Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lut 13, 2011 13:38 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Witam.
We wrześniu zalogowałem się na tym forum gdyż mój Tygrys(wtedy ok 4 letni kocurek, kastrowany, do tej pory bez żadnych chorób) podupadł bardzo na zdrowiu. Zaczęło się jakoś latem od tego, że miał kołtunki na futerku (głównie okolice tylnych łap) wyczuwalne jako małe (~1cm) kulki. Wtedy rozczesywałem je grzebieniem, nie byłem świadomy, że brak wylizywania futra u kota to już znak, że coś się źle dzieje z nim. Niedługo potem przyszły kłopoty z apetytem. Właśnie jakoś wtedy zabrałem go do weta na moim osiedlu, zakład Abacus w Sosnowcu na osiedlu Środula. Nie wiem, czy nie popełniam tu jakiegoś wykroczenia ale w takim przypadku proszę moderatorów o "wyiksowanie" tego fragmentu. W każdym bądź razie ODRADZAM wszystkim tą lecznicę. Tamtejszy 'szef' sprawia wrażenie kompetentnego jedynie do wystawiania rachunków. Zostawiłem tam więcej kasy niż w drugiej lecznicy (Lupus na ul. Ostrogórskiej, którą polecam) i generalnie Tygrys miał zrobione tam tylko dwa razy morfologię. Za drugim razem gdy kreatynina doszła do ok 5,6 usłyszałem, że kota można już tylko uśpić. We wspomnianym Lupusie kot miał robionych tyle badań na start (i to nawet nie wszystkie ale na szczęście wystarczyło:), leczenie, kolejna kontrola, że o ważeniu nie wspomnę (wcześniej sam go ważyłem a schudł z niecałych 4 kilo do mniej niż 2,5 w czasie choroby).
Sami z min też się męczyliśmy, biedak nie chciał jeść, w krytycznych momentach trzeba było go siłą karmić dużą strzykawką z rozciapanym jedzeniem nerkowym, na zmianę z tabletkami. Ostatecznie kot odzyskał apetyt, wcina żarcie dal nerkowców, odzyskał swą wagę (no prawie, teraz waży 3,25 ale nie chudnie:) jest wesoły, rozbrykany, zrobił się z niego pieszczoch większy niż przed chorobą. Nie byłem u weta już chyba z 2 miesiąc, bo nie ma powodu. Ostatnio tylko lekarz mi wydał 4 strzykawki ze środkiem przeciwwymiotnym (na wszelki wypadek, bo poleciałem do niego gdy Tygrys zwymiotował jedzenie 2 razy z rzędu) i kroplówkę (którą mu podawałem podskórnie, tak, że tego nawet nie czuł, bo był rozespany na kolanach:)
Okazało się, że owszem miał niewydolność nerek, w dodatku jeszcze coś z wątrobą i jakiegoś pasożyta krwi.
Chciałbym też podziękować wszystkim osobom, które mi tutaj doradziły co robić, bo nie wiem, czy sam dałbym sobie radę w tamtych trudnych chwilach a mianowicie:
Irlandzka Myszka
feniks32
jaguarius
Jana
NITKA/KARINKA
ziuta.m

Jeśli kogoś pominąłem, to przepraszam :D
Pozdrawiam wszystkich i życzę innym kotkom-nerkowcom powrotu do zdrowia, bo mój futrzak jest przykładem tego, że nawet ciężkie przypadki da się wyprowadzić na prostą. Na jak długo, zobaczymy, lecz póki co cieszę się, że mój kot jest ze mną i kręci mi się pod nogami, kiedy mu szykuję żarcie :D

Sławek_

 
Posty: 11
Od: Nie wrz 12, 2010 21:17

Post » Nie lut 13, 2011 14:54 Re: Wątek dla nerkowców - IV

U nas jest juz po usunięciu zębów i operacji usunięcia jaja, bo kot jest/był wnętrem. Zabieg jajeczny był w piątek, kot zniósł go ponoć nadspodziewanie dobrze, teraz jest biedniusi, za to apetyt ma wielki, dziś już półtorej saszetki nerkowej wciągnął. Martwię się, ale z drugiej strony cieszę, że już po, takie jajo ma ponoć tendencje do nowotworów.

Prosimy o kciuki za rekonwalescencję. Wyniki takie sobie, krea wzrosła do 1,9 ale mocznik spadł.
Pochrzanił się za to potas i hematoglobina spadła, ale z tym powalczymy lekami.
No nic, zrobimy wszystko, co będzie trzeba, a póki co poza leczeniem i dbaniem o samopoczucie nic już nie musimy robić, odpukać, bo zabiegi zaplanowane zostały wykonane.

Dziąsła zagiły się przepięknie, ranka po kastracji ledwo widoczna.
Nieustająco polecam lecznicę canfelis i panią dr Borkowską.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lut 13, 2011 14:55 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:Zapraszamy do części piątej:
viewtopic.php?f=1&t=122751&p=6936381#p6936381


ten wątek jest do zamknięcia :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości