nie wyobrażam jak ta tabletka miałaby przejść jakiemukolwiek kotu przez gardło, myślę, że ja bym mogła mieć problem. To w dodatku jest bardzo stary kocur, i nie ma ani jednego zęba i wszystko wypluwa :| jemu jest problem wmusić 1/4 fortekoru. Może jest ktoś na terenie Poznania, kto ma wprawę w podawaniu tej piguły i zechciałby zademonstrować na naszym delikwencie?

edit: w ogóle zauważyłam, że vetoquinol nie specjalnie myśli o kotach, miałam kiedyś tabletki na serce tych samych rozmiarów od nich, tylko tamto mogłam wysypać i zmieszać z jedzeniem.
Ostatnio edytowano Nie sty 27, 2013 19:43 przez moorland, łącznie edytowano 1 raz

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 27, 2013 19:41 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

moorland pisze:(...) To w dodatku jest bardzo stary kocur, i nie ma ani jednego zęba i wszystko wypluwa :| (...)

Z mojego punktu widzenia - to dodatkowe ułatwienie :wink:
Ja też mam takiego i to właśnie jemu serwuję te 2,5 centymetrowe kapsułki nie kalecząc palców o zęby.
Oczywiście - trzeba być ostrożnym i dać kotu szansę na wyplucie lekarstwa jeśli coś pójdzie nie tak ale akurat żelatynowe otoczki/kapsułki mają świetny poślizg i z czasem coraz łatwiej się je podaje.
Do podawania wszelkich dzielonych tabletek (niesmacznych i/lub malutkich okruszków) dobrze jest zaopatrzyć się w puste kapsułki żelatynowe (do nabycia np. w: kapsulki.com.pl).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sty 27, 2013 20:03 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Kapsułki azodylu wcale nie są takie duże :wink: Mój patent- ak jak pisała Pixie- szybko. Biorę kapsułkę w jedną rękę- między ZGIĘTE palce- kciuk i palec wskazujący, podchodzę, łapię szybko kota za skórę na karku i ciągnę do tyłu- buźka się automatycznie odchyla. Ręką z kapsułką- najmniejszym palcem odchylam buźkę szerzej a te dwa z kapsułką prostuję tak, że kapsułka ląduje głęboko w gardle. Cała operacja zajmuje sekundę. Można też przygotować sobie pudełko z masłem i jak już będziesz koło kota z kapsułką w palcach- można końcówkę zanurzyć w maśle- łatwiej wejdzie a nie wyślizgnie Ci się z palców.

Szybko dochodzi się do wprawy- nie przejmuj się. Kot bez problemu połyka dużo większe kapsuły ;) Jak się nie będziesz stresować- kot też nie będzie i wszystko pójdzie gładko. Powodzenia!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 27, 2013 21:44 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

u nas sie nie dalo, podobnie, jak kroplowek w domu sie nie da, u weta trzymaja dwie osoby i ubranko jest. Weci mowia, ze kazdy kot dawno juz by odpuscil, tylko nie moj.
azodyl podawalam strzykawka, odrobina wody, wymieszac zawiesine i do pyska, pani wet zaakceptowala, mozliwe, ze spada jego skutecznosc, ale lepsze to niz nic.

teraz, gdy kot zasmakowal w azodylu mam ten komfort, ze wysypuje go na talerzyk, a kot wylizuje.

kiedys mi sie rozsypal na spodnie i kot zlizal pracowicie, sprawdzilam, czy z talerzyka tez mu pojdzie i okazalo sie, ze tak.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie sty 27, 2013 22:10 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

sibia -a czy podany w ten sposób azodyl dał efekty? Widać spadek mocznika w badaniach po takiej aplikacji? Tygrys ma mocznik 240 obecnie i kroplówki nic nie dają już. Podskoczył mu tak kilka miesięcy temu i za nic nie chce zejść do poprzedniego stanu, czyli w okolicach 100. Wet mówi, że wskoczył na kolejne stadium niewydolności. Chodzi też o specyfikę kota, bo nie jest on domowy, to staruszek który mieszka sobie w piwnicy, a lekarstwa aplikuje mu co najmniej 5 różnych osób, które w różne dni wg grafiku opiekują się tam kotami.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 27, 2013 22:19 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

tak, mocznik spada, ale nie umiem okreslic, na ile od azodylu, na ile od kroplowek.

po kolejnej krwawej jatce z podawaniem do pyska (kot ma niewiele zebow juz, ale byl niezwykle skuteczny) zadzwonilismy w rozpaczy do pani wet i powiedziala, ze mozna rozpuscic.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lut 07, 2013 2:20 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Hmmm... U nas idzie bez problemu. Biorę kicię na rękę jak nie przymierzając matka karmiąca, czyli plecy kota są oparte o moje ramię. Kapsułkę Azodylu przytykam lekko do boku pyszczka (tam gdzie się pyszczek zaczyna), który się automatycznie otwiera, a potem to już kwestia szybkości i dość głębokiego wsunięcia kapsułki. Oczywiście trzeba uważać, żeby nie wepchnąć za daleko, ale dość daleko, żeby włączył się odruch przełykania.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Śro lut 13, 2013 11:47 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Z tego co doczytałam, producent ma teraz w ofercie small caps o połowę mniejsze, zawierające taką samą ilość preparatu jak te duże.
I ja pośrednio w tej sprawie - czy ktoś może mi pomóc kupić gdzieś ten azodyl (najlepiej małe kapsułki oczywiście). Próbowałam zamówić w entirelypets.com ale mimo, że proces zamawiania jakoś przebrnęłam (tłumacząc przez google, niestety dobrze znam tylko polski), to nie odezwali się, później doczytałam że szczepionek i preparatów wymagających chłodzenia nie wysyłają poza USA. Bardzo mi zależy na tym leku dla mojej koteczki, nie jest już młoda, ma 16 lat, ale mogłaby jeszcze sobie pofiglować. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę, bo jakoś o własnych siłach nie mogę tego załatwić.

Majeczka

 
Posty: 26
Od: Pon sty 19, 2004 20:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 14, 2013 0:15 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Majeczka, próbuj tu: Lecznica Weterynaryjna Fiolka, ul. Waszyngtona 26, Warszawa, dr Wiśniewska. Albo dr Neska-Suszyńska, tel. 533 333 111, Konstancin. Właśnie zdałam sobie sprawę, że jesteś z Katowic... Może ktoś znajomy będzie mógł Ci pomóc i przywieźć Azodyl z Warszawy w lodówce turystycznej. A może jakaś firma kurierska świadczy takie usługi?
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Śro mar 10, 2021 9:01 Re: AZODYL- jak podawać taką mega pigułę?

Mój Duduś jest dorosłym, ale niedużym kociakiem, toteż buziaczek jest mały i podaję mu Azodyl i inne leki bez kłopotu. Wypluje raz...wtykam drugi, ale na koniec tak daleko jak się da. AZODYL MACZAM w maśle albo karmie mokrej. Mam koło siebie strzykawkę z wodą, którą zaaplikuję zaraz po połknięciu kapsułki. Trzeba to szybko zrobić: chwycić kota za skórę z tyłu głowy za fałd, odchylić głowę do tyłu lewą ręką a prawą z boku otworzyć pyszczek i jednocześnie wrzucając preparat. Natychmiast zaciskam mu buzię przytrzymując ręką i czekam aż połknie. Jak przejdzie, to wstrzykuję bardzo powoli wodę i następną wtedy jak tę dawkę jej przełknie żeby nie zalać płuc. On ma każde wstrzyknięcie wody połknąć!!!!! Mam już doświadczenie, więc podaję wodę bez wyjmowania końcówki strzykawki z buzi i naciskam pulsacyjnie czekając na przełknięcie. Podaje się z boku uzębienia, za kłem a nie prost, choć kotek ładnie pracuje języczkiem, jakby pił z miski. Tu trzeba szybkich akcji. Zatruty kociak mocznikiem jest uleglejszy,ale te działania są do załatwienia przez jedną osobę. Trzeba wszystko koło siebie połožyć by nie ganiać po coś. Sama podaję kroplówki, zastrzyki podskórne, podam obcym insulinę,obcinam pazurki bo na weta szkoda mi kasy. :201461

bozenkamaria

 
Posty: 3
Od: Śro mar 10, 2021 8:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bubuś8435, Google [Bot] i 26 gości