Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon paź 01, 2012 10:34 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Bardzo pięknie ci dziękuję! :1luvu:
Ale powiedz, czy te karmy faktycznie nie uczulają twojego kota uczulonego na kurczaka? Bo mnie martwi to, że chociaż to się nazywa indyk, wołowina czy co tam, w opisie tak naprawdę jest tego 4%, 20%, a reszta "mięso i wyroby pochodzenia mięsnego", no ale tak naprawdę nie wiadomo, co tam konkretnie siedzi (a z dużym prawdopodobieństwem może to być kurczak). No, ale będziemy próbować, skoro u was ok. Ja szukałam do tej pory czegoś, co gwarantowałoby jedno konkretne źródło białka, ale może ja źle myślę? Animody np Pusiec nie może jeść, bo się potem drapie.
Nie znam tych karm, bo w większości są zboża, do tej pory karmiłam je tym samym, czyli tym, co może jeść cukrzyk. Pusiec pasztety owszem, byleby nie nie było wyraźnych kawałków podrobów, bo tego nie cierpi, tak samo jak wszelkie rodzaje sosów, nie chwyci się, tak samo jak nie weźmie do pyska wołowiny, więc kupowane w sklepie to nam zostaje tylko indyk...


to są karmy które wypróbowałam i które nie powodowały alergii rudego. Jak przechodzą przez koci przełyk pasztety, to masz większe pole do popisu, ja ich tu nie wrzucałam, bo moje koty pasztetów nie jedzą, bunt na pokładzie niestety się robi.... A jak jest napisane "mięso i wyroby pochodzenia" to mięso jest na tyle przetworzone, że nie powoduje alergii. Też z doświadczenia wiem, że na początku niektóre karmy mogą powodować swędzenie (u nas niestety było bardziej drastycznie.... wzdęty brzuchol, woda w brzuszku, wypadanie jelitka na zewnątrz, temperatura trupia...), ale z czasem, jak organizm się oddruje trochę z tego kurczona, nawet karmy z przetworzonymi, niewielkimi ilościami drobiu są tolerowane. U nas tak było. Miszon nie je kurczaka od 8 lat, a zawsze jak coś podkradnie nielegalnie, albo karma zawierała za dużo tych "dodatków" kocur robi się zmierzwiony, ma tłustą posklejaną sierść i od razu wiem, że kolejna karma idzie out! Niestety metodą prób i błędów trzeba dojść do swojego zestawu w menu kotecka.
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon paź 01, 2012 12:15 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ochh, mam dzienniczek Bibowy w domu, ale cukier skacze niemożliwie - dziś rano pre 85...
Wczoraj rano 7:30: 260, 14:30: 456 (to bylo w momencie kiedy ewidentnie go b. bolalo) i 19:30: 367, podałam 1.5j levemiru i dziś rano... 85.

Co do objawów: kot jest bardzo nerwowy, nie może usiedzieć w miejscu, leży, nagle się zrywa i liże, zastyga w jednej pozycji i zrywa ponownie, macha ogonem tak, że mógłby kogoś nim zabić chyba, faluje mu skóra. Nagrałam kilka filmików, żeby to u weta pokazać, jeśli mi się uda je gdzieś umieścić na yt to wrzucę tu linka też :-/


Więcej z domu.

A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Pon paź 01, 2012 13:09 Re: Wątek cukrzycowy VII

AniaKam pisze:Co do objawów: kot jest bardzo nerwowy, nie może usiedzieć w miejscu, leży, nagle się zrywa i liże, zastyga w jednej pozycji i zrywa ponownie, macha ogonem tak, że mógłby kogoś nim zabić chyba, faluje mu skóra.
Mój Maciek miał takie same objawy. Stwierdzono u niego ZESPÓŁ FALUJĄCEJ SKÓRY.
poczytaj mój post http://forum.animalia.pl/read.php?17,19804,20134

i inne http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=1971

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon paź 01, 2012 13:35 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Bardzo pięknie ci dziękuję! :1luvu:
Ale powiedz, czy te karmy faktycznie nie uczulają twojego kota uczulonego na kurczaka? Bo mnie martwi to, że chociaż to się nazywa indyk, wołowina czy co tam, w opisie tak naprawdę jest tego 4%, 20%, a reszta "mięso i wyroby pochodzenia mięsnego", no ale tak naprawdę nie wiadomo, co tam konkretnie siedzi (a z dużym prawdopodobieństwem może to być kurczak). No, ale będziemy próbować, skoro u was ok. Ja szukałam do tej pory czegoś, co gwarantowałoby jedno konkretne źródło białka, ale może ja źle myślę? Animody np Pusiec nie może jeść, bo się potem drapie.
Nie znam tych karm, bo w większości są zboża, do tej pory karmiłam je tym samym, czyli tym, co może jeść cukrzyk. Pusiec pasztety owszem, byleby nie nie było wyraźnych kawałków podrobów, bo tego nie cierpi, tak samo jak wszelkie rodzaje sosów, nie chwyci się, tak samo jak nie weźmie do pyska wołowiny, więc kupowane w sklepie to nam zostaje tylko indyk...


Sheridan, a może spróbujecie tego:
http://ekozwierzak.pl/newproducts/Power ... -200g.html
Jest jeszcze wersja jagnięcina, wołowina (no i kurczak, ale rozumiem, że odpada). Wierzę (no bo w co mam wierzyć?), ze tam jest naprawdę tylko 95 % mięsa z owego zwierzaka, a reszta to warzywa itd. Jest to dość rzadki gładko zmielony pasztet, pachnie rewelacyjnie i co najdziwniejsze, oba moje koty, które NIGDY nie tknęłyby pasztetu - to akurat jedzą ze smakiem.
Co do skuteczności "antyalergicznej" tych puszek nie jestem w stanie się wypowiedzieć, wygląda jednak na to, że jest tam jednolite źródło białka. Cyrus oprócz tej karmy (plus HILLS z/d puszki) niestety dostaje steryd (wszystkie inne metody walki z przewlekłym zapaleniem jelit zawiodły) i dopiero zaczyna mu się poprawiać.

Edyta45

 
Posty: 151
Od: Wto cze 21, 2011 13:52

Post » Pon paź 01, 2012 14:55 Pomocy

Kot czy kotka? - Kotka
Jak się nazywa?- Pusia
Ile ma lat? - 11
Ile waży?- 8
Za gruby /za chudy? - za gruba
Kiedy zdiagnozowano cukrzycę? - niecały rok temu
Jak jest kontrolowana choroba? -
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? - tak
Jeśli tak, to jakim? - Accu Check active
Jaką podajesz insulinę? - najpierw Caninsulin, teraz Lantus
U 40 czy U 100? - U100
Ile kresek (IE)? - 2,5 od niedzieli 30.09.2012
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? - dwa razy dziennie
Aktualny poziom glukozy we krwi? - za wysoki
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - nie
Czy robione były badania tarczycy (test T4)? - nie
Czy wynik badania tarczycy był w normie? -
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia (osłabienie kończyn, chwiejny chód)? - chyba była, od czasu podawania leków nie ma
Jaką podajesz karmę? - mięso kurczaka, sucha karma Diabetics RC, ostatnio trochę puszek Grau bez zboża
Mniej więcej ile? -
Karmienie przed podaniem insuliny, czy po? - przed
Inne choroby? - problemy dermatologiczne - łupież i tłusta sierść, powoli zanika, kamień - wet boi się usypiać kota bo nie jest ustabilizowany
(np. astma, niewydolność nerek, schorzenia trzustki, problemy dermatologiczne, serce, tarczyca, FIV, dziąsła, ząbki itd.)
Czy podajesz jakieś leki? Jeśli tak, to jakie - glipizyde - 08:00 1 tab, 14:00 1/2 tab, 20:00 1 tabl
Czy znane są wyniki laboratoryjne? (dopisz wartości brzegowe) -
Jakiej konsystencji i jakiego koloru jest stolec? Ciemny i twardy czy raczej jasny i rzadki?
Opisz swój problem: Wygląda jakby nie reagowała na insulinę. Najpierw na Caninsulin - wyniki powyżej 300, ze spadkiem po około 6 h na krótko do 260-280 i szybkim powrotem powyżej 300. To samo dzieje się na Lantusie - z tą różnicą że nadir jest po 8 h. Przy dawce 2 x 2 kreski po 2 tygodniach przyjmowania wyniki podobne jak na Caninsulinie - PRE ok. 320, potem równo powyżej 300, po 8h - 260-280, wzrost do ok 320. Od wczoraj (30.09.2012) za radą weterynarza zwiększenie dawki do 2,5 kreski 2 razy dziennie - wyniki niepokojące: 2h po zastrzyku - 308, 6h - 333, 8h - 292, 12h - 359. Cały czas dodatkowo bierze Glipizide. W sobotę idziemy na badanie moczu oraz pobranie krwi na ogólne badanie w celu zorientowania się czy nie ma stanu zapalnego.
Nie wiem już co mam robić - weterynarz preferuje jak widać brnięcie w coraz większe dawki - tak było na Caninsulinie i tak jest na Lantusie. Kota jest dość ospała - ale nigdy nie była wulkanem energii. Nie pije już tyle wody tzn. 1 miseczka wystarcza na dobę i jeszcze zostaje (przed leczeniem ok. 2 miseczek na dobę). Sierść (łupież i przetłuszczanie) też jakby lepiej.

Co doradzacie - czekać na kolejną krzywą (zalecona na 07.10.-badania robimy w domu) i wyniki badań na które idziemy w sobotę (06.10)? Czy dawka insuliny nie jest za duża?

anusha11

 
Posty: 8
Od: Pon paź 01, 2012 14:36

Post » Pon paź 01, 2012 16:02 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tak, oczywiście czytałam już o tym, natomiast wet twierdzi, że to tak naprawdę jest objaw - a nie choroba sama w sobie.
No zobaczymy jak będzie dziś wieczorem, a jutro idziemy na USG.
Jak nic nie wyjdzie w tych nerkach to chociaż będę spokojniejsza, że to nie to.

Dzięki,
pozdrowienia,
A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Pon paź 01, 2012 16:19 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziewczyny, bardzo dziękuję za wszystkie informację. Będziemy testować karmy po kolei:) :1luvu:

Natomiast co do opisu Bibera - wczoraj ugryzłam się w język, ale dzisiaj napiszę: wypisz, wymaluj, Pusiasta. Ona też ma takie odskoki, tylko u nas się to pogłębia pod wpływem alergii. Ale dokładnie tak się zachowuje. Wariuje, liże się wściekle, skóra jej chodzi, wali ogonem, no i kopie się przy tym. Ja to składałam na karb uogólnionego świądu. Przy czym Pusiasta w ogóle ma takie odwały, byle co potrafi są nakręcić, i wtedy roznosi dom. Jest w tym sporo "wścieklizny" ale nie cierpienia jako takiego. Ania, ja od początku wątpiłam, czy tak zachowuje się kot cierpiący na ból nerki, w ogóle jakiś konkretny ból...

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2012 16:24 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ja nadal twierdzę, że on cierpi. Patrzę na jego oczy i pyszczek i wiem to.
Widzę też tę ulgę, kiedy na 5min się uspokaja i przysypia.
Mnie to bardziej przypomina jakieś ataki w stylu padaczki, że jest atak, a potem ten moment ufff, przeszło.

Poza tym to trwa od czwartku właściwie nieprzerwanie, nie mówimy o kilku napadach :-/

A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Pon paź 01, 2012 16:43 Re: Wątek cukrzycowy VII

Być może w takim razie trzeba faktycznie szukać jakiejś dolegliwości, która powoduje to zachowanie. Mam nadzieję, ze się uda.

No proszę, to ja przy okazji zdiagnozowałam Pusiastą (poczytałam te linki wyżej). To faktycznie może iść w parze z alergią! Z początku, jak się to zaczęło, to ja sugerowałam lekarzowi jakieś behawioralne zaburzenie, bo to było od początku coś więcej niż tylko kopanie się. Pusiasta jest generalnie radosna, więc u niej to nie ma na pewno podłoża stresogennego, jest w tym element takiego szaleństwa na wiwat, chociaż też i autoagresji, oprócz kopania się do krwi -potrafi gonić za własnym ogonem do upadłego. W ogóle ten jej ogon i skóra na grzbiecie są w ruchu cały czas.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2012 19:45 Re: Pomocy

anusha11 pisze:Co doradzacie - czekać na kolejną krzywą (zalecona na 07.10.-badania robimy w domu) i wyniki badań na które idziemy w sobotę (06.10)? Czy dawka insuliny nie jest za duża?

Witaj Anusha !
To co Ci mogę na początek zaproponować: to zacznij czytać wiadomości o kociej cukrzycy zgromadzone na 1 i 2 stronie części VI naszego wątku viewtopic.php?f=36&t=140368 . Tam znajdziesz odpowiedź na większość Twoich pytań i nie krępuj się pytać o wszystko co jest dla Ciebie niezrozumiałe.
Weci robią podstawowy błąd, zaczynając insulinoterapię od zbyt dużej dawki insuliny, co powoduje długotrwałą kontrregulację - im większa dawka tym gorsze wyniki. Poza tym pierwszy raz słyszę, żeby podawać tabletki przeciw cukrzycowe równolegle z insuliną. Tabletki które niszczą kocią wątrobę.
Napisz proszę, gdzie mieszkasz (miasto)?

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon paź 01, 2012 20:05 Re: Wątek cukrzycowy VII

Hej. My po badaniach. Wielu wyników jeszcze nie ma. Jak będą, to się zgłoszę. Dzisiaj Tofisiowi odciągnęli cztery wielkie strzykawki płynu z płuc. :(
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pon paź 01, 2012 20:13 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgosiu, jak dobrze, że jesteś. Ale wiadomości niewesołe... Biedny Tofiś...
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon paź 01, 2012 20:14 Re: Wątek cukrzycowy VII

Anysha11, widzę, że przyszłaś tu z podobnymi problemami, jak ja cztery miesiące temu. Ja również stosowałam się do zaleceń weta, i jak się tu, na Forum przekonałam, błądziłam.
Jak pisze, nasza eksperta, Kociara, dokładnie przeczytaj wiadomości zawarte na początku wątku cukrzycowego VI.
Od razu, na podstawie moich skromnych doświadczeń, mogę Ci poradzić odnośnie żywienia:
- Nie dawaj żadnej suchej karmy. Wszelkie suche „diabetic” szkodzą kotu cukrzycowemu, ponieważ zawierają zboża, a tym samym węglowodany.
- Też karmiłam kota kurczakiem i cukier był niezmiennie wysoki. Odkąd przestawiłam go wyłącznie na mokrą karmę, zaczęły się spadki. Ta mokra w moim przypadku to Animonda Classic. Kupuję ją w zooplus.pl, ponieważ tam jest najtańsza.
- Kot powinien dostawać karmę w małych porcjach. Na przykład tak: 50 g (PRE), +3 (czyli po 3 godzinach) - 50 g i + 6 - 50 g. Pierwsze porcje podaję sama, potem wkładam jedzenie do automatycznego karmnika (Trixie 2 - kupiłam na Allegro).

Pozdrawiam! Głaski dla Pusi! :)
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon paź 01, 2012 21:19 Re: Wątek cukrzycowy VII

Bibuś dziś lepiej - śpi spokojnie, co cieszy mnie tak, jak dawno nic nie cieszyło.
Szczególnie, że jeszcze sama się przeziębiłam i ledwo żyję.

Będę donosiła co dalej.
A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Pon paź 01, 2012 21:32 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ania, poczytaj ten podrzucony przez Kociarę wątek z krakvetu. Tam opisywane są też koty, które miały takie objawy całymi dniami prawie bez przerwy.
Daj znać, co będzie dalej.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marta994, wszystkoDlaFredzia i 21 gości