Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

Witam
W poniedziałek 7 stycznia zdiagnozowano u mojego 5-letniego kocurka ostrą niewydolność nerek. Kotek dostał ok 300 ml płynów i w niecała dobę po ich podaniu zaczął normalnie jeść, pić, dużo sikał. Kroplówkę dostawał do czwartku tj. 10 stycznia w mniejszych ilościach ze względu na to że bardzo dużo jadł, pił i nie był odwodniony. Na piątek dostał natomiast proszek z elektrolitami do rozpuszczenia w wodzie, który bardzo chętnie pił. W sobotę natomiast kotek miał powtórnie wykonane badania krwi. Mimo że cały czas je, pije i sika wyniki nie drgnęły ani o milimetr, nadal są tragiczne. Dodam jeszcze ze kica nie ma zakwaszenia organizmu. Od dzisiaj przeszedł na dietę dla nerkowców. Proszę o jakieś porady, ktoś może zna dobrego weterynarza od nerek w Rzeszowie. Pozdrawiam
W poniedziałek 7 stycznia zdiagnozowano u mojego 5-letniego kocurka ostrą niewydolność nerek. Kotek dostał ok 300 ml płynów i w niecała dobę po ich podaniu zaczął normalnie jeść, pić, dużo sikał. Kroplówkę dostawał do czwartku tj. 10 stycznia w mniejszych ilościach ze względu na to że bardzo dużo jadł, pił i nie był odwodniony. Na piątek dostał natomiast proszek z elektrolitami do rozpuszczenia w wodzie, który bardzo chętnie pił. W sobotę natomiast kotek miał powtórnie wykonane badania krwi. Mimo że cały czas je, pije i sika wyniki nie drgnęły ani o milimetr, nadal są tragiczne. Dodam jeszcze ze kica nie ma zakwaszenia organizmu. Od dzisiaj przeszedł na dietę dla nerkowców. Proszę o jakieś porady, ktoś może zna dobrego weterynarza od nerek w Rzeszowie. Pozdrawiam