Miau.PL

Witam,

Zrobiłam ostatnio badania kotu świeżo wyciągniętemu ze schroniska i wyszły nam takie kwiatki:

http://img833.imageshack.us/img833/5533/15793745.jpg
http://img15.imageshack.us/img15/5008/74710988.jpg
http://img39.imageshack.us/img39/3803/60706572.jpg

Wyniki są dla mnie o tyle zaskoczeniem, że kiedy kot został odłowiony 5 miesięcy temu (był kotem wolnożyjącym), kreatynina była na poziomie 0,8 mg/dl, a mocznik 51,5 mg/dl.

Na razie podajemy mu synulox - dostaliśmy antybiotyk na 16 dni, zostały nam jeszcze 4 dawki. Nie wiem czy mamy podawać to dłużej, czy powinniśmy zrobić już teraz posiew czy jakieś jeszcze badania. Ponieważ pojęcie o nerkach mam blade, będę ogromnie wdzięczna za pomoc z interpretacją tych wyników i za wskazówki co do dalszego postępowania..

Pozdrawiam,
Patka

wyniki nie są bardzo złe, poziom mocznika jest nieznacznie podwyższony a kreatynina w górnej granicy normy, w moczu białko nie musi pochodzić z nerek zwłaszcza, że w osadzie brak jest wałeczków. Kontynuujcie antybiotykoterapie do końca i potem zróbcie ponownie badania

Dzięki!

Tak właśnie zamierzamy zrobić. W międzyczasie zrobiliśmy jeszcze jedno badanie moczu - ogólne i posiew.

Posiew wyszedł jałowy (ale nadal działa antybiotyk). W ogólnym badaniu białka było zdecydowanie mniej, za to nadal sporo krwinek czerwonych. Czy to możliwe, że nagle mamy jakieś idiopatyczne zapalenie pęcherza? Nowe wyniki wkleiłam tu: viewtopic.php?f=1&t=143951&start=105

idiopatyczne zapalenie pęcherza jak nazwa wskazuje bierze sie ot tak z nieznanych przyczyn, bardzo dużą role przypisuje sie tutaj jednak czynnikom stresowym (sam mam kota który cierpi na ta chorobę) stą jesli będzie tego typu problem (ale poczekajmy jeszcze z rozpoznaniem) tu trzeba będzie podjąć jakieś działania (by ograniczać stres)

To wiem, sęk w tym, że ten kot to dzikun, więc stres na początku życia z ludziem jest niestety normalką.. i nie da się go wyeliminować Tak czy siak, za 2 tygodnie będziemy powtarzać badanie moczu, a potem krew.. Oby jednak było lepiej..