Serdecznie proszę o poradę-leczenie kotki z SUK i cukrzycą

Witam:)
Mam problem z moja 11-letnią kotką i potrzebuje porady. Mam mętlik w głowie i nie wiem,co myśleć i robić.
Postaram się streścić sytuację.
Od ok.5 lat,czyli mniej więcej 6 r.ż Tosia choruje na SUK. Kotka po sterylizacji,z tendencją do tycia. Przez sporą część życia miała nadwagę.Jest na karmie Royal Canin Urinary.Okazjonalnie na RC Moderate Calorie i RC Gastro Intestinal.Było w miarę stabilnie,dopóki nie zaczęły się częste rozwolnienia,rzadka kupa rozmazywana na dywanach etc.Dostała antybiotyk.-Scan Vet Synergal 50mg.
Pod koniec czerwca b.r.coś bardzo niedobrego zaczęło się z Nią dziać.Nie jadła,nie piła,przestała oddawać mocz, była osowiała,chowała się po kątach,w ciemnych miejscach i patrzyła na mnie,jakby mnie nie poznawała. W ogóle nie miauczała,a to dość głośny i towarzyski kot. Przelewała mi się przez ręce. Zgroza;/
W lecznicy nie stwierdzili,co to jest.Byłam przygotowana na najgorsze;/ Wet zrobił podstawowe badania krwi,które wykazały wysokie OB,mało limfocytow i podwyższony mocznik,czyli jakiś stan zapalny,ale ogólnie wyniki poza tym ok.Wet stwierdził odwodnienie,wiec dostała kroplówkę-glukozę,elektrolity,moczopędny lek,witaminy i kolejny antybiotyk. Trwało to około tygodnia.Poiliśmy ją strzykawką z wodą i cukrem.Próbowała coś jeść,ale jadła prawie tyle co nic,tak jakby chciała,ale nie mogła.Skubnęła trochę jajka,trochę twarogu.Tyle prawie co nic. Dostała zastrzyk na przyspieszenie metabolizmu i na szczęście zaskoczyło.Schudła ponad kilogram..
Jakieś 2 miesiace względnego spokoju. Lęk,że przecież Ona nie jest dobrze zdiagnozowana. I znów rozwolnienia i znów antybiotyk.Odrobaczenie-Aniprazol.Podejrzenie IBD,ale wet tak naprawdę nie wie,co jej jest.
No i mniej więcej wtedy zaczęło się picie wody w dużych ilościach(ok.800 ml) i częste korzystanie z kuwety plus wilczy apetyt.I znów schudła prawie kilogram.Kotka waży obecnie 3,4 kg.
Wet stwierdził cukrzycę..Na podstawie wywiadu i jednokrotnego badania glukozy we krwi. Na moje nalegania także na obecność cukru w moczu. Wynik poziomu glukozy we krwi-380. Wyniki badań moczu-cukier ++++,110ml/litr.
Zaczęło się leczenie insuliną Caninsulin. Wygląda to tak,że codzień dostaje zastrzyk insulinowy,a co tydzień ma badany mocz paskami ketonowymi.No wiec1 tydzień -2 jednostki rano, 2 tydzień- 3 jednostki,a obecny 3 tydzień:2 rano i 2 wieczorem...Po insulinie miało zmniejszyć się pragnienie. Jak na razie Tośka pije jeszcze więcej..Pije tak łapczywie wodę z kranu,że czasem wymiotuje. Ma ogromny apetyt,a nie wiem,ile i jak często powinna dostawać karmę.I przede wszystkim jaka powinna być to karma.Oczywiście czytałam info forum nt.karm dla kotów w cukrzycy,ale nie wiem,jak pogodzić to z SUK.Boję się,ze jak odstawie karmę RC Urinary to znow będzie problem z układem moczowym, posikiwaniem z krwia..Jak to pogodzić??
Kotce karma sucha RC Urinary kończy się za jakiś tydzień,a nie mam pomysłu,co będzie dla niej najlepsze.
Czy ktoś miał podobny problem???
Mam parę pytań i wątpliwości,a niestety nie mogę wyjaśnić ich u weta.
*Czy badanie poziomu fruktozaminy i robienie krzywej cukrowej jest zawsze konieczne? Czy cukrzycę stwierdzić można jedynie na podstawie wywiadu i badania poziomu glukozy,ewent.badania na obecność cukru w moczu?
*Czy właściwa metoda jest leczenie insulina wieprzowa,co tydzień monitorując jedynie mocz paskami i na tej podstawie zwiększanie dawek insuliny kotu?
*Jak żywić kota z cukrzycą i SUK? Wet doradził jedynie stale pory posiłków i koniecznie suchą karmę RC Diabetic,a Urinary z dnia na dzień odstawić.
Karm innych firm w lecznicy nie ma.Jedynie suche RC,a widzę,że nie polecacie specjalistycznych karm dla kotów cukrzycowych tak chętnie sprzedawanych przez weterynarzy,po zawyżonych zresztą cenach.
Weterynarz na moje pytania i wątpliwości reaguje :”Widzę,że znowu Pani się naczytała”,nie wyjaśnia,na pytania czasem nie odpowiada,więc nie wiem,jak potraktuje moje sugestie przejścia na karmę mokrą.Skonsultować to przecież muszę,by dobrać odpowiednia dawkę insuliny.
więc stąd moje ostatnie pytanie:
*jakie cechy powinien mieć rzetelny,dobry weterynarz? Gdzie szukać dobrego weta-diabetologa?
Na razie nic dramatycznego z kotem się nie dzieje,ale mam obawę,czy jest dobrze leczona i czy to nie jest”cisza przed burza”..
Wdzięczna będę za wszelkie sugestie,uwagi i porady;)
W razie potrzeby dołączyć mogę ksero wyników badań krwi.
