Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie mar 10, 2013 18:46 Re: Wątek cukrzycowy VIII

życze w takim razie na razie 120 a potem zobaczymy! :) :kotek:

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Nie mar 10, 2013 18:47 Re: Wątek cukrzycowy VIII

LeiaSW pisze:życze w takim razie na razie 120 a potem zobaczymy! :) :kotek:


Wielkie dzięki. :1luvu:

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Nie mar 10, 2013 19:43 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław pisze:
p.s. pomiar wieczorny - 68mg/dL. pani weterynarz poinformowana telefonicznie o dzisiejszych wynikach smiała się dwie minuty. :)


Marzy mi się taki wynik, no dobra niech będzie 120 :kotek:


Marzę z Tobą, Molesław :piwa:

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Nie mar 10, 2013 19:45 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Małgorzata i Toffee pisze:
LeiaSW pisze:Witajcie :kotek:
uch, jak mi cięzko idzie to pobieranie krwi!! czy Wy też mieliście na początku takie problemy? a to za wczesnie włączyłam glukometr, a to za mała kropla krwi, a to koja kota sie w kluczowym momencie tak zawierciła, że krew była wszędzie tylko nie na pasku - wiecznie coś. ;)

LeiaSW, każdy tak ma na początku. Jakiś czas temu pisałam długi post na temat pobierania krwi, ale teraz nie znajdę. Dwie rzeczy: nie wiem jaki masz glukometr, ale jeśli Optium Xido, to pasek można do niego wsunąć przed nakłuciem kota, ale tylko na tyle, aby nie włączył się glukometr. Jak już masz kropelkę, to wtedy jedną ręką możesz dopchnąć częściowo wsunięty pasek - nie trzeba manipulować. Druga sprawa, jak już jest kropelka, nie puszczaj kociego ucha. Ja trzymam prawe ucho (kot na moich kolanach) między kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki, pozostałe palce są na głowie (i oczach) kota - to go pacyfikuje i wtedy się nie rusza. Rozmiar kropelki wkrótce będziesz potrafiła ocenić na oko.

taka prawda problemy tez mialem na poczatku a teraz robie pomiary bez problemu nakluwacz na 5 mam ustawiony glukometr optium xido :ok:

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Nie mar 10, 2013 19:46 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinka07 pisze:Hej Kotastrofa,

sprawa substancji balastowych jest nieco bardziej skomplikowana niż myślisz. Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, to budowa przewodu pokarmowego człowieka, psa i kota. Kot jest bezwzględnym mięsożercą i jego układ trawienny przystosowany jest do przerabiania protein pochodzenia zwierzęcego. Jest on mianowicie dosyć krótki. Tak więc stosowanie substancji balastowych w wyrównaniu poziomu cukru we krwi (w przeciwieństwie do człowieka i psa) nie ma żadnego znaczenia. Materiał balastowy pomaga mu jedynie w wypróżnieniu. Ma również niemałe znaczenie podczas stosowania diety redukcyjnej (tzw. wypełniacze, o których piszesz). Można go dosypywać w postaci błonnika nierozpuszczalnego w wodzie po prostu do karmy mokrej (celuloza, guar, psyllium): http://www.domzdrowia.pl/37479,solgar-b ... wia.pl.pdf

Poszukaj reszty sama i przeanalizuj proszę całość produktu.

W tej karmie nie ma niczego na plus. Zawiera ona ponad 28 proc. węglowodanów w suchej masie. Proszę, uwierz prawdziwym fachowcom co do żywienia kotów:

http://files.germany.ru/wwwthreads/file ... _katze.pdf
http://www.catnutrition.org/obesity.html
http://www.catinfo.org/

Pozdrawiam serdecznie
Tinka


Dzięki za Twój czas. :)
Czytamy i szukamy. :) Nam chodzi o włókna, bo kotę trzeba na cito odchudzić - większa objętość i uczucie sytości po mniejszej porcji. Dziś chętnie pożarła puszkę kattovita diabetes, więc może jest nadzieja na mokre żarcie, ale nadal preferuje suche. Jest napisane, że kattovit jest niskowęglowodanowy i wysokowłóknisty. Staramy się jak możemy. Co do dosypywania błonnika - nawet nie wiedziałam, że jest taka opcja! :) Wykorzystamy podpowiedź.

Mój Michał też znalazł fajny artykuł jeśli ktoś czyta po angielsku.
http://www.catinfo.org/?link=felinediabetes
Autorka podkreśla inny aspekt zalet mokrego jedzenia w cukrzycy z tytułu przyjmowania przez koty większości wody w pokarmie. Jeśli podajemy suche, kot nie dopija tyle ile powinien i wpływa to też jednocześnie na wyższe stężenie glukozy. My jeśli znajdziemy jakieś porządne suche niskowęglowodanowe i wysokowłokniste chrupy, mam nadzieję, że takie istnieja (nie RC Obesity:) ), to rozwiążemy problem zalewając chrupy wodą. Koszta żywienia samymi puchami są jednak dość wysokie, zwłaszcza, że mamy 4 sztuki futer.

POzdrawiam ciepło
Ola, Michał i słodka Dusia :)

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Nie mar 10, 2013 19:58 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Rodzynkowi tj. Piotrowi, jego Maćkowi oraz wszystkim Kocurkom naj z okazji Dnia Mężczyzny

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Nie mar 10, 2013 20:15 Re: Wątek cukrzycowy VIII

kotastrofa pisze: Czytamy i szukamy. :) Nam chodzi o włókna, bo kotę trzeba na cito odchudzić - większa objętość i uczucie sytości po mniejszej porcji. Dziś chętnie pożarła puszkę kattovita diabetes, więc może jest nadzieja na mokre żarcie, ale nadal preferuje suche. Jest napisane, że kattovit jest niskowęglowodanowy i wysokowłóknisty.
Mokry Kattovit dla kotów cukrzycowych też ma za dużo węgli - 15,91 proc. w suchej masie :( .
Staramy się jak możemy. Co do dosypywania błonnika - nawet nie wiedziałam, że jest taka opcja! :) Wykorzystamy podpowiedź.
Kotastrofa, wiem, że się staracie, a to najważniejsze :). Rozumiem, że trochę się miotasz i nie bardzo wiesz, komu wierzyć. Ja 12 lat temu byłam w podobnej sytuacji.

Mój Michał też znalazł fajny artykuł jeśli ktoś czyta po angielsku.
http://www.catinfo.org/?link=felinediabetes
Autorka podkreśla inny aspekt zalet mokrego jedzenia w cukrzycy z tytułu przyjmowania przez koty większości wody w pokarmie. Jeśli podajemy suche, kot nie dopija tyle ile powinien i wpływa to też jednocześnie na wyższe stężenie glukozy.
Ten link właśnie Ci wcześniej podałam. Sucha karma jest najgorszym wyborem. Sprawa niedopijania wody jest kolosalnie ważna. Kot dobrze nawodniony ma lepsze wyniki poziomu glukozy we krwi, poza tym kot dobrze nawodniony dzięki karmie mokrej nie ma aż tak wielu problemów urologicznych jak kot jedzący wyłącznie suche, bo takie żywienie pociąga za sobą z czasem wiele poważnych chorób, czego ani lekarze wet, ani właściciele jakoś do tej pory nie potrafią skojarzyć.

Pozdrawiam ciepło
Tinka

EDIT: Tu jeszcze autocytat z części edukacyjnej: viewtopic.php?f=36&t=140368&start=14
Co to jest dieta niskowęglowodanowa („Low-Carb”)?

Kot cukrzycowy ma ogólnie większe zapotrzebowanie na wodę (= wydzielanie nadmiaru glukozy ze krwi z moczem – próg nerkowy!). Jeśli dostaje suchą karmę, musi pić tej wody jeszcze więcej, by dodatkowo skompensować brakującą wilgotność. Z badań naukowych wynika jednoznacznie, że nawet zdrowe koty jedzące wyłącznie suchą karmę nie piją wody w wystarczającej ilości. Byłoby to zresztą nienormalnym zjawiskiem, bo nieleżącym w kociej naturze. Kot zachowuje się jak zwierzę pustynne. Jego organizm nie jest przyzwyczajony do pobierania dużych ilości wody – gospodaruje nią bardzo oszczędnie. To na pewno kolejny argument przeciw podawaniu suchej karmy kotu cukrzycowemu, ale nie tylko cukrzycowemu. Koty nerkowe lub te z problemami urologicznymi borykają się z podobnymi problemami. Podawanie suchej karmy w takich przypadkach jest kardynalnym błędem żywieniowym.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie mar 10, 2013 20:56 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław pisze:Rodzynkowi tj. Piotrowi, jego Maćkowi oraz wszystkim Kocurkom naj z okazji Dnia Mężczyzny

dzieki :mrgreen: od jutra na 1,25 maciek wchodzi

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Pon mar 11, 2013 0:36 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Polecam dolewanie wody do wszystkiego, co kot dostaje, szczególnie w przypadku opornych do picia jednostek. U nas nawet surowe pływa w wodzie, a Prosik tak się przyzwyczaił, że jak jej podam kawałeczek nie namoczony, to nie wchodzi, mowy nie ma. W efekcie nawet przy tych mizernych ilosciach co ona teraz je mocz ma dość dobrze rozcieńczony. Przez żwirek my nie widzimy zwykle, jak wyglądają kocie siuchy. U nas jakoś tak sie porobiło, że laski mają dodatkowe kuwety takie z sitkiem, sam plastik, więc ja widzę gołym okiem, co się dzieje (jest to u nas szczególnie ważne przy SUKu i ewentualności krwi w moczu). Kot potrafi niewiarygodnie zagęszczać mocz.

My czekamy na dostawę fontanny. Jestem baaaardzo ciekawa, czy zadziała. Chociaż nie obiecuję sobie za wiele, sądząc po losie tony zabawek, które szwendają się po mieszkaniu wzgardzone i innych ustrojstw nabytych dotąd dla futer.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 11, 2013 7:25 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Aaa. Lejemy wodę we wszystko, tzn robimy "zupki". A z Kattovitem znowu zgłupiałam. Ma napisane jak byk Gesamtzucker 0.5 %...

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Pon mar 11, 2013 8:23 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Witajcie drodzy forumowicze.
Czy mogli byście podzielić się swoim doświadczeniem w stosowaniu środków odkłacząjacych u swoich cukrzyków? Ostatnio mam problemy z moim Mińkiem. Biedul bardzo boleśnie się załatwiał przez pół dnia. Byla akurat niedziela i nie miałam dostępu do weta/ Podałam mu mleko.ale nie chciał na nic patrzeć i od wysiłku zaczął wymiotować. Musze chyba zmieć mu system odżywiania, to juz w końcu senior. Karmie go piersią kurczaka, podrobami i karmami z animondy. Czy stosujecie u swoich seniorów jakieś specjalne, wypróbowane karmy? Kiedyś przed cukrzyca kupowałam Mińkowi karmę odklaczajacą suchą, ale nie wiem czy teraz to jest wskazane- żeby przypadkiem nie obudzić uśpionej cukrzycy... Czytam w necie o jakichś pastach,ale wydaja mi eis one jakieś słodkie również...
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon mar 11, 2013 12:32 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Iwooona pisze:Czy mogli byście podzielić się swoim doświadczeniem w stosowaniu środków odkłacząjacych u swoich cukrzyków?


Hej, no własnie, tez się zastanawiałam. Te wszystkie maltpasty, maltbitsy, bezopety, nawet laktuloza to w sumie cukry.
Zastanawiam się nad dodaniem raz na jakiś czas do puszeczki odrobiny parafiny. Nie wiem czy to najlepsze wyjscie.

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Pon mar 11, 2013 12:54 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Jeśli chodzi o problemy z wypróżnianiem to jest lactulosa bezsmakowa dla cukrzyków: Duphalac
http://www.doz.pl/leki/p3676-Duphalac
Stosowałam niejednokrotnie, nie podnosi cukru we krwi.
Dobre jest też zapobiegawczo podawanie probiotyku , my za radą Mamrot dajemy Probiolac Plus, nie wpływa na cukier we krwi.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 11, 2013 15:30 Re: Wątek cukrzycowy VIII

feniks32 pisze:Dobre jest też zapobiegawczo podawanie probiotyku , my za radą Mamrot dajemy Probiolac Plus, nie wpływa na cukier we krwi.


A możesz napisać jak często i w jakich ilościach podajesz ten probiotyk?

U nas kłaczki wychodzą drugą stroną :) jak wypluwki u sowy :lol:
A jak nam się kocisko kiedyś przytkało po zabiegu / znieczuleniu / chorobie, to wet polecił podać strzykawką do pyska ok. 2-5 ml oleju dobrego (np. kujawski) i dobrze zadziałało (na zasadzie smarowania układu pokarmowego).

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Pon mar 11, 2013 16:00 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Karolcia i Dziki pisze:
feniks32 pisze:Dobre jest też zapobiegawczo podawanie probiotyku , my za radą Mamrot dajemy Probiolac Plus, nie wpływa na cukier we krwi.


A możesz napisać jak często i w jakich ilościach podajesz ten probiotyk?

U nas kłaczki wychodzą drugą stroną :) jak wypluwki u sowy :lol:
A jak nam się kocisko kiedyś przytkało po zabiegu / znieczuleniu / chorobie, to wet polecił podać strzykawką do pyska ok. 2-5 ml oleju dobrego (np. kujawski) i dobrze zadziałało (na zasadzie smarowania układu pokarmowego).


Probiotyk podaję 1/2 kapsułki raz dziennie. Olej też jest dobry, ale u nas było przewlekłe zapalenie trzustki i nie chcemy drażnić trzustki
tłuszczem już teraz. Dobry jest też Colon C dodawany do karmy, tylko mój kocur to oprotestował. :D
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości