Miau.PL

Moj 16-letni kot ma niewydolność nerek. Po 3 dniach kroplowek mocznik spadł do 86 mg/dl, a kreatynina wzrosła. Podobno to nie rokuje najlepiej. Znacie koty, które wyszły z takiego stanu?

W tym wątku:
viewtopic.php?f=36&t=137181

są koty, które miały na "początku drogi" dużo gorsze parametry i ciągle żyją

Jeden z moich kotów ma aktualnie podobny poziom mocznika i kreatyniny i miewa się świetnie.
Dobrze byłoby, jeśli oczekujesz rad, żebyś przepisała tutaj wszystkie wyniki badania krwi, moczu, usg i co tam jeszcze kot miał robione.
Napisz jakie leki kot dostaje, jakie pomysły ma wet prowadzący na dalszą drogę.

pixie65 pisze:Dobrze byłoby, jeśli oczekujesz rad, żebyś przepisała tutaj wszystkie wyniki badania krwi, moczu, usg i co tam jeszcze kot miał robione.
Napisz jakie leki kot dostaje, jakie pomysły ma wet prowadzący na dalszą drogę.

Popieram, bo inaczej nie ma na czym rad opierać. Wyniki badań i info o lekach to podstawa.

Prowadziłam kota, który wyszedł i z kreatyniny 7. Jeśli mocznik spada to kreatynina też spadnie - jednak wolniej. Kreatynina jest dużo-cząsteczkowa. Jeśli kreatynina wzrasta to oznacza zmiany w kłębuszkach - to rzeczywiście nie rokuje najlepiej. Polecam wciąż płukać i zrobić badania za kolejne 3 dni. Oraz badanie moczu, przede wszystkim na ciężar właściwy, to pozwoli ocenić rodzaj niewydolności.

Trzeba mieć jednak na uwadze, że nie każdego kota nerkowego daje się uratować. Jakiej kot jest rasy ? Wiek niestety predysponuje do odejścia. Każdy na coś umiera ze starości. Jeśli po trzech dniach kreatynina dalej nie spadnie to rokowanie będzie niepomyślne.

Pancura pisze:(...) Jeśli po trzech dniach kreatynina dalej nie spadnie to rokowanie będzie niepomyślne.

U jednego z moich kotów kreatynina niestety rośnie. Wolno ale jednak.
Cztery miesiące temu było 4,9 teraz - 5,1.
Rokowania były niepomyślne od samego początku - jakieś cztery lata temu badanie usg pokazało, że jedna nerka "jest w zaniku".
Ostatnie badanie potwierdziło, że ta jedna nerka jest już "terminalna" a druga - mocno zmieniona.
Wbrew wynikom tych badań kotka jest w dobrej formie.
Wczoraj dostała przydomek Świrosława...

w cztery miesiące taki skok jest czymś do czego nerki "mogą się przyzwyczaić" lub można to nawet podciągnąć pod granice błędu diagnostycznego "kot akurat mniej pił"

starszy organizm ma zmniejszone możliwości regeneracji, a tak nie mamy żadnych danych więc rozmowa jest lekko "jałowa"

pixie65 napisał(a):
Tak, taka dyskusja jest zdecydowanie jałowa.

Jednak określanie rokowań na podstawie tego, czy w ciągu trzech dni kreatynina spadnie czy nie, bez wiedzy o wynikach innych badań, rodzi we mnie przypuszczenie, że (być może) jesteś przedstawicielką "polskiej szkoły weterynarii": przez trzy dni lejemy kotu do żyły NaCl, podajemy furosemid i patrzymy "czy nerki zaskoczą".

Aleś mnie rozbawiła. To dziwne co piszesz o "Polskiej szkole weterynarii", bo jak widać w Olsztynie uczą inaczej. dobrze, zrozumiałam, każdy lekarz wet do debil, bo jakby był mądry nie poszedł by na studia i nie płacił by ponad 10.000 zł za specjalizację.


Mam doświadczenie względem leczenia kotów nerkowych i wiem że jeśli po 3 dniach kreatynina znacznie wzrasta sprawa jest przegrana. Jeśli oczywiście problem leży w nerkach. Oznacza to uszkodzenie ponad 75% nefronów. I prawdopodobnie za 3 dni crea będzie już nieoznaczana.


Zakładanie takich postów jest co najmniej jałowe. Ani diety, ani historii choroby, ani pozostałych wyników. Ani nawet ekspertów - bo diagnoza a'la "jak mojej mamie tak pukało w fiacie to była chłodnica." też jest co najmniej śmieszna. Jeśli mamy ONN u 16 letniego kota oznacza to najczęściej koniec. Niestety.


Ale dobrze zrozumiałam. Mam się schować bo nic nie umiem. Mój błąd, nie powinnam się odzywać, taka polska mentalność, niewykształceni wiedzą lepiej.

ps: Podawanie NaCl i furosemidu jest błędem, miłego dnia.

Badania 11.01.2012: mocznik 209,72, kreatynina 4,0, morfologia nie najlepsza, ale nie ma tragedii (wg. wet. nie mam wyników przy sobie).
Dodatkowe badania:
pH 7,23
PCO2 40 mmg/Hg
HCO3 15,7 mmol/L
AnGap 27,5 mmol/L
tCO2 17,0 mmol/L
Na + 160 mmol/L
K+ 3,5 mmol/L
CL - 121 mmol/L
USG było wykonane, ale nic nie widać szczgólnego (kot waży 8,4 kg.)
Po tych badaniach była nawadniana 4 dni (podskórnie i czasami dożylnie)
Wyniki to 16.01.2012: kreatynina 4,3, mocznik 86
Teraz dostaje Enarenal 1/2 tab/dzień i ChitoFos 1,5 miarki 2 x dziennie + jedzenie dla nerkowców: HILL'S k/d. Ogólnie po nim nie było widać, że sie zle czuje przed badaniami. Tylko miał rozwolnienie, które leczylismy już długo. Od poniedziałku, od kiedy nie jeździ do wet. mała więcej chodzi (ogólnie to leniuch) i cały czas nie widać że coś nie tak. Tab. na rozwolnienie wzięła dopiero wczoraj bo wczesniej nie chciała (nawet na siłę). Dziś nie widać rozwolnienia w kuwecie (mam jeszcze inne koty).
Ogólnie prosiłabym o radę co jeszcze więcej zrobić, żeby ją uratować! (będę walczyła do ostatniego dnia bez względu na wiek. I wyjaśniając MAŁA ma na imię, ale ogólnie to kocur i nie taki mały , jak go przygarnęłam to był mały i krepy - dlatego tak się nazywa).
Proszę o rady, ewentualne uwagi, cokolwiek, żeby jeszcze długo pożyła!!!

Zapomniałam dodać, że na pobranie krwi idziemy w piatek lub sobotę.

Nie wiem co oznacza określenie "morfologia nienajlepsza" i dlatego trudno mi się do tego odnieść. Czy kot ma np. leukocytozę? Czy może anemię?
Ja bym zrobiła (poza "kompletnym" badaniem krwi) dokładne badanie moczu - nie tylko ciężar właściwy (refraktometrem) ale też badanie osadu pod mikroskopem a najlepiej - dokładne badanie z ilościowym oznaczeniem białka i kreatyniny. Jak znajdziesz dobre laboratorium...
Jeśli kot ma podniesiony poziom WBC (leukocyty w morfologii) to dobrze byłoby potwierdzić lub wykluczyć stan zapalny/infekcję pęcherza.
Powinno wykonać się badanie usg i ewentualnie pobrać z pęcherza (przez nakłucie) mocz na posiew.

To tak na szybko.

mala1996 pisze:Badania 11.01.2012: mocznik 209,72, kreatynina 4,0, morfologia nie najlepsza, ale nie ma tragedii (wg. wet. nie mam wyników przy sobie). Dodatkowe badania:pH 7,23PCO2 40 mmg/HgHCO3 15,7 mmol/LAnGap 27,5 mmol/LtCO2 17,0 mmol/LNa + 160 mmol/LK+ 3,5 mmol/LCL - 121 mmol/LUSG było wykonane, ale nic nie widać szczgólnego (kot waży 8,4 kg.)

W biochemii brakuje m. in. parametrów wątrobowych, glukozy. Dobrze by było to zrobić. A jaki jest poziom wapnia? Bo to bardzo ważne, jeśli podajesz "wychwytywacz" fosforu (jakim tutaj jest ChitoFos), który ma węglan wapnia. I czy kot ma nadwagę? Bo w "wychwytaczu" jest też chitosan...
Co do morfologii - wstaw proszę te wyniki, bo stwierdzenia "nienajlepsza, ale nie ma tragedii" to zdecydowanie za mało

mala1996 pisze:Po tych badaniach była nawadniana 4 dni (podskórnie i czasami dożylnie) Wyniki to 16.01.2012: kreatynina 4,3, mocznik 86

Czy kot podskórnie nawadniany jest TERAZ codziennie?

ostatnio nawadniany był (15.01).

dzisiejsze wyniki:
mocznik: 124
kreatynina 6,3

w niedziele jedziemy na pobranie krwi na nadczynnosc tarczycy.

jestem załamana!!!

dzis dostał:
m.in. atropinę i jest troche lejący sie!!!
Jak MAŁĄ uratować? wy macie doświadczenie! Pomożecie?

mala1996 pisze:ostatnio nawadniany był (15.01).

Dlaczego nie jest nawadniany codziennie?

mala1996 pisze:dzis dostał:m.in. atropinę

W jakim celu została podana atropina?

mala1996 pisze:dzisiejsze wyniki:mocznik: 124kreatynina 6,3w niedziele jedziemy na pobranie krwi na nadczynnosc tarczycy.

Tylko pytanie - czy Twój kot dożyje do niedzieli?

Kot powinien byc nawadniany kroplówką codziennie, albo nawet 2 razy dziennie, a nie raz na tydzień!
Jak nie jesteś w stanie robić tego u weta, rób sama, podskórna kroplówka u kota jest stosunkowo łatwa do zrobieniasamemu w domu, bo kot ma taka luźna skórkę i pod nią się wpuszcza. Niech ci pokaze wet, albo zobacz szkoleniowe wideo. Sprzęt mozna kupić w aptece bez recepty. U mnie kroplówka trwa góra 15 minut.
Kot powinien byc porządnie zdiagnozowany, opis badań niezbędnych do diagnozy jest w pierwszych postach Wątków dla nerkowców
Ratowanie chorego kota to kawał roboty i to Ty musisz ją wykonać: kroplówkować, znaleźć dobrego weta, zdiagnozować, karmić.
My zdalnie to mozemy się tu na forum najwyżej pomodlić i/albo kciuki potrzymać

taizu pisze:(...)
Kot powinien byc porządnie zdiagnozowany, opis badań niezbędnych do diagnozy jest w pierwszych postach Wątków dla nerkowców
Ratowanie chorego kota to kawał roboty i to Ty musisz ją wykonać: kroplówkować, znaleźć dobrego weta, zdiagnozować, karmić.
My zdalnie to mozemy się tu na forum najwyżej pomodlić i/albo kciuki potrzymać

Kot, ze względu na wiek, jest w grupie wysokiego ryzyka (50%) infekcji układu moczowego . W tej sytuacji wykluczenie infekcji powinno być najpilniejsze.