Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob wrz 29, 2012 20:41 Re: Wątek cukrzycowy VII

Odkryłam właśnie, że Prosiaczek ma bardzo zaczerwienione dziąsła. Nie ma śladu kamienia, żadnego osadu, ale dziąsła są czerwone:( Nie ma na razie żadnych problemów z jedzeniem, po prostu zauważyłam, jak ziewała. Pamiętam, że raz jak Pusiasta nie chciała jeść, też miała trochę zaczerwienione dziąsła (ale nie tak!) i lekarz mi powiedział, że to jest jakaś autoimmunologiczna kocia przypadłość i Pusiasta dostała steryd:( Nie wyobrażam sobie dawania sterydu Prosiaczkowi. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z czymś takim?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 29, 2012 21:14 Re: Wątek cukrzycowy VII

A no już poczytałam sobie o problemie i jedziemy jutro do weta. Trzeba się za to zabrać póki się nie dzieje jeszcze źle (kot je, nie odczuwa dyskomfortu, nie ma kamienia, ma w prządku zapach z pyszczka, taki jak zawsze, a im obu nie pachniało nigdy brzydko).

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2012 9:55 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Odkryłam właśnie, że Prosiaczek ma bardzo zaczerwienione dziąsła. Pusiasta dostała steryd:( ...Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z czymś takim?
U Maćka nie słodkiego puszystego zaczerwienienie wokół dziąseł było zawsze, wet oglądał i nie oprócz czyszczenia gazikiem ząbków, szczególnie tych tylnych, niczego innego nie zalecił - a to wet o specjalności stomatolog. Nic się nie działo do kiedy zebrał się solidny kamień nazębny. Nie było zapachu z pyszczka. Kiedy moje kociaste miały problemy z zębami to najpierw marudziły przy jedzeniu, przechylały główkę i potrząsały nią jakby papu nie smakowało, jedzenie było porozrzucane naokoło miski. W późniejszym stanie podchodziły do miski, wyraźnie było widać że chcą jeść, ale po polizaniu papu odchodziły. Palcem ręki można przejechać po zewnętrznej stronie zębów i sprawdzić czy coś szorskiego, guzowatego i ostrego nie leży na zębach tuż przy dziąśle.
Jeśli chodzi o sterydy. Są tanie i często nadużywane, mogą wywołać cukrzycę u zdrowego kota. Czy dobrze zrozumiałam, że Pusiasta na to zaczerwienienie dostała steryd :twisted:

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie wrz 30, 2012 12:10 Re: Wątek cukrzycowy VII

Owszem, dostała, to było kilka lat temu, przed cukrzycą posterydową Prosiaczka. Przy czym, to nie było tylko zaczerwienie, ale ona od kilku dni prawie nie jadła i było widać jakby jej coś przeszkadzało w pyszczku. Do dzisiaj nie wiem, co to było, bo to się nie powtórzyło więcej, a ząbki ma ładne do tej pory (i dziąsełka nie były wtedy tak czerwone jak teraz u Prosika, który je normalnie).

Byłyśmy u weta: usłyszałam dokładnie to, co już wczoraj wiedziałam pogrzebawszy trochę w necie. Nie jest źle, kot się nie kwalifikuje na razie ani do ściągania kamienia, ani do wdrożenia antybiotyku ( o sterydzie nie ma mowy, wiadomo). Póki co leczenie miejscowe, czyli traktowanie tych dziąsełek lekiem odkażającym i ograniczającym przyrost kamienia. Dostałam to samo, co znalazłam wczoraj w necie i miałam zamiar zamówić. Gorzej, że jest to w sprayu i Prosik za chiny nie da sobie psiknąć po tym, jak pierwszy raz zrobiła to pani wet w stresie. Muszę zrobić drugie podejście, jak będzie spać ze zwilżonym wacikiem czy czymś takim, ale boję się, że samo psik ją poderwie. Kupię jednak to co wczoraj znalazłam w postaci płynu.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2012 12:26 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Póki co leczenie miejscowe, czyli traktowanie tych dziąsełek lekiem odkażającym i ograniczającym przyrost kamienia. ...Muszę zrobić drugie podejście, jak będzie spać ze zwilżonym wacikiem
Życzę powodzenia :roll:.
Mnie nie udało to ani przy Maćku, ani przy Matyldzie, nic co ma zapach. Najbardziej sprawdziło mi się zawinięcie palca gazikiem i przejechanie po zębach. Problem jednak jest taki, że trzeba to robić codziennie - niewykonalne.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie wrz 30, 2012 12:31 Re: Wątek cukrzycowy VII

No na razie wygląda to beznadziejnie, ale dokładnie tak samo było początkowo z kłuciem uszu, więc może do czegoś dojdziemy. Prosik jest generalnie potulny i ufny. Natomiast mnie dojdzie kolejny obowiązek...

Natomiast z Pusiastą to jest już w ogóle kicha, ja nie wiem, co ten kot będzie jadł. Jest uczulona na kurczaka, to już 100% pewności. Kurczaka, którego jadła do tej pory bez problemu. Odpada kurczak, odpadają ryby, hipoalergicznego żarcia spełniającego te kryteria jest dostępnych niewiele rodzajów, z czego Pusiasta pluje już wszystkim oprócz jeszcze Kattovita. Obawiam się, że tym sposobem wrócimy do suchego (które Pusiastej smakuje prawie każde).

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2012 13:09 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:No na razie wygląda to beznadziejnie, ale dokładnie tak samo było początkowo z kłuciem uszu, więc może do czegoś dojdziemy. Prosik jest generalnie potulny i ufny. Natomiast mnie dojdzie kolejny obowiązek...

Natomiast z Pusiastą to jest już w ogóle kicha, ja nie wiem, co ten kot będzie jadł. Jest uczulona na kurczaka, to już 100% pewności. Kurczaka, którego jadła do tej pory bez problemu. Odpada kurczak, odpadają ryby, hipoalergicznego żarcia spełniającego te kryteria jest dostępnych niewiele rodzajów, z czego Pusiasta pluje już wszystkim oprócz jeszcze Kattovita. Obawiam się, że tym sposobem wrócimy do suchego (które Pusiastej smakuje prawie każde).


Ja tez mam w domu alergika na kurczaka, śledzie i pszenicę. Ale spokojnie, karm jest całkiem dużo, tylko trzeba inaczej patrzeć. Bardzo dobra alternatywa jest indyk, na rybę alternatywa są krewetki i owoce morza (na pewno nie jest uczulona na wszystkie ryby, trzeba by było sprawdzić na które, a resztę możesz wtedy podawać).

Co do zębów: my od lat borykamy sie z problemami zębów i przyzebia. Emil miał szkorbut i zostały mu po sanacji tylko 4 kly, Miszka ma plazmocytarne zapalenie dziasel i traci zeby po trochu: za pierwszym razem stracił 6 zębów, za drugim 4. Na zapalenie dziasel polecam masc Stomadine. Łatwa w użyciu, bo nakładasz trochę na palec i przejezdzasz po dziasle. O tyle jest to mało problematyczne, ze masc ma dobry dla kota smak, więc nie trzeba walczyć przy podawaniu. Podaje sie ja najpierw przez kilka dni codziennie, a potem jak dziasla trochę sie uspokaja, profilaktyczne 1-2 razy w tygodniu.
Marysia tez ma problemy z zębami po urazie mechanicznym (najprawdopodobniej została kopnieta w szczękę i ma połamane zeby, teraz już ze stanem zapalnym z jednej strony)

Jeśli chodzi o dentystke to, jeśli jesteś z Warszawy polecam gorąco doktor Jodkowska, jest naprawdę świetnym specjalista i ma podejście pro pacjent. Jak jej powiedziałam, ze Marysia ma cukrzycę, od razu inaczej do nas podeszła. Inna procedura przed zabiegiem kota cukrzycowego).
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Nie wrz 30, 2012 14:14 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dzięki. Niestety, jestem z Krakowa. Ten nasz spray ma tą samą substancję czynną; nie wiem, czy smak, czy samo psik, ale wywołuje niestety póki co panikę u Prosika...
U nas nic, co pływa, nie wchodzi w grę, oprócz łososia (ale też daje bardzo od czasu do czasu). A karmy hipo bardzo często są tylko "z". Z kaczką, czytam 20% kaczki, reszta kurczaka:( Możesz mi powiedzieć, co konkretnie jecie, chodzi mi o karmy mokre? Boję się, że jak ona teraz zacznie jeść głównie indyka, to na tego indyka też się uczuli:( (kattovita, którego zaakceptowała, mamy z indykiem).
No cóż, przez lata jadłyśmy suche i nie wiedziałam, że mam kota alergika. Dopiero ekspozycja na pełnowartościowe białko z żywego mięsa wywołała nasze problemy. Ciekawe, jak to wyglądało, jakby ona od początku tak jadła.
W ogóle, jeśli ktoś może mi podrzucić jakieś pomysły karm mokrych, gdzie nie ma kurczaka ani ryb (ale poza tym naprawdę wiadomo, co wchodzi w skład), to bardzo proszę. Na razie na mojej liście jest Moonlight podrzucony przez Małgorzatę.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2012 16:40 Re: Wątek cukrzycowy VII

Psik zazwyczaj wywołuje panikę, więc jeśli dasz radę zmian na zel, będzie ci łatwiej.

Jeśli chodzi o karmy, u mnie jeszcze dodatkowo jest problem, ze rude nie toleruje pasztetow i wszystkiego co jest za bardzo rozdrobnione.
Konkrety:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... dult/31701 - wersja z cielecina, Wolowina, lososiem i mieszankanowocow morza

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... arma/71593 - Cielecina z warzywami lub Wolowina z warzywami

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... dult/31665 - Wolowina i ges z mortadela

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ten/284286 - serca indycze, Indyk z krolikiem

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ten/284286 - Indyk z lososiem i czysty indyk

Te trzy ostatnie jak szanownego kota nie gryza w zeby karmy nie w kawalkach (ja w chwilach buntu kupuje, czasami laskawca-kot raczy zjesc, ale najczęściej dzikie korzystają...)

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... 00198#more - Indyk, jagniecina, Kaczka, królik, łos (te karmy tez nie zawsze smakują, ale nie po nich odczytu alergicznego)

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... _kot/31667 - jak wchodzi pasztet

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rma/298837 - z Wolowina, ja czasami podaje karmy dla kociakow albo seniorów

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rma/298781 - indyk z dziczyzna

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rma/298776 - indyk, królik ewentualnie łosoś

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... zki/153471 - Dziczyzna w sosie smietankowym, Kaczka w Kremowym sosie ziolowym

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... iej/314907 - czysty łosoś

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... boz/220646 - Królik, Wolowina, kaczka i Indyk, jagniecina (ale moje niestety nie jedzą....)

No i oczywiście surowa wolowinka ;)
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Nie wrz 30, 2012 18:01 Re: Wątek cukrzycowy VII

Bardzo pięknie ci dziękuję! :1luvu:
Ale powiedz, czy te karmy faktycznie nie uczulają twojego kota uczulonego na kurczaka? Bo mnie martwi to, że chociaż to się nazywa indyk, wołowina czy co tam, w opisie tak naprawdę jest tego 4%, 20%, a reszta "mięso i wyroby pochodzenia mięsnego", no ale tak naprawdę nie wiadomo, co tam konkretnie siedzi (a z dużym prawdopodobieństwem może to być kurczak). No, ale będziemy próbować, skoro u was ok. Ja szukałam do tej pory czegoś, co gwarantowałoby jedno konkretne źródło białka, ale może ja źle myślę? Animody np Pusiec nie może jeść, bo się potem drapie.
Nie znam tych karm, bo w większości są zboża, do tej pory karmiłam je tym samym, czyli tym, co może jeść cukrzyk. Pusiec pasztety owszem, byleby nie nie było wyraźnych kawałków podrobów, bo tego nie cierpi, tak samo jak wszelkie rodzaje sosów, nie chwyci się, tak samo jak nie weźmie do pyska wołowiny, więc kupowane w sklepie to nam zostaje tylko indyk...

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2012 20:04 Re: Wątek cukrzycowy VII

Jutro jedziemy na kompleksowe badania. Wszystko opowiem jak ogarniemy wyniki. Pozdrawiam wszystkich.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Nie wrz 30, 2012 20:08 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tinka,
podaję ostatnie wyniki badań Bibusia.

Analiza ogólna moczu (28.09):
Gęstość: 1.054 (1.025-1.060)
Barwa: żółty
Przejrzystość: l. mętny
Odczyn: sl. zasadowy
Białko: ślad
Glukoza: ++++
Ketony: -
Barwniki krwi: -
Barwniki żółciowe: -
Urobilingen: w normie
Osad moczu: mier, zolst
Nabl. wielokątne: nieliczne w prep.
Leukocyty: 0-1
Erytrocyty: 0-1
Krysztyały: -
Flora bakteryjna: mierna

Badanie ogólne krwi:
Leukocyty 7.50 g/l [6-15.5]
Erytrocyty 8.19 t/l [6.5-10]
Hemoglobina 8.50 [4.96-9.3]
Hematokryt: 0.40 [0.24-0.45]
Płytki krwi: 317 [300-800]
MCV: 49 [39-55]
MCH: 1.04 [0.81-1.12]
MCHC: 21.10 [18.6-22.3]
RDW: 17.3% [17-22]
MPV: 11.8 [6.5-15]

Lim 17.4%
Mono 6.4%
Gran 76.20%
Eoz 5.5%

Alat: 81 U/l [20-107]
Aspat: 11 U/l [6-44]
Ap: 75 U/l [23-107]
Mocznik: 82.40 mg/dl [25-70]
Kreatynina: 1.1 mg/dl [1.0-1.8]
Glukoza: 480 [ 100-130]
B. całkowite: 6.97 g/dl [6.0-8.0]
Albuminy: 2.82 [2.7-3.9]
Amylaza: 811 [433-1248]

Biber bardzo niespokojny, męczy go niemożliwie, skacze, biega, skóra mu "lata", liże się :(
Na razie nadal Amoksycylina [bolesna prawa nerka] i rozkurczowe/przeciwbólowe.

:(
A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Nie wrz 30, 2012 20:58 Re: Wątek cukrzycowy VII

Aniu, jakie rozkurczowe: nos-spa? Jakie przeciwbólowe? Wyniki nie wskazują na odwodnienie. Nerki, hmm, to nie jest to. Kreatynina jest OK. Mocznik wprawdzie podwyższony, ale przyczyn podwyższonego mocznika może być wiele. Skąd diagnoza bolesnej prawej nerki? Było USG, i jeśli tak, to u kogo? Dlaczego nie zrobiono elektrolitów (Ca, Cl, Na, K, P)? U kotów cukrzycowych oznaczenie tych parametrów należy również do badań kontrolnych, a tym bardziej do podstawowej diagnostyki, jeśli z kotem jest coś nie tak.

To tylko tak na szybko.
Pozdrawiam serdecznie
Tinka

EDIT: Gdzie były robione badania?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie wrz 30, 2012 21:18 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tinka,

Tolfine
Papaverinum Hydrochloricum

Nerka - na zasadzie badania, kiedy dotykali w okolicach prawej nerki - wył.
USG ma być u dr. Tomasza Seweryna.
Badania robione w klinice Marcel2 na Lencewicza.

Brak elektrolitów - nie mam pojęcia, nie wiedziałam, że powinno się to też zrobić, tak więc również nie pytałam czemu nie zostały zrobione.

Kot mi wariuje zupełnie. W tej chwili zasnął jakieś 30min temu, ale ogólnie męczy się strasznie :-/

A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Nie wrz 30, 2012 21:33 Re: Wątek cukrzycowy VII

Aniu, napisz koniecznie, jakie są objawy i jakie wyniki glukozy we krwi. Jeśli naprawdę nerka miałaby być bolesna, to Tolfedine jako środek przeciwbólowy jest złym wyborem, bo działa nefrotoksycznie. A może wet pomylił organy?

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marta994, wszystkoDlaFredzia i 21 gości