Strona 1 z 1

Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 13:51
przez rigel81
Witam
W poniedziałek 7 stycznia zdiagnozowano u mojego 5-letniego kocurka ostrą niewydolność nerek. Kotek dostał ok 300 ml płynów i w niecała dobę po ich podaniu zaczął normalnie jeść, pić, dużo sikał. Kroplówkę dostawał do czwartku tj. 10 stycznia w mniejszych ilościach ze względu na to że bardzo dużo jadł, pił i nie był odwodniony. Na piątek dostał natomiast proszek z elektrolitami do rozpuszczenia w wodzie, który bardzo chętnie pił. W sobotę natomiast kotek miał powtórnie wykonane badania krwi. Mimo że cały czas je, pije i sika wyniki nie drgnęły ani o milimetr, nadal są tragiczne. Dodam jeszcze ze kica nie ma zakwaszenia organizmu. Od dzisiaj przeszedł na dietę dla nerkowców. Proszę o jakieś porady, ktoś może zna dobrego weterynarza od nerek w Rzeszowie. Pozdrawiam

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 15:19
przez KITA - RZESZÓW
rigel81 pisze:Witam
W poniedziałek 7 stycznia zdiagnozowano u mojego 5-letniego kocurka ostrą niewydolność nerek. Kotek dostał ok 300 ml płynów i w niecała dobę po ich podaniu zaczął normalnie jeść, pić, dużo sikał. Kroplówkę dostawał do czwartku tj. 10 stycznia w mniejszych ilościach ze względu na to że bardzo dużo jadł, pił i nie był odwodniony. Na piątek dostał natomiast proszek z elektrolitami do rozpuszczenia w wodzie, który bardzo chętnie pił. W sobotę natomiast kotek miał powtórnie wykonane badania krwi. Mimo że cały czas je, pije i sika wyniki nie drgnęły ani o milimetr, nadal są tragiczne. Dodam jeszcze ze kica nie ma zakwaszenia organizmu. Od dzisiaj przeszedł na dietę dla nerkowców. Proszę o jakieś porady, ktoś może zna dobrego weterynarza od nerek w Rzeszowie. Pozdrawiam


WITAM SERDECZNIE,
OSOBIŚCIE POLECAM:
JAKUB ŁĘTEK 14 687 61 26,
537 080 808
CITYVETS
https://www.facebook.com/CITYVETSDebica
DOKTOR MA KLINIKĘ W DĘBICY, ALE PRZYJEŻDŻA RÓWNIEŻ DO DOMU :)
OSTATNIO WYPROWADZIŁ MOJEJ KOLEŻANCE WŁAŚNIE "NERKOWCA"
ZAWSZE MOŻESZ POWOŁAĆ SIĘ NA MNIE :D BARBARA ORZECHOWSKA - PIEKIEŁEK

POZDRAWIAM - KITA

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 15:43
przez taizu
Na jakim tle miałaby być ta ostra niewydolność? Zatrucie, infekcja? Nic nie piszesz o leczeniu/usuwaniu przyczyny onn.

Poza tym kroplówek powinno byc więcej, nawet przy ostrej niewydolności, kot do "wypłukania" nadmiaru mocznika potrzebuje b.duzo płynów, tak, jakby człowiek potrzebował kilkunastu litrów - tego się nie da załatwić piciem. Koniecznie zmień weta.
O diagnozie niewydolności przewleklej i nie tylko poczytaj początek viewtopic.php?f=36&t=137684 albo inne wątki dotyczące nerkowców
Życzę zdrowia!

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 16:11
przez rigel81
Weterynarz podejrzewa, że to zatrucie chemiczne, być może wodą z akwarium, do której był dodany nawóz chemiczny, ale żadnych konkretnych badań w tym celu nie robił poza pobraniem krwi. Kot miał jedynie podawane kroplówki prze 4 dni i to wszystko, nic innego mu nie podawano( zero lekarstw). Mnie bardzo dziwi fakt, że kotu się polepszyło o 100% a wyniki nawet nie drgnęły. Czy to nie jest dziwne???

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 16:30
przez taizu
rigel81 pisze:Weterynarz podejrzewa, że to zatrucie chemiczne, być może wodą z akwarium, do której był dodany nawóz chemiczny, ale żadnych konkretnych badań w tym celu nie robił poza pobraniem krwi. Kot miał jedynie podawane kroplówki prze 4 dni i to wszystko, nic innego mu nie podawano( zero lekarstw). Mnie bardzo dziwi fakt, że kotu się polepszyło o 100% a wyniki nawet nie drgnęły. Czy to nie jest dziwne???

nie, kot w momencie badania mógł mieć wyniki już lepsze niż kiedy się poczuł źle, mógł się nieco dostosować do gorszego stanu...
Zmień weta.
Nie bardzo przemawia do mnie opowieść o zatruciu wodą z akwarium, poczytaj o diagnostyce kota i jeszcze dziś spróbuj się umówić z polecanym Ci wetem

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Nie sty 13, 2013 16:36
przez Blue
rigel81 pisze: Mnie bardzo dziwi fakt, że kotu się polepszyło o 100% a wyniki nawet nie drgnęły. Czy to nie jest dziwne???


Nie.
Przy ostrej, silnej niewydolności nerek kota truje nie tylko mocznik, cała masa toksyn kumuluje się w krwi i innych tkankach. Tak silne płukanie część z nich usunęło, pewnie zmieniło to i owo w jonogramie i dlatego kocurek poczuł się lepiej.
Bez sensu najpierw podawanie takiej ilości płynów (mam nadzieję że nie na raz) na dobę przez trzy dni, potem jeden dzień mniej (ile?) i odstawienie płukania.
I kilka dni później badanie krwi.
Co miało wykazać?

Kocurek powinien być płukany dłużej, kolejne badania krwi powinny być w międzyczasie (bez odstawienia kroplówek), powinna być też przeprowadzona dodatkowa diagnostyka (co się dzieje z nerkami, czy to na pewno ostra niewydolność), nie wiem co było badane z krwi, ale trzeba by sprawdzić dodatkowo wątrobę, jonogram.

Koniecznie bym znalazła lekarza który się zna na leczeniu takich problemów u kota.
Obecny plan leczenia wdrożony przez aktualnego weta tak naprawdę zaprzepaszcza szanse na wylizanie się kota - jeśli to faktycznie ostra niewydolność nerek.
Przy przewlekłej też mu nie pomaga, kot powinien być płukany do czasu otrzymania zadowalających wyników i ich ustabilizowania.

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Nie sty 13, 2013 18:43
przez rigel81
Witam
Byłam dzisiaj u innego weta, który zrobił kotu bardzo szczegółowe badania. Kot miał zrobione usg, które wykazało, że nerki są w porządku tzn nie widać w nich żadnych zmian a chora jest wątroba (krwawe nacieki). Morfologia kotka jest OK, nie ma anemii. Natomiast kreatynina wynosi 12 ( norma do 1,8) a mocznik 10 (norma 8) Pan doktor stwierdził, że główną przyczyną stanu kotka jest zapalenie wątroby, a nie nie wydolność nerek, włączył antybiotyki, nawodnił go i zobaczymy co będzie dalej.

Re: Prośba o pomoc dla mruczka - nerkowca

PostNapisane: Nie sty 13, 2013 20:34
przez pixie65
Zorganizuj sobie ornipural. To świetny preparat na wątrobę, niestety nie jest w Polsce zarejestrowany ale niektórzy weci przywożą sobie z zagranicy.
Możesz też popytać na forum - może ktoś ma do odstąpienia.