Moderator: Moderatorzy
ana pisze:O! O ten schemat mi chodziło. Ten zapamiętałam.
Tinka, Pcim, założylibyście wątek o znieczuleniach ogólnych dla nerkowców na nowym forum?
Ana, ja jeszcze nic nie zalożyłam. Mam dobry materiał od swoich wetów (zgodzili się na moje tlumaczenie na polski i zamieszczenie na tym forum), ale od prawie roku nie mam czasu na tłumaczenie Wyciagam w razie potrzeby tylko fragmenty z ich artylułu.ana pisze:O! O ten schemat mi chodziło. Ten zapamiętałam.
Tinka, Pcim, założylibyście wątek o znieczuleniach ogólnych dla nerkowców na nowym forum?
Nawadnianie musi być koniecznie też podczas narkozy. Co do propofolu zgadzam się w imieniu swoich wetów.taizu pisze:Powtarza się opinia nt przewagi diazepamu nad acepromazyną (która tu jest zakazana wręcz) i nawadnianie 1-2 godziny przed narkozą
Propofol tutaj jest zalecany
Tinka07 pisze:...
Ale przecież nie o to tu chodzi. Wcześniej podany przeze mnie protokół stosują moi weci diabetolodzy i nefrolodzy właśnie w przypadkach szczególnych.
Madzik444 pisze:Jestem. Pewnie o tej porze wszyscy porządni "kociarze" już śpią, ale ja akurat siedzę w domku ze Shruthy pod kroplówką
Na początku ogromne dzięki dla "Najszczęśliwszej" za prowadzenie mojego wątku i stały kontakt telefoniczny z informacjami na bieżąco z forum Jestem Wam bardzo wdzięczna za wszelkie porady.
A teraz po kolei: kiteczka rzeczywiście w kikucie macicy pozostałym po sterylizacji ma zgromadzoną ropę jest to ewidentne, bo raz że widać było na usg, dwa że po prostu z tego miejsca wysącza się ropa. Prawdopodobnie nawarstwiło się kilka problemów i stąd tak poważny stan i utrudniona diagnostyka. Jak wytrysnęła ropa z dróg rodnych, to od razu zaczął schodzić mocz Niewykluczone, że napęczniała od ropy pozostałość macicy blokowała ujście moczu, ale to dopiero jeden problem wyjaśniony...
W trakcie kroplówki wielokrotnie sikała, więc wet proponuje ją spróbować "przepłukać" bo do tej pory tylko dostawała płyny, ale ich nie wydalała. Po 1 kroplówce 500ml kreatynina z wyjściowej 11,1 mg/dl zeszła na 10,6 a mocznik z 656 mg/dl na 640 - wiem, że to nadal stan krytyczny, ale zawsze to namiastka poprawy...
Rano jeden wet doradził rozważyć uśpienie kota, więc wsiadłam w auto i pojechałam do Kujawskiego - on daje jej szansę, aczkolwiek "rokowania są ostrożne" jak to się mówi w takich sytuacjach...
Rozsądek podpowiada mi że może jeszcze być różnie, ale całym sercem wierzę w to, że przetrwamy to wszystko ze Szrucikiem i damy radę...
Madzik444 pisze:Druga kroplówka idzie dopiero teraz, bo tamta schodziła prawie 5 godzin
Ringer lactate firmy Baxter, czyli płyn do infuzji, zaraz Ci podam skład (na pewno inny niż u tamtego weta), podaję firmę bo zauważyłam że różne firmy produkują niby to samo ale o innym składzie
Madzik444 pisze:Morfologia z godz 13.00:
WBC-29,1 RBC-4,63 HGB-6,5 HTC-21,3 PLT-129
Podzielonych nie podaję, bo wszystko w normie
Wieczorem powtarzał tylko kreatyninę i mocznik i wyniki takie jak podałam wcześniej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości