Strona 1 z 1

propofol-wpływ na nerki

PostNapisane: Śro lip 04, 2012 18:59
przez mala1996
Czy wasze koty z PNN miały podawany propofol?
Po jakim czasie widać było jego zły wpływ na nerki oraz w jaki sposób?

Re: propofol-wpływ na nerki

PostNapisane: Śro lip 04, 2012 21:45
przez Tinka07
Propofol jest bardzo łagodnym środkiem anestezjologicznym. Nie ma negatywnego wpływu na nerki. Sam jednak nie wystarczy do bolesnych zabiegów.

Przeczytaj proszę, co na ten temat napisałam tu: viewtopic.php?f=36&t=140368&p=8708303&hilit=+Narkoza+u+kota+#p8708303
Jest to tłumaczenie tekstu moich wetów, który specjalnie opracowali dla kotów cukrzycowych i nerkowych.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

PS: Podczas zabiegu powinno się koniecznie podawać kroplówki dożylne (nie przed narkozą lub po niej, bo takie postępowanie nie odciąża nerek kota).

Re: propofol-wpływ na nerki

PostNapisane: Czw lip 05, 2012 7:14
przez mala1996
Dostała kroplówkę dopiero po usunięciu zębów.

Z Małą coraz gorzej.
Rano znów wymiotowała. Nie chce kompletnie nic jeść. Jest bardzo słaba.
Nie wiem czy dożyje mojego przyjścia z pracy.

Re: propofol-wpływ na nerki

PostNapisane: Czw lip 05, 2012 16:08
przez Ewik
Mój kotuch z graniczną kreatyniną był nawadniany 2 dni przed, w dniu i 3 dni po zabiegu czyli ogółem 6 dni. Ona przed zabiegiem nie byla kroplówkowana? A może dostała jakis niesterydowy przeciwzapalny?

Re: propofol-wpływ na nerki

PostNapisane: Śro sty 16, 2019 10:49
przez .Mia.
Tinka07 pisze:Propofol jest bardzo łagodnym środkiem anestezjologicznym. Nie ma negatywnego wpływu na nerki. Sam jednak nie wystarczy do bolesnych zabiegów.


Odświeżam stary wątek, bo szukam czegoś łagodnego i nieszkodliwego dla nerek do uspokojenia mojego szalejącego kota na czas badania usg.

Mam konkretne pytanie: może ktoś ma wiedzę, czy mogę domagać się "przyśpienia" kota samym propofolem, bez dodatku czegokolwiek innego?
Inaczej, czy nie ma przeciwskazań medycznych aby dać kotu dawkę propofolu dożylnie i ewentualnie za 5 min powtórzyć dawkę żeby dokończyć badanie.

Pytałam wczoraj weta, u którego byłam na kontroli z kotem po resekcji zębów o sam propofol i ten stwierdził, że "samego propofolu się nie daje", najpierw się premedykuje m.in. domitorem i czymś jeszcze. Na moje pytanie dlaczego, odpowiedział "bo tak się nie robi".

I teraz się zastanawiam, czy mogę się upierać przy uspokojeniu samym propofolem wg "mojego" schematu czy są jakieś przeciwskazania.