Mam problem z moja 11-letnią kotką i potrzebuje porady. Mam mętlik w głowie i nie wiem,co myśleć i robić.
Postaram się streścić sytuację.
Od ok.5 lat,czyli mniej więcej 6 r.ż Tosia choruje na SUK. Kotka po sterylizacji,z tendencją do tycia. Przez sporą część życia miała nadwagę.Jest na karmie Royal Canin Urinary.Okazjonalnie na RC Moderate Calorie i RC Gastro Intestinal.Było w miarę stabilnie,dopóki nie zaczęły się częste rozwolnienia,rzadka kupa rozmazywana na dywanach etc.Dostała antybiotyk.-Scan Vet Synergal 50mg.
Pod koniec czerwca b.r.coś bardzo niedobrego zaczęło się z Nią dziać.Nie jadła,nie piła,przestała oddawać mocz, była osowiała,chowała się po kątach,w ciemnych miejscach i patrzyła na mnie,jakby mnie nie poznawała. W ogóle nie miauczała,a to dość głośny i towarzyski kot. Przelewała mi się przez ręce. Zgroza;/
W lecznicy nie stwierdzili,co to jest.Byłam przygotowana na najgorsze;/ Wet zrobił podstawowe badania krwi,które wykazały wysokie OB,mało limfocytow i podwyższony mocznik,czyli jakiś stan zapalny,ale ogólnie wyniki poza tym ok.Wet stwierdził odwodnienie,wiec dostała kroplówkę-glukozę,elektrolity,moczopędny lek,witaminy i kolejny antybiotyk. Trwało to około tygodnia.Poiliśmy ją strzykawką z wodą i cukrem.Próbowała coś jeść,ale jadła prawie tyle co nic,tak jakby chciała,ale nie mogła.Skubnęła trochę jajka,trochę twarogu.Tyle prawie co nic. Dostała zastrzyk na przyspieszenie metabolizmu i na szczęście zaskoczyło.Schudła ponad kilogram..
Jakieś 2 miesiace względnego spokoju. Lęk,że przecież Ona nie jest dobrze zdiagnozowana. I znów rozwolnienia i znów antybiotyk.Odrobaczenie-Aniprazol.Podejrzenie IBD,ale wet tak naprawdę nie wie,co jej jest.
No i mniej więcej wtedy zaczęło się picie wody w dużych ilościach(ok.800 ml) i częste korzystanie z kuwety plus wilczy apetyt.I znów schudła prawie kilogram.Kotka waży obecnie 3,4 kg.
Wet stwierdził cukrzycę..Na podstawie wywiadu i jednokrotnego badania glukozy we krwi. Na moje nalegania także na obecność cukru w moczu. Wynik poziomu glukozy we krwi-380. Wyniki badań moczu-cukier ++++,110ml/litr.
Zaczęło się leczenie insuliną Caninsulin. Wygląda to tak,że codzień dostaje zastrzyk insulinowy,a co tydzień ma badany mocz paskami ketonowymi.No wiec1 tydzień -2 jednostki rano, 2 tydzień- 3 jednostki,a obecny 3 tydzień:2 rano i 2 wieczorem...Po insulinie miało zmniejszyć się pragnienie. Jak na razie Tośka pije jeszcze więcej..Pije tak łapczywie wodę z kranu,że czasem wymiotuje. Ma ogromny apetyt,a nie wiem,ile i jak często powinna dostawać karmę.I przede wszystkim jaka powinna być to karma.Oczywiście czytałam info forum nt.karm dla kotów w cukrzycy,ale nie wiem,jak pogodzić to z SUK.Boję się,ze jak odstawie karmę RC Urinary to znow będzie problem z układem moczowym, posikiwaniem z krwia..Jak to pogodzić??
Kotce karma sucha RC Urinary kończy się za jakiś tydzień,a nie mam pomysłu,co będzie dla niej najlepsze.
Czy ktoś miał podobny problem???
Mam parę pytań i wątpliwości,a niestety nie mogę wyjaśnić ich u weta.
*Czy badanie poziomu fruktozaminy i robienie krzywej cukrowej jest zawsze konieczne? Czy cukrzycę stwierdzić można jedynie na podstawie wywiadu i badania poziomu glukozy,ewent.badania na obecność cukru w moczu?
*Czy właściwa metoda jest leczenie insulina wieprzowa,co tydzień monitorując jedynie mocz paskami i na tej podstawie zwiększanie dawek insuliny kotu?
*Jak żywić kota z cukrzycą i SUK? Wet doradził jedynie stale pory posiłków i koniecznie suchą karmę RC Diabetic,a Urinary z dnia na dzień odstawić.
Karm innych firm w lecznicy nie ma.Jedynie suche RC,a widzę,że nie polecacie specjalistycznych karm dla kotów cukrzycowych tak chętnie sprzedawanych przez weterynarzy,po zawyżonych zresztą cenach.
Weterynarz na moje pytania i wątpliwości reaguje :”Widzę,że znowu Pani się naczytała”,nie wyjaśnia,na pytania czasem nie odpowiada,więc nie wiem,jak potraktuje moje sugestie przejścia na karmę mokrą.Skonsultować to przecież muszę,by dobrać odpowiednia dawkę insuliny.
więc stąd moje ostatnie pytanie:
*jakie cechy powinien mieć rzetelny,dobry weterynarz? Gdzie szukać dobrego weta-diabetologa?
Na razie nic dramatycznego z kotem się nie dzieje,ale mam obawę,czy jest dobrze leczona i czy to nie jest”cisza przed burza”..
Wdzięczna będę za wszelkie sugestie,uwagi i porady;)
W razie potrzeby dołączyć mogę ksero wyników badań krwi.