wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon mar 09, 2009 10:00

Magicmado,

bardzo mi przykro, że Kubuś źle się czuje. Nie wiem jednak, czy mogłabym cokolwiek doradzić, bo terapia kotów nerkowych w Polsce jest w większości przypadków zupełnie inna niż u nas. Pierwsza różnica polega na nawadnianiu a nie płukaniu. Podawania kroplówek u nas się nie przerywa. Kot z podwyższonymi parametrami nerkowymi nawadniany jest do końca życia. Sprawdza się również regularnie poziom elektrolitów we krwi.

Kubuś z pewnością nie ma apetytu, bo jest mu niedobrze od wysokiego poziomu mocznika. Czy dostaje na mdłości jakiś preparat? Czy ma nadżerki w buzi? Kuba musi koniecznie jeść, potrzebuje wystarczającej ilości kalorii, żeby nie tracić sił, bo w przeciwnym razie walkę szybko przegracie. Może wet zapisze coś na pobudzenie apetytu, np. peritol?

Czy znane są wyniki elektrolitów?

Trzymajcie się ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon mar 09, 2009 14:02 witam sie z Karbonem

witamy sie ja - angania i Karbon - futrzak.Czytam forum od kilkunastu dni z góry przepraszam jesli cos nie tak wysyłam to moje pierwsze doświadczenie z tego typu forum i wielu rzeczy nie umiem. Trafiłąm tu (dzieki za tak dokłądne informacje) w momencie jak u mojego kota wystąpiło podejrzenie,ze ma cukrzyce.
MOze najpierw sie przedstawimy

Kot czy kotka? - kot
Jak się nazywa?- Karbon
Ile ma lat? - 10,5
Ile waży?- 5,80 (wczoraj)
Za gruby /za chudy? - za chudy (orient - podobno powinin wazyc około 6 kg, niedawno miał 7,15)
Kiedy zdiagnozowano cukrzycę? - 1 marca po badaniu fruktozaminy usłyszałam,że cukrzyca
Jak jest kontrolowana choroba? - ? nie rozumim pytania
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? - tak
Jeśli tak, to jakim? - Accu check
Jaką podajesz insulinę? - Canisulin
U 40 czy U 100? - U100
Ile kresek (IE)? - no własnie niestety różnie za każdym razem zmiana po decyzji wetki
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? - 2 razy
Aktualny poziom glukozy we krwi? - 371 mg/dl dzisiaj o 13
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - tak
Czy robione były badania tarczycy (test T4)? -nie wiem
Czy wynik badania tarczycy był w normie? -
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia (osłabienie kończyn, chwiejny chód)? - nie
Jaką podajesz karmę? - teraz Hill w/d mokra mieszan z woda bo nie chce sam prawie pic
Mniej więcej ile? -70 - 100 gr dwa razy dziennie
Karmienie przed podaniem insuliny, czy po? przed w trakcie i po -
Inne choroby? - chłoniak w remisjii (zdiagnozowany dwa lata temu, problemy z płucami nie do końca wiadomo co
(np. astma, niewydolność nerek, schorzenia trzustki, problemy dermatologiczne, serce, tarczyca, FIV, dziąsła, ząbki itd.)
Czy podajesz jakieś leki? Jeśli tak, to jakie - heparegen 3x 1/2, tolfedine 1x 1/3 od wczoraj ma byc przez cztery dni - właśnie z powodu szmerów nad płucami
Czy znane są wyniki laboratoryjne? (dopisz wartości brzegowe) -nie mam w domu - leczymy sie u jednej wetki od dawna i nigdy nie brałam wydruków ale ostatnie wyniki wskazywały na cukrzyce właśnie
Jakiej konsystencji i jakiego koloru jest stolec? Ciemny i twardy czy raczej jasny i rzadki? ciemny i twardy
Opisz swój problem:

problemem jest niemoznośc ustawina dawki insuliny, wetka pociesza,że to czasem potrafi trwac dośc długo, ale bardzo strsujace i męczące dla Karbonia jest takie skakanie dawkami.
Insulina podawan jest od3 marca zaczełam od 1j rano(8 godzina) i 0,5j wieczorem (20 godzina)
chyba najprościej bedzie jak wypisze kolejno:
3.marzec
7.30 - 354mg/dl
8.00 insulina 1 j
14.00 - 239 mg/dl
19.30 - 345 mg/dl
20.00 insulina 0,5 j
4 marzec
7.30 - 290mg/dl
8.00 insulina 1 j
14.00 - 232 mg/dl
19.30 - 416 mg/dl
20.00 insulina 0,5j
5 marzec
7.30 - 387 mg/dl
8.00 insulina 1 j
13.30 - 249 mg/dl
16.00 - 238 mg/dl
19.30 - 164 mg/dl
20.00 - insulina 0,5j
6 marzec
7.30 - 385 mg/dl
8.00 insulina 1 j
13.30 - 318 mg/dl
19.30 - 164 mg/dl
20.00 - insulina 0,5 j
6 marzec
7.30 - 385 mg/dl
8.00 insulina 1 j
13.30 - 318 mg/dl
19.30 - 457 mg/dl
20.00 insulina 1 j
7 marzec
4.30 - 141mg/dl - mierzona o nietypowj porze bo sie strasznei upominał o jedzenie(nie dostał)
7.30 - 285 mg/dl
8.00 insulina 2 j
13.30 - 96 mg/dl
16.00 74 mg/dl (ze strachu przed za niskim poziomem insuliny dostał 15 gr mokrej karmy)
19.30 88 mg/dl
20.00 insulina 0,3 j
8marzec
7.30 - 480 mg/dl
8.00 insulina 2 j
16.00 - 166 mg/dl
19.30 - 114 - mg/dl
20.00 insulina 1 j
9marzec
4.30 - 44(to nie pomyłka - 44) mg/dla zmierzyłam bo mi źle wygądał dostał 20 gr mokrej karmy
7.30 -119 mg/dl
8.00 insulina 1,2 j
13.00 -371 mg/dl

i co o tym myslec? kazda zmiana dawki decydowana po rozmowie telefonicznej z wetką

Acha badam tez regularnie (prawie za kazdym razem jak siusia) mocz paskami - ketonów nie ma, a wyniki glukozy wychodza zblizóne do pomiarów glukometru


Baaardzo potrzebne mi wsparcie, chociaz i tak forum juz mi duzo dało - dzieki temu ze poczytałam, radze sobie z mierzeniem glukozy i dawaniem zastrzyków.

angania

 
Posty: 11
Od: Pon mar 09, 2009 10:39
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon mar 09, 2009 15:18

Jestem laik i zdaję sobie z tego sprawę, ALE dla mnie w tej chwili bardzo ważne byłoby ustawienie tej samej dawki rano i wieczorem. Różne dawki sprzyjają dużym wahaniom poziomy glukozy we krwi. I przede wszystkim nie zmieniać dawki codziennie, a widzę, ze takie praktyki mają miejsce. Koci organizm potrzebuje około 10 dni na przystosowanie się do dawki, a nawet zareagowanie na nią.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon mar 09, 2009 15:36

czy robiłas pełna krzywą cukrową, tj pomiar co godzinę? W zasadzie dwie krzywe - po 1 j oraz po 0,5j?
Czemu wetka zadecydowala o takim podawaniu insuliny? Czy Karbon rano je duzo, duzo wiecej np?
I tez mi się wydaje (z naciskiem na to slowo bo wet to lekarz widzacy kota wiec moze jakis ku temu powod ma) ze takie bujanie dawkami nic dobrego nie niesie.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15623
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon mar 09, 2009 16:00

Pełnej krzywej cukrowej nie robiłam, były robione tylko te pomiary które napisałam. Dawki były różne bo powiedziała, że z jej pratycznej znajomosci tych kotów które prowadzi tak lepiej wychodzi, poziom glukozy w nocy jest fizjologicznie niższy. Dawki modyfikowała, bo uznała, że juz można bo szybko i dobrze reaguje. Poza tym, dawka była ustawiona niska bo "poziom startowy " był niski. Powiedziała, że bedziemy próbowały go ustawić na normalny poziom glukozy taki jak u zdrowego kota a nie na taki jak najcześciej sie próbuje ustawic koty cukrzycowe 250-100-250.
Po zmianie dawki poziom się "rozjechał". Tyle, że przy tak dużym wahnieciu chyba konieczna jednak była modyfikacja dawki żeby nie było problemów. Czy lepiej było ryzykować i trzymac sie ustalonej?
Je mniej więcej równo, rano i wieczorem tyle, że nichetnie i dlatego to długo trwa.
Teraz znów wygląda jakby chciał jeść, a za pół godziny kolejne mierzenie glukozy - zobaczymy jak tym razem będzie.

angania

 
Posty: 11
Od: Pon mar 09, 2009 10:39
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon mar 09, 2009 16:12

Witaj Anginia !
Dobrze, że od razu trafiłaś na nasz wątek zanim cukrzyca nie rozwinęła się na dobre. Na wątku możesz pytać się o wszystko co jest dla Ciebie nieznane lub niejasne.

Na pierwszy rzut oka wygląda mi, że u Karbon wystąpiła cukrzyca posterydowa. Domyślam się, że ta sama wetka leczyła Karbona, kiedy miał chłoniak. Jedną z przyczyn pojawienia się cukrzycy jest podawanie leków sterydowych. Być może w Twoim przypadku leczenie sterydami było niezbędne, ale sterydy powinny być ograniczone do minimum. Ale z postępowaniem w przypadku cukrzycy można by podyskutować.
Insulinę caninsuline podaje się zgodnie z zaleceniem producenta 2 razy dziennie w równych dawkach. Rozpoczyna się terapię od najmniejszej dawki, utrzymuje się ją przez kilka dni i stopniowo zwiększa się małymi kroczkami (o 0,25U do 0,5U), po zrobieniu krzywej cukrowej (minimum) PRE, +3, +6, +9 PRE. Każda insulina musi się „zakorzenić”, organizm koci musi przyzwyczaić się do dawki.
Podawanie różnych dawek insuliny rano i wieczorem weci tłumaczą tym, że kociak jest mniej aktywny w nocy i nie je. Nie zgadzam się z tą zasada, bo w przypadku mojej słodkiej kocicy Matyldy, właśnie wieczorem i nad ranem jest najbardziej aktywna, a całe dnie przesypia. Wyniki poranne ma prawie zawsze wyższe niż wieczorne.
Na Twoim miejscu skontaktowałabym się z Twoją wetką i zaproponowała zmianę metody terapii: na taką samą dawkę insuliny rano i wieczorem i ewentualne zwiększenie dawki jednorazowo nie więcej niż o 0,25U. Ciekawa jestem czy wetka wie na czym polega kontrregulacja u kotów w przypadku przedawkowania insuliny. Piszesz, że wynki się rozjechały - może dawka za duża i za często zmieniana i doszło do kontrregulacji.
Jaką podajesz insulinę? Caninsuline...U 40 czy U 100 ? – U100

Domyślam się że podajesz caninsuline o stężeniu U 40 na strzykawkach z Polfy Lublin U 40.

Specjalistyczne karmy dla cukrzyków, a szczególnie suche, nie sprawdzają się. Najważniejsze żeby kocio jadł karmę, którą najchętniej je, ale nie powinien mieć stałego dostępu do karmy. W przypadku caninsuline powinno się karmić do 2 godziny po PRE, ponieważ insulina ta rozpoczyna pracę już w 2 godzinie po PRE, a szczyt osiąga już +4 po PRE.

Może na razie na tyle.
Acha chciałam jeszcze dodać, że remisję koty cukrzycowe osiągąją szybko pod warunkiem, że zastosuje się odpowiednią terapię.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon mar 09, 2009 16:33

angania pisze: Powiedziała, że bedziemy próbowały go ustawić na normalny poziom glukozy taki jak u zdrowego kota a nie na taki jak najcześciej sie próbuje ustawic koty cukrzycowe 250-100-250.
Po zmianie dawki poziom się "rozjechał".

Insulina caninsuline nie sprawdza się w 80-90% przypadków kocich cukrzyków. Daje za wysokie skoki w poziomach. Osiągnięcie celu w postaci wyników w granicach jak u zdrowego kota ???? - no cóż to wysoki cel. Ja na przykład nie poznałam jeszcze kota, który przy tej insulinie osiągnął takie wyniki.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon mar 09, 2009 16:54

insuline podaje tak jak napisałam na poczatku strzykawka u100 o pojemnosci 0,5 ml czyli moge bardzo dokłądnie dawkowac co 0,2 jednostki, dawka poczatkowa była liczona o,25 na kg wagi kota
CUkrzyca jest posterydowa - to mówi tez wetka, on w sumie dzieki tym sterydom ma darowane 2 lata zycia:-) w koncówce podawania przed przerwa teraz był dawki 1/4 encortonu co trzy dni, teraz nie dostaje, jakis czas temu było robione usg jamy brzusznej potwierdzjace remisje, około miesiaca temu zaczał sie problem z płucami wróciliśmy na troche do sterydów (poza innymi lekami) teraz przez te cztery dni ma dostawac ten lek co napisałam, sterydów teraz oczywiście ne bierze.
Wetka efekt smoggi mi tłumaczyła to sądze,że o kontrregulacji tez wie.
co do sprawdzania sie canisuliny - wyczytałam,ze to zależy od kota.Moze nam sie uda:-) W kazdym razie od czegos trzeba zacząć a ta jest najłatwiej dostepna, wetka prowadzi kilka kotów na niej.
A,że cel wysoki? - ale moze nie jest nieosiągalny - czy ona mnie tylko pociesza?

angania

 
Posty: 11
Od: Pon mar 09, 2009 10:39
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon mar 09, 2009 17:16

[quote]Specjalistyczne karmy dla cukrzyków, a szczególnie suche, nie sprawdzają się. Najważniejsze żeby kocio jadł karmę, którą najchętniej je, ale nie powinien mieć stałego dostępu do karmy. W przypadku caninsuline powinno się karmić do 2 godziny po PRE, ponieważ insulina ta rozpoczyna pracę już w 2 godzinie po PRE, a szczyt osiąga już +4 po PRE.[quote]

Karbon nie dosaje suchej karmy dostaje mokrą, dwa razy dziennie.Zaczynam go karmic od razu po zmierzeniu glukozy o 19.30 o 20 dostaje insuline i jesli zjadł za mało do tego czasu próbuje do dokarmic od razu po insulinie tak max do 20.30.

gorzej bo teraz po raz pierwszy nie udało mi sie zmierzyc poziomu glukozy za mało krwi i zaczał sie wkurzac - wolałam dac mu spokój zeby za mocno nie sfałszowało mi wyników.Uszko było ciepłe i wymasowana a krewka nie leciała prawie wcale:-( poszły mi dwa paski i pokazało bład

angania

 
Posty: 11
Od: Pon mar 09, 2009 10:39
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon mar 09, 2009 22:45

Droga Anganino,

ja też witam Ciebie i Karbona w naszym wątku kotów cukrzycowych. Na pewno wolałabym Was poznać w przyjemniejszych okolicznościach, ale i też tu zawiązują się wartościowe znajomości i przyjaźnie. Staramy się sobie pomagać, jak tylko możemy, i cieszę się, że wiele razy się nam udało.

Nie martw się, jeśli czegoś jeszcze nie potrafisz. Każda z nas zaczynała kiedyś w punkcie zerowym. Rutyna przychodzi z czasem. Ty w ciągu tych kilku dni osiągnęłaś już bardzo wiele. Umiesz przecież mierzyć cukier glukometrem :D

Kiedy zdiagnozowano cukrzycę? - 1 marca po badaniu fruktozaminy usłyszałam,że cukrzyca

Jeśli była badana fruktozamina, to cukrzyca jest pewna, bo odpada wtedy czynnik stersogenny. Super, że to zostało zrobione od razu. Wyniku pewnie nie pamiętasz? Może mogłabyś zapytać panią wet, jaki ten wynik był.

Jaką podajesz insulinę? - Canisulin
U 40 czy U 100? - U100
Ile kresek (IE)? - no własnie niestety różnie za każdym razem zmiana po decyzji wetki

Przyjrzałam się właśnie wynikom Karbona. Anganino, no właśnie: „niestety”. Nie chciałabym znów krytykować postępowania weta, bo zarzuca mi się często, że to robię. Ale niestety i w tym przypadku nie mogę inaczej. Tak wiele kotów mogłoby być uratowanych, gdyby lekarze nie szastali dawkami insuliny. Ciągłe zmiany, za szybkie zwiększanie dawki o za duże kroki prowadzi prawie zawsze do rozhuśtania organizmu. W insulinoterapii nie postępuje się na zasadzie „im częściej i więcej, tym lepiej”, bo skutki są zawsze odwrotne. Nie sądzę, żeby producent Caninsuliny znał się gorzej na insulinoterapii u kotów od lekarza prowadzącego Karbona, tym bardziej że są tam zatrudnieni lekarze weterynarii, mający codziennie u setek kotów do czynienia z insulinoterapią tym preparatem. Twoja pani wet robi jednak wszystko inaczej, niż zaleca instrukcja postępowania z Caninsuliną, opublikowana przez firmę Intervet, specjalnie dla lekarzy weterynarii.

Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - tak

No właśnie, to najbardziej prawdopodobny powód cukrzycy.

Jaką podajesz karmę? - teraz Hill w/d mokra mieszan z woda bo nie chce sam prawie pic

Mam wątpliwości, czy akurat ta karma będzie pomocna przy wyrównaniu cukrzycy.

Inne choroby? - chłoniak w remisjii (zdiagnozowany dwa lata temu, problemy z płucami nie do końca wiadomo co

Czy był robiony rentgen płuc?

Czy podajesz jakieś leki? Jeśli tak, to jakie - heparegen 3x 1/2, tolfedine 1x 1/3 od wczoraj ma byc przez cztery dni - właśnie z powodu szmerów nad płucami

Heparegen to lek podawany przy ostrych lub przewlekłych chorobach wątroby. Czy Karbon ma problemy z wątrobą? Tolfedine z powodu szmerów nad płucami? Hmmmmm, to lek przede wszystkim przeciwgorączkowy i przeciwbólowy. Dziwi mnie więc nieco zalecenie podawania tego preparatu. Chyba że są jakieś inne nieznane mi powody.

problemem jest niemoznośc ustawina dawki insuliny, wetka pociesza,że to czasem potrafi trwac dośc długo, ale bardzo strsujace i męczące dla Karbonia jest takie skakanie dawkami.

Im dłużej będziecie skakać z dawką, tym dłużej będziecie mieć problem, nie mówiąc już o niekorzystnym wpływie takiej terapii na organizm i ryzyku wystąpienia hipoglikemii (patrz 7 i 9 marca). Czasem trudno w to uwierzyć, że lekarz weterynarii może być aż tak lekkomyślny. Strach pomyśleć, co by się stało, gdybyś nie była tak bardzo wyczulona i nie mierzyła cukru. Może już w pierwszym tygodniu podawania insuliny zafundowałabyś swojemu kocurowi dwie hipoglikemie. Z Caninsuliną, Anganino, nie ma żartów. Działa na koci organizm najczęściej dosyć szybko i gwałtownie.

9 marzec
4.30 - 44(to nie pomyłka - 44) mg/dla zmierzyłam bo mi źle wygądał dostał 20 gr mokrej karmy

Droga Aganino, wiem że to nie mogła być pomyłka. Po wcześniejszych niskich wynikach taka reakcja była do przewidzenia.

i co o tym myslec? kazda zmiana dawki decydowana po rozmowie telefonicznej z wetką

Czy mogę Ci napisać, co o tym myślę? Karbon potrzebuje jednakowej dawki rano i wieczorem. Gdybyś przeszła na normalną wysokowartościową karmę, wyobrażam sobie, że trzustka Twojego kocura lepiej by sobie z tym wszystkim poradziła. On potrzebuje naprawdę niewiele insuliny, a szansa na remisję jest duża. Jednak tylko pod tym warunkiem, że to wszystko będzie robione z głową. Insulinoterapia to nie hop siup – dziś mniej, jutro więcej. Insulinoterapia nie ma też wcale żadnego związku z dążeniem do wartości fizjologicznych zdrowego kota.

Acha badam tez regularnie (prawie za kazdym razem jak siusia) mocz paskami - ketonów nie ma, a wyniki glukozy wychodza zblizóne do pomiarów glukometru

Nie rozumiem.

Baaardzo potrzebne mi wsparcie, chociaz i tak forum juz mi duzo dało - dzieki temu ze poczytałam, radze sobie z mierzeniem glukozy i dawaniem zastrzyków.

No tak, skrytykowałam porządnie Twoją panią wet, więc nie wiem, czy akurat takiego wsparcia potrzebowałaś i chciałaś. Mam jednak wielką nadzieję, że zrozumiałaś, o co mi chodzi.

Dawki były różne bo powiedziała, że z jej pratycznej znajomosci tych kotów które prowadzi tak lepiej wychodzi, poziom glukozy w nocy jest fizjologicznie niższy.

Istnieje coś takiego, jak „efekt brzasku” u ludzi z cukrzycą bardzo często spotykany. Znaczy to, że poranny cukier jest czasem (o wiele) wyższy niż wieczorny. Z tego, co pamiętam, chodzi tu o hormon wzrostu, który jest najbardziej aktywny w nocy w czasie snu. Muszę to jeszcze sprawdzić, ale o czymś takim czytałam też w związku z kotami.

Dawki modyfikowała, bo uznała, że juz można bo szybko i dobrze reaguje.

Poproś ją, żeby poczytała w instrukcji firmy Intervet na temat insulinoterapii u kotów Caninsuliną.

Poza tym, dawka była ustawiona niska bo "poziom startowy " był niski.

Poziom startowy był niski, to wielkie szczęście, i tu należy się wielka pochwała dla Twojej pani wet. Ale dawki startowej wg instrukcji nie należy zwiększać przez pierwsze dwa tygodnie.

Powiedziała, że bedziemy próbowały go ustawić na normalny poziom glukozy taki jak u zdrowego kota a nie na taki jak najcześciej sie próbuje ustawic koty cukrzycowe 250-100-250.

Normalny poziom glukozy we krwi zdrowego kota waha się w przedziale 45 mg/dl-130 mg/dl. Jeśli trzustka tylko czasowo nie pracuje, trzeba ją jedynie wspomagać i dać jej szanse, żeby się zregenerowała. Jeśli Twoja pani wet będzie próbowała Caninsuliną ustawić Karbona na wyniki fizjologiczne, to już teraz przygotuj się na nieprzespane noce i ciągłe mierzenie poziomu glukozy we krwi w ciągu dnia, chyba że jej plany pokrzyżuje „wujek” Somogyi.

Je mniej więcej równo, rano i wieczorem tyle, że nichetnie i dlatego to długo trwa.

Dawaj mu dobrą normalną karmę mokrą. Nie męcz go Hillsami.

insuline podaje tak jak napisałam na poczatku strzykawka u100 o pojemnosci 0,5 ml czyli moge bardzo dokłądnie dawkowac co 0,2 jednostki, dawka poczatkowa była liczona o,25 na kg wagi kota

Tzn. jak podajesz 1 jednostkę Caninsuliny, naciągasz 2,5 kreski na U 100? Czy dobrze rozumiem?

Anganino, chyba do najważniejszych spraw się odniosłam i niczego nie przeoczyłam.Mam nadzieję, że napiszemy sobie w tym wątku jeszcze wiele postów.

Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio edytowano Śro lis 25, 2009 23:09 przez Tinka07, łącznie edytowano 3 razy
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon mar 09, 2009 23:26

Mam pytanie do wszystkich osób, czytających nasz wątek. Czy ktoś z Was wie przypadkiem, czy w Polsce dostępna jest insulina Levemir firmy Novo Nordisk?

O, znalazłam jednak :oops: Szukałam po południu i nic w polskim Necie mi nie wyskoczyło. A teraz mam wiele wpisów. Przepraszam za zamieszanie. Pytałam tylko dlatego, że u nas na niemieckim forum dla kotów cukrzycowych wiele osób przechodzi z Caninsuliny lub Lantus na Levemir. Wyniki są bardzo ładne. Może byłaby to dla niektórych naszych kotów cukrzycowych dobra alternatywa.

Jeśli jesteście zainetresowane (zainteresowani) komkretnymi przykładami z wynikami (mogę wkleić linki do dzienniczków), to dajcie mi znać.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto mar 10, 2009 6:08

Tinka07 pisze:Droga Anganino,

. Wyniku pewnie nie pamiętasz? Może mogłabyś zapytać panią wet, jaki ten wynik był.

nie pamietam wydaje mi sie ze około 300 ale nie jestem pewna


Ile kresek (IE)?

- w mojej strzykawce 1 jednostka = 5 kresek



wczoraj wieczorem dosc długo rozmawaiałam z wetką powiedziała,że wracamy jak gdyby do poczatku - tyle,że ona cały czas twierdzi,że wieczorem mniej rano ciut wiecej - nie potrafie jej przekonac.Rano mam podawac 1,5 j wieczorem 1.
wczoraj wieczorem tyle dostał.Cukier glukomertem był wysoki 450 mg/dl
powiedziała zebym kilka dni włąśnie tak dawała mierzac tylk orano i wieczorem
dzisiaj rano koło 4 odrobine zwymiotował spał praktycznie całanoc prawie w tej samej pozycji - nie schodził z łóżka, o tej czwartej zrobił siusiu (zbadałam ketonów nie ma) właśnie odrobine zwymiotował, płynne i brazowe a teraz dalej śpi.



Mam wątpliwości, czy akurat ta karma będzie pomocna przy wyrównaniu cukrzycy.

Kupiłam kilka puszek od razu jeszcze przed dokąłdnymi wynikami i pewnoscia prawde mówiac teraz troche boje sie jeszcze jedzeniem mu mieszac



Czy był robiony rentgen płuc?

trzy razy było zapalenie płuc, wyleczone? antybiotykiem, sprawdzane na zdjeciu czy to nie sa przerzuty jakies nowotworowe, został troszke kaszel i lekkie szmery - dlatego to lekarstwo - z ulotki wynika,że ono jest tez przeciwzapalne niesterydowe


Heparegen to lek podawany przy ostrych lub przewlekłych chorobach wątroby. Czy Karbon ma problemy z wątrobą?

po takim czasie sterydów to chyba troche gorsze wyniki prób watrobowych


Im dłużej będziecie skakać z dawką, tym dłużej będzie to trawić, nie mówiąc już o niekorzystnym wpływie takiej terapii na organizm i ryzyku wystąpienia hipoglikemii (patrz 7 i 9 marca). Czasem trudno w to uwierzyć, że lekarz weterynarii może być aż tak lekkomyślny. Strach pomyśleć, co by się stało, gdybyś nie była tak bardzo wyczulona i nie mierzyła cukru. Może już w pierwszym tygodniu podawania insuliny zafundowałabyś swojemu kocurowi dwie hipoglikemie. Z Caninsuliną, Anganino, nie ma żartów. Działa na koci organizm w zasadzie dosyć szybko i gwałtownie.


teraz jak napisałam ma byc przez jakis czas bez zmieniania.Prawde mówiac boje sie tego bo co jezeli wynik pomiaru bedzie przy stałej dawce bardzo wysoki albo bardzo niski? i tak jej nie zmieniac?


Producent canisuliny pisze tez ze szczyt działania (czyli jak rozumiem najnizszy poziom cukru) powinien byc po kilku godzinach a Karbonowi jak zerkiniesz na wyniki to potrafił spadac przez 12 godzin.Tego nie rozumiem


Czy mogę Ci napisać, co o tym myślę? Karbon potrzebuje jednakowej dawki rano i wieczorem.

nie umiem przekonac wetki, nie bardzo potrafie działac wbrew zaleceniom lekarza - moze to źle.Nie wiem powinnam samam zadecydowac? boje sie.
Gdybyś przeszła na normalną wysokowartościową karmę, wyobrażam sobie, że trzustka Twojego kocura lepiej by sobie z tym wszystkim poradziła

czyli jaka a le gotowa i do kupienia w polsce stacjonarnie a nie przez netDUzego wyboru niestety nie ma
. On potrzebuje naprawdę niewiele insuliny, a szansa na remisję jest duża.

ile twoim zdaniem?


Acha badam tez regularnie (prawie za kazdym razem jak siusia) mocz paskami - ketonów nie ma, a wyniki glukozy wychodza zblizóne do pomiarów glukometru

Nie rozumiem.

zakres poziomu glukozy z pasków pokrywał sie z tym co wychodziło glukometrem


No tak, skrytykowałam porządnie Twoją panią wet, więc nie wiem, czy akurat takiego wsparcia potrzebowałaś i chiałaś. Mam jednak wielką nadzieję, że zrozumiałaś, o co mi chodzi.

Zrozumiałam, ale ja jestem taka,ze najbardziej wysiadam jak nic nie moge robic albo jestem niepewna czy to co robie jest dobre


Istnieje coś takiego, jak „efekt brzasku” u ludzi z cukrzycą bardzo często spotykany. Znaczy to, że poranny cukier jest czasem (o wiele) wyższy niż wieczorny. Z tego, co pamiętam, chodzi tu o hormon wzrostu, który jest najbardziej aktywny w nocy w czasie snu. Muszę to jeszcze sprawdzić, ale o czymś takim czytałam też w związku z kotami.


Poproś ją, żeby poczytała w instrukcji firmy Intervet na temat insulinoterapii u kotów Caninsuliną.

delikatnie mówiąc niezrecznie mi kazac jej wprost sie douczac

. Ale dawki startowej wg instrukcji nie należy zwiększać przez pierwsze dwa tygodnie.
ale co jak przy tej dawce wychodzi za wysoko albo za nisko?
poza tym producent Canisuliny zaleca ustawianie dawki na podstawie pomiarów moczu i to o konkretnych porach.Jak niby wytłumacyc kotu,ze ma zrobic siusiu? poza tym przeciez z moczu nie jest dokładny wynik z danej chwili i w ogłe nie jest dokładny
A co z karmieniem wg ulotki.Rano i około 16 - ja karmie rano i wieczorem - to tez powinnam zmienic?


Jeśli Twoja pani wet będzie próbowała Caninsuliną ustawić Karbona na wyniki fizjologiczne, to już teraz przygotuj się na nieprzespane noce i ciągłe mierzenie poziomu glukozy we krwi w ciągu dnia, chyba że jej plany pokrzyżuje wujek Somogyi.

nieprzespanych nocy sie nie boje;-) o ile to miałoby pomóc





Anganino, chyba do najważniejszych spraw się odniosłam i niczego nie przoczyłam. Mam nadzieję, że napiszemy sobie w tym wątku jeszcze wiele postów.

dzięki za wszystkie rady - poprosze o jeszcze. Na pytania odpowiedziałam na tyle na ile umiałam.I sama znowu zadałam sporo.

Pozdrawiam cieplutko

angania

 
Posty: 11
Od: Pon mar 09, 2009 10:39
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Wto mar 10, 2009 9:45 Re:komentarz

Właściwie naleza sie forumkom przeprosiny za zawracanie głowy, ale miałam wczoraj jakis bardzo kiepski dzien i noc zreszta tez, jakies chwile zwatpienia ale dzisiaj dotarło do mnie,że(nie jest oczywiście moja intencja umniejszania czyjejs wiedzy na forum i oczywiscie wierze w jak najlepsze intencje) że leczy sie pacjenta a nie objawy kliniczne przy pomocy ulotek i wiedzy wyczytaj informacji na temat znajomych kotów.
MOja wetka "wziełą w rece " Karbona jak on była w stanie takim,ze właściwie źle potraktowany miałby moze tydzien życia - to było równo dwa lata temu.Właściwie on żyje dzieki niej i niech tak zostanie.
Dzięki za dobre checi , pozdrawiam cieplutko
angania

angania

 
Posty: 11
Od: Pon mar 09, 2009 10:39
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Wto mar 10, 2009 10:07 Re:komentarz

angania pisze:Właściwie naleza sie forumkom przeprosiny za zawracanie głowy, ale miałam wczoraj jakis bardzo kiepski dzien i noc zreszta tez, jakies chwile zwatpienia ale dzisiaj dotarło do mnie,że(nie jest oczywiście moja intencja umniejszania czyjejs wiedzy na forum i oczywiscie wierze w jak najlepsze intencje) że leczy sie pacjenta a nie objawy kliniczne przy pomocy ulotek i wiedzy wyczytaj informacji na temat znajomych kotów.
MOja wetka "wziełą w rece " Karbona jak on była w stanie takim,ze właściwie źle potraktowany miałby moze tydzien życia - to było równo dwa lata temu.Właściwie on żyje dzieki niej i niech tak zostanie.
Dzięki za dobre checi , pozdrawiam cieplutko
angania

Czy to znaczy, Angania, że mam już w ogóle nie odpisywać na Twoje wcześniejsze pytania? Przepraszam, ale może nie zrozumiałam Twojego wpisu. Tak, czy inaczej. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy i wsparcia, to pisz.

W tym poście napiszę tylko jedno małe sprostowanie co do Twojej dawki insuliny.

- w mojej strzykawce 1 jednostka = 5 kresek

W każdej strzykawce U 100 1 jednostka Caninsuliny to 2,5 kreski. Strzykawki U 100 przystosowane są do nabierania insuliny o stężeniu 100. Wtedy jedna kreska równa się jednej jednostce. Caninsulina jest insuliną o stężeniu 40, a więc o 2,5 raza niższym niż insuliny setki. Nie ma więc innego przelicznika. To byłoby wbrew regułom matematyki.

Jeśli podajesz 5 kresek na U 100, to odpowiada to 2 jednostkom Caninsuliny, jeśli nabierasz 2,5 kreski, to masz 1 jednostkę.

Wnioskuję z tego, że 07 marca podając wg własnego przelicznika "2 jednostki" Caninsuliny, podałaś po prostu 4 jednostki (10 kresek na U 100).

Pozdrawiam serdecznie
PS: Proszę, usiądź na spokojnie i przelicz chociaż te nieszczęsne jednostki.
Ostatnio edytowano Czw lis 26, 2009 0:06 przez Tinka07, łącznie edytowano 2 razy
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto mar 10, 2009 14:16

Witaj Angania !
Wiem co teraz czujesz, bo przeżywałam to samo, kiedy u mojej ukochanej Matyldy wet jednoznacznie stwierdził: CUKRZYCA. Byłam wtedy totalnie przerażona i zagubiona, postępowałam zgodnie z zaleceniami weta. Kiedy trafiłam na ten wątek, szybko stanęłam na nogi i rozpoczęło się powolne przyzwyczajanie do nowej sytuacji
angania pisze:Producent canisuliny pisze też ze szczyt działania (czyli jak rozumiem najniższy poziom cukru) powinien być po kilku godzinach a Karbonowi jak zerkniesz na wyniki to potrafił spadać przez 12 godzin. Tego nie rozumiem

Takie spadanie przez ponad 12 godzin może świadczyć o tym, że dawka insuliny jest za wysoka. I Nadir pojawia się przy kolejnym PRE. I wtedy jest kłopot jaką dawkę następną podać.
Taki efekt często występuje przy stosowaniu długo działającej insulinie Lantus.
nie umiem przekonać wetki, nie bardzo potrafię działać wbrew zaleceniom lekarza - może to źle. Nie wiem powinnam sama zadecydować? boje się.......
delikatnie mówiąc niezręcznie mi kazać jej wprost się douczać

Wiesz,... nie chodzi nam o to, by pouczać wetów, szczególnie jak się ma do nich pełne zaufanie. Ale chodzi o to by rozmawiać z nimi i dyskutować na temat tego co już się wie, o czym się właśnie dowiedzieliśmy . Cukrzyca to specyficzna przewlekła choroba i tak jak w przypadku ludzi, do każdego przypadku podchodzi się osobniczo. Jest wiele wetów, których wiedza o cukrzycy kończy się na zdobytej na uczelni metody terapii stosowanej wiele lat temu. A świat idzie naprzód i wiedza na temat insulinoterapii zmienia się. Zapracowani weci nie zawsze mają czas na dokształcanie się i zdobywanie wiedzy.
Oczywiście są wyjątki. Leczę Matyldę w dużej Klinice u dobrego weta ze specjalnością diabetolog. Ma pod opieką nie kilka, ale kilkadziesiąt kotów i psów z cukrzycą. Kiedy przychodzę co jakiś czas na konsultacje rozmawiamy jak równi sobie ludzie. Ja przekazuję zdobytą przeze mnie wiedzę, pytam o jego zdanie i sama też uczę się od niego. Przy cukrzycy to ja głównie wiem co dzieje się z Matyldą i sama decyduję o dawce. Sama też podjęłam decyzję o zmianie insuliny i diety z RC diabetic na mokrą animondę. Ostatnio przeszłam na żywienie BARF. Oczywiście wszelkie zmiany przed wprowadzeniem konsultuję z wetem.
ale co jak przy tej dawce wychodzi za wysoko albo za nisko

Jeśli kocio jest na etapie ustalania optymalnej dawki to niezbędne są pomiary nie tylko PRE, ale chociaż jeden pomiar między PRE. Np. jednego dnia +4, w drugim +6, w trzecim +8. Ważne jest żeby poznać jak organizm koci reaguje na insulinę. Wtedy można wcześnie zareagować, gdyby wyniki były zbyt niskie tzn. w granicach 50-70 mg/dl – np. zmniejszyć dawkę i dalej utrzymywać taką zmniejszoną dawkę. Wysokie wyniki można jakiś czas tolerować, pod warunkiem częstego sprawdzania ketonów paskami do moczu. Tak jak wcześniej napisałam Każda insulina musi się „zakorzenić”.

Proszę napisz jak przebiega dalsza terapia. MY TU TEŻ STALE SIĘ UCZYMY, dla dobra naszych „braci mniejszych” i korzystamy z doświadczenia osób zgromadzonych na zagranicznych forach dla opiekunów kocich cukrzyków.
Trzymaj się ciepło.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości