Strona 1 z 3

Syjam i nerki

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 18:16
przez neron
Mój kot syjamski od małego miał problemy z jelitami (krew w stolcu, okresowe zapalenia jelit). Ostatnio powtórzyło się to więc nowy weterynarz zalecił badanie usg. O dziwo układ pokarmowy wyglądał bardzo dobrze ale ujawniła się inna sprawa.. Pani doktor stwierdziła zwyrodnieniowe, pozapalne zmiany w nerkach (gdzie nawet nie wiedziałam, że mu się coś z nimi dzieje) oraz jakieś kryształki w pęcherzu. Badanie moczu potwierdziło, iż coś tam się z tymi nerkami dzieje. Doktor zaleciła 5 dni kroplówek i powtórne badanie moczu, plus jakieś tabletki, których nazwy teraz nie pamiętam (jutro dopytam). Zastanawia mnie, czy to jakaś wada wrodzona, bo miałam już kota chorego na nerki i umiałabym poznać objawy ich choroby u kota. U Anakina były tylko te problemy z jelitami... Już chyba bym wolała, żeby miał jakieś zapalenie jelit niż chore nerki... :(

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 8:05
przez neron
Preparat, który zaproponowała mi doktor to Rubenal. Wiecie coś o nim? Jest dobry?

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 10:22
przez pixie65
Przejrzyj sobie indeks wątków nerkowych:
viewtopic.php?f=36&t=137673

w dziale "leki" znajdziesz linki do dyskusji o rubenalu.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 11:04
przez neron
hmmm, z tego co ludzie piszą to ten Rubenal to pic na wodę. Pomału się zaczynam zastanawiać czy panie z Jataganu nie naciągają mnie na kasę, jeszcze trochę i będzie 500 zł u nich zostawione. No nic, dzisiaj na wizycie zapytam, czy zamiast rubenalu nie lepiej dać kotu jakąś karmę specjalistyczną. Mam nadzieję, że się nie obrażą hehe.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 11:21
przez pixie65
O karmie "specjalistycznej" też możesz sobie poczytać...
Np.
viewtopic.php?p=7778237#p7778237
viewtopic.php?p=6936383#p6936383

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 12:26
przez najszczesliwsza
Cokolwiek, to najpierw diagnostyka.

Biochemia, morfologia, jonogram. USG nerek u dobrego operatora. Badanie moczu ogólne (SG refraktometrem), oraz posiew z moczu (pobranie przez cystocentezę bez sedacji).

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 13:42
przez neron
najszczesliwsza pisze:Cokolwiek, to najpierw diagnostyka.

Biochemia, morfologia, jonogram. USG nerek u dobrego operatora. Badanie moczu ogólne (SG refraktometrem), oraz posiew z moczu (pobranie przez cystocentezę bez sedacji).


Morfologię, usg i mocz miał robione. Morfologia wskazywała na lekki stan zapalny (miał to robione w czasie jak miał zapalenie jelit), kreatynina troszkę powyżej normy, ale to mogły spowodować wymioty i odwodnienie. Usg i mocz potwierdziły, że coś ma z tymi nerkami. Lekarka robiąca usg powiedziała, że miąższ nerek nosi znamiona przebytego zapalenia, że jest zdegenerowany. Dodatkowo w pęcherzu wyszły na usg jakieś kryształki. Rozumiem, że jonogram wskazałby, co to za owe kryształki? Zasugeruję im to podczas drugiego badania moczu, po kroplówkach.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 13:45
przez najszczesliwsza
neron pisze:
najszczesliwsza pisze:Cokolwiek, to najpierw diagnostyka.

Biochemia, morfologia, jonogram. USG nerek u dobrego operatora. Badanie moczu ogólne (SG refraktometrem), oraz posiew z moczu (pobranie przez cystocentezę bez sedacji).


Morfologię, usg i mocz miał robione. Morfologia wskazywała na lekki stan zapalny (miał to robione w czasie jak miał zapalenie jelit), kreatynina troszkę powyżej normy, ale to mogły spowodować wymioty i odwodnienie. Usg i mocz potwierdziły, że coś ma z tymi nerkami. Lekarka robiąca usg powiedziała, że miąższ nerek nosi znamiona przebytego zapalenia, że jest zdegenerowany. Dodatkowo w pęcherzu wyszły na usg jakieś kryształki. Rozumiem, że jonogram wskazałby, co to za owe kryształki? Zasugeruję im to podczas drugiego badania moczu, po kroplówkach.


Jonogram ma wykazać poziom jonów pierwiastków w kocie, przy nerkach najważniejszy jest poziom fosforu.
Ale ogólnie potrzebujesz zbadać wapń, potas, fosfor, sód, żelazo, chlor.
Wpisz wszystkie wyniki kota, jaki ma poziom mocznika?
Wpisz wyniki bad. moczu. Posiew to podstawa.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 13:48
przez neron
Mocznik z tego co mówiła ma w normie, tylko kreatynina była nieznacznie podwyższona. Dzisiaj na wizycie poproszę o dokładne wyniki.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 14:02
przez najszczesliwsza
Zbadaj kotu mocz. Koniecznie!

I chyba wetka znalazła źrodełko pieniążków...

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 18:13
przez neron
Badanie krwi Anakina:
leukocyty 8,80
Erytrocyty 9,00
Hemoglobina 9,07
Hematokryt 0,44
MCV 49
MCHC 20,5
Płytki krwi 295

Obraz krwinek:
kwasochłonne 2
segmentowane 84
limfocyty 14
Obraz krwinek czerwonych bez zmian

Oznaczenia biochemiczne:
AspAT 53,0
A/AT 72,0
ALP 12,0
Glukoza 113,0 mg/dl
Kreatynina 1,9 mg/dl
Mocznik 65,0 mg/dl
białko całkowite 76,0 g/l

Badanie moczu:
gęstość względna 1,055
barwa moczu żółta
przejrzystość lekko mętny
odczyn kwaśny
białko: ślad
glukoza nieobecna
ketony nieobecne
barwniki krwi nieobecne
barwniki żółciowe nieobecne
urobilinogen w normie
osad moczu mierny, żółty
nabłonki wielokątne pojedyncze
nabłonki okrągłe pojedyncze
leukocyty 2-3
erytrocyty 0-1
opis:
wałeczki szkl. ziarniste kilka
wałeczki drobnoziarniste kilka
kryształy nie znaleziono
flora bakteryjna mierna

Opis usg dotyczący układu moczowego:
Nerki prawidłowej wielkości, miąższ miernie przebudowany o cechach zmian pozapalnych bez cech zaawansowanego zwyrodnienia. Miedniczki nerkowe nieposzerzone, brak złogów.

Wetkę najbardziej zaintrygowały te komórki nabłonka w moczu.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 21:06
przez Ewik
Kotek jest ciut odwodniony. Rozumiem, że kroplówki dopiero co zaczęliście? Koniecznie zrób posiew moczu z antybiogramem. Jeśli tam siedzi jeszcze bakteria która już zdążyła narobić szkód trzeba ją unieszkodliwić. Mocz był pobierany spod ogona? On pije? Co je? Suche czy mokre?

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 21:55
przez najszczesliwsza
Konieczny posiew moczu UWAGA! Sposób pobrania => cystocenteza bez sedacji.

Co kot je? Ile pije? Jakie leki przyjmuje na te jelita? Czy i kiedy został odrobaczony i jak?

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Sob cze 02, 2012 7:06
przez neron
W czasie pobrania krwi rzeczywiście był odwodniony. Odrobaczany był jakoś rok temu advocatem, badanie kału miał również robione teraz, wyszło ujemne. Je bardzo chętnie, ma duży apetyt, pije normalnie jak reszta moich kotów. Teraz dostaje suchą karmę royal canin intestinal, wcześniej też jadł suchą, tylko purinę. Obecnie leków na jelita nie dostaje, po karmie mu się poprawiło. Dostał tylko wcześniej zastrzyk przeciwzapalny i coś osłonowego. Mocz był pobierany spod ogona. Z nim problem polega na tym, że najczęściej chodzi sikać ok. 6:00 rano i wieczorem, w ciągu dnia jestem w pracy i z racji tego trudno mi go upilnować, a lecznica jest czynna od 10:00 do 20:00. Z racji tych jego wczesnych wypróżnień o 10 pewnie nie wiele by miał w tym pęcherzu. Obecnie mamy 3 dzień kroplówek, po zakończeniu ma miec badanie moczu drugi raz zrobione. Ponieważ będzie wtedy lepiej nawodniony to zaproponuję wetce pobranie przez punkcję i zrobienie posiewu.

Re: Syjam i nerki

PostNapisane: Sob cze 02, 2012 7:39
przez najszczesliwsza
neron pisze:W czasie pobrania krwi rzeczywiście był odwodniony.


Witać to w wynikach, znasz przyczynę odwodnienia? Bo ja chyba znam: pogrubione przeze mnie.

neron pisze:Odrobaczany był jakoś rok temu advocatem, badanie kału miał również robione teraz, wyszło ujemne.


Badania kału gówno dają, kota odrobacza się profilaktycznie co pół roku, odrobacz, przelecz na lamblie i kokcydia, a potem mów o chorych jelitach, jeśli nadal coś się będzie działo.

neron pisze:Je bardzo chętnie, ma duży apetyt, pije normalnie jak reszta moich kotów. Teraz dostaje suchą karmę royal canin intestinal, wcześniej też jadł suchą, tylko purinę.


I mówisz, że miałeś kota nerkowego? Sucha karma jest szkodliwa, kot nie pobiera optymalnej ilości wody. Ja karmę moje koty suchą karmą, ale dbam o ich właściwe nawodnienie za wszelką cenę.

neron pisze:Obecnie leków na jelita nie dostaje, po karmie mu się poprawiło. Dostał tylko wcześniej zastrzyk przeciwzapalny i coś osłonowego.


Coś osłonowego na co? Lek przeciwzapalny na co? Chyba po to, by wydać kasę i zapewnić sobie w przyszłości kota do leczenia przewlekłego...
Lek przeciwzapalny podany kotu odwodnionemu bardziej szkodzi nerkom, niźli podany kotu w kondycji ogólnej dobrej (mam na myśli nawodnienie kota).

neron pisze:Mocz był pobierany spod ogona.

Stąd wynik nie jest miarodajny. => cystocenteza

neron pisze:Z nim problem polega na tym, że najczęściej chodzi sikać ok. 6:00 rano i wieczorem, w ciągu dnia jestem w pracy i z racji tego trudno mi go upilnować, a lecznica jest czynna od 10:00 do 20:00.


Czyli mocz pobrany około 6 rano, zaniesiony do lecznicy o 10... Wyniki są zafałszowane przez zbyt długi czas od pobrania próbki.

neron pisze:Z racji tych jego wczesnych wypróżnień o 10 pewnie nie wiele by miał w tym pęcherzu. Obecnie mamy 3 dzień kroplówek, po zakończeniu ma miec badanie moczu drugi raz zrobione.

Jak chcesz mieć mocz w kocie, to schowaj kuwetę, albo przed wyjściem do wetek podaj kroplówkę podskórną (o której i jak podajesz kroplówkę dotychczas?)
Podkreślone przeze mnie: chyba badanie krwi? Bo mocz swoją drogą.

neron pisze:Ponieważ będzie wtedy lepiej nawodniony to zaproponuję wetce pobranie przez punkcję i zrobienie posiewu.

Sam sobie przeczysz, moczu nie będzie o 10 bo kot szcza o 6, ale na pobranie przez cystocentezę będzie? Tylko tak pobrany mocz ma wartość diagnostyczną do posiewu.

UWAGA!!! Wetka może mieć "lepszy" pomysł na pobranie moczu, może kota cewnikować, albo wyciskać, oba te sposoby są b. niebezpieczne! I samo pobranie przez nakłucie - cystocenteza - koniecznie bez sedacji, czyli bez narkozy, bez głupiego jasia. Da się, u trudnych kotów rośnie liczba osób niezbędnych to przytrzymania pacjenta :lol: