Przestałam dawać peritol, kotek nie wymiotował więcej i czuje się lepiej. Najbardziej to wydaje mi się, że to on był przyczyną. Jednakże zastanawiam się, czy dawać mu te saszetki, nie chcę przecież na nim eksperymentować
Z drugiej strony szkoda tego, nie chodzi mi o pieniądze, tylko zawsze mi szkoda jak się jedzenie marnuje
Drugi raz jak wymiotował to było już seniorem i nie z KV. Może on nie może jeść kawałków tylko pasztety? Teraz cały czas dawałam mu pasztety i jest dobrze
Mimo wyłączenia peritolu kotek "zaskoczył" - je zupełnie sam, karmę nerkową, tylko trochę trzeba ją za nim nosić i pokazywać, że jeszcze nie zjadł. Możliwe też, że dlatego, że mocznik dalej mu spadł, skoro daję mu teraz azodyl w kapsułkach a nie z jedzeniem.
Dr Neska kazała powtórzyć badania krwi, ale teraz ma urlop i myślę, że trochę poczekam, bo ostatnie badanie to był koszmar dla niego (6 prób wkłucia), a i tak z nią ich nie skonsultuję. Wolę trochę popodawać ten azodyl w innej formie i potem zobaczyć.
Z mruczenie jest dalej takie "pogorszone" - straszne terkotanie (od dwóch lat nie jest normalne, ale widzę zmianę na gorsze). Spróbuję go może potem nagrać. Kapsułki staram się wpychać go gardła. Maczam je w parafinie, a potem wstrzykuję jej trochę ze strzykawki . Próbowałam Twój sposób, Słonko, ale ciągłam tę skórę i ciągłam i ona się odsuwała, a kot się nie przesuwał
Czy to ma znaczenie w jaki sposób wkłada się do gardła tą kapsułkę, bo ogólnie włożyć się da?
Mam problem, bo kończy mi się Ulgastran i nigdzie nie mogę dostać. Pani w aptece mówiła, że pokazuje że nie ma "w hurtowni" i "w produkcji". Chodzę po aptekach i pytam. Może znacie jakąś w Poznaniu, w której zawsze mają różne zapasy? Dr Neska kazała zmienić Ipakitine na Alusal, bo wapń jest za wysoki. Jego też nie mogę dostać. Zamówiłam z doz.pl i czekam - bardzo nie chcę dostać maila, że nie udało się skompletować zamówienia
Nie wiem czy w międzyczasie dodawać Ipakitine (na razie tak robię) czy nic. A może wystarać się o renagel?