Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 13, 2011 20:36 Re: Wątek dla nerkowców - IV

W ciągu tych 3 dni kroplówek dożylnych kreatynina spadła z 12 na 11.6, mocznik - nie wiadomo, teraz dopiero widzę, że mają słabe przyrządy, zakres jest to 130 i bez zmian jest > 130, no tego się nie spodziewałam.
Nie do końca rozumiem- jak to mają zakres 130 ? Gdyby faktycznie mocznik był 130 to ja bym się cieszyła- Yenna ma powyżej 200...
Chodzi o to, że przyrząd mierzy tylko DO 130, powyżej nie - kot może mieć równie dobrze 132, 200 albo powyżej 300, w tym problem, bo tego nie wiadomo. Martwi mnie to, bo nie mogę określić, czy/o ile spadł mocznik po kroplówkach, tylko kreatyninę można określić.
Tak się zastanawiam, czy po prostu nie namówić rodziców na zaniesienie próbki krwi do normalnego laboratorium, mocznik określi i porównamy z kocimi normami, zobaczymy.


Spróbuję z zachęcaniem, a jak nie to zrobię mu jeszcze masła ;)

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Czw sty 13, 2011 20:54 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Amarina pisze:Chodzi o to, że przyrząd mierzy tylko DO 130, powyżej nie - kot może mieć równie dobrze 132, 200 albo powyżej 300, w tym problem, bo tego nie wiadomo. Martwi mnie to, bo nie mogę określić, czy/o ile spadł mocznik po kroplówkach, tylko kreatyninę można określić.
Tak się zastanawiam, czy po prostu nie namówić rodziców na zaniesienie próbki krwi do normalnego laboratorium, mocznik określi i porównamy z kocimi normami, zobaczymy.


Ja też noszę do ludzkiego labu. Bo tak to jest zupełnie bez sensu- mocznik 130- wiadomo jest poza normą i już dosyć wysoki ale jeszcze nie jest powodem do paniki, natomiast mocznik 300 już jest powodem do zmartwień... Dziwne, że sami weci nie zaproponowali oddania krwi do laboratorium... Bez sensu będziecie kota kłuć drugi raz.

Ja Yennie dawałam co tylko miała ochotę jeść- wędlinę, pasztet, twarożek. Podtykałam różne rzeczy oby tylko się na coś skusiła.... Jeżeli chce masło- niech je!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 13, 2011 21:05 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Ja też noszę do ludzkiego labu. Bo tak to jest zupełnie bez sensu- mocznik 130- wiadomo jest poza normą i już dosyć wysoki ale jeszcze nie jest powodem do paniki, natomiast mocznik 300 już jest powodem do zmartwień... Dziwne, że sami weci nie zaproponowali oddania krwi do laboratorium... Bez sensu będziecie kota kłuć drugi raz.
I to byłoby dobre rozwiązanie, ale wg mamy w szpitalu przyjmują tylko ludzką krew, najwyżej wyproszę, może nawet sama mogłaby mu pobrać nawet z wenflonu (to wykonalne) i zanieść? Dobrze mieć służbę zdrowia w domu, ale stąd też tyle "anty", może uda mi się przekonać ;)

Ale mam też pytanie co z tą zmianą o 0.4 kreatyniny, to naprawdę mało czy jednak coś?
Ostatnio edytowano Czw sty 13, 2011 21:46 przez Amarina, łącznie edytowano 1 raz

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Czw sty 13, 2011 21:34 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Amarina pisze:
Ja też noszę do ludzkiego labu. Bo tak to jest zupełnie bez sensu- mocznik 130- wiadomo jest poza normą i już dosyć wysoki ale jeszcze nie jest powodem do paniki, natomiast mocznik 300 już jest powodem do zmartwień... Dziwne, że sami weci nie zaproponowali oddania krwi do laboratorium... Bez sensu będziecie kota kłuć drugi raz.
I to byłoby dobre rozwiązanie, ale wg mamy w szpitalu przyjmują ludzką krew, najwyżej wyproszę, może nawet sama mogłaby mu pobrać nawet z wenflonu (to wykonalne) i zanieść? Dobrze mieć służbę zdrowia w domu, ale stąd też tyle "anty", może uda mi się przekonać ;)

Ale mam też pytanie co z tą zmianą o 0.4 kreatyniny, to naprawdę mało czy jednak coś?

Wiesz co - generalnie to jest bez znaczenia w opisywanej sytuacji. Twój kot jest fatalnie prowadzony. (Moim zdaniem oczywiście - zdaniem medycznego ignoranta.)

Masz do wyboru opcje:

1. Zrobić z tym porządek.
2. Cieszyć się ostatnimi chwilami z kociszczem.

Zdaję sobie sprawę, że oba warianty są zajetrudne. Pierwszy jest szczególnie trudny, bo nie daje gwarancji powodzenia, a daje gwarancję konfliktu z otoczeniem. Drugi gwarantuje wyrzuty sumienia. Życie składa się z decyzji i nikt nie mówił, że będzie łatwo.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 13, 2011 21:46 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Walczyłabym, tyle że raz, że w Przemyślu nikogo lepszego nie znajdę. Dwa, że moi rodzice są tak nastawieni, że nie ma sensu go męczyć z weterynarzami, raczej nie dam rady już ich przekonać, bo szkoda im kota po tych trzech dniach w klinice, miał sporo nerwów.
Spróbuję wywalczyć nowe badanie w normalnym labie, a tak ogólnie - mamy mu dawać rubenal, famidynę, alusal, dostał też blaszkę prilenalu (nie wiem, co to za lek), za parę dni wejdą kroplówki nawadniające, wszystko w domu. Wygląda to tak, jak wygląda, ale sam kot zachowuje się normalnie, jest tak żywy jak zawsze, mruczy, myje się, biega - tyle że mało je. Jutro będę zachęcać go do jedzenia, zacznę od masła i zobaczymy, jak to będzie.

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Czw sty 13, 2011 21:57 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Amarina pisze:Ale mam też pytanie co z tą zmianą o 0.4 kreatyniny, to naprawdę mało czy jednak coś?


U nas kreatynina też spadła maksymalnie o 0,4 (z 5,2 na 4,8). Ale też nie rośnie za bardzo od ponad 5 miesięcy (teraz 5,4). Mocznik rośnie szybciej ale nie aż tak żebym się żegnała z Yenną. Na pewno nie przerwałabym kroplówek właśnie ze względu na mocznik a nie na kreatyninę- CREA to tylko wskaźnik jak bardzo nerki są uszkodzone- nie jest toksyczny. Za to mocznik (tak naprawdę nie wiadomo jak wysoki) już jest szkodliwy i wpływa wydatnie na samopoczucie kota (w tym apetyt). Kroplówki w takim przypadku oprócz nawadniania chcąc nie chcąc jednak trochę płuczą... Dlatego moja Yenna 2 razy dziennie dostaje wlew.

Prilben (również np fortecor) to lek obniżający ciśnienie, którego skutkiem ubocznym jest poprawianie ukrwienia nerek.

PcimOlki pisze: Twój kot jest fatalnie prowadzony. (Moim zdaniem oczywiście - zdaniem medycznego ignoranta.)

Masz do wyboru opcje:

1. Zrobić z tym porządek.
2. Cieszyć się ostatnimi chwilami z kociszczem.


No i tu się zgadzam- jak dla mnie zupełnie nieodpowiedzialne jest PONOWNE badanie mocznika na sprzęcie który ma ograniczenie do 130 kiedy raczej można podejrzewać, że jest wyższy... To dla mnie wyłudzenie pieniędzy na zbędne badanie, które niczego nie wyjaśniło... I w takiej sytuacji orzeczenie, że kroplówki nic nie dają, jeżeli tak naprawdę nie wiadomo bo nie ma wyników, to dla mnie nieporozumienie. Zgadzam się z PcimOlki- poszukałabym weta, który wie co robić a nie zgaduje.... Bo opcja druga nie dla mnie :twisted: Zobacz czy w wątku wetów polecanych nie ma kliniki z Przemyśla, poszukaj userów z Przemyśla może coś doradzą. Szczególnie, że kot chce żyć....

I trzymaj się!

Edit: W sieci ludzie polecają dr Kamila Polichta, dr Przemysława Barketa (Magdaleny Barket już nie, Mickiewicza 28) i młodego weta z ul. Zamoyskiego (starszy polecany dla drobnych dolegliwości- do poważnych nie). Nie sprawdzałam miau- tu pewnie też znajdziesz opinie...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 13, 2011 22:31 Re: Wątek dla nerkowców - IV

malwina pisze:Ze względu na jednak gorszą niż w poprzednim badaniu morfologię (przy lepszej odrobinę biochemii), dostał dziś pierwszą EPO.

Czemu nie aranesp...?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 14, 2011 0:55 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Amarina pisze:....
Spróbuję wywalczyć nowe badanie w normalnym labie, ...

Ostani raz już napiszę w tym wątku - to wszystko nie jest leczenie, to jest spowalnianie postępu degradacji. Prawdziwa przyczyna choroby pozostaje nieznana - nie wiadomo więc, czy jest uleczalna. Jakiekolwiek dalsze badania powinny zmierzać do ustalenia pierwotnej przyczyny stanu obecnego. Badanie samego mocznika dla własnej wiedzy jest bez sensu i niczego dla kota nie wnosi. Przeczytaj sobie tak z 20 stron do tyłu - może zajarzysz o czym do ciebie rozmawiam. Jest tam napisane jakie badania należy wykonać i w jaki sposób aby można było próbowac jakiegoś leczenia.

Natomiast przerywanie nawadniania jest największym błędem w każdym przypadku. Niezaleznie czy kratynina podniosła się czy spadła. Instrukcja robienia kroplówek w domu tez gdzieś jest. Kiedyś przychodzi czas, że rodzice zaczynają słuchac własnych dzieci.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 14, 2011 7:00 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Slonko_Łódź pisze:Hematokryt 22,2%... Chyba to już był właśnie czas na EPO.. Dziel się wrażeniami bo ten etap jest TUŻ przed nami ;)

Za parę dni pewnie napiszę o efektach.
Slonko_Łódź pisze:Moja Yenna jadła surową wołowinę i sos/ galaretkę z saszetek whiskas. I jeszcze galaretkę z takich tescowych marketowych puszek (...) Jeżeli je masło klarowane to ja bym dawała ile chce- jak wyjdzie z kryzysu to będzie czas na bilansowanie diety- teraz niech je COKOLWIEK- byle jadł...

Też to "skopiujemy" na potrzeby Smolika :D

pixie65 pisze:Czemu nie aranesp...?

Nie mam pojęcia, to decyzja wet, ja dopiero poznaję nerkową rzeczywistość... Ale jak pytasz to pewnie aranesp skuteczniejszy?
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt sty 14, 2011 9:03 Re: Wątek dla nerkowców - IV

malwina pisze:
pixie65 pisze:Czemu nie aranesp...?

Nie mam pojęcia, to decyzja wet, ja dopiero poznaję nerkową rzeczywistość... Ale jak pytasz to pewnie aranesp skuteczniejszy?

Nie, chodzi mi o przeciwciała.
Zgubiło mi się źródło tego cytatu, pamiętam tylko, że autorką wypowiedzi jest AlkaM:

"Przeciwciała na EPO ludzkie wytworzy z czasem 1/3 kotów. Oznacza to, że przestanie ono działać na te koty. Nic innego się nie stanie. Kot nie dozna szoku, pogorszenia stanu nerek z tego powodu lub podobnych rzeczy. Przeciwciała kot może wytworzyć po najczęściej kilku miesiącach podawania. Ważne jest podawanie odpowiedniej dawki.
Badania potwierdziły, że przeciwciała wytworzyły z reguły te koty, którym HCT po podaniu EPO wzrastał bardzo gwałtownie. Dlatego ważne jest stała kontrola HCT w trakcie podawania EPO.
HCT w ciągu tygodnia nie powinien wzrosnąć więcej niż 2% -3%. (...)
Obecnie zaleca sie bardzie Aranesp niż Eprex dla kotów jako, że panuje wśród wetów opinia, że szansa na przeciwciała jest przy EPO syntetycznej mniejsza."

Jeśli kot wytworzy przeciwciała to oprócz tego, że preparat przestanie działać - te przeciwciała będą niszczyć również erytropoetynę wytwarzaną w organizmie. Czyli - może dojść do jeszcze większej niedokrwistości niż przed wdrożeniem leczenia.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 14, 2011 9:14 Re: Wątek dla nerkowców - IV

No tak, ale HCT silnie zależy od nawodnienia, stąd dość trudno wyłapać różnice rzędu kilku procent, bo zawsze będzie nieco inna ilość wody w kocie. Czy podanie EPO wyklucza późniejsze przejście na Anaresp?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 14, 2011 9:34 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Dlatego chyba bardziej istotne jest sprawdzanie poziomu hemoglobiny. Tak jest w każdym razie napisane w ulotce dotyczącej aranespu: "Stosowane dawki zależą od przyczyny, dla której stosuje się Aranesp (...). We wszystkich przypadkach należy tak dostosować dawki, by otrzymać poziomy hemoglobiny utrzymujące się w zalecanym przedziale."

W tej samej ulotce jest napisane:
" Darbepoetyna alfa, substancja czynna zawarta w Aranesp, działa dokładnie tak jak naturalna erytropoetyna wytwarzana przez organizm, lecz jest nieco inaczej zbudowana, co oznacza, że darbepoetyna alfa ma dłuższy czas działania i może być podawana rzadziej niż naturalna erytropoetyna."

Nie wiem czy różnica w budowie jest na tyle istotna, że przeciwciała wykształcone przeciwko erytropoetynie nie będą niszczyły cząsteczek darbepoetyny, dlatego wydaje mi się, że lepiej od początku stosować aranesp.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 14, 2011 9:47 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:....
Nie wiem czy różnica w budowie jest na tyle istotna, że przeciwciała wykształcone przeciwko erytropoetynie nie będą niszczyły cząsteczek darbepoetyny, dlatego wydaje mi się, że lepiej od początku stosować aranesp.

Warto by było ustalić jak jest.

P.S> Pixie załóż może nowy wątek(?)

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 14, 2011 10:12 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Zapraszamy do części piątej:
viewtopic.php?f=1&t=122751&p=6936381#p6936381
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 14, 2011 10:25 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Obrazek
Kasia z azylu u p. Halinki wczoraj odeszła za TM. [*] :cry:
Teraz Witamince (też chorej na nerki) w walce o jak najdłuższe życie towarzyszy Maciek cukrzyk i Beza z chorą wątrobą.
To ich wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=120696

Wszystkim którzy pomogli serdecznie dziękuję :1luvu:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Zeeni i 139 gości