Wątek dla nerkowców - III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 13, 2010 21:49 Re: Wątek dla nerkowców - III

pixie65 pisze:Kiedyś, komuś AlkaM przy takiej okazji napisała coś, co mnie w pewnym momencie też się bardzo przydało - musisz pogodzić się z tym, że Twój kot jest chory i wymaga wykonywania przy nim rozmaitych zabiegów, które niekoniecznie muszą mu się podobać. Ale wszystko co robisz - robisz dla jego dobra. Jeśli się z tym pogodzisz - będzie Wam łatwiej.
To oczywiście nie jest dosłowny cytat ale mniej więcej o to chodziło.
Ja sama zauważyłam, że jeśli podchodzę do chorego kota z nastawieniem iż mam do wykonania konkretne zadanie, nie użalam się nad nim, nie dręczę się myślą, że mu dokuczam - zwykle nawet mniej przyjemne zabiegi łatwiej mi wykonywać.

mnie to napisala. Jak chorowala Marchewa.

AlkaM pisze:
aga9955 pisze:Alka ja sie obchodze z nia jak z jajkiem bo ona ledwo zyje....ma nadwrazliwa skore wszedzie i naprawde nie mam sumienia przypinac jej spinaczy......pamietaj ze ona walczy od 6 tygodni i w sumie miała bardzo mało przerwy w kroplokach podskornych.......dlatego ja boli, tłoczymy w nia ilosci płynow nieskonczone i cierpi. Nie sadze zeby ja to zrelaksowało.


Aga, wiekszosc kotow z PNN dostaje kroplowki codziennie, moj Rudy juz 9 miesiecy. Marchewka, po wyjsciu z tego kryzysu, najprawdopodobniej nadal bedzie musiala dostawac kroplowki, do konca zycia. Niestety prawda jest taka, ze stan nerek kota z PNN nigdy sie nie poprawi. Mozna walczyc z obnizeniem kreatyniny i mocznika, kot moze czuc sie bardzo dobrze, ale nerek nie wyleczymy.
Ja widze jak sie miotasz i wykanczasz i mam wrazenie, ze czekasz kiedy to sie skonczy i nie bedzie trzeba podawac kotu kroplowek, lekarstw i wszystko bedzie tak jak kiedys. Kazdy z nas kto ma kota "nerkowego" wie co przez co przechodzisz, ale dopoki sie pogodzimy z tym, ze PNN to choroba nieuleczalna, wykonczy nas to . Ja wierze , ze w duzej mierze stres Marchewki jest reakcja na twoje zdenerwowanie. Koty sa na to bardzo wrazliwe. Sprobuj na to wszystko spojrzec innaczej, wiem, ze trudno ale uwazam , ze powinnas dla siebie przede wszystkim, Marchewki i swojej rodziny. Wiem po sobie, ze kiedy w koncu pogodzilam sie z sytuacja tak jakby ogromny ciezar spadl mi z barkow i moj Rudy przestal sie stresowac przy podawaniu lekow i kroplowek.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 13, 2010 22:09 Re: Wątek dla nerkowców - III

O, właśnie - o tę wypowiedź mi chodziło.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw maja 13, 2010 22:13 Re: Wątek dla nerkowców - III

To byl poczatek i miotalam sie panicznie.

Alka wtedy postawila mnie do pionu. Zdalam sobie sprawe z tego ,ze walcze z nieuleczalna choroba. I ze moge przegrac. I to nie grypa i nie przejdzie.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 13, 2010 22:26 Re: Wątek dla nerkowców - III

Dla mnie ta wypowiedź to kwintesencja zasad postępowania z chorym (zwłaszcza przewlekle) zwierzęciem. Żeby się nie napinać, nie walczyć tylko robić to co trzeba.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw maja 13, 2010 22:31 Re: Wątek dla nerkowców - III

pixie65 pisze:Dla mnie ta wypowiedź to kwintesencja zasad postępowania z chorym (zwłaszcza przewlekle) zwierzęciem. Żeby się nie napinać, nie walczyć tylko robić to co trzeba.

To tez. Tylko ,ze ja oprocz tego ,ze walczylam z moim walecznym kotem, to walczylam sama z soba. Ze swoim strachem, poczuciem beznadziejnosci. I po tym co napisala Alka , zdalam sobie sprawe ,ze na dluzsza mete nie dam rady zyc w ciaglym stresie, a co gorsza moj stres udziela sie choremu kotu.
I pozbieralam sie jakos do kupy. I latwiej mi bylo ja karmic i podawac leki.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 14, 2010 10:40 Re: Wątek dla nerkowców - III

To prawda, że zapominamy o tym, że to choroba nieuleczalna.
Pamiętam pierwsze tygodnie z chorobą, kiedy kot całymi dniami i nocami siedział w kącie przy misce z modą, non-stop. Jak płakał cichutko kiedy znowu trzeba było mu dać lekarstwo, kiedy trzeba było wpychać mu nerkowe jedzenie strzykawką. To było przykre a niesamowite było to, że po tych męczących dla niego zabiegach, chwile później zaczynał mruczeć kiedy go drapałam ze łzami w oczach, przepraszając, że tak go męczę... W pierwszym okresie choroby byliśmy wrakami człowieka, ciągle zmęczeni i zestresowani. Tygodnie kręciły się wokół kota. Ustalaliśmy kiedy, kto ma być w domu i czuwać nad nim ciągle. To było konieczne, ale i męczące.
Kolejne tygodnie były lepsze. Wyniki regularnie spadały, kot stawał na nogi, my też. Zapomnieliśmy, że jest śmiertelnie chory. Liczyło się dla nas tylko to, żeby doprowadzić kreatyninę do możliwie jak najniższego poziomu, a mocznik zredukować do normy.
Dostaliśmy niezłego kopa kiedy wyniki krwi pokazały mocznik niemal tak wielki jak na początku zmagań z chorobą. Tyle tygodni....i wszystko od początku. Nie wolno zapominać, że każdy dzień leczenia to przedłużanie życia kota. Myślę, że kiedy się pozbieramy po tej "porażce", więcej nie damy się zaskoczyć. Będziemy go leczyć już zawsze.
A kot jest kochany i warto zmieniać dla niego wieczorne plany, kiedy musi dostać kolejną dawkę lekarstwa.

kokolo

 
Posty: 24
Od: Pon lut 15, 2010 20:34

Post » Pt maja 14, 2010 20:23 Re: Wątek dla nerkowców - III

a u nas znów coś niedobrego - hematokryt spadł do 19, a podobno poniżej 20 jest wskazanie do transfuzji - Gienio czuje się tak dobrze jak nigdy :? może pomylili się w labie ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt maja 14, 2010 22:50 Re: Wątek dla nerkowców - III

Moja nerkowa kotka czuła się dobrze z anemią i strasznymi wynikami do konca. Dopiero na 4 dni przed śmiercią przestała sikać i wtedy z dnia na dzień było gorzej.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie maja 16, 2010 19:02 Re: Wątek dla nerkowców - III

Z ogromnym żalem muszę poinformować, że grono kotków nerkowców opuścił Dracul. Do końca wierzyliśmy, że i tym razem mu się uda, niestety pokonały nas dwa paskudne choróbska - pnn i cukrzyca.
Dracul 18.12.1992 - 14.05.2010
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Takiego będziemy pamietać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 16, 2010 19:39 Re: Wątek dla nerkowców - III

Przykro mi :( Brykaj Draculku za TM [*]
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt maja 21, 2010 20:23 Re: Wątek dla nerkowców - III

Niuniuś od prawie 4 tygodni nie dostaje żadnych leków. Odstawione ma Essentiale Forte. Mam nic nie dawać półtora miesiąca a potem półtora miesiąca dawać Essentiale Forte i tak na przemian. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z odstawieniem leku ale Niuniuś ma nieraz kłopoty ze zrobieniem kupy. Zdarzyło się chyba 3 razy ze przez godzinę nie m mógł zrobić i wymiotując trochę przy tym ( tak koty reagują gdy nie mogą się załatwić ). Zacząłem dawać Lactulosum , może pomaga ale chyba nie do końca a nie chce dawać za dużo tego. Dawniej od lat zdarzyło się Niuniusiowi mieć problem z załatwieniem ale to było raz na pół roku.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 22, 2010 13:54 Re: Wątek dla nerkowców - III

cześć, jakiś czas temu tu pisałam

powiedzcie mi od jakiego poziomu mocznika zalecane jest podawanie kroplówek?

U nas ostatnio jak na karuzeli
2 miesiące temu Bingo miał poziom kreatyniny 3,0 - po wprowadzeniu nowych leków nagle spadło do 2,1 :!:
A dziś mimo kontynuacji terapii mamy 3,4
Czekam na telefon od wetki - ma nam powiedzieć co dalej ....
dodam, że elektrolity u niego w normie : sód, potas, fosfor.
Miał tylko podniesione chlorki i trochę za niski magnez
Badanie moczu - wszystko w normie

W zalecanych badaniach na 1 stronie są hormony tarczycy. Dlaczego?

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Sob maja 22, 2010 14:54 Re:

Daga pisze:- regenerujące i ochraniające śluzówkę oraz poprawiające apetyt i działające przeciwwymiotnie. Te środki znacząco poprawiają komfort życia kota, zwiększają apetyt, zmniejszają dolegliwości bólowe ze strony układu pokarmowego. Niestety nie zawsze są od razu przepisywane, warto się o nie u lekarza upomnieć.


jakieś nazwy?

Binguś wydaje się czuć dobrze, ale od czasu do czasu wymiotuje, a wet ostatnio zauważył, że jest lekko podrażniona śluzówka przy ząbkach

edit

Nasza wet nie ma już pomysłów :( Bingo dostaje już wszystkie dostępne preparaty a kreatynina rośnie
Mamy 2 zalecenia:
1) zrobić usg u dr Marcińskiego (poprzednie było ponad rok temu)
2) skonsultować się z dr Neską- Suszyńską

Wyniki nie są tragiczne, ale niepokojące że mimo konsekwentnego leczenia i diety parametry nerkowe rosną

Mało optymistycznie to zabrzmiało

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Sob maja 22, 2010 16:52 Re: Wątek dla nerkowców - III

a Binguś miał badane ciśnienie? u mojego sierści tez żadne leczenie nie dawało efektu bo się okazało że było zbyt wysokie ciśnienie któremu nawet Fortekor nie dawał rady. po zmianie leczenia kot poczuł się lepiej i wyniki zaczęły pomalutku spadać.
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob maja 22, 2010 16:59 Re: Wątek dla nerkowców - III

A jakie Binguś ma wyniki
i jaką terapię stosujesz?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości