Ostra niewydolność nerek?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lut 12, 2012 1:50 Re: Ostra niewydolność nerek?

taizu pisze:Nie rozumiem oporów przed zbadaniem tych siuśków. Najwyzej stracisz jakieś 20-30 zł, jeśli wyjdzie Ci, ze bakterii nie ma, bo to nie będzie wiarygodne
A jak Ci wyjdzie bakteria, to będziesz wiedziała, jak leczyc

Nie, nie, źle mnie zrozumiałaś. Ja nie mam oporów, ani nie zastanawiam się nad celowością tego, po prostu bardzo bym chciała, aby to było możliwe już teraz, stąd chęć wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości.
Zrobimy posiew w poniedziałek.
Mam nadzieję, że do tego czasu stan Tymka się nie pogorszy. Właśnie mam mu zmierzyć temperaturę i słabo mi ze strachu :strach:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 12, 2012 22:11 Re: Ostra niewydolność nerek?

Dzisiaj przy wyciskaniu zauważyłam, że wraz z moczem wychodzi jakiś taki beżowy śluz, trochę przypominający flegmę. Teraz wieczorem najpierw wypłynął ten śluz, był gęsty i trochę blokował wypływ moczu. Bałam się mocniej uciskać, ale na szczęście ruszyło samo. Co to może być?

Tymek, odpukać, w dobrej kondycji, oprócz podwyższonej temperatury i zagilonego nosa. Nie przeszkadza mu to jednak wcinać w ekspresowym tempie :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 12, 2012 22:15 Re: Ostra niewydolność nerek?

Bakterie, moze też drobny osad piasku
Słuchaj, z tym wyciskaniem ostrożniej, żeby bo to paskudztwo nie wędrowalo do nerek :(
Ja na Twoim miejscu jutro szybciutko poszukałabym lepszego weta i zrobiła badania
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lut 12, 2012 22:19 Re: Ostra niewydolność nerek?

taizu pisze:Bakterie, moze też drobny osad piasku
Słuchaj, z tym wyciskaniem ostrożniej, żeby bo to paskudztwo nie wędrowalo do nerek :(

cały czas mam podobne obawy, ale nie miałam wyjścia. Nawadniać go muszę, a dziś niedziela, do jutra by miał pęcherz jak balon :(
taizu pisze:Ja na Twoim miejscu jutro szybciutko poszukałabym lepszego weta i zrobiła badania

będziemy jutro badać.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 14, 2012 7:45 Re: Ostra niewydolność nerek?

Wczoraj spędziliśmy kilka godzin w gabinecie, wróciłam praktycznie w nocy, tak padnięta, że już nie byłam w stanie pisać. Ale ja, jak ja, najgorsze przeżył Tymuś...
Trafiliśmy do polecanego i uznanego w mieście weta. Gabinet dysponuje też bardzo dobrym, nowoczesnym sprzętem do USG. Wetki były przerażone tym, co zobaczyły na ekranie- pęcherz był maksymalnie wypełniony (od rana nie był odsikiwany, chciałam, by zrobiono to już w gabinecie, a też nie przypuszczałam, że spędzimy tam tyle czasu) moczem z piachem, do tego stopnia, że nerka była przemieszczona. W nerce ostry stan zapalny, druga w trochę lepszym stanie. Od razu zadecydowano, by wszyć mu cewnik i wypłukać pęcherz, jako pomoc doraźną. W dalszej kolejności, po ustabilizowaniu ogólnego stanu lekarka zasugerowała operacje, by dokładnie wypłukać pęcherz. Teraz jednak nie można było podać żadnego znieczulenia oprócz lignokainy- Tymek był krojony i szyty praktycznie na żywca. Bałyśmy się jak on to zniesie, ale nie było innego wyjścia. Ja, skrajnie przerażona, trzymałam go kurczowo, a on...ledwo pisnął kilka razy przy wprowadzaniu cewnika 8O . Kiedy płukano mu pęcherz, zrelaksował się do reszty i leżał z przymkniętymi oczkami. Szycie zniósł bez problemu...Zaraz po zabiegu, jeszcze na stole operacyjnym, rzucił się na kurczaka, którego przyniosła jedna ze stałych bywalczyń gabinetu . Panie w gabinecie były zszokowane jego zachowaniem.

Utoczono w Tymka całą nerkę mulastego, piaszczystego moczu.
Przed podaniem kroplówki wykonano jeszcze badanie krwi- wyniki zszokowały mnie nie mniej, niż jego zachowanie przy zabiegu- mocznik 72, kreatynina 0.73 8O :D Aż trudno uwierzyć, że systematyczne kroplówki mogły tyle zdziałać...Inna sprawa, że wetka stwierdziła, iż nie ma zbyt dużego zaufania do laboratorium, w którym wcześniej miał wykonywane badania- nie wiadomo więc na ile one były wiarygodne. Podobnie jak mocz, w którym rzekomo jeszcze tydzień temu nie było żadnego osadu. Leukocyty niestety ciągle dramatycznie wysokie- 34 tys.

Zaraz po powrocie, z cewnikiem, pampersem na tyłku i wenflonem w łapie wybiegł z transportera i pędem ruszył do misek :mrgreen: . Po kolacji dalej chodził za mną i domagał się jedzenia, dobrał się do miski Florka. Musiałam schować, wcześniej zjadł podwójną porcję, pochoruje się chłopak przecież :roll:
Widać jednak wyraźne, że po pozbyciu się tego paskudztwa poczuł się zdecydowanie lepiej. Choć i wcześniej był w niezłej kondycji, pozornie. To właśnie było takie zdradliwe.

To niesamowity kot, taki mądry i skłonny do współpracy, wytrzymały i dzielny :1luvu: . Ma wyjątkową wolę życia :)

A to zdjęcia prawdziwego mężczyzny, który nie boi się noża i igły :mrgreen:. Przepraszam za jakość zdjęć, ale aparat mam zepsuty i robiłam kamerką internetową.
ObrazekObrazekObrazek
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 14, 2012 9:09 Re: Ostra niewydolność nerek?

Dzielny Tymku, trzymaj się! :ok:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 14, 2012 12:43 Re: Ostra niewydolność nerek?

Ufff. Oby ku lepszemu. Czytaj dużo i wyciągaj wnioski :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lut 14, 2012 19:53 Re: Ostra niewydolność nerek?

Najważniejsze, że nerki działają bez zarzutu :piwa: Super, że zadziałaś błyskawicznie i opanowałaś najgorsze. Wygląda na to, że w końcu trafiłaś na TEGO weta. Niech badają bo coś w tym pęcherzu musi być, że się zatyka ciągle osadami. Ale pęcherz to przy nerkach Pan Pikuś- oczywiście wymaga diagnozy i leczenia ale przynajmniej jest szansa, że Tymek będzie kompletnie zdrowy. Piękny Krówek :1luvu:

Trzymam za dzielnego Tymka kciuki cały czas. Ale z mocznika i kreatyniny już się cieszę :piwa:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 15, 2012 1:36 Re: Ostra niewydolność nerek?

Dzisiaj przy okazji kroplówek zrobiliśmy ponownie USG (nieplanowane- kiedy go trzymałam, zauważyłam, że ma dziwnie wybrzuszony bok. Przestraszyłam się, że to nerka. Pani doktor zaraz "podłączyła" go do ekranu, okazało się, że to pełen żołądek- tak się wczoraj objadł :twisted: ). Nerki wyglądają dziś znacznie lepiej, nawet ta, która była wczoraj w gorszym stanie ma prawidłowe wymiary :D :ok: . Jest jeszcze stan zapalny w pęcherzu, znacznie pogrubiona ściana pęcherza. Ale to, jak wspomniała Słonko, jest do wyleczenia.
Zrobiliśmy badanie moczu, jutro będą wyniki.
Jutro też ponowne płukanie pęcherza, a pojutrze najprawdopodobniej zdejmiemy cewnik. Jeśli nie zacznie sam sikać, trzeba będzie otworzyć pęcherz i przepłukać go porządnie...Prosimy o kciuki :)

Ciągle mi smarczy niestety, właśnie leży z otwartym pyszczkiem i sapie nosem biedak :(
Ale co to w porównaniu do rokowań jeszcze z przed tygodnia...
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 15, 2012 21:57 Re: Ostra niewydolność nerek?

Mocne :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 15, 2012 22:16 Re: Ostra niewydolność nerek?

I co słychać? Cewnik zdjęty?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 15, 2012 22:38 Re: Ostra niewydolność nerek?

Tosza pisze:I co słychać? Cewnik zdjęty?

Jeszcze nie, jutro dopiero. Dzisiaj tylko było płukanie pęcherza.
Mamy za to wyniki badania moczu- okazuje się, że jednak nie ma w nim żadnych kryształów! Jest mnóstwo leukocytów, bakterie, białko(1528 mg/dl). Wetka mówi, że to była jednak ropa, a nie piasek, jak początkowo myślała.

Tymek w dobrej formie, je za pięciu :ok: . Właśnie bawi się sznurkiem wraz z Florkiem, któremu solidnie się obrywa przy tym. Biedaka jeszcze nie zaakceptował, żal mi młodego, bo chce się z nim zaprzyjaźnić, ale robi to w tak nieumiejętny sposób... :roll:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 16, 2012 1:11 Re: Ostra niewydolność nerek?

mikela pisze:
Tosza pisze:I co słychać? Cewnik zdjęty?

Jeszcze nie, jutro dopiero. Dzisiaj tylko było płukanie pęcherza.
Mamy za to wyniki badania moczu- okazuje się, że jednak nie ma w nim żadnych kryształów! Jest mnóstwo leukocytów, bakterie, białko(1528 mg/dl). Wetka mówi, że to była jednak ropa, a nie piasek, jak początkowo myślała.

Tymek w dobrej formie, je za pięciu :ok: . Właśnie bawi się sznurkiem wraz z Florkiem, któremu solidnie się obrywa przy tym. Biedaka jeszcze nie zaakceptował, żal mi młodego, bo chce się z nim zaprzyjaźnić, ale robi to w tak nieumiejętny sposób... :roll:

To czym był zatkany, tą ropą?
Ja tak dopytuję, bo chcę zrozumieć mechanizm tego, co sie stało.A jezeli nie był zatkany, to dlaczego nie sikał?
Jak koty razem się bawią, to juz dobrze. Nawet całkiem zaprzyjaźnione koty muszą sobie czasem dać po pyskach :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 16, 2012 1:30 Re: Ostra niewydolność nerek?

Tosza pisze:
mikela pisze:
Tosza pisze:I co słychać? Cewnik zdjęty?

Jeszcze nie, jutro dopiero. Dzisiaj tylko było płukanie pęcherza.
Mamy za to wyniki badania moczu- okazuje się, że jednak nie ma w nim żadnych kryształów! Jest mnóstwo leukocytów, bakterie, białko(1528 mg/dl). Wetka mówi, że to była jednak ropa, a nie piasek, jak początkowo myślała.

Tymek w dobrej formie, je za pięciu :ok: . Właśnie bawi się sznurkiem wraz z Florkiem, któremu solidnie się obrywa przy tym. Biedaka jeszcze nie zaakceptował, żal mi młodego, bo chce się z nim zaprzyjaźnić, ale robi to w tak nieumiejętny sposób... :roll:

To czym był zatkany, tą ropą?
Ja tak dopytuję, bo chcę zrozumieć mechanizm tego, co sie stało.A jezeli nie był zatkany, to dlaczego nie sikał?
Jak koty razem się bawią, to juz dobrze. Nawet całkiem zaprzyjaźnione koty muszą sobie czasem dać po pyskach :)

Wygląda na to, że ropą. Ostatniego dnia, kiedy go jeszcze wyciskałam, to wypływało z niego to coś, co nazywałam śluzem, a to musiała być już ropa. Moczowody nie były całkiem niedrożne, ale ropa pewnie w znacznej mierze utrudniała wypływ moczu. Tak sobie myślę, na chłopski zdrowy rozum, że to całkiem logiczne- tak jakby próbować wycisnąć gęsty, przecierowy sok przez malutki otwór- wtedy "gęste" zostanie, jeszcze bardziej się zagęści, a "rzadkie" wypłynie. Jeśli bredzę, niech mnie ktoś poprawi :oops: :wink:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 16, 2012 8:25 Re: Ostra niewydolność nerek?

Cewka moczowa może się zatykać również innymi złogami - niekoniecznie tylko kryształkami.
Przy stanie zapalnym są w moczu bakterie, białko, krwinki - i to wszystko może czopować ujście pęcherza i utrudniać opróżnienie go. Dodatkowo śluzówka jest rozpulchniona i to też ma wpływ na gorsze opróżnianie.

Za powrót do zdrowia :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości