Strona 1 z 2

Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Sob sie 04, 2012 21:06
przez mala1996
jakie znacie działania uboczne erytropoetyny, i po jakim czasie od podania?
Jak czesto dajecie EPO?
Mała dostaje Binocrit od 11.07 (co 2-3 dni lub tydz.- ogólnie)
Małej od podania Epo zaczęły pojawiać się miejsca bez sierści. Zwłaszcza w okolicach pyszczka i dodatkowo czesto drapie się w okolicach pyszczka robiąc sobie rany.
macie też takie doświadczenia?

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 20:26
przez sibia
Weszlam poszukac dokladnie takich informacji.
Podajemy od ok 2 tygodni, co drugi dzien, poniewaz kot pieknie zareagowal na leczenie (tfuftu) to teraz bedzie co trzeci.
Na razie ubocznych nie widze, same plusy.

Przy lepszej morfologii zeszlismy z krea z 4,9 na 2,9 lub 2,7 zalezy od badania, w dwoch labach bylo.
A zaczynalismy od 7,7.

jestem bardzo ciekawa Waszych doswiadczen w epo.
A, podajemy Eprex.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 21:08
przez Rookie
Mój miał podaną 4 razy i było to jakby 1 opakowanie (bo zapłaciłam za nie raz i potem pan dr chował do lodówki).
Podawaną dwa razy w tygodniu.
Przy czwartym podaniu (czyli po trzech dawkach) miał badanie krwi i na nim hematokryt, erytrocyty i hemoglobina były już w dolnej granicy normy (przed terapią miał hematokryt 21%, hemoglobinę 7.4g/dl).
Sama poprosiłam o podanie żelaza (doczytałam na forum). Potem dr Neska kazała też dodać B12 do kroplówki (2 razy w tygodniu).
Obie rzeczy są potrzebne, żeby kot miał jak sam budować tą krew.

Żadnych skutków ubocznych nie było. Równolegle z usuwaniem anemii spadał mocznik (za sprawą azodylu) i teraz wyniki są dużo lepsze.
Myślę, że Kot też czuje się lepiej (co objawia się np. tym, że nie pije - wszystko z jedzenia, kroplówek i wody do pyszczka, gdy miał złe wyniki pił dużo co godzinę), choć nie bawi się i mało myje, ale jest już dosyć stary i ma też inne problemy zdrowotne.

Edit: tzn. Junior stracił trochę sierści w jednej strony pyszczka, ale to była wyłącznie ta strona, z której mu wpychałam jedzenie (na początku dość nieumiejętnie, potrafiła mu się podwinąć 'warga' do środka i w ogóle był tam potem brudny i dużo się mył), pani dr to widziała i mówi, że po prostu się starło, ale pod spodem skóra ok. Myślę, że to było na pewno przez karmienie.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 21:21
przez sibia
Jak reaguje na b12?
Ja dostaje domiesniowo, to jest bardzo bolesne :(

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 21:36
przez Rookie
Ja wyciągam z ampułki strzykawką, wbijam się do butelki z góry i wlewam (wtedy kiedy akurat przypada koniec, czyli ostatnia porcja 150ml z 500ml butelki). Miesza się samo, może być, że od ciśnienia wstrzyknięcia. To jest kroplówka podskórna. Nie zauważyłam różnicy przy B12 i bez (w wierceniu się i tak dalej, teraz się przyzwyczaił do kroplówek i prawie wcale się nie wierci :) )

Dostawał 2ml 2 razy w tygodniu. Przestałam ją podawać po ostatnich badaniach krwi (okazało się, że trochę przedobrzyliśmy z żelazem, a inne wyniki były ok), ale teraz mu podałam (zapytałam dr), bo jakoś tak zbledł na pyszczku (tam gdzie różowe). Jutro zrobię mu badania.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Nie sie 05, 2012 21:41
przez ja1
Nie mam zbyt dużego doświadczenia z EPO, ale o skutkach ubocznych nie słyszałam. A może te zmiany, to tylko zbieg okoliczności. Może po prostu nastąpił spadek odporności i załapała grzybka ??

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 17:10
przez mala1996
Dzięki za odpowiedzi.
Mała dostaje od 11.07 Binocrit 1/2 ampułki. Dostała 8 razy. Na początku efekt był super. Wyniki się polepszyły. Pierwszy tydz. dostawała co 2 dni, a potem tydz. co 3 dni, następnie tydzień odstępu, a teraz dostaje co 3-4 dni.
Z EPO dostaje 1 w tyg. żelazo i B12.
Na zastrzyki jeździmy do wet.
Mała miała ostatnio Kreat. 8,6, a mocznik 242 (teraz nie wiem, to badanie z 5.07)

Teraz sytuacja wygląda następująco:
Znowu nie chce za bardzo jeść, jak widzi miskę to odchodzi, trochę poliże co uważa za stosowne. Na początku leczenia b.dużo jadła i było widać dużą poprawę.

Może ty wyrypane włosy są od tego, że jak jej podaję leki z masłem to jest cała wymazana i może to ją swędziało w upały?!
dzis widać, że nie czuje się najlepiej. Może to wynik upału, oczy ma żywe, jednak to jedzenie i problemy z chodzeniem dobijają mnie.
Co chwile chodzi i pije!
Jak karmicie na "siłę" swoje koty?

sibia pisze:Jak reaguje na b12?
Ja dostaje domiesniowo, to jest bardzo bolesne

Mała dostaje podskórnie po kroplówce. Nic sie nie dzieje. Jak kiedyś chciałam jej dać w domu z kroplówką to uciekła jak zaczęło lecieć B12, a podskórnie bez problemu poszło.

Wasze koty nadal chudną po EPO?

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 17:30
przez Rookie
mala1996 pisze:Jak karmicie na "siłę" swoje koty?


Ja swój sposób opisałam tu:
viewtopic.php?f=36&t=144157
Ostatnio karmiłam bardziej pasztetem, to palec umazany w nim wycierałam o kant pyska i trochę wtedy zostaje w środku. Czasem robię to w rękawiczkach, bo nie mogę zmyć zapachu z rąk.
Nie mam doświadczeń z convalescence, ale może jego da się przez strzykawkę. Żadna karma nerkowa, którą znam nawet po zmieleniu robotem utyka (ale może dałoby się to zmielić bardziej innym).
Pani dr mówiła, że można obciąć górę strzykawki i wtedy ma się równy tłok, który się wbija w pasztet i tak wciska do pyska, ale mi było ciężko w ogóle nabrać.

Gdy Junior miał taki wysoki mocznik, to nie chciał jeść i mnóstwo pił. Udało się zbić mocznik azodylem.

mala1996 pisze:Wasze koty nadal chudną po EPO?


Wydaje mi się, że na początku choroby nerek (niecałe pół roku) miał 5.35, teraz ma 4.85. Nie wydaje mi się, żeby schudł bardziej po epo. Od kiedy w ogóle zaczęły się problemy zdrowotne schudł z 8kg (to było zdecydowanie za dużo, zdaje się, że 5kg to dla niego norma - jest 'wysoki').

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 17:53
przez mala1996
No to na dziś zostaje mi tylko strzykawka!!
Nie wiem jak to przejdziemy. Pomimo tego, że źle się czuje ma duzo siły i wyrywa się, a do tego jak cos daję jej na siłę to zamyka ją całkowicie. A to taki kochany łakomczuch był do stycznia!
Kiedyś też jej miksowałam jedzenie, żeby jadła karme nerkową z tuńczykiem w sosie własnym, ale to nie przechodziło, a nerkowa całkowicie odpada.
Na szczeście dostała już kroplówkę, a to i tak postęp!!!
Pasztetu Mała nie jada, od kiedy wpychałam jej sojowy.
My walczymy od stycznia. Z ok 8,4 schudła na 4,6. Małej też pasowała waga ok. 5kg. Jest raczej drobnej kości i niska.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 18:08
przez Avian
Polecam do karmienia strzykawkę Trixie http://animalia.pl/produkt,3084,trixie- ... karmu.html

Ona ma na końcu taki chwytak do tabletek - ja go ucięłam i założyłam dołączony smoczek. Smoczek za to skróciłam o połowę, zyskując dzieki temu duży otwór.
Plusy tej strzykawki : nie trzeba tak mocno ucierać jedzenia, przechodzi jedzonko z lekkimi grudkami (ja np podawałam Intestinala poduszonego tylko widelczykiem). Do tego strzykawka ma długa końcówkę, można głęboko włożyć do paszczy i wydusić jedzonko u nasady języka (kot nie wypluwa).
Minusy : niestety malutka pojemność (wg mnie poniżej 5ml, więc trzeba sie napracować przy karmieniu), do tego trochę jedzenia wychodzi bokami tłoczka.

W każdym razie polecam - karmiłam taką strzykawką kotę przez ostatnie 2 miesiace.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 18:38
przez mala1996
Gdzieś czytałam, że u ludzi z PNN wystepują bóle kostne i mieśniowe. Nie wiem czy u kotów też tak jest, ale może dlatego Mała słabo chodzi.
Podobno trzeba podawać witamine D. Mała chyba nigdy nie dostała jej, chyba że w czymś (może żelazo to zawiera - nie wiem). Jutro lub w środę jedziemy na EPO to zapytam sie wet.
EPO trzeba podawać do końca życia?
Nam nigdy nie udało się zbic mocznika poniżej 100 i kraatyniny chyba poniżej 5.
Nie wiem czemu u Małej tak ciężko idzie.
Jak trochę spadnie i ustabilizuje się to zaraz cos się dzieje i podnosi się.
Mała właśnie spi w wannie po kroplówce.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 18:48
przez mala1996
Avian pisze:Ona ma na końcu taki chwytak do tabletek - ja go ucięłam i założyłam dołączony smoczek. Smoczek za to skróciłam o połowę, zyskując dzieki temu duży otwór.


To dobry pomysł. Czyms podobnym mała kiedyś u wet dostała leki, ale udało sie tylko raz, potem była mądrzejsza.
A może kupie butelkę ze smokiem do karmienia dla małych kotów i obciąć kawałek smoka?
Jak karmiłaś w ten sposób kota to musiałaś trzymac go na siłę?
Jaką ilość karmy podawałaś jak nie chciał jeść?
Ja raz karmiłam małą strzykawką i wiekszość wylądowała na ręczniku i sierści. Nikt jej wtedy nie trzymał.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 18:59
przez mala1996
No i bądź człowieku mądry.
Mała właśnie wcina polędwiczki, a już chciałam wszystko zamrozić. Tak dałam dla sprawdzenia, przed porcjowaniem :)
Nawet nie dała Filipowi i Betowenowi zabrać :)

A tak ogólnie bo chyba nie pisałam nigdy: mam 7 kotów, owczarka alzackiego i rybki :)

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 20:07
przez mala1996
Jakie inne leki oprócz EPO, żelaza i wit b12 dajecie?
Znacie przyczynę PNN?

U mnie chitofos (teoretycznie, większość ląduje poza małą). Bioprazol 10mg 1xdz + benakor 5 mg 0,5 tab 1 x dz. Jak codziennie dostaje te leki to ma co jakis czas kryzys. Dlatego robie jej przerwy 2-3 dni. Jak zaczyna pojawiać się kryzys. jak narazie pomaga.

Prawdopodobnie przyczyną jest nadcisnienie.
Nie ma nadczynności tarczycy.

Re: Erytropoetyna-działanie uboczne

PostNapisane: Pon sie 06, 2012 20:49
przez Rookie
Ale super, że je :) może to znaczy, że trochę lepiej się czuje.
A na co są leki, które wymieniłaś?

Junior dostaje:
rano:
inhalację flixotide aerokatem (ma astmę)
1/2 famidy
2x azodyl popchnięty 1ml parafiny

w południe/po południu/po mojej pracy:
probiotyk weterynaryjny
bezopet 5ml (teraz, bo jest zakłaczony)
laktuloza 2ml
omega3 1 kapsułka

wieczorem:
inhalację flixotide aerokatem
1/8 fortekor arrow (to na nadciśnienie)
2x azodyl popchnięty 1ml parafiny

do jedzenia 1 tabletka alusalu sproszkowana (rozdzielona proporcjonalnie na wszystkie porcje)

do tego kroplówkę 2x150ml, schodzimy do 200ml, ale wymiotował, więc się wstrzymałam
jak wymiotował dużo dostawał cerenię w tabletkach lub do kroplówki
miał suplementowane żelazo (zastrzyk) i B12 (do kroplówki)

U nas chyba nadciśnienie jest raczej wtórne w stosunku do pnn.
Nie wiem dlaczego ma pnn. Mocz nie wykazał bakterii, miał usg.
Ma zmianę w mięśniach szyjnych, ze względu na nerki niezdiagnozowaną dobrze. Może to być stan zapalny albo nowotwór. Zmienia jego miałczenie na niższe i powoduje, że przy mruczeniu jakby się dusił. Możliwe, że coś z tego przeszło na nerki.
Miał też leczone zapalenie stawów niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi zanim zachorował, może to dlatego.