Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro kwi 10, 2013 21:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dziewczyny, to nie jest tak, że karma nerkowa nerkowcowi szkodzi
Jeśli kot ma pnn, chce taka karmę jeść, a opiekuna na karmę stać, to można ją dawac
Co nie oznacza, że można tą karmę dawac przez dłuzszy czas kotu bez pnn, tak na wszelki wypadek. Niestety zauwazyłam, że na rynku pojawiły się bytowe karmy dla seniorów z obniżoną zawartością białka zwierzęcego, a zwiekszoną - roslinnego, reklamowane jako "profilaktyczne w chorobach nerek"
Odkryłam to szukajac karmy suchej bez kukurydzy i jej przetworów (mam uczuleńca)
Co do karm typu intestinal, sa one przeznaczone dla kotów z problemami jelitowymi (np. wchłaniania) i na dłuższą metę mogą powodować otyłość i ponoć wtórne problemy z wchłanianiem.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon kwi 15, 2013 6:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kate23 pisze:Nie chce zakladac nowego tematu, wiec pozwole sobie zapytac w tym watku. Czy to normalne, ze 1,5 roczna kotka sika na stojaco? Zaczyna normalnie, a konczy na stojaco obsikujac scianke kuwety... Od roku jest wykastrowana (zabieg przeszla w wieku ok. 4-5 miesiecy) i wydaje mi sie, ze od tego czasu zaczela tak siusiac - wtedy myslalam, ze moze ubranko jej przeszkadza. Poza tym na poczatku zdarzalo sie to sporadycznie i dosc sporo siusiala, dlatego za bardzo sie nie przejmowalam. Natomiast od pewnego czasu zalatwia sie tylko w ten sposob i do tego malo i rzadko. Zwykle siusia 1, moze 2 razy na dobe, ale tylko taka smuzke, jak kocur przy znaczeniu. Sprawia troche wrazenie jakby za bardzo sie napinala. Sama prawie w ogole nie pije. Staram sie ja dopajac, ale to zawsze jest za malo. Dzisiaj np. wyjatkowo odwiedzila kuwete 3 razy krotko po dopojeniu (robiac tez tylko nieduza smuzke z czego wiekszosc wyladowala na sciance kuwety). Martwie sie, ze moga to byc jakies problemy z ukl. moczowym. Chce sprobowac pobrac jej mocz, ale w jej przypadku moze nie byc to latwe (szczegolnie ze wzgledu na ilosc siuskow). Jak myslicie jakie badania zrobic 1,5-rocznej koteczce? Malwinka krew badana miala przed kastracja (narkoza) i wowczas wyniki byly dobre. Raczej nie sadze, zeby u tak mlodej kotki w ciagu roku rozwinela sie pnn? Mysle, ze na pewno warto zrobic ogolne badanie moczu z ocena mikroskopowa, CW zmierzony refraktometrem i stosunek B/K... Czy cos jeszcze zbadac? Dac mocz na bakteriologie? Jak myslicie? Z badaniem krwi mozna sie chyba na razie wstrzymac?

Tak pisalam 26 marca. Pare dni temu udalo mi sie 'zlapac' sporo moczu i zanioslam go do badania. Ostatnio zwiekszylam ilosc podawanej wody sktrzykawka i Malwinka przez kilka dni ladnie siusiala, jeszcze przedwczoraj pochwalilam, ze ladnie siusia. Niestety od wczoraj sie pogorszylo, a wieczorem siusiala juz tylko po kropelce, a w kuwetce siedziala dosc dlugi czas (myslalam,ze kaluze zrobila, a tu ledwie znalazlam pare kropelek), ale nie napinala sie jakos, nie sprawia tez wrazenia, zeby ja cos bolalo, zachowuje sie raczej normalnie (oprocz tego sikania). Nie wiem czy dobrze zrobilam, ale doraznie podalam jej Nospe i nie wiem czy dalej ja dopajac? Bo jesli jest cos co blokuje doplyw moczu (np. jakis kamien), to pojeniem mozna tylko zaszkodzic. Chce umowic ja na USG i mam nadzieje, ze beda wolne terminy w najblizszym czasie. Do weta chyba pojde jak juz bede miala wszystkie wyniki badan - nie chce, zeby leczyl ja w ciemno i podawal niepotrzebne leki (czekam na wynik bakteriologi, ktory dzisiaj powinnam miec). Dziwne sa wyniki moczu, poniewaz w tescie paskowym erytrocyty wyszly (-), czyli brak, a w ocenie mikroskopowej eryt.swieze 'luzno pokrywaja pole widzenia'. Na moich paskach tez krwi nie bylo, wiec podejrzewam, ze z ta ocena mikroskopowa to raczej jakis blad. Trzeba bedzie powtorzyc badanie i wyjasnic, tylko teraz bede miala duzy problem z pobraniem moczu (skoro Malwinia jedynie kropelkuje albo w ogole nie sika). Dlatego chcialabym wykonac USG jak najszybciej.

Wyniki moczu:
kolor: zolty
przejrzystosc: przejrzysty
glukoza: ujemny
bilirubina: ujemny
ciala ketonowe: ujemny
ciezar wlasciwy bad. refr. w lecznicy: 1,068, w lab.: 1.010
erytrocyty: ujemny
pH: 7
bialko: 1+
bialko ilosciowo: 0,36 g/l
urobilinogen: w normie
azotyny: ujemny
leukocyty: 3+
eryt.swieze: luzno pokrywaja pole widzenia (?)
trojf.amon-mag: liczne w.p.w.
kreatynina w moczu: 436.3 mg/dl
Dobrze obliczylam, ze B/K = 0,082 ?

Zostala tez zrobiona jakas dziwna ocena cytometryczna - automatyczna analiza ilosciowa elementow upostaciowanych...
Erytrocyty: 393 ilosc/ul (<20)
Leukocyty: 136 ilosc/ul (<20)
Nablonki plaskie: 6 ilosc/ul (<30)
Waleczki: 1 ilosc/ul (<2)
Bakterie: 168 ilosc/ul (kobiety <400, mezczyzni <30)
Waleczki patologiczne: 0,3 ilosc/ul (<0,6)
Nablonki okragle: 6 ilosc/ul (<6)
Sluz: 7 ilosc/ul (<10)
Komentarz: ilosc/ul/6,4=ilosc w polu widzenia

Wynik na bakteriologie powinnam miec dzisiaj.

Wspomne, ze wet po zbadaniu CW stwierdzil, ze 1,068 to zdecydowanie za wysoki. Powiedzial, ze taki ciezar wl. moze oznaczac:
1. kotka bardzo rzadko sika
2. jest odwodniona
3. ma wyniszczony organizm

Pisze tu, bo wiem, ze ten watek odwiedzaja ludzie, ktorzy naprawde dobrze sie znaja i umieja zinterpretowac wyniki (nierzadko lepiej od wetow).
Co o tym wszystkim myslicie? Prosze o jakies rady. Bardzo sie martwie i nie wiem co dalej? Co zrobic, zeby Malwinka zaczela sikac? Bo to w tej chwili najwazniejsze!!! Od podania Nospy minely ok. 3 godziny i na razie nic :(
Myslicie, ze moze byc zatkana? Czy u kotki tez istnieje ryzyko zatkania cewki podobnie jak u kocurkow? Bo wielokrotnie czytalam, ze to raczej przypadlosc kocurow, nawet w necie nie natrafilam na przypadek, zeby kotka sie zatkala, zawsze sa to kocury... chyba, ze jakas infekcja albo zapalenie.

Jak pomysle o wizycie u weta to az niedobrze mi sie robi. Zaraz bedzie wpychanie na sile 'super' leczniczej karmy jako najlepszego i najwazniejszego leku na nasza przypadlosc i informacje, ze kastrowane koty czesto choruja na nerki i inne choroby ukl. moczowego... a lekiem pierwszego rzutu to zwykle metacam albo tolfedyna i podany w slepo jakis antybiotyk. :roll:

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 15, 2013 9:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Zmień weta?

Kota koniecznie trzeba dopajać, w ten sposób zapobiegasz tworzeniu sie kamieni i wyplukujesz mniejsze.
Nie dopaja sie tylko w sytuacji gdy kot jest calkiem zatkany i wtedy NATYCHMIAST trzeba do weta
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon kwi 15, 2013 9:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Wiele razy zmienialam weta i szczerze mowiac nie wiem do kogo tym razem pojde :roll: Wszyscy na jedno kopyto :evil: Korzystam tylko z polecanych lekarzy i jeszcze z zadnego nie bylam w pelni zadowolona. Mialam jedna fajna wetke, ktora przez jakis czas przyjmowala w Trojmiescie, ale wrocila do W-wy :(
Boje sie znowu isc do jakiegos nowego weta, ktorego nie znam, bo moge trafic gorzej.
Dlatego tak z tym zwlekam.

Ok. 4.00 rano podalam Malwinie Nospe. Od tego czasu odwiedzila kuwete 4 razy - za kazdym razem kucnela i tak siedziala prawie minute (2 razy nie zrobila nic, 2 razy tylko po pare kropelek). Raz tylko weszla do kuwety i sie pokrecila, jakby sama nie wiedziala czy cos zrobic czy jednak nie. Myslisz, ze w tym przypadku moge ja dopajac? Nospa powinna chyba juz zadzialac? Dalam jej 1/2 tabl tej zwyklej. Nie potrafie sama ocenic czy pecherz ma pelny. Zachowanie raczej normalne (oprocz tego sikania). Zastanawiam sie czy najpierw jechac zrobic dokladne USG, a potem do weta? Czy moze najpierw do weta, ktory tez ma aparat USG (ale z umiejetnosciami odczytywania nie najlepiej)? Dzisiaj bede miala wynik z posiewu.

Kurcze, w dodatku Malwina jest strasznie strachliwa. Wpada w panike jak widzi obcych... nie wiem czy ona w ogole da sobie zrobic jakiekolwiek badania :roll:

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 15, 2013 9:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jeśli kotka jest strachliwa to może warto oszczędzić jej stresu i zrobić usg u dobrego weta?
I dopiero po tym ewentualnie konsultować dalsze postępowanie.

Co do wyniku badania moczu - ja jednak bardziej wierzę w ogląd pod mikroskopem niż w paski.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon kwi 15, 2013 11:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Umowilam Malwinke jutro na USG. Ten wet chyba najlepiej w Trojmiescie odczytuje USG i jako jedyny wydaje do reki opis badania oraz zdjecia na plytce, ale leczyc to bym u niego raczej nie ryzykowala ;) Tylko, ze ten lekarz bardzo mocno (do zera) goli brzuchy, watpie czy mala to zniesie :( A moze lepiej nie narazac jej na takie stresy?
W dodatku bedzie niezreczna sytuacja jak do 'codziennego' weta (ktory w gabinecie tez ma aparat do USG) pojde na konsultacje juz z wykonanym badaniem u innego lekarza :roll: Nie wiem jak to wyjasnie...
Ale tez od tego wyniku zalezec bedzie do ktorego weta zdecyduje sie pojsc :roll:

Juz sama nie wiem czy podjelam dobre dzialania i mam metlik w glowie :(

pixie65 pisze:Co do wyniku badania moczu - ja jednak bardziej wierzę w ogląd pod mikroskopem niż w paski.

Ja tez, szczegolnie jesli chodzi o cw czy leukocyty, ale co do erytrocytow, to wydaje mi sie, ze niemozliwa jest taka rozbieznosc - na pasku zupelnie czysto (zarowno w lab., jak i na paskach, ktore mam w domu), a pod mikroskopem luzno pokrywaja pole widzenia. Mam wrazenie, ze tym razem wkradl sie jakis blad albo pomylili probki. U mnie z erytrocytami zawsze sie zgadzalo, a wiele juz przeszlam z moim Guciem.

Ciekawe jak wyjdzie posiew, zaraz bede dzwonic do szpitala.

EDIT: Posiew moczu wyszedl ujemny!
A moze ona sie po prostu przeziebila? Moze wystarczyloby podac Furaginum i cos na zakwaszenie moczu? Moze to byloby najrozsadniejsze rozwiazanie?

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 15, 2013 15:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Zrób jej to usg.
Jeśli posiew wyszedł jałowy to podawanie furaginu nie jest zasadne zwłaszcza, że on (jak każdy lek) może też dawać efekty uboczne.
I poczytaj:
viewtopic.php?f=1&t=133367
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon kwi 15, 2013 17:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dzieki za przypomnienie o FIC. Juz kiedys to czytalam (bo z Guciem od 13 lat walczymy z jego ciaglymi problemami urologicznymi - na szczescie od jakiegos roku jest troche spokoju :)) i w sumie to calkiem zapomnialam o tym watku. W takim razie jeszcze raz przerobie lekture, bo rzeczywiscie wiele rzeczy tam opisanych pasuje mi do Malwiny i na razie wszystko na to wskazuje. Zobaczymy jeszcze jaki bedzie wynik USG. Troche sie martwie, ze jesli w jej przypadku to faktycznie FIC, to jutrzejsza wizyta moze poglebic problem :(

Przed chwilka Malwinka troche wiecej sie wysiusiala (nadal malutko, ale nieco wiecej niz poprzednio), jednak bardzo dlugo siedziala w kuwecie przykucnieta z lekko podniesionym ogonkiem, juz nic jej nie lecialo, a ona nadal byla w pozycji jakby siusiala. Sprawiala wrazenie jakby wciaz miala parcie na mocz, ale nic juz nie robila... Dzisiaj caly dzien tak siusia, po troszeczku i dlugo jej to idzie :(

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 15, 2013 17:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kate23 pisze:(...)Troche sie martwie, ze jesli w jej przypadku to faktycznie FIC, to jutrzejsza wizyta moze poglebic problem :( (...)

Spróbuj spojrzeć na to inaczej: Malwina już ma problem.
Dokładna diagnostyka pozwoli wykluczyć inne niż FIC przyczyny.
Wtedy pozostanie zadbać o jej psychikę czyli starać się niwelować rozmaite stresy.

Być może warto byłoby skontaktować się z forumową ryśką i pomyśleć o kroplach Bacha:
http://www.kropelkowo.pl/index.php?opti ... &Itemid=62
Albo próbować z feliwayem, karmą RC Calm czy preparatem Kalm Aid.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon kwi 15, 2013 20:07 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Witam szukam rady bo sama juz nie wiem co robić. Zuzia ma 11 lat - nigdy nie chorowała. Zaczęło się od nadżerki w pyszczku (leczonej Stomorgylem - pomagało a po 2 tygodniach nawrót)27 marca zrobiłam jej badanie kreatyniny i mocznika bo dużo piła i mocz był bardzo słomkowy Kreatynina wyszła podwyższona ale niewiele mocznik w normie, więc znów Stomorgyl i znów lepiej i po 2 tygodniach powtórka. dziś zrobiłam komplet wyników i załamka. oto wyniki
kreatynina 2,6 (norma 1,8)
mocznik 87,9 (norma 70)
AspAT 177 (norma 44)
AIAT 238 (norma 107)
białko całkowite 93 (norma 80)
bilirubina 0,4 (norma 0,5 - 1,2) tu za nisko
cholesterol 215 (norma 201)
potas 3,3 (norma 4,1 - 5,6) tu też nisko
globuliny 67 (norma 45)
chlorki 127,6 (norma 118,4)
Zuzia nie ma apetytu mało je, dostaje hepatil i ipakitine alerubenalu nie chce

gagul1979

 
Posty: 21
Od: Nie kwi 15, 2012 11:04

Post » Pon kwi 15, 2013 20:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A morfologię robiłaś? I badanie moczu?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon kwi 15, 2013 21:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Morfologia ok, moczu nie badałam, testy na FIV i Felv negatywne
najgorsze jest to że ma dalej nadżerkę i nie można jej leczyć bo wątroba i nerki padają, kot nie ma apetytu a karmienie na siłe praktycznie odpada (zostaje sonda w nosie ale ja tego nie widze), brak mi sił już nie wiem co robić , wszystko sie wyklucza

gagul1979

 
Posty: 21
Od: Nie kwi 15, 2012 11:04

Post » Pon kwi 15, 2013 21:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Na nadżerkę można spróbować smarowanie preparatem solcoseryl dental gel.
Ale ciekawa jestem jak wyglądają wyniki morfologii.
"OK" nic mi nie mówi.
Brak apetytu może mieć związek z obniżonym poziomem potasu.
Albo z anemią.
Poza tym są środki farmakologiczne pobudzające łaknienie.
Sonda to przedostatni etap.
Ale najpierw trzeba zdiagnozować przyczynę niejedzenia.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 16, 2013 15:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dziewczyny mające strachulce, warto spróbować obróżek feromonowych, mój Dziadzik ma chyba już piątą, poprawiły się wyniki, kotu lepiej, jedyny minus u nas to moja reakcja na zapach lawendy wokół kota - okropnie nie lubię, ale po tygodniu już prawie nie czuć :)

Nie wiem, jak reagują alergicy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto kwi 16, 2013 18:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:Na nadżerkę można spróbować smarowanie preparatem solcoseryl dental gel.
Ale ciekawa jestem jak wyglądają wyniki morfologii.
"OK" nic mi nie mówi.
Brak apetytu może mieć związek z obniżonym poziomem potasu.
Albo z anemią.
Poza tym są środki farmakologiczne pobudzające łaknienie.
Sonda to przedostatni etap.
Ale najpierw trzeba zdiagnozować przyczynę niejedzenia.

wyniki morfologi krwi to:
leukocyty 11.70
erytrocyty 8.78
hemoglobina 7.08
hematokryt 0.34
MCV 39
MCH 0.81
RDW 28
płytki krwi 407
MPV 18
Obraz krwinek białych:
kwasochłonne 4
segmentowane 56
limfocyty 38
monocyty 2
Obraz krwinek czerwonych:
Anizocytoza Nieznaczna

Tak jak wspomniałam Ok czyli w normie.
Dziś Zuzia nic jeść nie chciała więc dostała Shebę zmiksowaną na siłę i zlizywała z palca a potem trochę pieczonego kurczaka.
Jedna zmiana jaką zauważyłam to to że wcześniej kupę Zuzia robiła co 3 czasem 4 dni a teraz jak jest na Hepatilu robi codziennie choć sama się dziwię czym bo mało je.
Jak ją karmię to muszę bardzo uważać bo nadżerkę ma z obu stron i jest bardzo wyczulona na dotykanie w pyszczek. Wczoraj udało mi się jej wprowadzić trochę na te dziąsła Solcoserylu ale on musi być nakładany na suche miejsce bo inaczej odpada.
Sytuacja jest o tyle beznadziejna że dopóki nie podleczę nerek i wątroby to nadżerka bedzie cały czas, a leczyć kota który cierpi jak je - chore.Co robić

gagul1979

 
Posty: 21
Od: Nie kwi 15, 2012 11:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości