wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon maja 24, 2010 13:53 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 wklejam wczorajsze badania.

23 maja

godz. 6,30 ……. 474 mg/dl przed posiłkiem, 1 jed insuliny w trakcie posiłku
godz. 7,00 ……..472 mg/dl po posiłku
godz. 8,00 ……..413 mg/dl
godz. 9,13 ….….373 mg/dl
godz. 10,20….…397 mg/dl
godz. 11,22….…411 mg/dl
godz. 12,20 …….431 mg/dl
godz. 13,20 …….445 mg/dl
godz. 18,00 …….507 mg/dl przed posiłkiem, 1 jed insuliny w trakcie posiłku
godz. 21,15 ……..358 mg/dl

24 maja 2010

Godz. 6,30 …….446 mg/dl przed posiłkiem, 1 jed insuliny w trakcie posiłku
Godz. 13,15 ……428 mg/dl

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 24, 2010 17:57 Re: wątek cukrzycowy III

Mam pytanie, kolejne.
Sugerujecie w kilku poprzednich postach, że przyczyną i bólu, i niemożności zbicia cukru u mojego Dudka mogą być inne przyczyny, jakiś stan zapalny w organizmie. Tym bardziej, że jednak prawie 5 lat temu temu miał raka. Jestem 2 czerwca umówiona na usg jamy brzusznej, łączę to z badaniami krwi.

Tak naprawdę badania mają na celu wskazanie ewentualnych - poza cukrzycą i neuropatią z nią związaną - przyczyn bólu. (Uważam, że coś go może boleć, bo przeraźliwie miauczy, to jest miauczenie na granicy wycia. Piszę: może, bo znam mojego kota i równie dobrze może on chcieć zwrócić na siebie uwagę albo poskarżyć na swój los - po raz pierwszy od 14 lat o tej porze roku siedzi zamknięty w małej kawalerce, a nie hula po działce. Mało tego - wyje głównie w nocy, przestaje po słownym obsztorcowaniu.... Nie wiem, po prostu, muszę to sprawdzić.)
I stąd pytanie: jakie badania oprócz morfologii, ob, biochemii powinnam mu jeszcze zrobić, żeby mieć czyste sumienie w sprawie dokładnego przebadania kota? Badanie hormonów tarczycy miał robione półtora roku temu, nie wiem, czy to powtarzać, były ok. Zwłaszcza że i tak muszę być przygotowana na niemałe koszty.
Poradzicie?
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pon maja 24, 2010 20:11 Re: wątek cukrzycowy III

A jednak się melduję w tym wątku z moją Hieną. W telegraficznym skrócie, cukrzyca została zdiagnozowana w sobotę. Wcześniej, kilka miesięcy temu podczas badań miała poziom cukru 180 jednostek. Miałam ją odchudzić bo istniało zagrożenie cukrzycą, z początku mała ładnie chudła, ostatnio jednak miałam kilka służbowych wyjazdów i Hiena została przekarmiona, wróciła do poprzedniej wagi. W poprzednią sobotę byłam wyczyścić jej kamień z zębów, przy okazji miała pomiar cukru we krwi - 324 jednostki. Niedobrze, ale było przypuszczenie, że ona tak przy środkach usypiających miała. W tą sobotę poziom cukru wynosił 232 jednostki, pozostałe badania krwi też zostały zrobione - podobno ładne są i nie ma jeszcze żadnych zmian w narządach wewnętrznych ( pod linkiem ddh są wyniki badania) . Hienka będzie teraz na karmie Diabetic RC, na razie insuliny nie będzie dostawać ( myślicie, że będzie w przyszłości?). Czekam na glukometr, ciekawa jestem ile będzie mieć na czczo glukozy. Trochę się boję, że moja mała dzicz nie zechce współpracować przy pomiarach.
Fajnie, że ten wątek istnieje, nadal się przez niego przekopuję, żeby wiedzieć, co się dzieje, jak się leczy, na co zwracać uwagę. Na razie niewiele wiem.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 24, 2010 20:51 Re: wątek cukrzycowy III

Hej Fredziolino,

mam nadzieję, że do piątku coś więcej się wyklaruje. Znam wiele kotów, które na początku insulinoterapii reagowały wyższymi wynikami niż przed jej podawaniem. Jest to pewna zagadka, ale gdy się tak zastanowimy, to jest to chyba raczej oczywiste. Samoregulacja odbywa się na zupełnie innych zasadach, niż gdy organizm dostaje insulinę egzogennie.

Poczekałabym jeszcze do piątku (data podania pierwszej dawki) i zwiększyłabym dawkę o 0,25 jedn., maksymalnie o 0,5 jedn. Jeśli insulina działałaby za gwałtownie (za wysokie spadki i coraz wyższe PRE), rozważyłabym zmianę preparatu.

Czuję jakoś, że to cukrzyca posterydowa. Może więc są szanse na remisję. Ostatnio miałam taki przypadek prywatnie. Udało się i u kota po dwóch miesiącach podawania insuliny trzustka znów zaskoczyła. Po trzech tygodniach bezskutecznej insulinoterapii Caninsuliną i pojawieniu się ketonów, koleżanka zdecydowała się na zmianę insuliny. Przeszła wtedy od razu na Levemir. Minęło może 5 tygodni i organizm zaskoczył. Miałyśmy jednak z tym wiele roboty (codzienne naradzałyśmy się telefonicznie). Pod koniec koleżanka podawała insulinę jedynie według potrzeb i to przysłowiową kropelkę, aż wreszcie 25 kwietnia tego roku nastąpiła remisja.

Mam nadzieję, że wkrótce opisze w tym wątku historię choroby swego pięcioletniego Koksika. W każdym razie obiecała.

Fredziolina, a jak Twój wet odniósł się dziś do tych wysokich wyników leukocytów we krwi?

Pozdrowienia
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon maja 24, 2010 21:08 Re: wątek cukrzycowy III

dorot pisze:A jednak się melduję w tym wątku z moją Hieną. W telegraficznym skrócie, cukrzyca została zdiagnozowana w sobotę. Wcześniej, kilka miesięcy temu podczas badań miała poziom cukru 180 jednostek. Miałam ją odchudzić bo istniało zagrożenie cukrzycą, z początku mała ładnie chudła, ostatnio jednak miałam kilka służbowych wyjazdów i Hiena została przekarmiona, wróciła do poprzedniej wagi. W poprzednią sobotę byłam wyczyścić jej kamień z zębów, przy okazji miała pomiar cukru we krwi - 324 jednostki. Niedobrze, ale było przypuszczenie, że ona tak przy środkach usypiających miała. W tą sobotę poziom cukru wynosił 232 jednostki, pozostałe badania krwi też zostały zrobione - podobno ładne są i nie ma jeszcze żadnych zmian w narządach wewnętrznych ( pod linkiem ddh są wyniki badania) . Hienka będzie teraz na karmie Diabetic RC, na razie insuliny nie będzie dostawać ( myślicie, że będzie w przyszłości?). Czekam na glukometr, ciekawa jestem ile będzie mieć na czczo glukozy. Trochę się boję, że moja mała dzicz nie zechce współpracować przy pomiarach.
Fajnie, że ten wątek istnieje, nadal się przez niego przekopuję, żeby wiedzieć, co się dzieje, jak się leczy, na co zwracać uwagę. Na razie niewiele wiem.

dorot pisze:Fajnie, że ten wątek istnieje, nadal się przez niego przekopuję, żeby wiedzieć, co się dzieje, jak się leczy, na co zwracać uwagę. Na razie niewiele wiem.


Hej. Nie wiem - bo wiem za mało - czy Hiena będzie dostawała insulinę czy nie. Ale jednej rady mogę Ci udzielić, jako względna "świeżynka" na tym forum. Prawdopodobnie, jak każdy początkujący, przeczytasz to forum i wpadniesz w obłęd stosowania wszystkich wskazówek jednocześnie. Często bywają sprzeczne, choć zawsze życzliwe. Ja po pięciu miesiącach szarpania się z cukrzycą trudnego kota doradzam, co i mnie doradzano: nie szaleć ze zmianami i insuliny, i jej dawek. Nie wariować z przestawianiem kota na rozmaite diety, bo ma jeść, i nie można zatruć mu życia. Sporo do tego trzeba uwagi i cierpliwości. Marne to rady, ale ja po brnięciu przez forum nauczyłam się jednego: robię wszystko, co mogę, żeby mój Dudek żył z cukrzycą za pan brat, i żył jak najdłużej. Ale przede wszystkim - żeby miał z tego życia radochę ..
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pon maja 24, 2010 21:28 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 nie zastałam mojego weta, pojechał na urlop.
Jego ojciec dumał i nic nie wydumał, poprosił by dać mu czas do jutra.
Wiec jutro jadę po konkrety :twisted:
Nie powiem, że wet - ojciec był zadowolony, bo złamałam zalecenie weta- jego syna, a tak się nie robi :twisted:
Starłam się opanować nerwy.

Najbardziej mnie denerwuje,ze oni bazują na starej wiedzy weterynaryjnej i dieta leczą :evil:

Dzisiaj Gucio miał takie poziomy glukozy we krwi.

24 maja 2010

Godz. 6,30 …….446 mg/dl przed posiłkiem, 1 jed insuliny w trakcie posiłku
Godz. 13,15 ……428 mg/dl
godz. 18,00 …….457 mg/dl przed posiłkiem, 1 jed insuliny w trakcie posiłku
godz. 21,15…….. 417 mg/dl

Mocz zbadałam, ketonów nie ma.

W takim razie czekamy do piątku.
Gucio jest pod stałą opieką glukometru :wink:
Trzymamy sie stałych godzin posiłku, Ogólnie nie jest żle.
Z wiekiem apetytem zjada porcje barfa, pewnie zjadłby jeszcze coś w międzyczasie, ale cóż, może za jakiś czas.....

Tinko, dziękuje.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 24, 2010 22:10 Re: wątek cukrzycowy III

Dorot, w takiej sytuacji powinna być zrobiona fruktozamina. To jedyny parametr, który może potwierdzić lub wykluczyć cukrzycę na 100 proc. w fazie początkowej. Wszystkie inne eksperymenty są moim zdaniem mało poważne. Pilnuj swojej Hieny. Kup proszę paski do mierzenia ketonów w moczu i monitruj ich poziom. Sprawdzaj też poziom glukozy we krwi, jeśli Hiena Ci na to pozwoli. Co do specjalistycznych karm dla cukrzyków mam swoje wyrobione zdanie, ale to na pewno tylko zdanie właścicieli mierzących codziennie poziom glukozy we krwi, a nie wetów, którzy robią wyrywkowe badania co miesiąc.

Zaraz spojrzę na wyniki badań.

Dobranoc
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon maja 24, 2010 22:21 Re: wątek cukrzycowy III

Agnieszko, znów zabrakło mi czasu, żeby odpisać na Twój post :oops: Na razie tylko jeden króciutki komentarz. Nie wiem, o które konkretnie sprzeczne wskazówki w tym wątku Ci chodzi, ale większość z nich, które zauważyłam, wynika po prostu z niewiedzy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto maja 25, 2010 6:57 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Agnieszko, znów zabrakło mi czasu, żeby odpisać na Twój post :oops: Na razie tylko jeden króciutki komentarz. Nie wiem, o które konkretnie sprzeczne wskazówki w tym wątku Ci chodzi, ale większość z nich, które zauważyłam, wynika po prostu z niewiedzy.


Tinko, zauważyłaś sprzeczność, a nie dostrzegłaś życzliwości ;) W przyczynę nie wnikałam :)
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Wto maja 25, 2010 7:33 przez AgnieszkaMo, łącznie edytowano 1 raz
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Wto maja 25, 2010 7:03 Re: wątek cukrzycowy III

dorot pisze:A jednak się melduję w tym wątku z moją Hieną. W telegraficznym skrócie, cukrzyca została zdiagnozowana w sobotę. Wcześniej, kilka miesięcy temu podczas badań miała poziom cukru 180 jednostek. Miałam ją odchudzić bo istniało zagrożenie cukrzycą, z początku mała ładnie chudła, ostatnio jednak miałam kilka służbowych wyjazdów i Hiena została przekarmiona, wróciła do poprzedniej wagi. W poprzednią sobotę byłam wyczyścić jej kamień z zębów, przy okazji miała pomiar cukru we krwi - 324 jednostki. Niedobrze, ale było przypuszczenie, że ona tak przy środkach usypiających miała. W tą sobotę poziom cukru wynosił 232 jednostki, pozostałe badania krwi też zostały zrobione - podobno ładne są i nie ma jeszcze żadnych zmian w narządach wewnętrznych ( pod linkiem ddh są wyniki badania) . Hienka będzie teraz na karmie Diabetic RC, na razie insuliny nie będzie dostawać ( myślicie, że będzie w przyszłości?). Czekam na glukometr, ciekawa jestem ile będzie mieć na czczo glukozy. Trochę się boję, że moja mała dzicz nie zechce współpracować przy pomiarach.
Fajnie, że ten wątek istnieje, nadal się przez niego przekopuję, żeby wiedzieć, co się dzieje, jak się leczy, na co zwracać uwagę. Na razie niewiele wiem.



a cukier w moczu obecny?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 25, 2010 8:47 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:
dorot pisze:A jednak się melduję w tym wątku z moją Hieną. W telegraficznym skrócie, cukrzyca została zdiagnozowana w sobotę. Wcześniej, kilka miesięcy temu podczas badań miała poziom cukru 180 jednostek. Miałam ją odchudzić bo istniało zagrożenie cukrzycą, z początku mała ładnie chudła, ostatnio jednak miałam kilka służbowych wyjazdów i Hiena została przekarmiona, wróciła do poprzedniej wagi. W poprzednią sobotę byłam wyczyścić jej kamień z zębów, przy okazji miała pomiar cukru we krwi - 324 jednostki. Niedobrze, ale było przypuszczenie, że ona tak przy środkach usypiających miała. W tą sobotę poziom cukru wynosił 232 jednostki, pozostałe badania krwi też zostały zrobione - podobno ładne są i nie ma jeszcze żadnych zmian w narządach wewnętrznych ( pod linkiem DDH są wyniki badania) . Hienka będzie teraz na karmie Diabetic RC, na razie insuliny nie będzie dostawać ( myślicie, że będzie w przyszłości?). Czekam na glukometr, ciekawa jestem ile będzie mieć na czczo glukozy. Trochę się boję, że moja mała dzicz nie zechce współpracować przy pomiarach.
Fajnie, że ten wątek istnieje, nadal się przez niego przekopuję, żeby wiedzieć, co się dzieje, jak się leczy, na co zwracać uwagę. Na razie niewiele wiem.



a cukier w moczu obecny?

nie wiem, mocz jeszcze nie był badany
mam problem, ona strasznie przeżywa każdą wizytę u weta, później przez parę dni udaje, że jej nie ma, rano, jak widzi, że wstałam to ucieka pod łóżko i wyjść nie chce
każdego ranka będę próbować, wiem, że trzeba zbadać jak najszybciej
nie umiem też z niej sika wycisnąć, boję się, że zrobię jej krzywdę
czy fruktozamina ma jakiś skrót przy badaniach? bo nie wiem, czy w tych co były robione była ona badana czy nie
paski kupię dzisiaj, glukometr powinien dojść na dniach

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 25, 2010 9:02 Re: wątek cukrzycowy III

możesz zanurzyć pasek w zużytym żwirku - może coś się wyjaśni.
Fruktozaminy nie robi się standardowo i w każdym labie: czy ma skrót nie wiem, nie spotkałam się.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 25, 2010 9:19 Re: wątek cukrzycowy III

Liwa, dziękuję za poradę.
hmm, czy w takim razie mój kot ma zdiagnozowaną cukrzycę na podstawie podwyższonej ilości glukozy we krwi i tego, że jest zapasiona? czy badania, które były robione są niewystarczające aby jednoznacznie to określić? powtórzyć badanie na obecność fruktozaminy?
Mocz będę łapać, nie poddam się. Doczytuję jeszcze, bo nie wiem, czy ciała ketonowe ( pasek co służy do ich wykrycia w moczu) są oznaką cukrzycy, określają występowanie cukru w moczu.
Jeśli piszę banały bądź głupoty, przepraszam, wiem niewiele i jestem bardzo zaniepokojona.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 25, 2010 9:29 Re: wątek cukrzycowy III

Dorota, badaniem jednoznaczynym potwierdzającym cukrzycę jest właśnie fruktozamina: mówiąc w uproszczeniu pokazuje, jaki był poziom cukru w kociej krwi przez ostatnie dwa tygodnie. Natomiast badanie samej glukozy obarczone jest błędem związanym z mechanizmem podnoszenia się poziomu cukru we krwi pod wpływem stresu. Ostatnio przemknął przez forum kot, który ze stresu miał glukozę rzędu 360 we krwi. Potwierdzeniem cukrzycy jest też cukier, który pojawia się w moczu. Nerki "puszczają" cukier, kiedy glukoza przekroczy poziom nerkowy, tj kiedy poziom cukru we krwi jest co najmniej 250.
Zapasienie kota podnosi ryzyko cukrzycy :(
Ciała ketonowe nie są oznaką cukrzycy: są to związki, których obecność u cukrzyka jest bardzo niebezpieczna i wymaga pilnej interwencji.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 25, 2010 21:38 Re: wątek cukrzycowy III

Nie bardzo rozumiem Wasze wpisy.
Opisałam w skrócie historię mojego Dudusia. Przeszłam kilka insulin zanim trafiłam na tę odpowiednią. Niestety było to kosztem mojego kota i mało nie skończyło się tragicznie.

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości