Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lip 23, 2010 23:15 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinko, przyszedl olej, Punia średnio go polubila, ale jak mieszam go z jedzeniem, to nawet się skusi :D
Walczę caly czas z gryzieniem się i drapaniem Puni :( Wet przepisal hydroxyzinum w syropie z zaleceniem, że mam jej dawać lyżeczkę, podalam jej to raz i to nie lyżeczkę tylko ciut ciut na czubek. Punia chodzila po tym jak pijana, więc nie ryzykowalam podania więcej. Wymusilam na wecie pobranie wyskrobin do badania, bo jakoś coraz mniej mam przekonania w sobie, że to nerwowe :( Chociaż jak zbliża się czas badania krwi i podchodzę do niej z akcesoriami to ucieka a zaraz potem zaczyna akcję "jęzor". Jak już pisalam, znalazla wyrwę w abażurku... Ręce mi opadają i nie wiem co robić :(

Umówiłam się dziś na wizytę u kociego dermatologa. Zobaczymy, co mi powie. Łapa Puni - tragedia :( Wygryziona do mięcha. zaczyna "pracować" nad przednią. Boję się, że jedynym rozwiązaniem będą sterydy, a przy cukrzycy to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie :(
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 24, 2010 12:32 Re: Wątek cukrzycowy - IV

ifokry pisze:Umówiłam się dziś na wizytę u kociego dermatologa. Zobaczymy, co mi powie. Łapa Puni - tragedia :( Wygryziona do mięcha. zaczyna "pracować" nad przednią. Boję się, że jedynym rozwiązaniem będą sterydy, a przy cukrzycy to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie :(

ifokry - jak będziesz po wizycie, to napisz co i jak koniecznie! Nic Ci nie doradzę niestety. Ale sterydy przy cukrzycy to jak gwóźdź do trumny - tyle tylko mogę napisać. :roll:

Zapraszam zainteresowanych Ludmiłkiem na stronę mojego wątku, gdzie jest mnóstwo zdjęć kitaka ->> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=113618&start=165
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 14:18 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Szejbal - cieszę się bardzo ,że trzuska Ludmisia podjęła pracę i nie potrzebuje insuliny :ok: Takie wiadomości naprawdę cieszą :dance:
U nas pod kątem cukrzycowym też bardzo ok, cały czas Esiek ma zmniejszaną dawkę insuliny.
W tej chwili bierze już naprawdę niewiele, co bardzo mnie cieszy.
Niestety, znowu mamy kłopot z nerkami. Wczoraj robiliśmy badania parametrów nerkowych. Mocznik 111 mg/dl i Kreatynina 2,1 mg/dl. Znowu czekają nas kroplówki, zwłaszcza że Esiek w domu nie da sobie ich zrobić i trzeba jeździć do weta :cry: Mamy zalecony Ipakityne, a kroplówki NaCL + Cantharis. Boje się ,że to będzie coraz częściej się zdarzało, w maju się przecież kroplówkowaliśmy i wyniki były bardzo ładne. Kreatynina spadła do 1,2 mg/dl.
Mam nadzieję, że kuracja tym razem na dłużej Esiowi podreguluje nerki, mam wobec niego ogromny dług wdzięczności..
Pozdrawiam wszystkich,
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2010 14:42 Re: Wątek cukrzycowy - IV

feniks32 a ile teraz Twój Esiek dostaje insuliny? Nerki są zmartwieniem... :?
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 15:56 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Esiek bierze 0,5 - 2 razy dziennie Lantus. Te nerki mnie martwią.. dużo czytałam o Azodylu,
mam możliwość sprowadzenia go z USA, zapytam wetki co o tym sądzi...
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2010 16:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Szejbal pisze:
ifokry pisze:Umówiłam się dziś na wizytę u kociego dermatologa. Zobaczymy, co mi powie. Łapa Puni - tragedia :( Wygryziona do mięcha. zaczyna "pracować" nad przednią. Boję się, że jedynym rozwiązaniem będą sterydy, a przy cukrzycy to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie :(

ifokry - jak będziesz po wizycie, to napisz co i jak koniecznie! Nic Ci nie doradzę niestety. Ale sterydy przy cukrzycy to jak gwóźdź do trumny - tyle tylko mogę napisać. :roll:

Zapraszam zainteresowanych Ludmiłkiem na stronę mojego wątku, gdzie jest mnóstwo zdjęć kitaka ->> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=113618&start=165


Pewnie, że dam znać. Jak nie dziś to jutro z samegoo rana. Oprócz Puni mąż też domaga się zainteresowania, więc chyba poświęcę mu wieczór :D
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 24, 2010 17:29 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Ha! na piśmie mam dowody na dobroczynny BRAK cukrzycowych pysznych chrupek :twisted:
W czerwcu Edgar miał cholesterol 224, trójglicerydy - 474. Po pięciu tygodniach bez hillsa m/d ma odpowiednio 164 i 395 :dance:
Chrupki owszem są, ale najmniej tłusta i najmniej węglowodanowa animonda/applaws/RC wymieszana z błonnikiem. Nie są one ani tak wonne ani smaczne więc mało kto się skusi :mrgreen:

Fruktozamina spadła z 521 na 188. :kotek:

Pewnie przyjdzie nieco zmniejszyć dawkę insuliny, ale to za moment bo w posiewie moczu wyszła bakteria e.coli więc antybiotyk w zastrzyku przyszedł.

Obecnie Edgar dostaje 4 działki co 12 godzin. Insulina: Insuvet Protamine Zinc U100.
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Nie lip 25, 2010 9:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Punia obadana, pasożyty zewnętrzne wykluczone, obmacany brzuszek, nerki, tyłeczek. Oprócz problemów skórnych - to okaz zdrowia :D
Czekamy na wynik wyskrobiny, bo pod mikroskopem pani wetka zauważyła na trzech włoskach grzybka (może to być naturalna flora bakteryjna, na razie mam nie panikować :D). Dostała witaminki z łososiem i całym zestawem na skórę, przykazanie kąpieli, chociaż podbrzusza, żeby zetrzeć maści, picie oleju z łososia, picie wapna i ewentualnie coś na uspokojenie. Jak przyjdą wyniki na hodowlę grzybów mam się jeszcze zjawić w celach konsultacji.
Udało się zmierzyć cukier - 243 w stanie "lekkiego" wkurzenia :D
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 25, 2010 10:09 Re: Wątek cukrzycowy - IV

ifokry pisze:Punia obadana, pasożyty zewnętrzne wykluczone, obmacany brzuszek, nerki, tyłeczek. Oprócz problemów skórnych - to okaz zdrowia :D
Czekamy na wynik wyskrobiny, bo pod mikroskopem pani wetka zauważyła na trzech włoskach grzybka (może to być naturalna flora bakteryjna, na razie mam nie panikować :D). Dostała witaminki z łososiem i całym zestawem na skórę, przykazanie kąpieli, chociaż podbrzusza, żeby zetrzeć maści, picie oleju z łososia, picie wapna i ewentualnie coś na uspokojenie. Jak przyjdą wyniki na hodowlę grzybów mam się jeszcze zjawić w celach konsultacji.
Udało się zmierzyć cukier - 243 w stanie "lekkiego" wkurzenia :D

ifokry -> Jak się cieszę, że udało się ze zmierzeniem cukru pomimo Puniowego "lekkiego" wkurzenia :!: :1luvu: :dance:
No i teraz czekanie w niepewności na wyniki hodowli... Szkoda, że to musi tyle trwać, ale :ok:
:kotek:

A mój Ludmił wczoraj 2 razy nasikał na łóżko! Na szczęście nie było kołdry, tylko prześcieradło :twisted:
Przekopałam internet i stwierdziłam, że poprzedni weci w ogóle się nie przejęli m.in. dużą ilością białka, a ilość leukocytów została określona jako "LARGE" - pewnie paskami tylko mierzone :x W każdym razie jutro łapanie siuśków i marsz do laboratorium ludzkiego obowiązkowe :!: :evil: I mam nadzieję, że to tylko 10 zeta będzie kosztować :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 25, 2010 10:14 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Przypomniało mi się jeszcze jedno co stosujemy - do fontanny z wodą wrzucony został CYTRYN wraz ze wzmacniającym jego działanie kryształem górskim i tam siedzi 8) myślcie co chcecie, ale zaszkodzić nie może :mrgreen:
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Nie lip 25, 2010 11:23 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Szejbal pisze:A mój Ludmił wczoraj 2 razy nasikał na łóżko! Na szczęście nie było kołdry, tylko prześcieradło :twisted:
Przekopałam internet i stwierdziłam, że poprzedni weci w ogóle się nie przejęli m.in. dużą ilością białka, a ilość leukocytów została określona jako "LARGE" - pewnie paskami tylko mierzone :x W każdym razie jutro łapanie siuśków i marsz do laboratorium ludzkiego obowiązkowe :!: :evil: I mam nadzieję, że to tylko 10 zeta będzie kosztować :(

Jak będziesz robić dokładne badania to w 10 zł możesz się nie zmieścić. W Medyku na Szopena badanie ogólne kosztuje 7 zł ale kreatynina w moczu 8 zł a tą przy białku zdało by się określić (choć jest spora szansa iż białko z paska jest fałszywie pozytywne z racji umiarkowanie wysokiego ph i wysokiego ciężaru właściwego). W Szpitalu Wojewódzkim na Szopena ceny też są podobne (ale tam się oddzielnie płaci za białko ilościowo)
A poza tym to Ludmił ma podobne wyniki moczu do mojej kotki (białko, leukocyty) i też był leczony przez wetów do których na początku chodziłaś - okazało sie iż leczyli mi zdrowego kota.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lip 25, 2010 22:43 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dziewczyny, do poczytania o kociej cukrzycy i doświadczeniach właścicieli - oczywiście w wolnej chwili :D Teksty możecie wrzucicić na googlowego tłumacza. To wyodrębniona część forum moich wetów, udostępniona wszystkim czytelnikom: http://forum.poose.de/viewforum.php?f=34
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lip 25, 2010 22:48 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 pisze:Dziewczyny, do poczytania o kociej cukrzycy i doświadczeniach właścicieli, oczywiście w wolnej chwili :D Teksty możecie wrzucicić na googlowego tłumacza. To wydzielona część forum moich wetów, która udostępniona jest dla wszystkich czytelników: http://forum.poose.de/viewforum.php?f=34

Dziewczyny, ale i chłopaki też... :ryk: Co by się nie obrazili - więc prostuję :mrgreen:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lip 26, 2010 17:51 Re: Wątek cukrzycowy - IV

W Niemczech mamy już pierwsze negatywne efekty szastania przez wetów „rewolucyjną” Convenią. Uodporniły się na nią w międzyczasie Enterococcus i Pseudomonas aeruginosa. Pewnie już niedługo dołączą do nich następne szczepy bakterii. Tryumfalnego pochodu bakterii przeciw Convenii na dłuższą metę prawdopodobnie nie da się zatrzymać. Pfizer na pewno nie będzie z tego zadowolony.

Podawanie Convenii na dzień dobry bez zrobienia wcześniej antybiogramu to nie tylko opieszałość lekarza weterynarii, lecz również igranie z życiem zwierzęcia.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

EDIT: Wyjaśnię jeszcze, dlaczego użyłam sformułowania igranie z życiem. Convenia jest antybiotykiem długo działającym. Jeśli okaże się, że jest nieskuteczny, to przez dwa następne tygodnie innego antybiotyku podać nie można. Jedyna możliwość, wymieniona przez producenta, to Baytril. A co wtedy, gdy Baytril na dany szczep bakterii byłby też bezskuteczny? Przy zapaleniu pęcherza to może jeszcze pół biedy, pomijając bolesność tego schorzenia, ale np. przy zapaleniu płuc to pewna śmierć.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto lip 27, 2010 23:11 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Mam kłopot przedwyjazdowy. Zrobiłam siuśkobadanie, wyszło białko na + (ale białko w moczu dudek ma od lat), glukoza na 3+, no ale tu wiadomo, leukocyty na dwa plusy. Dudek jest po antybiotykoterapii, żadnych złych objawów paka niet. W opisie dzisiejszym stoi: niski ciężar właściwy i obecność wałeczków= zwyrodnienie nerek? Tak stoi co do słowa.. Mam mu dawać tylko po ćwiartce uroseptu dwa razy dziennie...
A jutro świtem bladym wyjazd na zielona trawę. Trudno, niech się dzieje, mam nadzieje, że przeżyjemy to oboje.
Ostatnio edytowano Śro lip 28, 2010 11:04 przez AgnieszkaMo, łącznie edytowano 2 razy
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości