Kot Tomka - diagnoza chore nerki

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lut 02, 2012 15:47 Kot Tomka - diagnoza chore nerki

Witam wszystkich kociarzy i kociary :)

TYUŁEM WSTĘPU

Na wstępie "chapeau bas" za prowadzenie i moderowanie tego wspaniałego forum. Niesamowita skarbnica wiedzy. Zaglądałem tutaj sporadycznie, jako właściciel dwóch kotów(rodzeństwo: kocur i kotka). Nie sądziłem, że doczekam dnia w którym weterynarz zdiagnozuje poważne problemy z nerkami u mojego 11-letniego kocura. Jak mniemam, chodzi o mocznicę...

Niestety, przykro się przyznać, ale do tej pory NIGDY, prócz szczepień i odrobaczania, nie robiłem badania krwi swojemu kotowi...I to był WIELKI błąd. Z niego zawsze był okaz zdrowia. Jako że mieszkam na wsi, kocur miał codzienne wychodne. Polował na myszy, włóczył się po okolicznych łąkach. Nie jest z niego typ domatora (czego nie mogę powiedzieć o kotce). Zawsze dobrze odżywiony, zadbany, z lśniącą sierścią. I do tego, wdzięczny z niego obiekt do fotografowania.

SPADEK FORMY

Jak co roku na zimę przybierał na wadze. Ubiegłej jesieni jednak zaczął mieć dziwne nawyki...Wskakiwał do wanny i zlizywał wodę, jeśli tam pozostawała, gdy ktoś przypadkiem nie zamknął drzwi do łazienki. Albo zlizywał krople deszczu z desek na tarasie...Ot co, uznałem to za dziwną fanaberię. W końcu kot ma swoje lata. Każdy z nas z wiekiem miewa różne "odchyły". Jednak ponad tydzień temu wyraźnie tracił energię. Był osowiały. Sprawiał wrażenie "naćpanego". Nie miał ochoty na pieszczoty. Unikał mnie. Owrzodzenie dziąseł nasiliło się do tego stopnia,że krwawiły mocno. Kilka razy wymiotował.
Aby się nie rozpisywać (bo podobnych wątków wstecz było triliardy)...kilka kroplówek przywróciło go do życia, dwa antybiotyki.
Zdecydowałem się, za radą weterynarz, wykonać badania krwi i surowicy.

WYNIK BADAŃ

Dziś nadeszły wyniki badań krwi i surowicy (DLA ZAINTERESOWANYCH ZAŁĄCZAM SKAN NA DOLE POSTU). Opinia pani weterynarz niezbyt optymistyczna. Chore nerki. Zaleciła suchą karmę (na próbę wręczyła RENAL Royal Canin), Lespewet doustnie (pierwsze próba wstrzyknięcia do pyska skończyła sie niepowodzeniem. Kot stanowczo protestuje. Nie wiem więc, jak to mam mu podawać). Kot, który do tej pory był praktycznie wyłącznie mięsożerny będzie musiał wcinać...suche. Może namaczanie bulionem warzywnym zachęci go do karmy?
Pesymistyczna diagnoza lekarza jest taka, że gdy stan kota wyraźnie się pogorszy, jedynym rozwiązaniem jest go uśpić, by się nie męczył.
Jaką dietę mu zastosować? Co najlepiej sprawdza się w przypadku takiego schorzenia?Jeśli wątek o żywieniu już był, będę wdzięczy za przykłady.

Pozdrawiam,
Tomek

http://imageshack.us/photo/my-images/341/skanwynikibadankrwikota.jpg/
Ostatnio edytowano Czw lut 02, 2012 16:09 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na link

kociarzWRO

 
Posty: 1
Od: Czw lut 02, 2012 15:24

Post » Czw lut 02, 2012 21:36 Re: Kot Tomka - diagnoza chore nerki

Wydzieliłam Twój post jako osobny wątek. Tak łatwiej będzie go znaleźć i odpowiadać.
aassiiaa

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8288
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 02, 2012 22:13 Re: Kot Tomka - diagnoza chore nerki

Piszę na przykładzie moje Grubcinki o którą walczyłem dwa miesiące moja subiektywna opinia

Po pierwsze jest też renal w saszetkach w trzech smakach wołowina, tuńczyk i kurczak, nie jest tani, najtaniej ja znalazłem w krakvecie
Po drugie jeżeli odmawia jedzenia nerkowego ważne żeby jadł cokolwiek
Po trzecie jak nie może jeść (przez dziąsła) można przetrzeć przez metalowe sitko (jak dla dziecka)
Po czwarte jak już nic nie jadła to dawałem trochę mleka (ale tu trzeba sprawdzić bo jak kot nie trawi laktozy to dostanie biegunki), czasami też renal convalescense support instant (w proszku, rozpuszczany w wodzie)
Po piąte dopóki pomagają kroplówki i przywracają apetyt chyba warto walczyć

A jak już przestaną pomagać i kot przestanie jeść to sam musisz zdecydować kiedy pora za tęczowy most.

Pozdrawiam i życzę by było jak najlepiej
Do zwycięstwa zła wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili

artux

 
Posty: 46
Od: Pon gru 20, 2010 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 02, 2012 23:27 Re: Kot Tomka - diagnoza chore nerki

W wątku:
viewtopic.php?f=36&p=8415027#p8415027
jest bardzo cenna uwaga:
Trzecia rada
Kot nerkowy musi jeść. Weci zalecają specjalne karmy nerkowe (o obniżonej zawartości białka i fosforanów), ale nie wszystkie koty je lubią.
Ważne jest, żeby nerkowy kot jadł cokolwiek, więc wielu właścicieli wybrednych nerkowców daje im normalne jedzenie, dodając do karmy „wyłapywacze” fosforu (Ipakitine, bezsmakowy Alusal, Renagel)
Jeśli kot w ogóle nie je, podaje się mu środki na wzmożenie apetytu i powstrzymanie wymiotów.

Dość dobrze sprawdza się (= większości kotów smakuje) mus z gotowanego mięsa kurzego + ryż + marchewka
kilka wariantów opisano np. tutaj:
viewtopic.php?f=10&t=134045&start=0
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt lut 03, 2012 9:40 Re: Kot Tomka - diagnoza chore nerki

Poczytaj wątki.
Jesli kot jest mięsożerny, to warto to utrzymać, i wyłapywać fosfor.
Tu jest o tym:

viewtopic.php?f=36&t=137689&start=0

A tu jest o żywieniu w chorobach dróg moczowych

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.ph ... a02492fd15

A tu
viewtopic.php?f=36&t=137684&start=0
jest o tym, jak dobrze zdiagnozować kota.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 03, 2012 18:45 Re: Kot Tomka - diagnoza chore nerki

NIE WOLNO podawać środków moczopędnych (Lespewet) bez codziennych kroplówek. Kot już jest odwodniony- dodatkowe środki moczopędne faktycznie spowodują bardzo szybkie pożegnanie.

Karmę renal sobie daruj- i tak nie masz oznaczonego poziomu fosforu i wcale nie wiesz czy jest powód, żeby ją podawać. A nawet wtedy lepiej jest dosypywać do normalnej karmy- tego co jadł do tej pory albo na co ma ochotę teraz- alusal. Kosztuje około 8zł w aptece. Tylko weź nie ten do ssania (bo ma smak- miętowy i koty nic z nim nie zjedzą). Alusal wyłapuje fosfor z pożywienia. A renali najczęściej koty nie lubią- to tylko marketing- potwierdzonego działania nie ma, koty go nie chcą jeść a kosztuje fortunę. Bez sensu- lepiej przeznaczyć te pieniądze na coś ważniejszego. Np. kroplówki, bez których się NIE UDA.

Koniecznie dawaj coś na zahamowanie wydzielania kwasu żołądkowego- jeżeli Bolek już ma problemy z dziąsłami- jest to szczególnie ważne. Przy wysokim moczniku powstają nadżerki w przewodzie pokarmowym- a Wy już macie problem od jakiegoś czasu. Np. Famidyna- w aptece około 8zł- daje się 2 razy dziennie po 1/4 tabletki. Jak stan Bolka poprawi się bardzo- musisz pomyśleć o zrobieniu porządku z dziąsłami- może sanacji zębów. Stan zapalny w jamie ustnej dodatkowo obciąża nerki- takie błędne koło się robi- im gorsze dziąsła tym gorzej pracują nerki- tym wyższy poziom mocznika- tym gorsze dziąsła. Coś musisz z tym zrobić ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 03, 2012 19:01 Re: Kot Tomka - diagnoza chore nerki

Dokładnie. Najważniejsze jest nawadnianie i dobra diagnoza - jeśli jest to stan ostry, może jeszcze da się wyleczyć.

Tu masz wykaz badań do wykonania i najwazniejsze rzeczy do zrobienia: viewtopic.php?f=36&t=137684

We Wrocławiu wetem z doświadczeniem prowadzenia kotów nerkowych jest dr Paweł Jonkisz. Jego gabinet ma sprzęt do badań
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 132 gości