SUK czyli FIC. Idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego.

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro wrz 21, 2011 0:54 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Na razie już jest dużo. Co do kuwet, zabawek, wody i rozwiązywania konfliktów - spełniam wszystkie warunki. Muszę wprowadzić moim kotom możliwość "upolowania" żarełka i zrobić coś z Wedelkiem, który wsuwa tylko suche, mimo że razem ze wszystkimi dostaje mokre jedzonko. Gabi stara się brać z niego przykład, ale ciągnie ją do mięska.

Bardzo dziękuję Ci za ten wątek. Moim zdaniem dotyczy nie tylko ochrony dróg moczowych kotów, ale zawiera cenne wskazówki dotyczące zapewnienia kotom dobrych warunków życia w domu. Takie same rady mógłby też otrzymać ktoś, czyje koty mają problemy behawioralne. Z zaciekawieniem czekam na dalszy ciąg. Jestem otwarta na zmiany dla dobra mojego kociarstwa i z wdzięcznością przyjmę każdą poradę.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 21, 2011 7:19 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Ciekawe, mam kotkę z problemem sikania, chwilowo nieaktualnym, mam nadzieję, że na dłużej. Jest cały czas na karmie s/d, zastanawiam się, czy to jej nie zaszkodzi.
Podaj proszę linki do źródeł tych informacji oryginalne, poczytam sobie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro wrz 21, 2011 8:22 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

vega013 pisze:
taizu pisze:Miałam kotkę z czymś takim. 10 lat nie wyjeżdzałam na urlop, bo bidulka zaraz zaczynała sikać krwią..

Nie mogłabyś wyjechać z kotunią? My jeździmy z naszymi kotami. Zauważyliśmy, że dla nich ważne jest, żebyśmy byli w pobliżu. Wtedy zachowują się zupełnie normalnie. Natomiast kiedyś wyjechaliśmy sami i nie było nas przez 1,5 doby. Zostawiłam pełne miseczki z jedzonkiem i wodą. Kiedy wróciliśmy, żarełko w miseczkach było prawie nie ruszone.


Nie, jeździłam komunikacją pbliczną. Teraz to zresztą nieaktualne, kotka jakiś już czas nie żyje (zmarła mając 14 lat, zresztą ostatnie 2 lata nie miała jż tych krwawo-sikaniowych problemów - od kiedy zamieszkałyśmy w większym mieszkaniu) Ona tak samo reagowała na wizyty u weta, a nawet na dłuższe (tj z noclegiem) wizyty ludzi nas. Wyraźnie problemy na tle nerwowym - reagowała chorobą na wszelkie stresy. Niestety czasem wyjazdów wymaga moja praca, tego nie mogłam wyeliminować.
Pić w ogóle nie chciała, przemycałam jej w jedzeniu... Ten jej przypadek nie pasowal do SUK, jak o nim czytałam, a innej interpretacji wówczas nie znałam, dlatego dzięki za ten wątek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro wrz 21, 2011 9:07 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

magicmada pisze:Ciekawe, mam kotkę z problemem sikania, chwilowo nieaktualnym, mam nadzieję, że na dłużej. Jest cały czas na karmie s/d, zastanawiam się, czy to jej nie zaszkodzi.
Podaj proszę linki do źródeł tych informacji oryginalne, poczytam sobie.

"Canine and Feline Nephrology and Urology, Second Edition" 2011 ISBN: 978-0-7216-8178-8
Chapter 10. "Nonobstructive Idiopathic or Interstitial Cystitis in Cats"
Linków publicznie podać nie mogę. Wysyłam na PW.
Przy okazji mogła byś looknąć na moje błędy w tłumaczeniu, bo na bank istnieją.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 21, 2011 16:21 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Bardzo podobne porady dotyczące optymalizacji stanu psychicznego kota zawiera przystępnie napisana książka Vicky Halls pt "Koci detektyw" http://merlin.pl/Koci-detektyw_Vicky-Ha ... 30548.html Osobiście za wadę książki uważam promowanie suchej karmy, homeopatii i aromaterapii, ale reszta zaleceń wygląda identycznie.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 21, 2011 21:39 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

przycupnę.
dużo informacji do przetrawienia... 8O
pcimolki, jeśli mogę cię prosić o te linki na pw...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw wrz 22, 2011 11:30 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Dodałem na pierwszej stronie frgmenty rozdziału o FIC pochodzące z innego podręcznika urologii. Jednak choćby napisać milion stron, zawsze nietryby zinterpretują wszystko w sposób uzasadniający własną głupotę. Jak tu: viewtopic.php?f=1&t=133098&start=60
Strata czasu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2011 11:52 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

PcimOlki pisze:(...)Strata czasu.


Nie sądzę. Dzięki za dodanie informacji :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2011 13:13 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Ja tez dziekuje za dodanie informacji :)

Ta sol jakos mnie nie przekonuje...

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 22, 2011 13:30 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Miodalik pisze:Ja tez dziekuje za dodanie informacji :)

Ta sol jakos mnie nie przekonuje...

Mnie również nie. Ze względu na:
"Czy długoterminowy wzrost spożycia soli u kotów jest związany ze zwiększonym ryzykiem hiperkalcemii, nadciśnienia tętniczego i uszkodzenia nerek nie jest jasne."

Tym niemniej dobrze wiedzieć, ze taka opcja istnieje. Może w pewnych warukach korzyść z jej zastosowania przewyższać będą ryzyko. Np. w przypadku kota wolnożyjącego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2011 14:01 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Ja też dziękuję. Dla mnie bardzo istotny wątek.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw wrz 22, 2011 21:45 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

Bardzo się cieszę, że powstał ten wątek. :mrgreen:
Szkoda, że nie kilka miesięcy temu :wink: , ale jeszcze mi się pewnie przyda.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 25, 2011 9:51 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

PcimOlki pisze:Strata czasu.

Podobno zawsze warto próbować :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie wrz 25, 2011 10:30 Re: SUK i kryształy, czyli 500 lat za murzynami

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Strata czasu.

Podobno zawsze warto próbować :wink:

Warto, ale często jest to kopanie się z betonem.
Od kopania sie z betonem boli głowa.
Betona głowa boli od myśłenia.
Wszyscy stratni. :wink:

P.S> Z podpisu fili: "Można konia doprowadzić do wody, ale nie można się za niego napić."

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 134 gości