Miau.PL

Witam potrzebuję rad odnośnie pęcherza mojej kotki.Jest niewielki osad,który wyszedł na USG.
Wyniki podam te najgorsze leukocyty kilka dni temu prawie 20 tyś. płytki 50,dziś 17 tyś.,płytki 60.Mocz z dziś, nie mam jeszcze w ręku wyniku,ale dużo leukocytów,białko śladowe,dużo nabłonka.Reszta jutro wkleję bo idę odebrać wyniki i ustawić kotkę na leczenie.Muszę zakwaszać mocz tak mi powiedziała wetka i długo antybiotyki kotka będzie dostawać z grupy Penicylin.Kotka sika coraz rzadziej bo raz dziennie i bardzo śmierdzi mocz.Nigdy nie miałam takiego problemu.To kotka z chorymi jelitami i doszło to, od ponad miesiąca po hormonie Depogeston w zastrzyku na zatrzymanie rui zaczęła dziwnie chodzić.Kolebie się.Ciągle leży,a ostatnio krzyczy okropnie.Ropomacicza ani śladu.Miała mieć jutro sterylkę Banerek z lewej strony do wątku na ostatnich stronach jest foto USG i kilka dni wcześniej wyniki krwi.Mocznik 40,kreatynina 1,1 czyli ok. Co to może być Czy weci mają rację że to zapalenie pęcherza?Proszę znających się na rzeczy o wypowiedzi.

Zbierz te wszystkie wyniki w jednym miejscu bo w Twoich wątkach trudno je odnaleźć. Ja nie potrafię.

dorota13 pisze:Zbierz te wszystkie wyniki w jednym miejscu bo w Twoich wątkach trudno je odnaleźć. Ja nie potrafię.

Wrzucę wszystko jutro bo dziś nie mam w ręku tych nowych wyników.Telefonicznie wetka czytała,ale prowadzący kotkę nabazgrał i nie do odczytania.Musi jutro dokładniej mi powiedzieć.

zaznaczę jeżeli mogę

ruda32 pisze:zaznaczę jeżeli mogę

Pewnie Ania że możesz

Mój kot też ma coś z pęcherzem , dziś byłam z nim u weterynarza i podobnie odkrył zbyt wielką ilość białek . Powiedział , że u kotów jest poważniejsze , natomiast u kotek nie jest tak tragicznie . Jeżeli wykryto u twojej kotki kamień powinno być to jak najszybciej usunięte , nie jestem pewna jak . Mój weterynarz dał mojemu kotu suchą karmę , która ma zakwasić , 2 zastrzyki i tabletki . Powiedział , żeby przyjść jak tabletki się skończą to wtedy zobaczy co dalej . Nie masz się co przejmować , Twoja Kotka od tego nie zdechnie .

Lalek pisze:Mój kot też ma coś z pęcherzem , dziś byłam z nim u weterynarza i podobnie odkrył zbyt wielką ilość białek . Powiedział , że u kotów jest poważniejsze , natomiast u kotek nie jest tak tragicznie . Jeżeli wykryto u twojej kotki kamień powinno być to jak najszybciej usunięte , nie jestem pewna jak . Mój weterynarz dał mojemu kotu suchą karmę , która ma zakwasić , 2 zastrzyki i tabletki . Powiedział , żeby przyjść jak tabletki się skończą to wtedy zobaczy co dalej . Nie masz się co przejmować , Twoja Kotka od tego nie zdechnie .

Nie mówi się nie zdechnie Ona jest jak dziecko dla mnie.Karm nie chce.Wkleję link ze stroną wyników bo za dużo kopiowania z kompa.Osad nie kamień wykryto.

Dla mnie mój kotek też jest jak dziecko , ponieważ jest ze mną od małego ( wykarmiłam go z butelki )

Jeżeli nie lubi karm zapytaj się weterynarza jak inaczej możesz dać jej to co jest w tych karmach , które zakwaszają .

viewtopic.php?f=1&t=139224&start=465
Link do strony na wątku Bejbi gdzie są wyniki.Piąty post poniżej.Na tej stronie nie ma że przed tym wynikiem krwi,kilka dni wcześniej była morfologia i parametry nerkowe i wątrobowe były już robione.
To wpiszę krew:
leukocyty 19,6 (trochę więcej niż teraz,nieznacznie)
płytki 50 (teraz 60)
alat i aspat w normie.Wpisałam te najważniejsze chyba

Lalek pisze:Dla mnie mój kotek też jest jak dziecko , ponieważ jest ze mną od małego ( wykarmiłam go z butelki )

Jeżeli nie lubi karm zapytaj się weterynarza jak inaczej możesz dać jej to co jest w tych karmach , które zakwaszają .

Jeśli jest jak dziecko dla Ciebie to nie pisz juz tak bo zobaczysz co ludzie na to,nie tylko ja.
Moją mam od 7 tygodnia życia,najsłabsza z miotu.Pytałam i Uropet (chyba nie pokręciłam) powiedział że nie.Czemu nie wiem,ale z forum wiem że koty go nie cierpią.Jakiś proszek jest też.Wczoraj miałam nadzieję że poje te karmy,ale zamiata i na razie kapsułki Uroxivet daję,ale zostały 4 sztuki.Takie rzeczy dłuuugo się podaje.Czasem na złych ludzi mówię"niech zdycha" ale na zwierzę nigdy.

Dobrze będę pamiętała .

vailet pisze:

Lalek pisze:Dla mnie mój kotek też jest jak dziecko , ponieważ jest ze mną od małego ( wykarmiłam go z butelki )

Jeżeli nie lubi karm zapytaj się weterynarza jak inaczej możesz dać jej to co jest w tych karmach , które zakwaszają .

Jeśli jest jak dziecko dla Ciebie to nie pisz juz tak bo zobaczysz co ludzie na to,nie tylko ja.
Moją mam od 7 tygodnia życia,najsłabsza z miotu.Pytałam i Uropet (chyba nie pokręciłam) powiedział że nie.Czemu nie wiem,ale z forum wiem że koty go nie cierpią.Jakiś proszek jest też.Wczoraj miałam nadzieję że poje te karmy,ale zamiata i na razie kapsułki Uroxivet daję,ale zostały 4 sztuki.Takie rzeczy dłuuugo się podaje.Czasem na złych ludzi mówię"niech zdycha" ale na zwierzę nigdy.

Ja swojego mam od 1 tygodnia jego życia , znalazłam go pod samochodem w drodze do pracy , gdy się ruszam zawsze jest tuż obok mnie , śpi ze mną , jest mi po prostu wdzięczny za to wszystko i przepraszam jeżeli Was uraziłam , po zastanowieniu się sama bym nie chciała aby ktoś tak powiedział o moim kotku

A co do leków , zapytaj się dokładnie co masz zrobić , ponieważ to jest ważne aby wyleczyć kotkę do końca . Co do karm mój zjadł już prawie 2 małe miseczki , bo jest do nich przyzwyczajony od małego ( właśnie w tym momencie się z tego cieszę ) , może jakieś dodatkowe witaminy mogą pomóc ? No niestety długo się stosuje ale to jest warte życia kotki

Lalek już okay każdy na ulicy tak mówi,ale szacun za uratowanie takiej kruszyny Ja bym chyba nie umiała i tak przez kotkę z jelitami i ciągłymi chorobami znalazłam się tu na miau,bo nie chciałam by odeszła za TM a teraz dopadło ją to i może być od Depogeston.Hormon na ruję bo dostała pierwszą,ale filmik jest chyba na poprzednim wątku Bejbi.Przedtem nic, dopiero po tylu miesiącach bardzo silna ruja.Mocz kotki mimo że żwirek jest silikonowy cuchnie jak od kocura bez kastracjii.

Mocz mojego kota też śmierdzi jak można tak określić lasem , choinkami , ponieważ Lalek popuszczał po kropelce , często nie zdążał do kuwetki. Na początku myślałam , że może jest to przez miednice bo rok temu miał ją zmiażdżoną , rozmawiałam z kilkoma osobami powiedziały , że kastracja może pomóc choć w połowie w pozbyciu się przykrych zapachów . Dziś pojechałam do weterynarza stwierdził że właśnie jest jakiś problem z pęcherzem , test wykazał zbyt wielką ilość białek .