Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto wrz 16, 2008 20:09

Anita,

częste picie to również objawy problemów nerkowych. Czy można wykluczyć te problemy? Z cukrzycą Twój Kituś nie ma nic do czynienia.

Moje zdrowe kocice mają poziom glukozy przeciętnie 49-55 mg/dl. Więc te idiotyczne dolne normy (chyba 100), podawane przez polskie labolatoria, od razu możesz zapomnieć.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto wrz 16, 2008 20:59

A moj Filemon duzo mniej je. Robie cuda, zeby jadl jak dawniej i nic...
Jeszcze kilka tygodni temu zjadal ok. 5 puszek mokrego dziennie, a teraz jak zje ok. 3 to cud. Troche sie martwie, vetka mowi, ze zdrowy, ale skad nagle taka zmiana? Najwiekszy apetyt ma jak wraca po calej nocy do domu, wtedy wcina puszke z zamknietymi oczami i przegryza suchym. W ciagu dnia prawie zero, moze polowe puszki i surowe kawalki. Nie rozumiem juz nic. Albo wczesniej za duzo jadl, a teraz spada mu apetyt, albo cos jest nie tak. Temperatury nie ma, ketonow tez nie. Zawsze sie zastanawialam jak Wy mozecie karmic koty dwa razy dziennie? Moj zjadlby mnie zywcem, a teraz chodze za nim z miska i klecze, zeby cos w niego wmusic. Czy powinnam sie martwic? Wczoraj bylam u veta, powiedziala, ze on raczej nie chudnie, ale tez nie tyje.

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

Post » Śro wrz 17, 2008 9:43

magicmada pisze:Aleksis, dziękuje za namiary na apteke, dzieki pomocy Forumowiczek udało się insulinę zakupić;)


Cieszę się bardzo, że Ci się udało :D

Alexis,
dziś zwrócilam uwagę jak jest z moim glukometrem - i jest tak samo jak u Ciebie. Piknięcie dopiero po włożeniu krwi: na początku i na końcu pomiaru.


Jeśli chodzi o glukometr to zadzwoniłam wczoraj do serwisu i wszystko jest w porządku. Serwisant wyjasnił mi, że po wsunięciu paska powinno być ciche "kliknięcie", a nie "piknięcie". I rzeczywiście jak się przybliży ucho słychać jakiś taki "klik" :) . Po prostu w instrukcji i to w dwóch miejscach zostało to nieprecyzyjnie sformułowane.
Już wszystko gra :) .
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Śro wrz 17, 2008 16:12

Witajcie,
Nie było mnie ponad trzy tygodnie a tu tyle nowych futerek i tyle stron wątku do przeczytania... :)
Pozdrawiam wszystkich, daję znać, że Minus cały czas w remisji, podczas mojego urlopu był u moich rodziców pod Warszawą z dostępem do ogródka i wogóle nie chciał do nas wracać ;)
Przeglądając wątek zauważyłam, że ktoś szukał strzykawek BD U40: ja kupowałam je bez problemu (w razie braku można było zamówić i były na drugi dzień) w aptece na Jaracza 10 tel: (022) 625-35-03
nie wiem czy teraz są ale można zadzwonić i się zapytać.
Odezwę się później jak ogarnę się w pracy.
Pozdrawiam,
Irenka
Obrazek
Rudy i Minus

irenka_n

 
Posty: 56
Od: Wto sie 21, 2007 13:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 17, 2008 17:23

Liwia pisze:nie mogłam pojąć o jakim spadku piszesz
Tak jak pisze Magic - spadek to jest o kilkaset jednostek a nie o kilka


Dla mnie to spadek, ja się na tym nie znam.
Możecie się ze mnie nabijać, ale ja po prostu szukam pomocy dla tego mojego bidoka.

Tinka07 pisze:częste picie to również objawy problemów nerkowych. Czy można wykluczyć te problemy?


Zrobię mu badania pod tym kątem. Dzieki za podpowiedź.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 18, 2008 18:30

Witam serdecznie !
U mojej Lucysi cukry stoja na jednakowym raczej wysokim poziomie czyli w granicach 200 - 250 -mierzonej rano .
Mam zamiar w wolne dni zrobic krzywa cukrową i z wynikami udac sie do lekarza tak mysle że bez kota.

Mam pytanie ; w zwiazku ze zniknieciem z aptek insuliny lente chos - czy mozna u kotów stosowac lente wos?

Pytam sie, bo jutro ma dotrzec do mnie mały wagonik insuliny lente wos.
Róznica pomiedzy nimi to tylko róznica w stopniu oczyszczenia.
Bardzo prosze kochanych doradcow o informacje.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 18, 2008 20:57

Kochana Meggi,

z insuliną WOS Lente nie ma wśród forumowiczek tego wątku żadnych przydatnych dla Ciebie doświadczeń. Będziesz chyba pionierką, no nie, bo WOS próbuje jeszcze Łatka pani Emilki, a wszystko koordynuje Mimisia.

Z tą krzywą cukrową, którą zamierzasz zrobić, to świetny pomysł. Zrób ją Meggi, to bardzo ważne. Cukier u Lucysi wcale nie jest wysoki jak na cukrzyka, ale jak na nie-cukrzyka za wysoki. Nie wiem, ale wydaje mi się, że lepsza reglamentacja diety (bez suchej karmy) i podawanie insuliny 2 x dziennie przyniosłoby lepsze wyniki. Porozmawiaj na ten temat z prowadzącym wetem.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw wrz 18, 2008 21:10

Tinko , dzieki ż e sie odezwałas.
Za duzo mam swoich bardzo bolesnych przypadlosci w tym tygodniu i dlatego odłozylam badanie Lucysi na sobote i wtedy pojde z zeszytem z zapisanymi wynikami badan.
Nie mialam mozliwosci przypilnowanie z dieta ,po prostu mam doła psychicznego i wszystko postawiłąm na jedna szale - co bedzie to bedzie.
Tinko ile razy minimalnie musze zrobic jej te badanie - godziny nocne?
Ale najwazniejsze ze mozna Wos podawac kotom .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 22, 2008 16:30

To znowu ja.
Wczoraj miałam zamiar zrobic pełny profil cukrzycowy u Lucysi.
Ale z rana biedna chodziła co chwila do kuwety i płakała patrzac mi w oczy, tak latała co chwila do kuwety .
Nie mogła zrobić siusiu i jeszcze cos wiecej.
Wczoraj była nerwowa, obolała i nie mogłam sobie poradzic z nia.

Z rana cukier - 259
Dopiero udalo mi sie pobrac krewa po + 6 godz. - - 218mg
+ 8-"- - 176mg
+10-"- - 184mg
+12godz. -197mg
Bardzo prosze fachowcow o o kilka słow o wynikach.

Chyba juz w tym tygodniu musze isc do lekarza z tymi wynikami i moze nastapi jakas regulacja insuliny.
Bo Lucysia czeka na operacje usuniecia zebow, ale cos czuje zanim cukrzyca sie ustabilizuje to znowu zrobi sie masakra w pysiu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 22, 2008 17:16

Witaj Meggi,

nawet nie zauważyłam, że w czwartek napisałaś jeszcze jeden post.

Wyniki nie są złe. Lucysia bardzo łagodnie reaguje na insulinę. Czy udało Ci się też zmierzyć cukier dziś rano? Z dotychczasowych pomiarów wygląda, że u Lucysi cukier oscyluje w granicach 200/260 – ???/ 170 – 200/260. Najniższy wynik według Twojej małej krzywej (tak i tak bardzo się postarałaś :D) jest przy +8. Dawkę będzie trzeba prawdopodobnie trochę zwiększyć. Porozmawiaj z wetem, jak on to widzi. Byłyby dwie możliwości. Podnieść minimalnie dotychczasową dawkę lub przejść na podawanie 2 x dziennie z małą modyfikacją.

Meggi, ile Lucysia dostaje teraz insuliny, bo nie mogę tego nigdzieznaleźć?

Czy Lucysia nie ma czasem zapalenia pęcherza? Jeśli tak, to pewnie potrzebne byłyby badania moczu i ewentualnie antybiotyki.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon wrz 22, 2008 17:30

Tinko, dziękuje za odpowiedz.
Zapomnialam napisac , ze dzisiaj rano było cukru - 241mg.
Zauważylam ze poranne cukry sa w granicach 200 - 250, 260.
Lucysia dostaje caly czas tą sama dawke insuliny Lente-chos 4 jednostki raz dziennie.
Badanie moczu powninnam, ale ja dzisiaj ledwo zyje nawet nie mialam siły ubrac sie i pojechac na reahabilitacje do szpitala.
Podałam jej w zastrzyku, no-spe. tolfedyne i Furagin.
Dzisiaj juz nie widzialam ,zeby były jakies problemy z moczem - obserwuje ja.
Tinko, czy jeszcze meczyc ja w tym tygodniu porannym mierzeniem cukru?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 22, 2008 21:50

Droga Meggi,

Zapomnialam napisac , ze dzisiaj rano było cukru - 241mg.

No właśnie, poranny cukier jest zawsze wyższy, bo insulina nie działa przez 24 godziny.

Tinko, czy jeszcze meczyc ja w tym tygodniu porannym mierzeniem cukru?

Meggi, wiem, że mierzenie cukru to dla Ciebie wielki wysiłek fizyczny. Ale cóż mam Ci odpisać. Nie wiem, jak to ująć. Cały czas się miotam, bo nie chę Cię w żaden sopsób urazić.

Może zabrzmi to bardzo stanowczo, ale gdybym ja miała cukrzycę lub miało ją moje dziecko, nie wstrzyknęłabym insuliny bez wcześniejszego pomiaru.

Trzymam za Was mocno kciuki i cieszę się niezmiernie, że z Lucysi pęcherzem już lepiej.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon wrz 29, 2008 10:20

Witajcie. Ale tu cisza :roll:.

Mój Alex od środy jest na dawce 2 jm. x dziennie. Pomiary na razie robię sporadycznie, ale PRE powyżej 300, a po 2-3 godz. 244, 238. W najbliższy weekend spróbuję zrobić krzywą.
Wielomocz niestety nadal trwa.
Natomiast mam problem z jego apetytem i porannym zachowaniem.
Na początku choroby martwiłam się, że nie przychodzi rano do łóżka tylko leży biedak w kuchni albo w przedpokoju na podłodze.
Od 2 tygodni jego zachowanie zmieniło się nie do poznania, a w tej chwili doprowadza mnie do szału.
Na początku przychodził do mnie o 5,30 rano, pomiziałam go trochę, pomruczał i szliśmy do kuchni na papu i zastrzyk. Z dnia na dzień Alex zaczął podnosić poprzeczkę i budzić mnie coraz wcześniej, koncertując przy tym na cały dom. Jak nie wstaję wtedy on biegnie do przedpokoju i zaczyna się drzeć (bo trudno to nazwać miauczeniem), po czym znowu do mnie na łóżko, mizianie i znowu do przedpokoju i koncert.
A dzisiaj to już przeszedł samego siebie. Obudziło mnie natarczywe miauczenie, po czym wskoczył do mnie na łóżko. Była 4,00 rano. Mizianki, mruczanki, trochę przysnęłam i obudziło mnie dziabnięcie w rękę. Po prostu mnie ugryzł, a zaraz potem ponownie złapał mnie zębami za rękę tak mocno, że musiałam pomóc sobie drugą ręką, żeby go odczepić. Jak sprężyna zeskoczył na dywan i pognał do kuchni, zrobił nawrotkę i znowu był u mnie. Po rozszerzonych źrenicach widziałam, że jest zły więc nakryłam się kołdrą, a ten łobuz z całym impetem wskoczył mi na głowę, a potem zwiał. Słowo daję, że się przestraszyłam, a Alex koncertował w kuchni.
O 5,30 zadzwonił budzik - pora mojej pobudki. Dałam mu jeść, zastrzyk i wreszcie zapanował spokój.
Przez to wszystko chodzę niewyspana, półprzytomna i jestem naprawdę zła :x . Co tu zrobić ??? Poradźcie coś.

Druga sprawa to apetyt Alexa, szczególnie późnym popołudniem. Zjada swoją porcję surowego mięsa, dostaje zastrzyk, a za chwilę jak siadam do obiadu nie ostępuje mnie na krok; siedzi, patrzy na mnie i miauczy dotąd aż dostanie chociaż trochę mojego mięska.
Jak robię sobie kolację to Alex zjawia się natychmiast, siada na szafce i robi baranki. Muszę mu dać parę kawałeczków szynki, albo serka Almette do polizania. A i tak późnym wieczorem chrupnie sobie trochę suchego.
Wodę pije w normalnych ilościach.

Co o tym myśleć? To dobrze czy źle, że ma taki apetyt ?
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Pon wrz 29, 2008 10:27

dziwne to co piszesz.
Albo on jest wściekle głodny (sprawdzasz mocz?) albo wściekle rozpieszczony i wymusza na Tobie dodatkowe smakołyki. Tak czy siak wygląda to niepokojąco.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15781
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon wrz 29, 2008 10:46

Droga Alex!!!!

Mialam to samo z Filemonem, chodzilam tak niewyspana, ze balam sie, ze zasne za kierownica i spowoduje wypadek. Teraz juz po pewnym czasie wiem, ze on byl po prostu bardzo glodny i powiem Ci, ze koty nie sa glupie.
Musisz uwazac, bo juz bardzo czesto przejechalam sie i po zmierzeniu cukru okazalo sie ze mial juz stan hipoglikemii. Gdyby nie Tinka, to juz pewnie byloby po nim :( Sprawdz cukier, zeby sie przekonac. Moze zostaw mu troche wiecej jedzenia na noc. Ja bez puchy na noc, tez nie mialabym szans na normalny sen. Daj mu chociaz polowe puszki, on sam wie, co dla niego dobre. Jesli chce jesc, to znaczy ze naprawde tego potrzebuje. Lepiej jest dawac po polowie, ale czesciej. Mieszaj puszke z woda, to bardziej go zasyci.
Zobaczysz i Ty i on bedziecie czuc sie duuuuuzo lepiej, jesli on bedzie czesciej jadl. Oczywiscie nikt tu nie mowi o przekarmianiu, ale naprawde bylam w takiej samej sytuacji. Pozdrawiam i napisz czy widac jakies zmiany.

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Darkmatter, Google [Bot] i 24 gości