Strona 1 z 2

Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 13:02
przez Anatolek
Witam,

bardzo proszę o poradę doświadczonych kociarzy, opiekunów nerkowców.
Anatolek, jak większość nerkowców ma kłopoty z jedzeniem. Pomimo, iż generalnie jest lekowym antagonistą, udało mi się znaleźć sposób na podawanie zaleconego przez weterynarz prowadząca Peritolu na pobudzenie apetytu. Zgodnie z zaleceniem cioci wet. stosujemy 1/4 tabletki dziennie wg. potrzeb (braku lub polepszenia apetytu). Początkowo lek działał cuda, teraz jakby jego działanie słabnie (może organizm już się przyzwyczaił?) Zastanawiam się, czy mogę tak bezkarnie podawać Peritol ( w tej chwili, praktycznie co drugi dzień od początku stycznia). Nie chcę przedobrzyć w żadną stronę

Bardzo proszę podzielcie się z nami swoim doświadczeniem w tej kwestii :D

Pozdrawiam serdecznie

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 16:54
przez Anatolek
Nikt nie ma doświadczeń? :cry:

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 18:42
przez Anatolek
Podrzucę ... może ktoś jednak zechce pomóc :)

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 19:02
przez feniks32
Witaj,

u mojej 17letniej suni Peritol też działał na samym początku a potem jego działanie zdecydowanie osłabło.
Teraz stosujemy Mitrazipine , jest dużo lepszy, dajemy go tylko 1/4 co 3 dzień a działa świetnie.
Z tego co wiem to rewelacyjnie się sprawdza u kotów.
Pozdrawiam,

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 19:10
przez Anatolek
Witaj feniks32,
bardzo dziękuję za podpowiedź. Zaraz w poniedziałek skonsultuję sie z weterynarzem i zapytam o Mitrazipinę. Czy można go stosować u futrzaków z PNN?

Pozdrawiam

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 19:34
przez feniks32
Z tego co się spotkałam ze stosowaniem Mitrazipiny u kotów, to głównie było przy PNN z wiadomych względów niestety.

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 21:26
przez Anatolek
Bardzo Ci dziękuję :D
Tak, to niestety problem ...
Przeczytałam, że jest to lek stosowany w depresji. Czy Twoje słoneczko jest po tym leku senne i osowiałe?

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 21:48
przez feniks32
Nie jest senne ani osowiałe, jest spokojniejsze bo Peritol to ją bardzo "rozparzał", była bardzo niespokojna i popiskiwała.
Ponadto doczytałam, że Twój kotek jest anty-lekowy. Mitrazipina się bardzo szybko rozpada w jamie ustnej, więc nie zdąży jej zwymiotować.

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 21:57
przez Anatolek
To kolejna dobra informacja, poza tym jeśli podajesz raz na 3 dni to i dla nas lepsze rozwiązanie
Anatolek ma ogromne kłopoty z przyjmowaniem jakichkolwiek leków i nawet ja mam już ogromny stres kiedy muszę mu coś podać :cry:
... ale zaskoczyłaś mnie. Na mojego skarba Peritol działa nieco nasennie ... fakt, że teraz zima, brak słońca i kotek ma już swoje lata (13), ale po Peritolu potrafi spać bez przerwy 8-9 godzin (w ciągu dnia).

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 22:17
przez feniks32
13 lat to jeszcze nie jest bardzo podeszły wiek, a kotkowi trzeba pomóc i to najważniejsze.
Mój kocur skończy w lipcu 18 lat: cukrzyca, nadczynność tarczycy, guz na wątrobie i jakoś się gość trzyma :D
Dużo zdróweczka Wam życzę i mam nadzieję, że Mitrazipina lepiej spełni swoje zadanie. Jeszcze jeśli chodzi
o jedzenie to nie wiem czy próbowaliście mięsnych Gerberów. Mój kot je uwielbia a jest mega wybredny w jedzeniu.
Pozdrawiam,

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 22:32
przez Anatolek
Nie próbowaliśmy jeszcze Gerberów, ale jutro kupię i spróbujemy :kotek:
Bardzo dziękujemy feniks.
I my za Was trzymamy wszystkie pazurki, również życzymy Wam dużo zdrówka i dłuuuuuuuuugiego wspólnego życia :D

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Sob sty 26, 2013 22:50
przez feniks32
Gerberki tylko mięsne: delikatny kurczak bądź delikatny indyk:
http://www.nynek.pl/gerber-indyk-80g.html

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 20:16
przez Slonko_Łódź
Peritol podawałam niemal przez dwa lata dwa razy dziennie. Na początku po 1/4 tabletki potem po 1/8 bo Yennefer była przytłumiona i senna. Można go podawać tak długo jak potrzeba. Mitrazepina wcale u nas nie działa. Relanium również.

Nerkowce generalnie marudzą przy jedzeniu. Ludzie chorujący na nerki opisywali, że przy wysokim moczniku wszystko smakuje... moczem. Najlepsze są zatem mocno pachnące karmy. Trzeba szukać, zmieniać. Najważniejsze, żeby kot jadł- mniej ważne co. U nas sprawdza się (a właśnie jesteśmy w kryzysie)- saszetki Feline Porta 21 z kurczakiem, whiskas w galaretce- sama galaretka, wołowina, filet z kurczaka, puszka gourmet z beszamelem, suche RC Exigent, mleko zagęszczone. Szukaj, próbuj, podsuwaj często po troszeczku, głaszcz i zachęcaj w trakcie jedzenia- nerkowce często zachowują się tak jakby obawiały się jeść- trzeba im dodawać odwagi :wink:

Trzymam kciuki!

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 20:36
przez Anatolek
Słonko-Łódź ślicznie dzękuję za podtrzymanie na duchu :)

Cały czas kombinuję i wyszukuję różnych różności na jakie tylko trafię. Czasem faktycznie jakaś karma mu zasmakuje, ale na króciutko - reszta ląduje dla bezdomniaczków :D. Tak jak piszesz, Anatolek wylizuje sosiki i galaretki, a resztę zostawia.
Pocieszyłaś mnie również faktem, że podajesz Peritol tak długo. Ja się obawiałam czy organizm Anatolka nie "znieczuli" się na jego działanie (tak jak pisałam, poczatkowo działał znakomicie - podaję od początku stycznia, a teraz jakby stracił troszkę cudowne własności :(
Chcę jutro zapytać wetrynarz prowadzącą o tę Mitrazepinę, martwi mnie tylko fakt, że to antydepresant :( Antoś już po Peritolu dużo śpi.

Nawet nie wiesz Słonko co ja za cuda wyprawiam przy Anatolku kiedy wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie jedzeniem. Czasem się śmieję, że gdyby ktoś mnie obserwwał, bez żadnych skrupułów stwierdziłby IDIOTKA ;-)

Pozdrawiamy serdecznie :kotek:

Re: Proszę o poradę - Peritol - czy można .. tak do woli ?

PostNapisane: Pon sty 28, 2013 16:32
przez Slonko_Łódź
Anatolek- naprawdę Cię rozumiem z tym cudowaniem przy kocim jedzeniu. Ja też biegam z miską za moją Yenną, dostaje do jedzenia czego tylko zapragnie- chce ser żółty z pizzy- dostaje, chce twarożek ze szczypiorkiem- proszz. Proszę, głaszczę, namawiam, podstawiam pod nos. Nie chce jednej karmy- otwieram inną. To czego nie zje dostają pozostałe koty :wink: Takie to już życie z nerkowcem ;) Ale powiem tak. Yenna była zdiagnozowana z kreatyniną 11,36mg/dl, mocznik 277mg/dl. 25 stycznia minęło od tej diagnozy... 2,5 roku chociaż pierwsze rokowania były miesiąc- dwa. Warto walczyć- jak się kota ustabilizuje na jako- takim poziomie można jeszcze miesiącami i latami cieszyć się jego obecnością. Podawanie leków i kroplówki zajmują 10 minut dziennie (maksymalnie)- wychodzi zatem że 23 godziny i 50 minut każdej doby to już tylko radocha. Byle przetrwać kryzys i ustabilizować. Wtedy i z jedzeniem nie ma takich cyrków i ogólnie jest fajniej :mrgreen: Nie wiem jakie macie wyniki ale nie sądzę, żeby były gorsze od Yenny, więc powinno się świetnie udać :ok: