Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw cze 02, 2011 0:57 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Tak coś mnie tknęło już jakiś czas temu....

Dziś wpisuję się z Tigą.

To jej wyniki, podaję zakres tylko jeśli coś jest poza normą lub rażąco jej blisko.

Szalony Kot pisze:Wyniki mam. Nie jest dobrze...

leu 24.4 (max do 20) H
ery 5.8 (min 6,5) L
hb 6.21 (min 6,21)
ht 0.33
mcv 57.6 (maks do 55) H
mchc 18.57 (min 18.6) L
plytki 496
eoz 12
segm 62
limf 26
aspat 41 (norma 6-44)
alat 103 (norma 20-107)
alp 23
mocznik 409 (maks do 70) HHHH
kreatynina 8.8 (maks do 1,8) HHHH
glukoza 78 (min 100) L
b calk 99 (maks do 80) H


Leukocyty podwyższone przez stan zapalny w paszczy. KOSZMARNY stan zapalny, wet po zębach ocenił ją na 9-10 lat, a ma jakieś 4, maks 5....
Koszmarny mocznik i krea.
Ogólnie lekka anemia i zły cukier to pewnie kwestia niejedzenia.
Nie podobają mi się też parametry wątrobowe, niby w normie, ale to górna granica :/

Trzymajcie mocno kciuki, co?
Dziewczyna wygląda dobrze. Ale wyniki dobre nie są :(


Dostaje oczywiście Furosemid, chociaż klinika niby dobra (ta na Wołoskiej, Marcel). I synulox.
DS Tiguni jest przerażony, robi co może, a ja jeszcze gonię do dalszych badań.

Boimy się. Wszyscy się do niej przywiązali, to taka kochana koteczka...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 6:33 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Szalony Kot pisze:Dostaje oczywiście Furosemid, chociaż klinika niby dobra (ta na Wołoskiej, Marcel). I synulox


Nie do końca rozumiem dlaczego podawanie furosemidu jest oczywiste. Szczególnie, że jak się wydaje wiesz, że raczej się odchodzi od tego środka bo bardzo odwadnia.... Bez kroplówek to już dla mnie zbrodnia podawanie go- nerki i tak mają problem z zatrzymaniem wody w organizmie a tu jeszcze silny moczopędny.... Ważniejsze czy jest nawadniana- dostaje kroplówki? Badania do wykonania są na pierwszej stronie. Morfologia niekoniecznie jest wynikiem niedojadania- przy niewydolnych nerkach najczęściej jest za mało erytropoetyny- parametry czerwonokrwinkowe stale spadają i EPO trzeba suplementować. W wątku są koty, które oprócz nerek mają problemy z wątrobą- zaraz się pewnie odezwą i podpowiedzą co tam jest najlepszego na rynku ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 02, 2011 7:15 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Słonko - myślę, że Szalony Kot dobrze wie, że podawanie Furosemidu nie jest zbyt rozsądne i tym zdaniem wyraziła jedynie deprymację do zastosowanego postępowania. No cóż dodać, wszak Nerki = Furosemid + Synulox.

Szalony Kocie:
Stan zapalny w paszczy NIE wyklucza innych przyczyn leukocytozy.
Anemia raczej NIE jest wyłącznie kwestią niejedzenia.

->

Możliwe przyczyny obniżenia MCHC:
• znaczna retikulocytoza (przełom retikulocytowy; MCHC – dolna granica normy)
• niedokrwistość z niedoboru żelaza
• hipotoniczna hipohydratacja

Przy wzroście MCV:
• 50% to niedobór witaminy B12 i kwasu foliowego
• 25% to alkoholizm i choroby wątroby
• 25% wynika z innej przyczyny (hipotoniczna hipohydratacja)

Normy są umownymi wartościami rozmytymi. Oznacza to, że, przy granicy 44, nie mozna traktować wyniku 41 jakoś specjalnie lepiej od wyniku 47. Właściwie te wartości są równoważne, pomimo, że jedna niby w normie, druga niby nie. Prawdopodobieństwo istnienia problemu z wątrobą zmienia się minimalnie od wartości 41 do 47.

Róbcie dalsze badania. Wskazane oznaczenie Fe.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 02, 2011 7:32 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:Słonko - myślę, że Szalony Kot dobrze wie, że podawanie Furosemidu nie jest zbyt rozsądne i tym zdaniem wyraziła jedynie deprymację do zastosowanego postępowania


Właśnie dlatego dziwię się, że się na to godzi.... Bo "dostaje" oznacza, że dzieje się to nadal....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 02, 2011 7:42 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Slonko_Łódź pisze:
PcimOlki pisze:Słonko - myślę, że Szalony Kot dobrze wie, że podawanie Furosemidu nie jest zbyt rozsądne i tym zdaniem wyraziła jedynie deprymację do zastosowanego postępowania


Właśnie dlatego dziwię się, że się na to godzi.... Bo "dostaje" oznacza, że dzieje się to nadal....

To nie jest jej kot i ma ograniczony wpływ na zastosowane postępowanie. Opiekunowie nie siedzący w temacie zawierzą raczej niedouczonym wetom. Przyznam, że gdyby na początku choroby Olka dawali mu Furosemid, pewnie reakcja też zajęła by mi dłuższą chwilę. Teraz pewne rzeczy wiemy, bo musimy wiedzieć, ale zanim wiedzieliśmy, każdy z nas raczej zawierzał by wetom, niż wypisywanym na forum "głupotom".

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 02, 2011 9:07 Re: Wątek dla nerkowców - VI

No niestety wiem i niestety pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, jak się dowiedziałam co i jak, to było właśnie "proszę Cię, dopytaj o alusal i ipakitine, poddawaj mocno w wątpliwość Furosemid".

Że już nie wspomnę o tym, że DSowi powiedzieli tylko o synuloxie, dopiero jak dopytała na moją prośbę, to się okazało, że Furosemid też jest :/

Namawiam na badania z oznaczeniem pierwiastków od pierwszego dnia też, ale naprawdę widzę, że dziewczyna jest totalnie zagubiona, do tego teraz ma sesję, a jeszcze pracuje.... kroplówki póki co dożylne, dwa razy dziennie, w sumie dwie godziny spędza u weta. Wydaje mi się, że są starndardowe + glukoza, bo Marta prosiła.
To świeża sytuacja wszystko, w zasadzie w poniedziałek wieczorem była u weta na mój wyraźny prikaz, bo najpierw powiedziała, że kicia mało je i sie nie myje i zaczęła brzydko pachnieć :/
Także wyniki i wszystko świeże.

Dzięki za rozbudowaną wypowiedź, PcimOlki, ogromne dzięki.
Tak mi się też właśnie sporo parametrów nie podoba, są niepokojąco blisko granic.

Na MVC może podać już teraz w ciemno drożdże piwne? Mam, mogłabym podrzucić jej trochę.
Żelaza w ciemno nie podawać?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 9:14 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Szalony Kot pisze:....
Na MVC może podać już teraz w ciemno drożdże piwne? Mam, mogłabym podrzucić jej trochę.

Nic nie wiem o drożdżach.

Szalony Kot pisze:....
Żelaza w ciemno nie podawać?

Możesz podawać preparat "Chella Ferr" w dawkach przeliczonych na wagę kota. Prawdopodobnie jednak skończy sie na Anarespie. Zrób co możliwe, żeby kota należycie przebadano.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 02, 2011 9:21 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Sorry, że wcinam się w merytoryczną dyskusję, ale może komuś się przyda:

Jest do oddania (całkowicie za darmo) prawie całe opakowanie leku Prilenal 2,5mg (brakuje 2 tabl.), jeśli ktoś stosuje, to proszę o PW.

Proszę tylko o rozwagę, czyli stosowanie leku wyłącznie po konsultacji z wetem.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 9:26 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Dzięki za rady.

Co do drożdży piwnych - są bezsmakowe, nie można ich przedawkować, zawierają b. duże ilości B 12 i kwasu foliowego. Są chyba jednym z suplementów w diecie BARFowej, moja Miszka z autoagresją i standardowo zawyżonym MCHC to dostaje.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 9:30 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Szalony Kot pisze:Na MVC może podać już teraz w ciemno drożdże piwne? Mam, mogłabym podrzucić jej trochę.


Drożdże zawierają niestety sporo fosforu. (pierwsze lepsze dane: 1 300 mg/100g). W barfie u nerkowych kotów z tej racji się ich unika.
W sumie podawane w niewielkich ilościach nie stanowią jakiejś koszmarnej ilości fosforu (*) w stosunku do fosforu z innego pożywienia, ale przy nieznanym fosforze to trochę ryzykowne.

(*)Kiedyś liczyłem w pierwszym lepszym przepisie barfowym i wyszło mi że 2 % całości.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 02, 2011 9:39 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Szalony Kot pisze:Leukocyty podwyższone przez stan zapalny w paszczy. KOSZMARNY stan zapalny, wet po zębach ocenił ją na 9-10 lat, a ma jakieś 4, maks 5....

PcimOlki ma rację, ze leukocytoza nie musi pochodzić ze stanu paszczki, ale rzeczywiście to pierwsze co sie nasuwa. U nas był też KOSZMARNY stan zapalny. Więc wszystkie trzonowce i przedtrzonowce usunięto. Obraz krwi się zmienił jednak potem - leukocyty zawsze dotąd podwyższone, spadły o 50%.
Nie zrozum mnie źle - daleka jestem od namawiania do operacji już, natychmiast. U nas zeszło kilka miesięcy zanim się kot troszkę ustabilizował i weci podjęli się narkozy.
Nic na gorsze się nie zmieniło w kwestii parametrów nerkowych, a radykalna zmiana w kocie nastąpiła- dobrze je, poweselał znacznie i widać że nie cierpi. Chore zęby to siedlisko wszelkiego zła.
W moim pierwszym poście w tym wątku dopytywałam właśnie o szanse zbicia mocznika i kreatyniny tak, żeby można było operować zęby. Cały czas miałam wrażenie, że to te zęby go dobijają. Teraz mam chyba już obsesję na tym punkcie :)
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw cze 02, 2011 9:40 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Dzięki, tego nie wiedziałam, znałam tylko te pozytywy. Cenne, wszystko cenne...
Z DSu:
kot chce jesc (nie moze, ale chce), jest zywa, ma ładną siersc i dobrze rokuje przez to.

W ogóle wszyscy mówią, że koteczka bardzo dobrze wygląda. Chyba sporym sukcesem jest to, że tak szybko poszliśmy do weta, uff...

Idę cisnąć o badania. Na pewno wiem, że będzie standardowe morfo w sobotę, po tych kilku dniach kroplówek, zobaczyć co i jak. Ja chcę jonogram wcześniej i pewnie na usg też będę naciskać mocno.


Co do zębów - koteczka prawie w ogóle ich nie ma. W sumie nikt tam chyba jej do tej paszczy wcześniej nie zaglądał, ona ma w ogóle zęby złe, ale nie jest ich wiele...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 9:47 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Szalony Kot pisze:...
Idę cisnąć o badania. Na pewno wiem, że będzie standardowe morfo w sobotę, po tych kilku dniach kroplówek, zobaczyć co i jak. Ja chcę jonogram wcześniej i pewnie na usg też będę naciskać mocno.
...

Nie ma sensu podwójnie kłuć kota. Jedno kłucie na wszystkie badania. Dwa dni nie robią wielkiej różnicy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 02, 2011 11:25 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Słuchajcie, bo ja z nią oszaleję.
Najpierw się obraziła na suche jedzenie, teraz stwierdziła, że jak mokre, to będzie jeść tylko i wyłącznie k/d z saszetek.
Ostatnio na wszystko strzela fochy.

A ja mam codziennie w pokoju z pięć miseczek porozstawianych:
-sucha zwykła
-mokra k/d
-zmieszana sucha z mokrą k/d
- cuda nie widy, galaretki łososiowe/kurczakowe z zoologicznych etc. i inne mokre
-próbki różne suche od weta k/d

Czy ktoś ma jakiś pomysł na te kaprysy?
Bo na samych mokrych saszetkach, to ja wkrótce zbankrutuję, a gdy próbję łączyć, mieszać, to się obraża i nic nie rusza.
Pić nie pije, muszę jej wmuszać (choć wet twierdzi, ze sporo wody przyjmuje z mokrym pokarmem) i jest apatyczna.
Nawet jej zabawki kupiłam, zeby się ożywiła, ale patrzy na mnie jak na kretynkę :lol: :lol:

Mileliście takie numery z jedzeniem? Wiecie, jak można temu zaradzić i nie zbankrutować w przeciągu tygodnia?

annamariaa

 
Posty: 27
Od: Czw maja 26, 2011 15:45

Post » Czw cze 02, 2011 11:27 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Podaj coś na pobudzenie apetytu. Są przykładowe leki na pierwszej stronie.

U Carlita stoi 7 miseczek z suchym. Plus mokre.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości