Moderator: Moderatorzy
Pedro pisze:Wyjscia sa dwa. Pierwsze dawac inna karme renal mokra innej firmy lub tez drugie wyjscie do tej suchej dodac minimalna ilosc mokrej i zmieszac ale minimalna i jak zje to bardzo powoli zwiekszac ilosc mokrej. To dziala ale trzeba stopniowo.
Kaska pisze:CoToMa - moje dziewczyny jak mialy juz kilka miesiecy ladne wyniki - zostaly przestawione na bytowke biomilla - bo on ma najmniej bialka z bytowek, poza tym mam zaufanie do jakosci tej karmy
przestawilismy na jesieni - teraz robilam badania kontrolne - wszystko w normie jest
a karma byla jedynym srodkiem przy ich niezbyt wysokich przekroczeniach, ktore stosowalismy
z kolei u Dagi powrot na bytowa karme powoduje wzrost wynikow nerkowych
wiec na Twoim miejscu porozmawialbym z wetem - jesli wracalabys na karme normalna ( sprawdzajac zawartosc bialka w niej ) - to pierwsza kontrole zrobilabym po 3 tygodniach i sprawdzila co tam sie dzieje
epti pisze:Nam udalo sie trafic do fantastycznego lekarza - prof.Lechowskiego ( wawa).
Po zmianie weta u kerakeratynina skoczyla z 3,0 do 4,8.
Teraz nie robimy mu cotygodniowych badan krwi, dostaje kroplowki w "blokach" - trzy dni kroplowek, cztery dni przerwy. Wszystko po to, zeby jak najmniej stresowac Siersciucha. Naprawde zdaje egzamin - kot czuje sie lepiej, bawi sie, ma apetyt i blyszczaca siersc. Nie ma sensu za wszelka cene walczyc o zbijanie wynikow - stan psychiczny zwierzaka jest bardzo wazny. Nie da sie wyleczyc przewleklej niewydolnosci nerek, mozna tylko walczyc o dobre samopoczucie zwierzaka.
W razie, gdyby kocur tracil apetyt dostalismy lek na jego poprawe: Peritol, do stosowania wylacznie w sytuacji, gdyby kot nie mial apetytu.
Zmiana lekow obnizajacych cisnienie na nowszej generacji Benalapril przyniosla konkretne efekty ( sam wyglad kota ulegl zmianie).
Po tygodniowej przerwie w lekach obnizajacych cisnienie ( poprzednio erenal) kotu skoczyla keratynina wlasnie z 3,0 do 4,8!
Przy kroplowkach trzeba pilnowac poziomu potasu - wyplukuje sie z organizmu. Nasz kot mial juz bole miesni - nie dawal sie do siebie dotknac. Dostal potas w tabletkach .
My- w dobrej wierze, chcac wyleczyc kota - malo go nie "zaleczylismy". W podoni za lepszymi wynikami narazilismy kocura na cotygodniowy stres ( morfologia), codzienne kroplowki z witamina B ( dla kota bardzo nieprzyjemne ), bieganie po specjalistach.
Stres jest zabojca. Koty z przewlekla niewydolnoscia nerek maja wachania poziomu keratyniny.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie zyczac szczesliwego nowego roku
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości