Ewa JANCZUK pisze:A po co wyjmować pasek z glukometru?
Pasek należy włożyć i kiedy glukometr ustawi się, tzn. kropla zaczyna mrugać, należy dłuższym bokiem paska dotknąć do kropli krwi, chwilę odczekać na pomiar i odczytać.
PASKA NIE POWINNO SIĘ WYJMOWAĆ Z GLUKOMETRU.
Zmiana paska następuje dopiero wtedy gdy glukometr wykaże błąd /error/ lub po zakończeniu pomiaru.
Oczywiście w sprawie paska mijasz się z prawdą; poniżej cytat z instrukcji glukometru accu check:
"Pomiar stężenia glukozy z nałożeniem krwi poza aparatem
Procedura wykonania testu w ten sposób jest niemal identyczna jak opisana na str. 38. Wykonuj te same czynności aż do momentu, gdy trzeba nałożyć krew.
Dokładnie umyj i wymasuj miejsce, z którego chcesz pobrać krew (np. płatek ucha). To poprawi ukrwienie i ułatwi aplikację krwi. Użyj nakłuwacza do nakłucia wybranego miejsca. Wyciśnij kroplę krwi bez zbyt mocnego ucisku. Wyjmij pasek z aparatu. Dwa symbole ( kropelka i pasek testowy) pulsują. Masz 20 sekund na nałożenie krwi na pasek testujący i ponowne wsunięcie go w to samo miejsce, zanim ustanie pulsowanie. Po 15 sekundach, co sekundę będzie włączał się sygnał dźwiękowy, który informuje, że czas na wykonanie pomiaru mija.
Nałóż kroplę krwi na środek pomarańczowego kwadracika. Możesz go dotknąć w trakcie nakładanie krwi, jednak nie rozprowadzaj krwi. Delikatnie wsuń pasek testowy do szczeliny paska w aparacie, aż do momentu, gdy usłyszysz kliknięcie. Twój Accu-Chek Active da krótki sygnał dźwiękowy na znak rozpoczęcia pomiaru. Nie poruszaj paska testowego w czasie trwania pomiaru gdyż możesz uzyskać błędny wynik. Symbol klepsydry oznacza, że pomiar trwa. Po około 10 sekundach, glukometr ponownie da sygnał dźwiękowy, oznaczający zakończenie pomiaru. Wynik pojawi się na wyświetlaczu i automatycznie zostanie zachowany wraz z datą i godziną."
http://www.pzn-mazowsze.org.pl/rod/instr_ac.html#4
dla mnie jest to wygodniejszy i bardziej precyzyjny sposób, mniej stresujący dla kota oraz wymagający mniejszej ilości krwi.
Agnieszka, ten mocznik oraz kreatynina nie są dramatyczne absolutnie. Są spore i przekroczone ale bez powodów do paniki raczej. Miałam kocinę, co z nieobniżalnym mocznikiem powyżej 400 żyła 21 miesięcy.