Morflogia krwi, biochemia, bad. kał/mocz - analiza wyników.
Napisane: Nie paź 07, 2012 14:07Witam! Być może w tym dziale ktoś doświadczony podpowie, co mojej koteczce dolega 
Mam morfologię krwi z wymazem, ale na wyniki badań biochemicznych wątroby i nerek czekam do jutra, kiedy pojadę do wetki na kontrolę.
Objawy:
Sprawa natury gastrycznej. Może mieć pasożyta, bakterie, lub nadwrażliwość pokarmową według wetki. Zdecydowałem się na morfologię oraz badanie krwi w kierunku wątrobowym i nerkowym. Dostałem karmę RC Gastro Intenstinal, na razie 400g. Będzie dostawała tylko tą karmę. Całe moje szczęście, że dla niej chrupy są zjadliwe, bo ta sucha tania nie była, a co dopiero saszetki
Tyle z diagnozy, na razie wrzucę to, co dostała z leków (kiepsko rozczytałem
):
Garfoenfeztis; Kimonium z jelita grubego, Buscopan, Steolegen venst.
Morfologia krwi (rozmaz krwi nie wykazał zakażenia):
Parametr
Wynik Jedn. miary
Norma Min.-Max.
kolor czerwony - parametr poza normą
Krwinki białe (Leukocyty)
12,1 tys./μL
5,5-17
LYM% (% Limfocytów)
39,9 %
20-55
Mid%
5,4 %
2,5-18,5
Grans% (Granulocytów)
54,7 %
35-75
Limfocyty
4,8 tys/ul
20-55 (L)
Mid
0,7
0,1-4
Granulocyty
6,6 tys/ul
5,5-16,5
Krwinki czerwone (Erytrocyty)
7,95 mln/ul
6,5-10
Hemoglobina
14,2 g/dl
8-15
Hematokryt
44,5 %
24-45
MCV
56 fl
39-55 (H)
MCH
17,8 pg
13-17 (H)
MCHC
31,9 g/dl
30-36
RDW (wskaźnik anizocytozy)
27,9 fL
1-99
RDW%
15 %
1-99
PLT (Trombocyty)
688 tys/ul
200-600 (H)
MPV
10,6 fL
14-18 (L)
PDW
8,7 %
PCT
0,72 %
0,01-99
Glukoza
79 mg/dl
Nieprawidłowości są zaznaczone literami H (za wysoki) lub L (za niski). Zdaje się, że RDW, RDW% oraz PDW nie mają określonej normy.
Dzień po badaniu i zaplikowaniu leków mocz zaczął pachnąć kwasem (coś jakby ocet), stał się ciemniejszy. Może to przez leki, które dostała, nie wiem... To mnie zaniepokoiło
Miała już dwa podejścia do kuwety, ale nic nie zostawiła (raz rozważała dość długo wejście, a raz weszła, ale nic więcej). Dzisiaj jest jakby lepiej, chodzi sobie, poogląda sobie ptaszki za oknem, ponarzeka, że nie może dostać mięska , bo sprawdzamy, co wywołuje te objawy... Ale wczoraj po wizycie chyba jej ulżyło - spała jak zabita, cały dzień i noc. Dwa dni temu w ogóle nie mogła zasnąć, leżała z pustym wzrokiem 
Mam morfologię krwi z wymazem, ale na wyniki badań biochemicznych wątroby i nerek czekam do jutra, kiedy pojadę do wetki na kontrolę.
Objawy:
- biegunka (kupa w połowie twarda, w połowie woda)
krwawienie z odbytu (tylko w rzadkiej części kupy jest krew).
mocz pachnący kwasem (jakby octem) o zbyt ciemnym zabarwieniu (ciemnożółty)
podwojony apetyt i pragnienie
Sprawa natury gastrycznej. Może mieć pasożyta, bakterie, lub nadwrażliwość pokarmową według wetki. Zdecydowałem się na morfologię oraz badanie krwi w kierunku wątrobowym i nerkowym. Dostałem karmę RC Gastro Intenstinal, na razie 400g. Będzie dostawała tylko tą karmę. Całe moje szczęście, że dla niej chrupy są zjadliwe, bo ta sucha tania nie była, a co dopiero saszetki
Tyle z diagnozy, na razie wrzucę to, co dostała z leków (kiepsko rozczytałem
):Garfoenfeztis; Kimonium z jelita grubego, Buscopan, Steolegen venst.
Morfologia krwi (rozmaz krwi nie wykazał zakażenia):
Parametr
Wynik Jedn. miary
Norma Min.-Max.
kolor czerwony - parametr poza normą
Krwinki białe (Leukocyty)
12,1 tys./μL
5,5-17
LYM% (% Limfocytów)
39,9 %
20-55
Mid%
5,4 %
2,5-18,5
Grans% (Granulocytów)
54,7 %
35-75
Limfocyty
4,8 tys/ul
20-55 (L)
Mid
0,7
0,1-4
Granulocyty
6,6 tys/ul
5,5-16,5
Krwinki czerwone (Erytrocyty)
7,95 mln/ul
6,5-10
Hemoglobina
14,2 g/dl
8-15
Hematokryt
44,5 %
24-45
MCV
56 fl
39-55 (H)
MCH
17,8 pg
13-17 (H)
MCHC
31,9 g/dl
30-36
RDW (wskaźnik anizocytozy)
27,9 fL
1-99
RDW%
15 %
1-99
PLT (Trombocyty)
688 tys/ul
200-600 (H)
MPV
10,6 fL
14-18 (L)
PDW
8,7 %
PCT
0,72 %
0,01-99
Glukoza
79 mg/dl
Nieprawidłowości są zaznaczone literami H (za wysoki) lub L (za niski). Zdaje się, że RDW, RDW% oraz PDW nie mają określonej normy.
Dzień po badaniu i zaplikowaniu leków mocz zaczął pachnąć kwasem (coś jakby ocet), stał się ciemniejszy. Może to przez leki, które dostała, nie wiem... To mnie zaniepokoiło
Miała już dwa podejścia do kuwety, ale nic nie zostawiła (raz rozważała dość długo wejście, a raz weszła, ale nic więcej). Dzisiaj jest jakby lepiej, chodzi sobie, poogląda sobie ptaszki za oknem, ponarzeka, że nie może dostać mięska , bo sprawdzamy, co wywołuje te objawy... Ale wczoraj po wizycie chyba jej ulżyło - spała jak zabita, cały dzień i noc. Dwa dni temu w ogóle nie mogła zasnąć, leżała z pustym wzrokiem