Felv i niewydolność nerek - Felix (*)....................

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro gru 05, 2012 18:25 Re: Felv i niewydolność nerek

Ja bym już teraz zaczęła podawać kotu to żelazo.
Pogadałabym też już teraz z wetem o zmianie płynu.
I o tym, kiedy podać to "epo".
A właśnie przed podaniem zrobiłabym badania kontrolne.
Ponieważ w ostatnich badaniach widoczny był spadek parametrów to te kontrolne planowałabym właśnie na początek przyszłego tygodnia. Żeby sprawdzić czy już pora na epo (zwykle podaje się ją kiedy hematokryt jest na poziomie/spadnie poniżej 19%).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 05, 2012 18:54 Re: Felv i niewydolność nerek

Sprawdziłam i dobrze patrzę, że Felix teraz hematokryt miał 0,29 ?

Co do Twoich rad to jak najbardziej jutro zadzwonię do weta i mu zasugeruję i to żelazo i to epo i badania tylko generalnie musze przemysleć i zastanowić się jak z wetem o tym pogadac zeby nie wyszło, że ja go np. pouczam. :roll: Szkoda, że nie mam akurat kontaktu z moim wetem ze Świdnicy, bo się przeprowadził i chyba numer tel. zmienił, bo jemu dałabym do przeczytania ten wątek i kazała się dokształcić w temacie 8)

Dzisiaj kroplówkę skończyliśmy na 120 ml, bo coś nam się łapka zginała i nie chciało lecieć. Zaraz ide gerberka podać, bo on najczęściej po kroplówce ma największy apetyt.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw gru 06, 2012 11:45 Re: Felv i niewydolność nerek

No i musielismy wenflon wyciągnąć bo się poprzestawiał i było łapka, rurka, łapka i go widać, że bolało, a do tego zrobiła sie krwiak :( . Zastanawiam się coby przez dzisiaj dać mu podskórnie a jutro do lecznicy i od razu wyniki te dokładniejsze z jonogramem zrobić. Szkoda, bo lepiej w żyłę, ale gorzej będzie jak mu wogóle nie będzie potem się gdzie wkłuć.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw gru 06, 2012 12:27 Re: Felv i niewydolność nerek

Niestety, na dłuższy czas nawadnianie dożylne może okazać się niemożliwe.
Dlatego poczytaj może o nawadnianiu podskórnym bo tutaj istotne bywają: temperatura płynu, szybkość wlewu a w związku z tym także grubość igieł i takie tam.
Ja bym się jednak wstrzymała z robieniem badań kontrolnych do czasu aż porozmawiasz z wetem i ewentualnie wprowadzisz te zmiany, o których wczoraj pisałam.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 06, 2012 12:52 Re: Felv i niewydolność nerek

Postaram się dzisiaj zadzwonić do weta i pogadać o następnych działaniach. A raczej chyba to ja będę mówić ,co bym zrobiła ( znaczy powiem, że koleżanka, która ma podobny przypadek zasugerowała :mrgreen: ) a niech on przytaknie :ok:

A i wczoraj TŻ odebrał od weta 2 następne kroplówki i jeden to jest płyn elektrolitowy taki z zieloną jakby naklejką a drugi z fioletową i to jest elektrolitowy Ringera.

A Feluś wczoraj jak była zadyma w stadzie to nawet poleciał zobaczyć co się dzieje i chyba nawet "po swojemu" przywalił Iśce :roll: No i jak ściągaliśmy mu wenflon to owarczał nas i obgryzł, a tak się wydzierał, że aż Rudolf przybiegł i miaukoleniem mu wtórował :ryk:

Suchego nie jadamy na razie, ale gerberki i owszem :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw gru 06, 2012 13:00 Re: Felv i niewydolność nerek

AgaPap pisze:Postaram się dzisiaj zadzwonić do weta i pogadać o następnych działaniach. A raczej chyba to ja będę mówić ,co bym zrobiła ( znaczy powiem, że koleżanka, która ma podobny przypadek zasugerowała :mrgreen: ) a niech on przytaknie :ok:

Może daj mu też szansę, żeby ewentualnie skorygował te propozycje ale też pytaj "dlaczego" :wink:

AgaPap pisze:A i wczoraj TŻ odebrał od weta 2 następne kroplówki i jeden to jest płyn elektrolitowy taki z zieloną jakby naklejką a drugi z fioletową i to jest elektrolitowy Ringera.

Kolor nalepki niewiele mi mówi - moje ringery mają takie raczej jasno brązowe nalepki.
Po powrocie do domu przeczytaj co jest napisane na tej drugiej. Jeśli to płyn wieloelektrolitowy (PWE) to byłabym ostrożna bo niektóre koty nie czują się po nim najlepiej. Ale nie wiem dlaczego 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 06, 2012 13:43 Re: Felv i niewydolność nerek

Ok zobacze jak wrócę do domu, tylko dzisiaj jeszcze muszę do wywiadówkę się powlec :twisted:

Moje ringery w tle maja konia narysowanego, aż sprawdzałam na nalepce czy kotom też mozna dawać :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw gru 06, 2012 13:56 Re: Felv i niewydolność nerek

A bo to są "weterynaryjne" płyny :lol:
Ja swoje kupuję w "ludzkiej" aptece 8)
Przy takich ilościach jakie zużywam koszty zakupu samych płynów w lecznicy były dla mnie istotną pozycją w domowym budżecie :wink:
A w dodatku nadwerężałam zapasy lecznicy...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 06, 2012 15:36 Re: Felv i niewydolność nerek

pixie65 pisze:A bo to są "weterynaryjne" płyny :lol:
Ja swoje kupuję w "ludzkiej" aptece 8)
Przy takich ilościach jakie zużywam koszty zakupu samych płynów w lecznicy były dla mnie istotną pozycją w domowym budżecie :wink:
A w dodatku nadwerężałam zapasy lecznicy...



No własnie mi też się wydawało, że kiedyś dla innej kotki kupowalismy po prostu w aptece i jakos taniej to wychodziło, znaczy się te w aptece można jak najbardziej? To odbrze, bo nie ukrywam, że wypływ kasy jest spory jak na ostatnie dni. Akurat dostałam urlopówkę i bony na święta to jakoś braki się pokryją, ale na dłuższą metę trza szukać oszczędności jeśli na czymś się da, bo wiadomo walka trwa i mam zamiar ją wygrać :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw gru 06, 2012 17:15 Re: Felv i niewydolność nerek

Płyny jak najbardziej można kupować w aptece. W zależności od narzutu lecznicy na jednej butelce zaoszczędzisz przynajmniej 5zł. Pod warunkiem, że znajdziesz aptekę, która bez zbędnych ceregieli te płyny sprzedaje (znaczy - ringera i ringera z mleczanem).
Ja w Lublinie długo szukałam, dopiero koleżanka-pielęgniarka dała mi namiary na taką aptekę (filia przyszpitalnej).

Co do innych zamienników: część osób sprowadza ze Stanów preparat Azodyl.
To zestaw bakterii, których zadaniem jest obniżanie poziomu mocznika mówiąc w skrócie.
Dla weta (albo Tobie do poczytania) hasło "enteric dialysis" :idea:
http://www.freepatentsonline.com/y2004/0105848.html

Firma Kibow Biotech opatentowała taki preparat dla ludzi i zwierząt.
Niektórzy z nas używają innych, podobnych preparatów do kupienia w polskich aptekach: ja długo stosowałam quatrum, teraz podaję kotom probiolac, inni - np. biopron.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 06, 2012 19:29 Re: Felv i niewydolność nerek

A te preparaty to wszystkie działają w jakim stopniu na zbicie mocznika?

Felciu dzisiaj nie dostanie kroplówki, bo jak puściłam TZ towie linki do kroplówkowania (te z miau) to się wystraszył, a w dodatku nie kupił dużej strzykawki. :evil: Ale Felix sporo pije, tylko trza mu wodę regulanie zmieniać, i postaram jeszcze dopoić go trochę strzykawką, a jutro podjedziemy do weta żeby mu podskórnie dał. I zeby oglądnął te łapinki czy w najbliższym czasie można będzie mu znowu wenflon założyć.

Z Twojego linka nie skorzystam, bo ja gadam tylko po Polsku, jeszcze jestem tymi rocznikami, które w szkołach miały głownie rosyjski :evil: Ale wyślę, do bratowej jest nauczycielką angielskiego niech mi przetłumaczy :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw gru 06, 2012 21:41 Re: Felv i niewydolność nerek

AgaPap, a po co Wam do kroplówki podskórnej strzykawka?
Podskórną leje się tak samo jak dożylną, z butli...

A co do języków - ja też jeszcze uczyłam się rosyjskiego w szkole :wink:
Ale czasem, żeby coś sprawdzić czy ogólnie zorientować się w temacie można skorzystać z tłumacza google.
http://translate.google.pl/?hl=pl&tab=wT

Faktem jest, że niekiedy trzeba się mocno nagimnastykować żeby pojąć tłumaczenie... :lol:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 07, 2012 0:00 Re: Felv i niewydolność nerek

Nie znam się na nerkach, ale trochę na białaczce. Moja kotka niestety przegrywa z tym choróbskiem i teraz już tylko trwamy, ale nie o tym tutaj.
Epo dostawała pod postacią Neorecormonu (pięciokrotnie), Binocritu po 500 j. (jednokrotnie) na na masę trochę ponad 4 kg, no i jeszcze Aranesp (dziś po raz drugi). Żadnego wstrząsu nie było, kotka po podaniu NeoRecormonu dostawała lekkiego kopa na godzinę lub dwie, ale wszystko w normie. Najgorzej chyba zniosła Binocrit. Po podaniu zastrzyku z epo spędzaliśmy 20-30 minut u veta, by zareagować na ew. wstrząs, ale nigdy nie było potrzeby. Aranesp dostawała w domu, obyło się bez żadnych sensascji, pomimo że koteczka jest bardzo słaba. Podsumowując - u nas epo nie zadziałało, ale nie pogorszyło też jej stanu, zastrzyki zniosła dobrze, więc może warto spróbować? Tym bardziej, że kotka dostaje dużą ilość kroplówek dożylnych, co może obniżać hematokryt (poproszę o sprostowanie, jeśli się mylę).
Pozdrawiam.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 07, 2012 9:11 Re: Felv i niewydolność nerek

Przewodnienie może spowodować obniżenie hematokrytu ale jeśli chodzi o anemię to bierze się pod uwagę wszystkie parametry czerwonokrwinkowe.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 12, 2012 10:09 Re: Felv i niewydolność nerek

U nas brzydko :( tzn. mamy problem z jedzeniem i piciem. Po prostu nie mamy ochoty wogóle, do tej pory starałam się go krmić strzykawką, ale wczoraj po podaniu tak conva zwymiotował mi, a potem był tak słaby, że się zataczał. Zdecydowaliśmy sie na podawanie peritolu - spróbujemy może zaskoczy, bo jak nie to umrze z głodu po prostu :(
Co do nawadniania to na razie dostaje podskórnie tak od 150 do 300 dziennie, zalezy na ile mu starcza cierpliwości. Zauważyliśmy też, że lepiej igły działają jak za każdym wkłóciem ją zmieniamy, wtedy tak nie histeryzuje biedaczek, widocznie nawet po jednym wbiciu one się robia juz gorsze. Idę tez kupić do apteki kroplówkę tylko nie wiem czy płyn ringera sam czy z mleczanami - który jest lepszy? Wet też cos mówił, że jak jest tak słaby to żeby kupić z mleczanami i glukozą, ale znowu gdzieś czytałam, że nie powinno się nerkowcom dawać glukozy wogóle.

No i dajemy aransept dzisiaj, juz jest zamówiony w aptece, po południu odbiór i od razu do weta na podanie. Dzisiaj też bedziemy mieli ranegal. Tylko boję się czy nie za dużo tego wszystkiego na jeden dzień, bo przeciez dostaje chella fer i lotensin. NOrmalnei jestem goopia jak but, bo cały czas boję się żeby mu niezaszkodzić :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości