Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt cze 10, 2011 23:25 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
asfodel pisze:http://www.labtestsonline.pl/tests/Creatinine.html?tab=5

"2. W jaki sposób dieta wpływa na poziom kreatyniny?
Poziom kreatyniny zazwyczaj nie zmienia się przy normalnej diecie. Może być o 10-30% wyższy u osób, które spożywają bardzo dużo mięsa."

Koty, w przeciwieństwie do ludzi, zawsze spożywają "bardzo dużo mięsa".


Z wyjątkiem tych, które jedzą suchą karmę. Możliwe jednak, że nie chodzi o białko a o kreatynę zawartą w tkance mięśniowej.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 7:15 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Kreatynina produkowana jest w stałych ilościach przez konwesję kreatyny w mieśniach, a jej poziom w warunkach prawidłowych jest w pewnej proporcji odzwierciedleniem masy miesniowej. Wydzielana jest przez nerki, a u kotów wyłącznie przez kłębuszki nerkowe, dlatego zmiany jej stężenia we krwi ściśle zależą od zmian GFR. Linearna (odwrotnie proporcjonalna) zalezność spadku GFR i wzrostu stężenia kreatyniny rozpoczyna się po przekroczeniu poziomu 3,5 mg/dl. Do tego poziomu, zwłaszcza w przedziale 1,2 - 2,0, minimalna zwyżka stężenia kreatyniny może oznaczać ogromne zniszczenia w nerkach. Stąd dość duże rozbieżności w ocenie, co należy uznać za górną granicę normy (1,4 - 2,0). Dość powrzechnie, mimo powyższych zastrzeżeń, poziom 2,0 mg/dl uznawany jest jeszcze za normę.
....

Błąd sięgający nawet 50% wartości kreatyniny może być wynikiem oznaczeń dokonanych w 1-4h po zjedzeniu gotowanego mięsa. Gotowanie nasila bowiem konwersję kreatyny do kreatyniny. Z kolei zjedzenie surowego mięsa lub karmy przemysłowej, która nie zawiera kreatyniny, może obniżyć jej poziom przez 4 - 16h. Wytłumaczeniem tego zjawiska ma być poposiłkowy wzrost GFR i za tym wzrost wydalania kreatyniny.


Z. Jarocki - "Zarys diagnostyki i terapii chorób układu moczowego psów i kotów" 2001

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 11, 2011 7:22 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:
PcimOlki pisze:Koty, w przeciwieństwie do ludzi, zawsze spożywają "bardzo dużo mięsa".


Z wyjątkiem tych, które jedzą suchą karmę.


Zawsze myślałam, że suche karmy jednak są z mięsem :roll:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 11, 2011 10:57 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Slonko_Łódź pisze:Zawsze myślałam, że suche karmy jednak są z mięsem :roll:


Różnie to bywa. RC Indoor 27 - "kukurydza, sproszkowane mięso drobiowe, ryż, roślinny hydrolizat białkowy*, pszenica, tłuszcz zwierzęcy (hydrolizowany), lignoceluloza, składniki mineralne, olej sojowy, fruktooligosacharydy, drożdże, olej rybny, *L.I.P.: wyselekcjonowane, lekkostrawne białka o wysokiej biologicznej wartości"
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... door/31268

34,6% skrobi.
Z mięsem to może i jest, ale roślin w tym więcej. To coś jak kanapka z szynką.

PcimOlki: - tego co piszesz o gotowaniu nie wiedziałam, natomiast tu i ówdzie można się doczytać, że dieta bogata w mięso może podwyższyć poziom kreatyniny we krwi (o ~ 20%) i że wynik może być podwyższony na skutek nie bycia na czczo przez 6 godzin. Ciężko znaleźć kompletne informacje, w dodatku można natrafić też na sprzeczne opinie.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 16:56 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:
Slonko_Łódź pisze:Zawsze myślałam, że suche karmy jednak są z mięsem :roll:


Różnie to bywa. RC Indoor 27 - "kukurydza, sproszkowane mięso drobiowe, ryż, roślinny hydrolizat białkowy*, pszenica, tłuszcz zwierzęcy (hydrolizowany), lignoceluloza, składniki mineralne, olej sojowy, fruktooligosacharydy, drożdże, olej rybny, *L.I.P.: wyselekcjonowane, lekkostrawne białka o wysokiej biologicznej wartości"
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... door/31268

34,6% skrobi.
Z mięsem to może i jest, ale roślin w tym więcej. To coś jak kanapka z szynką.

PcimOlki: - tego co piszesz o gotowaniu nie wiedziałam, natomiast tu i ówdzie można się doczytać, że dieta bogata w mięso może podwyższyć poziom kreatyniny we krwi (o ~ 20%) i że wynik może być podwyższony na skutek nie bycia na czczo przez 6 godzin. Ciężko znaleźć kompletne informacje, w dodatku można natrafić też na sprzeczne opinie.

Z Laboklinu:
Kreatynina jest fizjologicznym produktem
końcowym metabolizmu mięśniowego
polegającego na tym, że mniej więcej stała ilość
kreatyny (czyli związku, z którego powstaje
kreatynina) ulega ciągłej konwersji. Tym samym
o poziomie kreatyniny decyduje w pierwszej
kolejności masa mięśniowa. Jej stężenie w
surowicy uzależnione jest w znacznym stopniu
od przemiany materii i diety. Pożywienie
zawierające znaczną ilość włókien mięśniowych
może spowodować jego wzrost nawet o 10%
.

Na wszelki wypadek odstawiam kotu mięcho! :twisted:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob cze 11, 2011 17:18 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:....
PcimOlki: - tego co piszesz o gotowaniu nie wiedziałam, natomiast tu i ówdzie można się doczytać, że dieta bogata w mięso może podwyższyć poziom kreatyniny we krwi (o ~ 20%) i że wynik może być podwyższony na skutek nie bycia na czczo przez 6 godzin. Ciężko znaleźć kompletne informacje, w dodatku można natrafić też na sprzeczne opinie.

Tu i uwdzie można doczytać rozmaite rzeczy. Nie ja sobię piszę (w domyśle wymyślam), tylko napisał Z. Jarocki w podręczniku weterynaryjnym. Dla mnie wiarygodność podręczników dla lekarzy wet. jest zdecydowanie większa niż "tu i uwdzie".

Ewik pisze:....
Na wszelki wypadek odstawiam kotu mięcho! :twisted:

Po co? Nawet jeśli podwyższa stężenie kreatyniny w surowicy - po co?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 11, 2011 17:51 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Choćby po to żeby ustalić przyczynę jej podwyższenia. Przeciez o to chyba chodzi w diagnostyce? Dlaczego uważasz, że szkoda na to czasu? :roll: Jeżeli dopojenie kota i zmiana diety obniży jej poziom ( na co mam nadzieję) a pozostałe wyniki będa ok to chyba jest stan do którego dążymy?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob cze 11, 2011 19:03 Re: Wątek dla nerkowców - VI

A ja z kreatyniną nie walczę- ile jest, tyle jest. Dzięki temu Yenna właśnie obżarta jak Pasibrzuch polędwicą wieprzową śpi sobie na balkonie z uśmiechniętą pysią ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 11, 2011 20:37 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Ewik pisze:Choćby po to żeby ustalić przyczynę jej podwyższenia. Przeciez o to chyba chodzi w diagnostyce? Dlaczego uważasz, że szkoda na to czasu? :roll: Jeżeli dopojenie kota i zmiana diety obniży jej poziom ( na co mam nadzieję) a pozostałe wyniki będa ok to chyba jest stan do którego dążymy?

Niezupełnie o to chodzi w diagnostyce. Raczej o ustalenie czy tendencja jest dodatnia, czy ujemna, przy, mniej więcej, ustalonych i stałych warunkach. Z drugiej strony, jeśli do poprzedniego badania krew była pobrana po zjedzeniu gotowanego mięsa, wystarczy badanie powtórzyć (robiąc przy okazji morfologię) z zachowaniem co najmniej 12h odstępu od ostatniego posiłku. Wówczas pokarm nie wpłynie na wynik badania w sposób istotny. W tym celu właśnie zaleca się pobieranie krwi do badania na czczo. Pokarm nie ma trwałego wpływu na poziom kreatyniny.
->
Kreatynina produkowana jest w stałych ilościach przez konwesję kreatyny w mieśniach, a jej poziom w warunkach prawidłowych jest w pewnej proporcji odzwierciedleniem masy miesniowej.....

Gdyby miał, powyższe zdanie kończyło by się "...i sposobu żywienia".

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 12, 2011 9:16 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Slonko_Łódź pisze:A ja z kreatyniną nie walczę- ile jest, tyle jest. Dzięki temu Yenna właśnie obżarta jak Pasibrzuch polędwicą wieprzową śpi sobie na balkonie z uśmiechniętą pysią ;)

A Ty Słonko dajesz surową wieprzowinę?
Nie, żebym od razu poddawała ocenie cokolwiek :oops: , pytam naprawdę, bo jest tyle obostrzeń dotyczących jedzenia surowizny, że chcę wiedzieć jak to omijasz :roll: .
Bo wydaje mi się że wiem, że gotowane mięso jest zdecydowanie "bogatsze" w te szkodliwe produkty przemiany materii.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Nie cze 12, 2011 9:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

malwina pisze:
Slonko_Łódź pisze:A ja z kreatyniną nie walczę- ile jest, tyle jest. Dzięki temu Yenna właśnie obżarta jak Pasibrzuch polędwicą wieprzową śpi sobie na balkonie z uśmiechniętą pysią ;)

A Ty Słonko dajesz surową wieprzowinę?
Nie, żebym od razu poddawała ocenie cokolwiek :oops: , pytam naprawdę, bo jest tyle obostrzeń dotyczących jedzenia surowizny, że chcę wiedzieć jak to omijasz :roll: .
Bo wydaje mi się że wiem, że gotowane mięso jest zdecydowanie "bogatsze" w te szkodliwe produkty przemiany materii.


Wieprzowinę bardzo rzadko- raczej wołowinę ale wczoraj akurat nie było. Gotowanego nie daję, bo żaden z moich kotów nie lubi. Chodzi o to, że ja nie przejmuję się obostrzeniami- daję Yennie wszystko co lubi. Z mocznikiem walczymy azodylem (który u nas działa) i kroplówkami, a z fosforem- renagelem. Postawiałam na psychikę mojego kota- jest najedzona, szczęśliwa i chce się jej to wszystko znosić i walczyć o następny dzień, tydzień, miesiąc... Jak już tu kiedyś pisałam- dla Yennefer micha jest ważna.... Nie mogę jej tego odbierać. Jeżeli jej to szkodzi- trudno- będzie żyła krócej ale pełnią życia. A leki działają- z mocznika max 277 mamy teraz około 90, z kreatyniny max 11,36 do około 3 a fosfor z max 11,4mg/dl jest 4,8.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 12, 2011 10:10 Re: Wątek dla nerkowców - VI

No ja wczoraj dałam kotom tuńczyka - dziś jadą do moich Rodziców na dwa tygodnie, bo ja ruszam w Polskę, więc chciałam je uszczęśliwić.
widok Dziadka rzucającego się na jedzenie - bezcenny :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie cze 12, 2011 11:08 Re: Wątek dla nerkowców - VI

sibia pisze:No ja wczoraj dałam kotom tuńczyka - dziś jadą do moich Rodziców na dwa tygodnie, bo ja ruszam w Polskę, więc chciałam je uszczęśliwić.
widok Dziadka rzucającego się na jedzenie - bezcenny :)


I właśnie o to mi chodzi... Yenna biegnąc od kuchni (mam 6-ciu nadzorców podczas szykowania posiłków- SANEPID??? ) do drapaka (je na dole) aż się wywala na zakręcie i driftuje na miejsce- byle szybciej zacząć jeść....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 13, 2011 9:34 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Zazdroszcze... u mnie karmienie z reki, jak zostana zjedzone dwa kawaleczki miesa na raz, to sukces... wlasciwie caly dzien jest karmienie, zeby tylko Okus cos zjadl :( ale mamy i male sukcesy ! - nieco tlustsze miesko zostalo zaakceptowne 8)

W tym tygodniu czeka mnie wizyta z malym u veta i badanie krwi - i juz sie bardzo boje. Zauwazam nawet u siebie lekka tendencje do tego odkladania tej wizyty w czasie :(

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 13, 2011 9:51 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Ja natomiast od jakiegoś czasu nie mogę nakarmić Bazyla. Za każdym razem jak idę do kuchni,to leci na załamanie karku, woła o papu i je jakby nie jadł z tydzień :D

Jesteśmy po badaniach - mocznik,kreatynina w zasadzie bez zmian, jonogram (oprócz potasu) niezły, za to morfologia do d... Po południu konsultacja co dalej
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości